sobota, 8 maja 2021

Mimo wielkiej ilości śnieg i tak szybko znika

Chociaż w kwietniu tego roku powierzchnia pokrywy śnieżnej nie była rekordowo mała, to śnieg błyskawicznie się topi. Od kilkunastu dni jego granica szybko przesuwa się na północ.

Zmiany powierzchni pokrywy śnieżnej na półkuli północnej dla kwietnia w latach 1975-2021. Rutgers University/GSL

Według danych przeanalizowanych przez Uniwersytet Rutgersa średni dla kwietnia zasięg występowania śniegu na półkuli północnej wyniósł 28,84 mln km2. Nie jest to wartość rekordowa. Jeśli jednak spojrzymy na wykres, to zauważymy, że coraz rzadziej notuje się wartości przekraczające 30 mln km2. Przyczyną jest ocieplający się klimat, w wyniku czego śnieg szybciej znika. Z drugiej strony na skutek zmian klimatycznych w Arktyce obserwuje się spowolnienie trendu, czego przyczyną jest meandrujący prąd strumieniowy. Tegoroczny kwiecień nie był wyjątkowo ciepły, ale nie był też zimny. O ile w większej części Europy było zimno, tam, gdzie śnieg zniknął już w marcu, to we wschodniej części i w zachodniej Syberii było cieplej. Tam szybko pokrywa śnieżna zaczęła znikać.

Różnice (w cm) pomiędzy aktualną dzienną grubością pokrywy śnieżnej a średnią wieloletnią z lat 1998/99-2011/12. Obszary, w których aktualna głębokość śniegu mieści się w granicach ±5 cm od średniej wieloletniej, są zacienione na szaro. Gruba czerwona linia na mapie wskazuje na historyczne położenie granicy śniegu. Canadian Cryospheric Information Network

Śnieg znikałby szybciej, i prawdopodobnie padałyby rekordy, gdyby nie jego ilość. Ta jest bardzo duża. Widać to na Dalekiej Północy, za kołem polarnym. To nie efekt spadku temperatur, a raczej ich wzrostu, co jest widoczne zimą lub szerzej w półroczu zimowym. Z kolei w kwietniu za kołem polarnym mimo zmian klimatycznych temperatury pozostają ujemne, co pozwala na dalsze opady. Na północy Kanady czy na półwyspie Tajmyr leży pół metra białego puchu więcej.

Średnia dla kwietnia ilość wody zawartej w kolumnie atmosfery o powierzchni jednego metra kwadratowego (TPW/m2) w latach 1980-2021. Wykres obejmuje dane z obszaru okołoarktycznego. NOAA/NCEP

Do opadów śniegu nie są wskazane bardzo niskie temperatury. Dlatego też np. na Antarktydzie na ogół jest tak samo sucho jak na południu Libii czy Algierii. W lodowatym powietrzu trudno o parę wodną, pokazuje to wykres obok (kliknij, aby powiększyć). Od lat za sprawą globalnego ocieplenia obserwuje się wzrost ilości wody w atmosferze, co ilustruje powyższy wykres. Wzrost ten jest ewidentny. W związku z tym są większe szanse na opady śniegu w porze zimowej, a także wiosną. A ponieważ do opadów wystarczy temperatura około zera stopni (na Syberii jest wysoka wtedy dodatnia anomalia), to pada dużo śniegu. Nie należy się w przyszłości spodziewać, że w przypadku kwietnia nastąpi radykalna zmiana. Przynajmniej nie w ciągu najbliższych 3-5 lat. Wzrost temperatur musi być na tyle duży, by przebić granicę między opadami śniegu a deszczu. Wystarczy za przykład podać Polskę, gdzie mogą w kwietniu wystąpić opady śniegu w temperaturze około +1oC.

Powierzchnia pokrywy śnieżnej w 2021 roku dla Ameryki Północnej, Europy i Azji w zestawieniu ze średnią 2000-2019. NSIDC, grafika Nico Sun

I bliżej lata, tym większe zmiany. Rosnące z każdym dniem temperatury sprawiają, że uwydatnia się efekt globalnego ocieplenia. Nowe opady maleją i w kocu przestają mieć miejsce, a wzrost temperatur przyspiesza topnienie tego, co pozostało. Wraz z początkiem maja zaobserwowano przyspieszenie topnienia. Im szybciej stopi się śnieg, tym szybciej pod koniec maja i w czerwcu nagrzeje się Arktyka. Czapa polarna będzie się wtedy szybciej topić, bo śnieg zniknie szybciej niż zwykle. Nagrzane lądy za kołem polarnym staną się transmiterem ciepła w połowie czerwca. 

Zobacz także:

7 komentarzy:

  1. Demon miał rację, cały czas ilość śniegu (licząc jego objętość) w Arktyce wzrasta. Czy to sprzężenie może odwlec to co nieuniknione? Kto wie? Tymczasem cieszę się ostatnim chłodnym dniem. Wczesną, przemijającą już wiosnę roku 2021, będę uważał za wyjątkowo udaną 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz zimno to wyprowadź się gdzieś gdzie jest zimno. Nie bój się, życie jest krótkie a granicę otwarte, powinieneś być odważny.

      Usuń
    2. Ale ja wyprowadziłem się tam gdzie jest zimno. Byłem odważny. Podwrocławski dom jednorodzinny zamieniłem, ładnych kilka lat temu, na piękny poniemiecki domek z gospodarstwem (skończyłem remont) w masywie Śnieżnika (ok. 550 m.n.p.m). Temperatury letnie w stylu 30 st.C. zamieniłem na 20-25 st.C. Na razie jest ok. Moim miejscem pracy jest cały świat więc myślę o górach Norwegii.
      Tymczasem Tobie też mógłbym napisać: Jak lubisz ciepło to wyprowadź się gdzieś gdzie jest ciepło. Nie bój się, życie jest krótkie a granicę otwarte, powinieneś być odważny.

      Usuń
    3. Kochany nie do mnie ten tekst bo po pierwsze jestem za granicą Polski, po drugie, lubię ciepło i lubię zimno dlatego robie co chce, jeżdżę gdzie chce. Teraz np. jestem pod granicą Holendersko-belgijska, jeśli chcesz to ogarnę ci jakieś ciasteczko na uspokojenie z coffieshopu. Ale ostrzegam, mocne. 😝

      Usuń
    4. Oj Stary, żebyś Ty wiedział w jakie miejsca wożą mnie samolotem albo śmigłowcem... 😆 Zatoka Perska, delta Nilu, Arktyka, Morze Północne słowem największe pola naftowe świata. Jeździsz gdzie chcesz? Ciekawe to zapraszam do Iraku albo na arabskie platformy w pobliżu Izraela 😁 Jest i gorąco i bardzo gorąco... 😉
      Ale podróżować to nie mieszkać.
      Pragnąłbym zauważyć, że to Ty proponowałeś mi przeprowadzkę. Gdybyś uważniej czytał to forum to trochę byś o mnie wiedział i głupot nie wypisywał.

      Usuń
  2. Pragnę spytać, jak długo jeszcze, może trwać, spowolnienie topnienia?

    W tej chwili, można bowiem mówić, o spowolnieniu topnienia, skoro powierzchnia lodu morskiego, jest nawet większa, jak w 2017 Roku, kiedy to miał miejsce, słaby jak na czasy ocieplenia, sezon roztopów(A tym bardziej pewnie, większa jest jak w 2017 Roku, koncentracja lodu morskiego).

    Gdyby taka sytuacja, miała trwać i trwać, to okazałoby się chyba wręcz, że obecny sezon roztopów, wyszedłby słaby, wbrew prognozom NOAA, które sugerują mocny sezon roztopów, w tym Roku.

    Czy tak będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie tak:
      "W przyszłym tygodniu,
      Rosja w ogniu"

      Usuń