Strony

sobota, 18 maja 2013

Dziury w lodzie

Topnienie lodu ponownie ruszyło,  a u wybrzeży Rosji pojawia się coraz więcej dziur. W sumie  są cztery spore ubytki ciągnące się na linii archipelagu wysp od Ziemi Franciszka Józefa (pierwsza dziura) po Wysp Nowosyberyjskich (ostatnia, największa dziura). Poza nimi (widocznymi na poniższej mapie) jest kilka mniejszych nowo powstających dziur w rejonie Zatoki Obskiej.
Stan lodu arktycznego (koncentracja i rozmieszczenie), Uni Bremen AMSR2 .

Wielka dziura w lodzie i mniejsze w dolnej części zdjęcia 17 maja 2013 roku (Terra-Modis).
Dziury te zaczęły się powoli powiększać i związku z tym, że Słońce świeci coraz mocniej – nie ma szans na ich zniknięcie. Będą się powiększać i następnie łączyć się. Poza dziurami wciąż aktywne jest wielkie pęknięcie w lodzie po stronie amerykańskiej, które najwyraźniej reaktywowało się po lutowym pękaniu w Morzu Beauforta.
Reaktywowane pęknięcie na Morzu Beauforta i ciągnące się wzdłuż Wysp Królowej Elżbiety, 17 maja 2013 roku (Terra-Modis).


Pęknięcie widoczne na powyższym zdjęciu na razie uwzględnia dokładna mapa z Uniwersytetu w Bremen wykorzystującego japońskiego satelitę Shizuku" GCOM-W1. I jeszcze jedno zdjęcie - Morza Karskiego:
Kra lodowa na Morzu Karskim i dziura u wybrzeży Rosji (Terra Modis).

4 komentarze:

  1. a co sie stanie kiedy rzeki zaczna dostarczac coraz wieksze ilosci cieplych wod

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzmocni to efekt topnienia lodu w rejonie ujścia rzeki.

    OdpowiedzUsuń
  3. w 2010 roku po upalnym lecie w zachodniej rosji temperatura wod morza bialego i karskiego byla nadzwyczaj wysoka wielu uwazalo za przyczyne wlasnie doplyw cieplych rzecznych wod ale czy moglo to miec wplyw na tak duzy obszar ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeki mają wpływ, a na mała skalę, bo mało niosą wody. W przypadku Morza Karskiego i Białego w grę wchodzą dwie rzeczy - Golfsztrom i sama temperatury powietrza. Upał nagrzał ląd, potem powietrze. Nie mam danych pogodowych, ale mogłobyć tak, że rozbudował się wyż i było słonecznie. Co prawda to powierzchnia pierw się nagrzewa, ale jeśli jest gorąco, to przyspiesza to nagrzewanie powierzchni w tym przypadku oceanów.

    Np. Jeśli schrzani nam się w Polsce lato, to Bałtyk będzie miał 16-17 stopni. Jak będą gorące i w dodatku słoneczne dni, będzie miał 19-21 stopni. Tak samo jest z innymi wodami.

    Ostatnio lato w Arktyce było pochmurne, ale lód i tak się stopił bo była wietrzna pogoda. Sztormy, fale i deszcze. No i też sam Golfsztrom. Dodajmy do tego szybkie topnienie śniegu i nagrzewanie się tundry, plus pożary tajgi i sadzę - i mamy rekord. Ciekawe co w tym roku będzie topić lód.? Może wszystko naraz - 10 plag egipskich, bo wszystko się może zdarzyć.

    OdpowiedzUsuń