Strony

sobota, 2 lutego 2019

PIOMAS (grudzień 2018) - regeneracja arktycznego lodu

Korzystne dla zamarzania Oceanu Arktycznego warunki w listopadzie i grudniu przełożyły się na odzysk objętości lodu morskiego względem lat poprzednich. Pochmurne i zimne okresy letnie, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat, znacznie spowolniły trend spadkowy. Rozmyte tym samym zostały pesymistyczne prognozy naukowców takich jak Peter Wadhams czy Paul Beckiwth.

Objętość lodu w Arktyce w 2018 roku względem wartości z ostatnich lat i średniej 1979-2017. PIOMAS


Dzięki odpowiednim jesienią warunkom atmosferycznym objętość w grudniu rosła w tempie pozwalającym na utrzymanie sporej różnicy względem rekordowego dla listopada i grudnia 2016 roku. 31 grudnia objętość arktycznego lodu wyniosła 15 021 km3, to piąte ex aequo z 2011 rokiem miejsce jeśli chodzi i wielkość czapy polarnej. 

 Anomalie grubości lodu dla grudnia w stosunku do średniej 2011-2017. PIOMAS

Słabe topnienie latem, a potem dobre zamarzanie jesienią sprawiło, że poprawiła się grubość lodu, co ilustruje powyższa mapa. Wciąż jednak są miejsca, gdzie miąższość czapy polarnej jest mniejsza względem pokazanego na mapie okresie odniesienia.

 Grubość arktycznego lodu morskiego w 2018 roku w stosunku do okresu 2005-2017 i średnich wartości z lat 80. i 90. XX wieku. PIOMAS

Wykres pokazuje, że jesienią 2018 roku grubość lodu rosła szybciej niż w ostatnich latach ze względu na korzystne warunki atmosferyczne dla zamarzania arktycznych wód. 31 grudnia 2018 roku średnia grubość czapy polarnej wyniosła 127 cm, podczas gdy w rekordowym wtedy 2016 roku było to 113 cm. Jest to spora poprawa, ale należy wciąć pod uwagę to, że pod koniec ubiegłego wieku grubość ta liczyła 180-190 cm. 

Trend spadkowy i odchylenia spadku/wzrostu ilości arktycznego lodu morskiego.

Letnie topnienie i kontynuacja warunków z listopada sprawiły, że teraz lodu jest 5000 km3 mniej niż wynosi średnia wieloletnia. W październiku było to 6000 km3. Tym samym utrzymuje się solidne odbicie w trendzie spadkowym.

W całym 2918 roku średnia objętość lodu w Arktyce wyniosła 13 860 km3, jest to tym samym piąta najmniejsza ilość lodu.

 Spadek ilości lodu w Arktyce dla grudnia w latach 1979-2018. Dane PIOMAS

Te odbicie jest jednak fluktuacją, co pokazuje kolejny wykres. Średnia dla grudnia 2018 objętość lodu to 13 200 km3. Choć jest to 2000 km3 więcej niż w rekordowym wtedy 2016 roku, to jednocześnie ilość ta jest o 43% mniejsza niż w grudniu 1979 roku i 27% mniejsza niż średnia z okresu 1979-2017.

Należy więc mówić o regeneracji, która jest tak naprawdę częścią fluktuacji w trendzie. Jedyne pocieszenie, że świat nie stracił czapy polarnej na półkuli północnej jest to, że nie sprawdziły się prognozy dwóch wyżej wymienionych naukowców. 

Zobacz także:


5 komentarzy:

  1. Ciekawe co będzie na styczeń? Przez tego stęsknionego za globalnym ociepleniem Trumpa jest opóźnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po ostatnich mrozach Pan Trump i jego administracja już całkiem się stwierdzą w przekonaniu że mają rację...

      Usuń
    2. Myślę,że zimowy Piomas łatwiej odpuścić prezydentowi Trumpowi,gdy nie wierzy w globalne ocieplenie,aniżeli letni,jeśli Ameryka chce walczyć o wpływy w arktyce.
      Muszą wszak wiedzieć,jakie są możliwości wydobycia bogatych złóż arktycznych,czy da się żeglugować krótszymi,arktycznymi trasami?

      Usuń
    3. O tak Amerykanie i Trump juz teraz na pewno nie uwierzą w globalne ocieplenie .Zresztą gdybym miał za oknem 35 stopni mrozu sam nie wiem czym bym nie zwątpiŁ :-) śmiech .Ale nawet na tym blogu piszą czasem tacy dla których jeden dzień ponizej normy lub w normie oznacza ze nie ma żadnego ocieplenia .

      Usuń
  2. Licząc 15 ostatnich lat-tylko w 2008 Roku było chłodniej, w styczniu. Był to zatem bardzo mroźny styczeń-taką informację, znalazłem na arctic sea ice forum. Ciekawe, jak przełoży się to, na styczniowy Piomas?
    Może nie będzie 14 miejsca, ze względu na niższą niż dawniej bazę startową, w grudniu, lecz Piomas pójdzie chyba w dół, i nie będzie 6 czy też 5 ex aequo miejsca.

    OdpowiedzUsuń