Strony

wtorek, 16 sierpnia 2016

Arctic News - gniew oceanu

Sierpień jest niespokojny, i pogoda nadrabia dwa poprzednie miesiące. Silny ciepłe masy powietrza, silny wiatr, dipol, a teraz potężny sztorm. Wszystko to sprawia, że pomimo słabego pogodowo czerwca i lipca, topnienie lodu nie skończy się tak jak w 2013 roku.


Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Lodowy półwysep, ciągnący się do Wyspy Wrangla, rozpada się od kilku dni. Prawdopodobnie zniknie przed końcem miesiąca. Przejście Północno-Wschodnie jest już prawie otwarte. Tajmyrski przesmyk uwalnia się zazwyczaj do lodu jako ostatni. Główny odcinek Przejścia Północno-Zachodniego jest zablokowany, trudno powiedzieć, czy lód blokujący wejście do Kanału Parry'ego zniknie do końca sierpnia. Czapa polarna coraz bardziej przypomina konturem tę z 2007 i 2012 roku. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia zmiany zasięgu i koncentracji lodu morskiego w dniach 7-15 sierpnia.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku względem 2012 i wyszczególnienie w stosunku do ostatnich lat. NSIDC

Zmiana warunków atmosferycznych w sierpniu, oraz duży potencjał cieplny wód morskich, sprawił, że tempo topnienia nie zwolniło. Zwykle w sierpniu, spadek zasięgu lodu hamuje, zbliżając się do wrześniowego minimum. 15 sierpnia pokrywa lodowa miała 5,54 mln km2 i wraz z rozmiarami czapy polarnej z 2011 roku, oznacza to trzecie miejsce. Jeśli tempo topnienia lodu utrzyma się na niezmienionym poziomie, co jest mozliwe, to 1 września pokrywa lodowa może skurczyć się do 4,4 mln km2, a to już oznacza drugie miejsce. Po czym następuje trwające dwa tygodnie topnienie, które kończy się na 4 mln km2. Jeśli warunki pogodowe do końca sierpnia będą odzwierciedleniem pierwszej połowy sierpnia, to może się tak stać. Zasięg lodu na poziomie 4 mln km2 jest gwarancją anomalii pogodowych na dużą skalę, to niewiele więcej niż w 2012 roku.

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w 2016 roku dla 7-14 sierpnia. NOAA/ESRL

Okres 7-14 sierpnia według Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA), był w Arktyce bardzo zimny, a także w Polsce, gdzie temperatury na ogół nie sięgały 25oC, natomiast w USA, było i jest niemiłosiernie gorąco. Temperatura w stanie New Jersey osiągnęła 43oC, to wartości typowe dla Sahary, Półwyspu Arabskiego, czy Indii. Padł rekord temperatur wód Oceanu Atlantyckiego graniczących z tym stanem. Woda ogrzała się do 28,5oC.  Jak więc widać, o ile globalnego ocieplenia złośliwie nie ma w Polsce, to nie znaczy się, że nie ma go wcale. Dopóki Ocean Arktyczny pokrywa całoroczny lód, to będzie tu i ówdzie zimno. Kiedy planetarny klimatyzator zniknie, zniknie też źródło zimna. Zostanie tylko Grenlandia, ale ta ma tylko ponad 2 mln km2, więc nie zdoła ochłodzić Europy czy Ameryki bez czapy polarnej Arktyki. Wygląda na to, że Golfsztrom jest na dopingu, temperatura jest naprawdę wysoka, co pokazuje mapa obok. Przy okazji odbija się to na Arktyce, bo ciepło wędruje na północ i dostaje się pod lód. Reszta jest oczywista., lód zmienia się krę, a dzieła zniszczenia dokonuje sztorm, który właśnie ma miejsce.  


Anomalie termiczne wód arktyczny 6-14 sierpnia 2016 r. DMI

Ciepłe obszary wód stykają się z czapą polarną po stronie Oceanu Atlantyckiego. Ta energia dostaje się pod lód, więc ten topnieje, nawet jeśli nad lodem jest -2oC. Na oceanie Arktycznym nie ma sieci Argo, więc nie wiadomo, jak ciepła jest woda 2, 5, czy 20 metrów pod powierzchnią. Ale po tym co dzieje się w Arktyce od wielu miesięcy, pomimo słabego czerwca i lipca, to kilka metrów pod powierzchnią też woda może być cieplejsza od normy. Jako że w ostatnich 10 latach lód topił się nadmiernie, to Ocean Arktyczny zaczął magazynować ciepło, tak samo jak inne oceany. Ale tu oczywiście są potrzebne badania i pomiary bezpośrednie całej kolumny wody, aż do dna. Z pominięciem oczywiście miejsc, gdzie źródłem ciepła jest podwodna aktywność wulkaniczna. To naturalne zjawisko, którego nie powinno się brać pod uwagę, jako źródła obecnych problemu. Tak samo jak oskarżania antarktycznych wulkanów o topnienie lądolodu


Porównanie grubości arktycznego lodu morskiego w 2012 i 2016 roku dla 15 sierpnia. HYCOM

W 2012 roku cyklon miał łatwiejsze zadanie do wykonania, bo w czerwcu i lipcu często występował dipol arktyczny, dymy z pożarów na Syberii w drugiej połowie lipca wędrowały nad Ocean Arktyczny, i pomagały w topnieniu powierzchniowym lodu. Był transport lodu przez Cieśninę Frama. I w końcu cyklon uderzył od rosyjskiego Dalekiego Wschodu, uderzył w pacyficzną część arktycznego lodu. W tym roku cyklon ma trudniejsze zadanie, ale na wynik trzeba poczekać. W tym roku GAC-2016 powstał w okolicy bieguna północnego od strony Europy i przesuwa się w stronę Pacyfiku, potem skręci w okolice Morza Beauforta. Tak więc efekt działania będzie słabszy niż w 2012 roku, co nie znaczy, że nic się nie stanie, bo już się dzieje, co ilustruje mapa AMSR2, dane HYCOM, i zdjęcia satelitarne.

 Kra lodowa na Oceanie Arktycznym (1) 15 sierpnia 2016. NASA Worldview

 Kra lodowa na Oceanie Arktycznym (2) 15 sierpnia 2016. NASA Worldview

 Kra lodowa na Oceanie Arktycznym (3) 15 sierpnia 2016. NASA Worldview

Chmury szczelnie zasłoniły Ocean Arktyczny, ale są luki, więc można zobaczyć, jak wygląda pokrywa lodowa. Jak pokazują zdjęcia, to już tylko kra lodowa, i to wielu miejscach drobna kra lodowa. Sztorm pogorszy sytuację, może przyspieszyć topnienie lodu. Zdjęcie obok przedstawia Ocean Arktyczny z zaznaczonymi miejscami, przedstawionymi na zdjęciach powyżej. Jak prezentuje się przyszłość na najbliższe dni? Sztorm 17 sierpnia zacznie słabnąć i do 20 sierpnia przemieści się nad okolice Morza Beauforta, po czym bardzo mozliwe, że skręci z powrotem nad biegun północny. Między 21 a 23 sierpnia z powodu napływu ciepła znad Europy słaby niż może ponownie się odrodzić. Jeśli prognoza się sprawdzi, to w następnym tygodniu rozszaleje się kolejny sztorm, który zdewastuje pokruszoną czapę polarną. Ale to na razie przyszłość. Jest na razie ten sztorm, który się nie skończył.

Zobacz także:

6 komentarzy:

  1. A czemu denialiści nie mówią nic o Antarktydzie? Nic nie mówią, że tam bardzo zimno jest. Czemu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, widzę, że się niespodziewanie nudno zrobiło, skoro gospodarz aż do takiego nawoływania się posunął. Nie wiesz czemu są tak duże różnice (tylko co do ostatnich danych za 16.08) między JAXA i NSIDC? Czy wg JAXA obszar z mocno pokruszonym lodem jest traktowany jako pozbawiony lodu?
      -korektor

      Usuń
    2. Kwestie techniczne obu instytucji. Każda z nich ma swojego satelitę, który po prostu inaczej interpretuje lód. Wydaje mi się, że lepiej jest podawać dane NSIDC, bo lód pokruszony w drobną krę, to wciąż lód, a nie śryż.

      Usuń
  2. Denialista się obraził i opuścił te stronę :)Dostał trochę po dupie od Pdjakowa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Antarktydzie przez jakiś czas będzie ciepło. Będę więc miał spokój ni będzie tych okropnych kłótni.

      Usuń
  3. Za kilka dni Arktykę zaatakuje ponownie potężny niż.

    OdpowiedzUsuń