Strony

sobota, 3 sierpnia 2013

Bardzo ciepłe morze

To najintensywniejszy poziom nagrzania wód morskich w tym roku i to bezpośrednio przy samej pokrywie lodowej.  Mapa DMI pokazuje, jak bardzo nagrzały się wody Oceanu Arktycznego i Morza Karskiego. Na uwagę zasługuje tu jednak Ocean Arktyczny, a dokładnie jego część zwana Basenem Frama.

Anomalia termiczne wód na północ od 60-go równoleżnika, stan na 3 sierpnia 2013 roku, DMI/COI.

To niebezpieczna sytuacja, gdyż ciepłe, mające nawet 5oC wody stykają się z lodem. To może przyspieszyć topnienie lodu, które jak dotąd jest w miarę powolne. Na efekt odnośnie zasięgu lodu będzie trzeba poczekać.


Grubość arktycznego lodu morskiego, 2 sierpnia 2013 roku, Naval Research Labolatory, ACNFS.

Jednak już teraz można zobaczyć, co stało się miąższością lodu, która sukcesywnie się obniża. W wielu miejscach centralnej części pokrywy lodowej, lód ma kilkanaście lub nawet kilka centymetrów grubości. Sam udział grubego lodu, także nie jest już imponujący. Strefa grubego lodu jest spłaszczona, a lodu powyżej 4 metrów prawie już nie ma. W tym roku efektów tego procesu zmian być może nie będzie, gdyż mamy już sierpień. Ale równie dobrze można stwierdzić, że ostatnie optymistyczne wiadomości mogą szybko zmienić się w bardzo złe. 
        
Pokruszony lód, kra lodowa w na północ od Svalbardu, w lewym, górnym rogu zdjęcia – biegun północny, 1 sierpnia 2013 roku, Terra-Modis.

W lewej części zdjęcia – pokruszony lód, w dokładniej dryfująca kra lodowa, po prawej – ustępujące już lody wokół wysp Ziemi Północnej, 1 sierpnia 2013 roku, Terra-Modis.

Zazwyczaj na przełomie lipca i sierpnia można już stwierdzić, ile mniej więcej będzie lodu w trakcie wrześniowego minimum. Sprawa wydaje się oczywista. Ale ostatnie dość fluktuacyjne zachowanie lodu w lipcu, każe nam stwierdzić, że trudno jest przewidzieć, to jak będzie wyglądać czapa lodowa we wrześniu. Rok temu także to wydawało się oczywiste. Ale kiedy w Arktykę uderzył wiatr o mocy huraganu, to prognozy musiały zostać zrewidowane. Jak na razie Arktyce sztorm nie grozi, ale równie dobrze mogą to być mocno nagrzane wody, które dodatkowo Prąd Zatokowy będzie pchał pod sam lód.
A więc teraz nie możemy stwierdzić, jak to będzie wyglądać we wrześniu. Niby rekordu tym razem nie będzie i tak pewnie się stanie. Może jednak okazać się, że różnica między tym a poprzednim rokiem nie będzie duża.


Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz