wtorek, 4 czerwca 2019

W dalszym ciągu nie widać zmian - lód topnieje bez żadnych przeszkód

Sytuacja w Arktyce pozostaje bez zmian. Wciąż nad pokrywą lodową, jak i nad całym Oceanem Arktycznym dominuje wysokie ciśnienie atmosferyczne, a temperatury z każdym dniem pną się do góry. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zasięg lodu morskiego 3 czerwca 2019 roku.

Powierzchnia lodu morskiego w 2019 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Lód w Arktyce topnieje, codziennie ubywa po kilkadziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni czapy polarnej. Choć w dalszym ciągu powierzchnia ta jest większa niż w rekordowym wtedy 2016 roku, to sytuacja jest gorsza, ponieważ mamy inne warunki pogodowe, i przede wszystkim brak perspektywy na ich diametralną zmianę.


Średnia dobowa temperatura na półkuli zachodniej i wschodniej, oraz w Arktyce 4 czerwca 2019 roku.Climate Reanalyzer

Mamy sytuację w Arktyce, która różni się od tego, co cechuje klimat polarny. To dodatnie temperatury nad prawie całym Oceanem Arktycznym, które pojawiły się już w maju i nie prędko się skończą. Powyższe zestawienie map pokazuje, że obszar zimy termicznej ogranicza się do niewielkich części Oceanu Arktycznego i Grenlandii. Na Syberii z kolei panuje już termiczne lato. Mapa obok potwierdza, że nie jest to sytuacja, jak powinna mieć miejsce. Cały niemal region to temperatury kilka stopni wyższe niż być powinny.

 Prognozowane na najblizsze 3 dni średnie temperatury powietrza w Arktyce oraz ciśnienie atmosferyczne. Climate Reanalyzer

Ta sytuacja będzie trwać. Zmiany w pogodzie sprawiają, że nie każdy rok w Arktyce jest ciepły, ale obecnie widzimy złą passę. Tu mamy prognozę ostrożną, bo trzydniową. Nic się nie zmieni, przez kolejne dni w Arktyce będzie panować wysokie ciśnienie, ze szczególnym zaznaczeniem Oceanu Arktycznego. Silny wyż baryczny przekłada się niewielkie lub wręcz brak zachmurzenia, a to skutkuje ogrzewaniem się powierzchni przez promienie słoneczne, w tym wypadku czapy polarnej i wody morskiej, np. Morza Czukockiego. Według prognoz, większość Oceanu Arktycznego będzie obszarem, nad którym nie będzie termicznej zimy. Na Syberii w dalszym ciągu będzie miało miejsce termiczne lato. Animacja obok pokazuje, że odchylenia temperatur będą w dalszym ciągu wyższe od średniej. Ktoś jednak powie, że kiedyś w Arktyce też była taka sytuacja baryczna. Była, ale kiedyś świat był chłodniejszy, lód większy, grubszy, etc. Dziś jest inaczej.

Lód na Morzu Łaptiewów 3 czerwca 2019 roku. NASA Worldview

Tak więc sytuacja pogodowa pozostanie bez zmian. Wyż będzie sprawiał, że rosnąć będą temperatury nad praktycznie całą powierzchnią czapy polarnej, tu i ówdzie zakłócane na chwile przez wędrujące niże. To zła wiadomość. Na zdjęciu satelitarnym widzimy, że lód roztapia się na Morzu Łaptiewów - stał się też błękitny od stopionego śniegu, a wielka dziura będzie się ogrzewać. Już teraz  panują nad nią temperatury rzędu 1-2oC. To samo dotyczy Morza Czukockiego.

Kliknij na link źródłowy aby zobaczyć obraz w dużej rozdzielczości. Widać, że do gry weszła też Lena, podobnie jak wcześniej Mackenzie. To dodatkowe paliwo dla topnienia lodu, ponieważ rzeka niesie z południa ciepłą wodę. Zniknął też śnieg, znika także z wysp, które się będą nagrzewać.

Wyspy Archipelagu Arktycznego. Przy okazji widzimy wciąż działającą cieśninę Naresa. NASA Worldview

Działanie wyżu wzmacniane jest przez globalne ocieplenie, bo więcej ciepła zostaje w atmosferze. Jest tak ciepło, że odwilż sięga nawet najbardziej odległych miejsc, jak wyspy Archipelagu Arktycznego, na których topi się śnieg. To dodatnie sprzężenie zwrotne albedo. Wyspy będą się nagrzewać, a to wpłynie na topnienie sąsiadującego z nimi lodu.

Prognozowane na najbliższe 50 dni zmiany zasięgu lodu morskiego. NSIDC/Andrew Slater

Nie ma co dywagować. Pogoda raczej pozostanie taka jaka jest. Będziemy mieć powtórkę z 2007, 2010 czy 2012 roku, bo takowa ma prawo się zdarzyć. Były lata spokojne w Arktyce, ale te wiecznie powtarzać się nie będą, i będzie musiało nastąpić tąpnięcie. 

Zobacz także:


22 komentarze:

  1. Pod Antarktyda ostatnio odkryli nowe połączenie płyt tektonicznych, co ma wpływ na topnienia lodowców tego kontynentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tektonika to sprawy dotyczące zmian liczonych w milionach lat.

      Usuń
    2. Hubert ale dość zniknięcie warstwy kilku kilometrów lodu może spowodować podwyższenie się kamiennego podłoża.

      Usuń
    3. Miało być że zniknięcie dużego lodowca przyspieszy przesuwanie się podłoża skalnego co było pod tym lodowcem w górę.Natomiast straszą że ciężkie wieżowce powodują znaczące zapadanie się gruntu.

      Usuń
  2. Prawdopodobnie topnienie odbywa się bez przeszkód,gdy się zważy na panujace warunki atmosferyczne.Najpewniej szybko spada objętość,grubosć lodu-choć brakuje dowodu,w postaci wykresu, spadku objętości,grubości lodu.

    Są za to wykresy spadku powierzchni,i zasięgu,z których nie wynika jednoznacznie,iż topnienie odbywa się bez przeszkód.Spadki nie są bowiem jeszcze duże,nie widać tąpniecia, na wykresach.

    Możliwe jednak,że takowe jeszcze przyjdzie(w 2012 Roku tapniecie zasięgu,trwało dopiero od 5 do 14 czerwca,przy czym 8 ubyło ponad 180 tys km2 lodu).

    Szybko wszak znika śnieg,z arktycznych lądów ,a wokół bieguna, jest juz 0 stopni(nieco wcześniej,niz by wskazywała norma),według DMI.

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sądzi Pan że jeśli padnie rekord to szybko coś zmieni się w pogodzie między innymi u nas? "
      Moje zdanie jest proste-wraz z zanikiem lodu w kolejnych miesiącach(jak już nie będzie lodu we wrześniu a później już w sierpniu itd.) to klimat zacznie się szybko ocieplać).A o wzroście średniej na ziemi poniżej 5 stopni nawet nie radze marzyć.Podobno w stratosferze się oziębiło.Jest jednak oczywisty czynnik co to ograniczy(ale nie ograniczy ocieplania przy ziemi).Dla nas katastrofa to jeszcze by nie była.Gorzej gdyby wzrosła temperatura średnia na ziemi o kilkanaście stopni-wtedy nawet w Polsce by było za gorąco(zwłaszcza że u nas bardziej).Nie wspominam o równiku i okolicach.

      Usuń
  3. Wygląda na to, że najbliższe dni będą kluczowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kluczowe będą Lipiec i Sierpień, jeśli takie warunki się utrzymają to jest potencjał na rekord, jeśli sytuacja się zmieni jak w 2018 czy 2016 r to zakręci się ok 4 mln, osobiście nie sądzę że w tym roku będzie rekord

      Usuń
    2. Jeśli sytuacja się zmieni. A widzisz przesłanki ku temu żeby miało się coś zmienić?

      Usuń
    3. Pogoda, wzorce pogodowe, to może się zmienić. Zobaczymy. Jak nie to nie, trudno. Padnie rekord i dopiero wtedy się narobi z pogodą.

      Usuń
    4. Sądzi Pan że jeśli padnie rekord to szybko coś zmieni się w pogodzie między innymi u nas?
      Nie jest to jednak proces nieco bardziej stopniowy? Inaczej, czy ilość lodu w Arktyce jest bezpośrednio związana z pogoda na wysokich szerokościach geograficznych czy raczej tylko z bilansem energetycznym Planety i przez to pośrednio z pogodą...
      Ok dostrzegam większą zależność jeśli chodzi o prąd strumieniowy co już kiedyś mi Pan dokładniej wyjaśniał. Nie wiem czy coś jeszcze.

      Usuń
    5. Może być tak że będzie bardzo blisko rekordu ale go nie będzie i będzie się nazywało że nie ma rekordu a przecież czy tak zlodzenie będzie rekordowo małe i wprost nieporównywalne np. Do lat 80 czy nawet 90-tych XX wieku. A co do pogody to już chyba na naszych oczach się narobiło kolejny czerwiec zaczyna się od piekła i to blisko dość chłodnego Bałtyku. Dla ochłody dodam że w takich Indiach czy Pakistanie już nawet 51 a to oznacza że wraz z ocieplaniem klimatu około 60 w porywach i lokalnie tam będzie jak najbardziej możliwe. ale to tylko tak na marginesie.

      Usuń
    6. "Dla ochłody dodam że w takich Indiach czy Pakistanie już nawet 51 a to oznacza że wraz z ocieplaniem klimatu około 60 w porywach i lokalnie tam będzie jak najbardziej możliwe. ale to tylko tak na marginesie. "
      Ale tam nadciągnie monsun.Tu natomiast nie widać zapowiedzi monsunu w tych klimatach z Kuwejtu a jest tylko ociupinkę zimniej:
      https://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=40551&ano=2019&mes=6&day=5&hora=12&min=0&ndays=30 .
      Mam nadzieję że zrozumieliście bo chyba znacie chociaż ociupinkę angielski.Ja z tamtej strony po hiszpańsku jakoś część kumam.Jakby co mogę najważniejsze przetłumaczyć.
      Co do rekordu-może nie być rekordu największej powierzchni al;e w zamian może być minimum objętości.Jeszcze mam problem z arbuzami bo mimo słabego upału są w błotku a ma ona chyba blisko 50 stopni i lubczyk mi zdechł.Jednak trzeba uważać bo może się przegrzać coś.

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Zupełnie inaczej będzie zachowywalo się powietrze sunące nad tonią oceanu A inaczej nad lodową taflą. Jeśli ubytek lodu będzie dostatecznie duży może faktycznie od razu namieszać w pogodzie. Ale jak pisze Artur to tylko niewielkie różnice mogą być. Tylko symbol nazwanie pewnego stanu rekordem. Rządzą ogólne trendy.

      Usuń
    9. W ostatnich latach, po 15 czerwca było już tylko ostre pikowanie w dół jeżeli chodzi o zasięg lodu. Jeżeli obecne tempo utrzyma się do połowy czerwca to już nie będzie kiedy odrabiać.

      Usuń
  4. Należy pamiętać że temperatura topnienia lodu morskiego jest nieco niższa niż czystego więc zanik lodu może następować w niższej temperaturze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Według Wipneus majowy Piomas na 2 miejscu,za 2017 Rokiem(18.1 tys km3),z wynikiem-19.111 tys km3.

    3 miejsce dla 2016(19.201 tys km3),który miał mniejszą powierzchnię i zasięg.

    Lodu mniej,niż zazwyczaj po stronie pacyficznej(nie licząc wschodniej części,przejścia Północno Zachodniego,gdzie jest grubszy lód,gdyż nie topił się od 2016 Roku),więcej zaś po stronie atlantyckiej.

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zmiany w Arktyce odbijają się na ptakach morskich. Wysokie temperatury i brak pokrywy lodowej na Morzu Beringa przyczynił sie do masowego wymierania maskonurów. Został naruszony łańcuch pokarmowy (na skutek zbyt cieplej wody zabrakło planktonu morskiego co z kolei zaowocowało migracja ryb dalej na północ-ryb zabrakło i maskonury umierają z głodu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niech się też przeniosą na północ razem z planktonem i rybami. Chyba że mają ptasi móżdżek i są za głupie, aby na to wpaść.

      Usuń
    2. A Ty się przenieś może do Pakistanu tam 51 stopni no chyba że jestes za.... Żeby na to wpaść

      Usuń