Strony

sobota, 25 stycznia 2025

Poprawiają się warunki dla czapy polarnej w Arktyce

Temperatury w Arktyce zaczęły spadać. Po kilku miesiącach niezwykle wysokich wartości, teraz sytuacja wraca do normy. To szansa na podratowanie stanu czapy polarnej. Oczywiście wszystko będzie zależało od tego, jak długo potrwa taka sytuacja. Z prognoz wiemy, że trochę potrwa.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

Powrót do normalności zaczął się w niektórych regionach Arktyki już w pierwszej połowie stycznia, teraz widoczny jest on nie tylko w takich miejscach jak Zatoka Hudsona, ale też centrum regionu. Powierzchnia lodu odrobiła straty z początku miesiąca, choć wciąż cechuje się wyraźnie mniejszymi rozmiarami niż 10-15 lat temu.

 
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. DMI

W styczniu zaczęły się spadki temperatur w Arktyce. Dodatnie anomalie wciąż są, ale są znacznie mniejsze niż miesiąc temu. Nawet zbliżyły się do wartości średniej wieloletniej. I co ciekawe, stało się tam, gdzie jest to najbardziej oczekiwane, czyli nad miejscami występowania grubego lodu. Mapa obok pokazuje dzisiejsze temperatury nad Oceanem Arktycznym. Temperatury spadły nawet nieco poniżej średniej, do -40 st C. Miejscami nawet jeszcze mniej. To efekt umacniania się wiru polarnego, co objawia się ustępowaniem zimy z południa USA, i totalnym jej brakiem w Europie. 
 
Prognozowane uśrednione wartości anomalii temperatur w Arktyce na 25-27 stycznia 2025. Climate Reanalyzer

Prognozy wskazują, że warunki dla zamarzania, ale przede wszystkim poprawy grubości, tym samym jakości lodu morskiego będą lepsze. 

Prognozowane uśrednione wartości anomalii temperatur w Arktyce na 28-30 stycznia 2025. Climate Reanalyzer
Prognozowane uśrednione wartości anomalii temperatur w Arktyce na 31 stycznia - 2 lutego 2025. Climate Reanalyzer

Według prognoz co najmniej do końca stycznia ponadprzeciętne temperatury nad Oceanem Arktycznym będą w mniejszości. Spadki na poziomie -40 st. C będą stałym elementem regionu, a nie tak jak ostatnio wyjątkiem. Nie wiadomo, jak długo oczywiście potrwa taki stan, ale jeśli tylko tydzień lub dwa, to niewiele to zmieni. Grubość lodu oraz jego objętość oczywiście się poprawią, ale w niewielkim stopniu. Taki stan rzeczy musiałby trwać dobrych kilka tygodni, bo zrobić przynajmniej kilkuletni reset stanu lodu. Powrót do stanu sprzed 20-30 lat wymagałby zmiany trwającej kilka lat. Przy obecnym klimacie nie jest to możliwe. 

3 komentarze:

  1. Już pogodzę się z brakiem zimy w Polsce i Europie kosztem normalnych (dawnych) temperatur w Arktyce. Czapa ważniejsza. Matka natura wie co robić w obecnych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Należy również liczyć się z tym, że wraz z regeneracją warstwy ozonowej będzie ubywać lodu morskiego Antarktydy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Hubert
    Będą takie warunki co najmniej do 20 lutego może nie tak mroźne , ale będą zbliżone do tych co są teraz. Tak jak pisałem 08 stycznia , że wir polarny jest bardzo silny i są teraz tego efekty.

    OdpowiedzUsuń