Strony

środa, 24 czerwca 2015

Najeźdźcy - rażąco ciepłe wody na północy

Wody Morza Beringa, a także Czukockiego w przeciągu ostatnich kilkunastu dni drastycznie się nagrzały. Pokazuje to szereg map. Na każdej z nich anomalie termiczne są nie tylko bardzo wysokie, lecz obejmują znaczne połacie akwenów morskich. Do tego przewiduje się, że w ciągu najbliższych dni całą zachodnia część Ameryki Północnej nawiedzi fala potężnych upałów. Nawet na północy, w Jukonie, Terytoriach Północno-Zachodnich w Kanadzie, temperatury mogą sięgnąć 30oC. Ten stan rzeczy może przyczynić się do powstania pożarów tajgi.

Odchylenie temperatur powierzchni mórz w Arktyce 60-90oN 23 czerwca 2015 r. DMI

Rozgrzane wody mogą ingerować w pokrywę lodową Arktyki. Ciepło tych wód może zostać przeniesione do paku lodowego Arktyki i przyspieszyć jego topnienie.  Na razie zasięg lodu w Arktyce zmniejsza się dość powoli. Aktualnie jest o 0,5 mln km2 większy niż w 2012 roku, co jest dobrą wiadomością. Jednak nie wiadomo jak będą przebiegać warunki dla topnienia na początku lipca.


Kolejna mapa (Climate Reanalyzer) pokazuje anomalie termiczne Pacyfiku wraz z Morzem Beringa. Występuje wielka plama ciepła na Morzu Beringa, Czukockim, oraz w płn-zach krańcu O. Spokojnego.  Ciepło tych wód może ułatwić dostęp ciepłych mas powietrza do Arktyki. Po drodze nie ma niczego, co mogłoby zmniejszyć natężenie napływającego z południa ciepła. Czy znad oceanu, czy znad lądu amerykańskiego. 

Nadmierne nagrzewanie się wód w regionach, w których nie powinno do tego dochodzić, prowadzi do zakwitu glonów. Jeśli glonów jest zbyt dużo, to woda szybko jest ogołacana z substancji odżywczych. Glony potem giną i przyczyniają się do spadku tlenu w oceanie. Do tego dochodzi sam fakt, że ciepła woda jest mniej natleniona niż zimna. To prowadzi do odtlenienia wód i wymierania. W przyszłości zjawisko, wraz z zakwaszaniem wód przez nadmiar dwutlenku węgla może doprowadzić do masowego wymierania w ocenach. 

Widok na Ocean Arktyczny w Barrow 23 czerwca 2015 roku. Barrow Sea Ice Webcam

Skutki nagrzewania się wód są widoczne w pokrywie lodowej Arktyki, która topnieje. Zdjęcie pokazuje kadr z kamery w Barrow na północnym wybrzeżu Alaski 23 czerwca 2015 roku. Lód wycofuje się od wybrzeży kontynentu. Zasięg czapy polarnej jest ponad 1 mln km2 mniejszy niż 20 lat temu. Dane Cryosphere pokazują, że powierzchnia lodu w Arktyce jest 1,3 mln km2 mniejsza niż średnia 1979-2008. Tak duża różnica powoduje zmianę bilansu energii i załamanie wzorców pogodowych na półkuli północnej. 
  
Ingerencja ciepła wód morskich jest najwyraźniej wysoka, do tego dochodzą wysokie temperatury nad lądami i stawy topnienia na paku lodowym O. Arktycznego. 

Zmiany grubości lodu w Arktyce 15-23 czerwca 2015. US Navy HYCOM

Lód topnieje nie tylko pod kątem powierzchni, ale i grubości, co pokazuje mapa HYCOM. Aby zobaczyć szczegóły można użyć wielokrotnie funkcji "ctrl+". Zmniejsza się grubość sezonowego, jak i wieloletniego lodu w Arktyce. Prognozowane upały w Kanadzie mogą mieć wpływ na czapę polarną Arktyki, jeśli ciepłe masy powietrza dotrą nad Ocean Arktyczny. 

Fala upałów pojawi się w piętek (26.06), a ich apogeum nastąpi dwa później. W przyszłym tygodniu (30.06) upały zaczną się zmniejszać. Mimo to nietypowe temperatury będą występować dalej na północy, na wyspach Archipelagu Arktycznego. Oczywiście, to pewnie będzie mieć wpływ na leżący tam lód. W tym roku bardzo możliwe jest otwarcie Przejścia Północno-Zachodniego.



Dymy z pożarów lasów na Alasce 23 czerwca 2015 r. Na zdjęciu widoczne Morze Czukockie i Cieśnina Beringa. Terra, NASA

Fala upałów może nasilić pożary lasów. Te już trwają, szczególnie na Alasce. Dymy są dobrze widoczne z kosmosu. Seria pożarów nawiedziła znaczne tereny lasów borealnych tego amerykańskiego stanu. Dymy trzymają się z daleka od czapy polarnej, ale pożary powodują rozmarzanie wiecznej zmarzliny i emisje metanu. Dodatkowo płonący las staje się źródłem emisji dwutlenku węgla, co jedno i drugie nasila proces globalnego ocieplenia. A 2015 rok najprawdopodobniej będzie najcieplejszy w historii pomiarów.  Same zaś upały będą uciążliwe dla ludzi, temperatury w północno-zachodniej części USA mogą nawet przekroczyć 40oC

Zestawienie map grubości lodu w Arktyce dla 23 czerwca 2012 i 2015. HYCOM

I na koniec, porównanie grubości lodu dla 23 czerwca 2012 i 2015. Gdzie lód jest grubszy, gdzie cieńszy. Czy teraz jest gorzej? To możliwe. Jak mają się do tego dane PIOMAS? Miejmy nadzieję, że w lipcu nie będzie dobrych warunków dla topnienia.

19 komentarzy:

  1. Coś mi się wydaje że zasięg lodu może spaść poniżej 3 000 000 km2.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nawet w tym roku prawdopodobne.

      Usuń
    2. Myślę, że nie. W czerwcu topiło się powoli, nie było dipola, lub był rzadko. Nie było stabilnego wyżu. Ale zasięg lodu z pewnością będzie niższy niż rok i dwa lata temu.

      Usuń
    3. Koncentracja lodu zaczyna zbliżać się do tej z 2012 a grubość lodu wgląda znacznie gorzej niż w 2012, więc jeśli pogoda pozwoli to zasięg lodu spadnie poniżej 3.000 000 km2.

      Usuń
  2. Te dane HYCOM są jakieś lipne. Aktualnie jest dużo większy zasięg i objętość lodu w porównaniu do 2012, a te mapki HYCOM pokazują coś zupełnie innego... Dodatkowo Hubert wklejał ostatnio mapki HYCOM z innego modelu, który był mocno rozbieżny od tego powyżej. Trudno mieć zaufanie do poprawności tych danych... :(.

    Marco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jakie dane są prawdziwe, czy HYCOM, czy PIOMAS, Dawałem inne mapy ostatnio, bo to była nowa wersja. Nie można jednak teraz wejść na tę nową stronę, trzeba tam wpisać jakieś hasło.

      Może po prostu boje http://imb.erdc.dren.mil/2015B.htm Według nich wygląda to jeszcze gorzej. Jednak w wieloma bojami problem polega na tym, że się one przemieszczają w raz z lodem.

      Zobaczymy jak wypadną dane PIOMAS, tylko wtedy, co jest prawdziwe? PIOMAS czy HYCOM?

      Usuń
    2. No właśnie, te dane się bardzo różnią. Na ich podstawie można wyciągnąć diametralnie różne wnioski odnośnie aktualnej sytuacji w Arktyce, powiedziałbym że wręcz sprzeczne.

      Marco

      Usuń
    3. @Marco
      Mało kto zakłada że PIOMAS to może być lipa.

      Jurek2.

      Usuń
    4. Mało kto również twierdzi, że nie ma żadnego el nino, a NOAA po aktualizacji, tak właśnie stwierdziła :D

      Jurek I

      Usuń
    5. http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/nino34Mon.gif
      Nie ma El-Nino? Na wykresie jest. A jeśli nie ma naprawdę, to dobrze.

      Usuń
    6. Szykuj szampana Jurek. PIOMAS- full wypas będzie. I afera oczywiście.

      Usuń
    7. Nie wiem jaka będzie pogoda w Arktyce tego lata ale już teraz wiadomo że zasięg lodu spadnie poniżej 4 000 000 km2.

      Jurek2.

      Usuń
    8. Nie ma nowych danych Cryosphere T. Ale zasięg jest większy niż w 2012 o 0,5 mln km2, nawet 2014 r. wyprzedził ten obecne. Więc dane PIOMAS jednak wciąż będą na dobrym plusie, chyba, że HYCOM jest OK.

      Afera? No, w 2013 była z Daily Mail i kryzysowe spotkanie IPCC. Wyjaśnienia itp. Muszę jeszcze raz to przeczytać, bo nie pamiętam.

      Ale jest tak, że 3 lata mają prawo wyjść na plus po 3 latach minusowych. A trend w skali dekady jest spadkowy. Wszyscy denialiści muszą uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o Arktykę. Potem będą kolejne 3 lata, 2015-2018 i co wtedy będzie? W dół pójdzie linia trendu i to jeszcze bardziej niż w 2010-2012.

      Usuń
  3. cfs zakłada zimne lato, w sierpniu i wrześniu anomalia zasięgu pół miliona ponad średnią, nie ma szans na rekord.
    http://origin.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/sieMon.gif

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie sprawdzi prognoza ECMWF na 1-5 lipca, to NOAA ma rację.

      Usuń
    2. Hubert to jest bardzo dziwne w zeszłym roku koncentracja lodu była na dużo lepszym poziomie niż w tym, w następnym poście mógłbyś przedstawić zestawienie koncentracji lodu dla ostatnich lat 2012,2013,2014,2015.

      Usuń
  4. Zapomniałem o zlodowaciałej Grenlandii napisać...

    OdpowiedzUsuń