Strony

sobota, 23 kwietnia 2022

Wzrasta fragmentacja paku lodowego na Morzu Beauforta

Ostatnie tygodnie w Arktyce upływają pod znakiem stosunkowo spokojnych roztopów. Nie obserwuje się dramatycznych spadków, a zasięg lodu nie notuje, a nawet nie zbliża się zbytnio do rekordowych wartości. Jednak sytuacja wcale nie jest dobra. Na zdjęciach możemy zobaczyć, że pokrywa lodowa usłana jest licznymi pęknięciami. Na pierwszy rzut oka to nic nadzwyczajnego o tej porze roku, choć liczba pęknięć i powstających szczelin narasta, a poważne zmiany mają miejsce w obszarze Morza Beauforta i Czukockiego.

 Powierzchnia lodu morskiego w 2022 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Po kilkunastodniowej pauzie tempo topnienia pokrywy lodowej przyspieszyło. Na razie utrzymuje się ono w granicach średniej wieloletniej. W ciągu ostatniego tygodnia powierzchnia lodu (area) kurczyła się w tempie 25 tys. km2/dziennie. Tak więc nie dzieje się nic nadzwyczajnego.  

Pokrywa lodowa na Morzu Beauforta 22 kwietnia 2022 roku. NASA Worldview

Pokrywa lodowa na Morzu Czukockim 22 kwietnia 2022 roku. NASA Worldview

Zdjęcia satelitarne pokazują jednak dość dalekoidące zmiany na Morzu Beauforta oraz Czukockim. Oczywiście jest za wcześnie, by cokolwiek wyrokować, ale osłabianie lodu w tej części Arktyki najczęściej oznacza później szybkie topnienie latem. Dane HYCOM (kliknij na mapę, aby powiększyć) nie wykazują na razie tych zmian, bo z jednej strony nie są zbyt dokładne, a z drugiej stałe, długotrwałe wiatry potrafią powodować pękanie grubego lodu. Jednak lód nie wszędzie jest gruby, a liczba pęknięć i szczelin większa niż 20 czy 30 lat temu, bo lód koniec końców jest cieńszy niż kiedyś. Łatwiej więc ulega fragmentacji. W takiej sytuacji łatwiej jest o późniejsze szybkie topnienie, o ile oczywiście sprzyja temu pogoda.

Dzisiejsze i prognozowane na 24-26 kwietnia 2022 roku warunki pogodowe w Arktyce i obszarach rozciągających się wokół niej. Tropical Tidbits

Na razie zaczynamy obserwować, że w sektorze amerykańskim warunki dla szybkiego topnienia się rozwijają. Punkt odwilży dociera powoli do wybrzeży Morza Beauforta, ale nie to wydaje się być istotne. W grę wchodzi wiatr i układy baryczne. Według prognoz po krótkiej przerwie zacznie się rozwijać wyż baryczny, którego ciśnienie 26 kwietnia powinno osiągnąć 1035 hPa. Antycyklon będzie dość rozległy i stworzy dodatkowo pozytywny/dodatni dipol arktyczny. Nie wzorcowy, ale szkodliwy. Powstają więc warunki dla dalszej fragmentacji lodu na Morzu Beauforta, a sam wiatr, jak pokazuje mapa obok będzie przenosić lód z Morza Beauforta na Czukockie, i potem dalej w centrum kierując pak lodowy w rejon cieśniny Fram.

To są warunki, które sprzyjają topnieniu lodu, jego redukcji. Na razie to tylko druga połowa kwietnia, ale nie należy wykluczyć, że po wieloletniej przerwie w sektorze amerykańskim wyże baryczne będą dość częstym zjawiskiem w okresie letnim.

Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz