Strony

niedziela, 16 czerwca 2019

Zdradliwy zasięg lodu - czapa polarna szybko się roztapia

Topnienie czapy polarnej w Arktyce stanęło w miejscu? Znów będzie tak jak w 2013 czy 2018 roku? Tak pokazują dane Narodowego Centrum Danych Lodu i Śniegu (NSIDC), zasięg lodu nie spada. Niestety, ale te dane są bardzo mylące.

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen
 
To już zaawansowane topnienie. Jak pokazuje mapa, ciepło atmosferyczne i oceaniczne "wycina" w lodzie kolejne prześwity, szczeliny, zwiększa udział kry lodowej w litym paku - od Morza Karskiego, przez Wschodniosyberyjskie po Beauforta. Przy tym ostatnim powierzchnia lodu na chwilę wzrosła, co było związane ze zmianą pogody na pochmurną i zimną. Ale to powoli się zmienia znów na gorsze. 

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2019 roku względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

I tak jak widzimy na wykresie NSIDC, tempo spadku zlodzenia arktycznych wód morskich mocno wyhamowało - niespełna 10,8 mln km2, mniej więcej tyle samo co w 2012 i 2016 roku. Dlaczego tak się stało? Przede wszystkim dlatego, że lód topiąc się nie zmniejsza swojego zasięgu występowania na powierzchni wody. Kra lodowa kurczy się, ale rozmieszczenie pozostaje niezmienione. 

Powierzchnia lodu morskiego w 2019 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Tak naprawdę topnienie przebiega bez żadnych problemów. Dopóki koncentracja lodu morskiego w danym miejscu jest większa niż 15%, to satelita nie względni spadku. Ale mimo to lód topnieje, kurczy się jego powierzchnia. Mapa obok przedstawia odchylenia jego powierzchni względem średniej 2007-2016, widać na niej sporo czerwieni. W ciągu 4 dni stopiło się blisko 0,5 mln km2 lodu, więc jednak coś się dzieje, i w ślad za tą zmianą prędzej czy później pójdzie zasięg. Zwłaszcza że topnienie przebiega bez ustanku ze względu na temperatury. A czemu nie jest to tak jak w 2012 roku? Przede wszystkim dlatego, że wtedy topił się lód, którego w tym roku nie było już pod koniec maja. Teraz topi się już lód gruby, i dzieje się to naprawdę szybko. No i pogoda, nie jest tak agresywna jak w tedy, ale i nie jest też łaskawa. 

Temperatury nad Oceanem Arktycznym 16 czerwca 2019 roku o godzinie 12:00 UTC. Zielone kółko pokazuje miejsce w którym temperatura wzrosła do 3oC. Earthnet

Temperatury są wysokie, co pokazuje powyższa mapa. Między Tajmyrem a Wyspą Wrangla 200-250 km do wybrzeży nad Oceanem Arktycznym jest ciepło - od 1 do 3oC, miejscami 4oC, a to warunki w których lód się roztapia.

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 17 i 18 czerwca 2019. Tropical Tidbits

W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin warunki atmosferyczne dla topnienia czapy polarnej nie będą wzorowe, nie takie jak w 2012 roku, bo w główniej mierze chodzi o to, że nie będzie dipola arktycznego. Ten system baryczny często oznacza eksport lodu przez cieśninę Fram, a to skuteczny mechanizm usuwania lodu z Arktyki. Nie znaczy to jednak, że nic się nie będzie działo. Na mapach widzimy wciąż występujący obszar wysokiego ciśnienia, który teraz zacznie wbijać się nad Morze Beauforta. Niecałe, ale jednak. Temperatury zaczną tam ponownie rosnąć. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje, że kontynentalne syberyjskiego ciepło wyże baryczne przenosić będą nad Morze Beauforta. Jednocześnie też inna masa ciepłego powietrza ponowi swój najazd na Morze Łaptiewów.


Zmiany koncentracji lodu morskiego Arktyki w 2019 roku względem ostatnich lat i średnich dekadowych. NSIDC, grafika Nico Sun

A wracając do kwestii zasięgu, który nie chce spadać. Ten wykres pokazuje o co chodzi. Mamy duży spadek koncentracji lodu, bo jego powierzchnia rzeczywista szybko się kurczy - topi się kra lodowa, topi się lity pak lodowy, który zmienia się w w coraz bardziej drobną krę. Wartość ta zbliża się do 75%, sięgając już prawie wartości z 2012 roku. To świadczy wyraźnie o tym, że lód cały czas się roztapia.

 Grubość lodu morskiego w latach 2010-2019 dla 9 czerwca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

O tym, że naprawdę w Arktyce lód roztapia się w sposób dramatyczny świadczy powyższe zestawienie map. W tym roku sytuacja co do grubości pokrywy lodowej według danych Laboratorium Marynarki Wojennej USA jest gorsza niż w ostatnich latach. Szczególnie w oczy rzuca się sektor pacyficzny, ale nie ma się co dziwić.  Temperatury wód Morza Czukockiego są bardzo wysokie. Ciepła woda roztapia lód, oczywiście nie cały od razu, lecz kawałek po kawałku. Ale obecność kry lodowej dale możliwości dużej penetracji ciepła, szczególnie gdy wieje wiatr i powstają fale morskie. Niezależnie od tego, ta ogrzana teraz woda ostatecznie dostaje się daleko pod odległe obszary lodu - dlatego właśnie minimum grubości przypada na październik, a nie wrzesień. No i oczywiście ciepło wody, to ciepło atmosfery - pomost dla transferu ciepła dalej w głąb Arktyki.

 Kra lodowa na Oceanie Arktycznym 15 czerwca 2019 roku. W lewym górnym rogu widoczna Wyspa Wrangla. NASA Worldview

O tym, że grubość lodu nie wygląda dobrze, że lód topi się, świadczy zdjęcie satelitarne NASA. Kliknij, na link źródłowy, żeby zobaczyć w dużej rozdzielczości. Północne Morze Wschodniosyberyjskie i część Basenu Arktycznego to lodowy koktajl - gęsto opakowana, ale jednak kra lodowa. Jeśli pogoda będzie taka, jaka była dotychczas, to ten lód jest skazany na zagładę. 

Zatem zasięg lodu jest zdradliwy. Lód topi się bez większych problemów i w dalszym ciągu należy brać pod uwagę perspektywę rekordowego topnienia. Chyba, że pogoda ewidentnie się zmieni na pochmurną i do tego jeszcze ze słabymi niżami i wyżami - bez dostępu promieni słonecznych, i bez silnego wiatru w sytuacji gdy obecny jest niż baryczny, czyli brak sztormów.  Na razie na nic takiego się nie zanosi. 

Zobacz także:


72 komentarze:

  1. Od dwóch dni wg danych JAXA zasięg wręcz ... rośnie! Przybyło ponad 20 tys. km2 lodu! Rzecz chyba niespotykana o tej porze roku! Mało tego, dzisiaj zasięg 2012 wyprzedził tegoroczny. Pozostaje tylko mieć nadzieję na silne wyże i uruchomienie wreszcie cieśniny Fram. Atlantyk śpi w tym roku. I ten lód na Morzu Barentsa? Co on jeszcze tam robi? Ogólnie to nie pachnie mi rekordem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michał czy do licha umiesz czytać ze zrozumieniem? Przeczytaj jeszcze raz powyższy artykuł tam jest wszystko wyjaśnione jak jest i dlaczego tak jest. Jeśli nie umiesz wyciągać wniosków z danych JAXA i innych to tego nie rób.

      Usuń
  2. Nie jest najgorzej choć i dobrze nie jest. Zaskakujący jest zasięg i powierzchnia lodu koło Svalbardu i Nowej Ziemi. Albo Golfsztrom naprawdę solidnie słabnie albo dla szybkiego stopienia lodu kluczowa jest słoneczna i ciepła pogoda a nie wody oceaniczne.
    Moim zdaniem póki nie weszliśmy w lipiec to o rekordach nie ma co pisać. W roku 2012 przez cieśninę Fram "wywiało" gigantyczne ilości lodu. Bez tej pompy i z pochmurnym niebem jesteśmy w miarę bezpieczni. Wszystko rozstrzygnie się początkiem lipca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wywiało gigantyczne ilości lodu w 2012. Hm a co teraz miało wywiac jak lodu jest mniej. Mamy dopiero połowę czerwca ja tu powodu do optymizmu nie widzę zwłaszcza że minimum może się znacznie przesunąć o nie być tak wcześnie jak zwykle.

      Usuń
    2. Ja też nie widzę powodu do optymizmu. Stwierdzam jedynie, że mogło by być przy tych anomaliach o wiele gorzej gdyby ten pak lodowy ruszył ku Cieśninie Fram.

      Usuń
  3. Niedawno padały na forum słowa o anomalie globalnej blisko normy.

    https://blog.meteomodel.pl/temperatury-globalne-w-normie-nie/

    OdpowiedzUsuń
  4. 16 czerwca stopiło się 135 tys. km2 lodu. Jego stężenie jest już niemal takie samo jak w 2012 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2012 nie miał generalnie słabych punktów,więc 2019 może być stale tuż,tuż za nim-mimo solidnych spadków powierzchni,i koncentracji lodu.

      Nawet teraz,na cryospherecomputing.tk widać różnicę,w pokrywie snieżnej w 2012 i 2019.Nic więc dziwnego,że zasięg nie spada tak dobrze,jak wtedy,kiedy gruby lód przybrzeżny,nie dostaje tyle ciepła,ile wtedy,bo to,które zmierza znad kontynentu,wyhamowuje roztapiając,śnieg.

      Oczywiście różnice nie są jeszcze gigantyczne,i kto wie,czy 2019 nie mógłby być jeszcze rekordowy,gdyby przyszedł rekordowo gorący lipiec Bardziej realnie wydaje się chyba jednak,2 miejsce na koniec sezonu.

      Pozdrawiam gorąco.

      Usuń
    2. No ale jednej rzeczy nie miał 2012 rok: tak cienkiej pokrywy lodowej. Gdyby w lipcu i sierpniu powtórzyły się warunki pogodowe z roku 2012 albo 2007 to rekord mamy pewny. Sęk w tym, że w tamtych latach próżno było czekać na Efekt Demona.

      Usuń
    3. Ja obstawiam 4,0-4,1 mln km2 we Wrześniu ;)

      Usuń
  5. @New Eocen odniosę się do wykresów Twoich we wcześniejszym wątku. Faktycznie słońce najprawdopodobniej świeciło słabiej niż obecnie w tamtych czasach https://cdn-images-1.medium.com/max/1600/0*3Vm0copgT8K-pcRm.gif mowa szczególnie o początku wykresu i jego środku ale co2 jest gazem cieplarnianym i według wyznawców powinien korelować wtedy też nie powinno być takiej sytuacji że temperatura spada a co2 rośnie co nie raz tak było chodzi o korelacje która w większości się nie pokrywa z temperaturami i nawet słabiej świecącym słońcu o ile tak było ale zakładamy że tak to też powinno korelować z temperaturami ziemi a tak nie jest w większości ale jak mówiłem wyznawcy pomijają wszystkie czynniki prócz co2 który jest jednym z wielu czynników co2 nigdy nie zmieniał klimatu sam. Ale tak to jest wiara czyni cuda ale nie tym razem nie trzba daleko szukać interglacjał Emski prawie 300ppm ok 2 st globalnie cieplej niż obecnie i lodu mniej teraz temperatura globalna znacznie niższa lodu znacznie więcej 415ppm co2 dalej można się oszukiwać że co2 gra główną rolę przy takiej ilości nie powinno być już dawno lodu morskiego w Arktyce

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam zobaczyć i się zastanowić co się stanie jak ustanie cyrkulacja na Atlantyku https://www.cda.pl/video/1958588ca Wiem wyznawcom to nic nie mówi bo mają swoje co2 ale oceany i słońce są potężniejsze tak wynika z historii klimatu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawy reakcji wyznawców co wtedy powiedzą? Wtedy chyba każdą religię by szlag strzelił.

      Usuń
    2. Bezwładność termiczna oceanów. Poza tym temperatury stale rosną...

      Usuń
    3. Użytkownik. Cyrkulacja na Atlantyku nie ustanie pojmij to wreszcie.

      Usuń
  7. Marcin tylko to nie takie proste są dodatnie i ujemne sprzężenia Młodsy dreas temperatura rosła a nagle zakłócone zostały prądy morskie i po ociepleniu w Europie i Ameryce północnej jeden czynnik nigdy nie wpływał na klimat tak więc czmu teraz ma wpływać skoro nigdy tak nie było?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak taki spostrzegawczy jesteś to zwróć uwagę na jeden drobny fragment wykresu: PETM.
      Jest korelacja czy nie ma? A tylko podpowiem, że w tym okresie CO2 przyrastał 10 krotnie wolniej niż obecnie. Poczytaj skąd nagle tak dużo CO2 znalazło się w atmosferze i jaki to miało wpływ na ówczesne temperatury. Nikt nie pisze, że na smak zupy wpływ ma tylko sól ale jak sypniesz do talerza dwie łyżki... ;-)

      Usuń
    2. @ New Eocen ja parze na cały wykres, a w większości się nie pokrywa nie powiedziałem, że w ogóle tylko w większości są okresy w których się pokrywa ale to mniejszość co do zupy w zupie masz wiele składników nie tylko sól :) Obejrzyj film do którego dałem link nie chce Cie przekonać bo i tak Cie nie przekonam ale może da Ci do myślenia

      Usuń
    3. Warto patrzeć na świat z szerszej perspektywy i w każdą stronę nie tylko w jedną to pomaga w życiu nie tylko w zrozumieniu zmian klimatu :-)

      Usuń
    4. Moje wykresy pokrywają się w 100%. Już Ci tłumaczyłem dlaczego nie ma sensu sięgać dalej niż 65 mln lat wstecz.

      Usuń
    5. Użytkownik więc dlaczego ty patrzysz tylko w jedną stronę?

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Użytkownik. Prądy morskie to tylko dystrybucja energi po Planecie.

      Usuń
    8. Poza tym nikt nie twierdzi że jeden czynnik teraz tylko wpływa na klimat. Gdyby tak było to temp rosły by znacznie szybciej. Albedo, areozole w atmosferze, moc Słońca, to wszystko ma znaczenie. Gdyby nie nasze nadwyżki CO2 w atmosferze (I tak szacuje się że ich połowa jest wychwytywana przez biosfera i oceany) to główne skrzypce nadal by grało słoneczko. I wchodzilibysm6 sobie przez tysiące lat w epokę lodowcowa. Raz by było troszkę cieplej raz chłodniej w zależności od aktywności słonecznej, wulkanów i cykli oceanicznych. I komu to przeszkadzało?
      Trzeba było już dawno ograniczać emisję i bylibyśmy teraz w świecie wybitnym z epok lodowych ale z ustabilizowanym poziomem co2 i czystrzym powietrzem i sprawiedliwszym dostępem do energii...

      Usuń
    9. @Artur parze we wszystkie :-) New Eocen Już Ci tłumaczyłem dlaczego nie ma sensu sięgać dalej niż 65 mln lat wstecz. A dlaczego? Dlaczego patrzeć a tylko kawałek czasu nie szerzej? Bo nie pasje to do teorii? Z wykresu stety lub niestety wynika to, że co2 nie był i nie jest głównym czynnikiem zmian jest jednym z bardzo wielu czynników co chyba wiemy mówię chyba bo mam wrażenie ,że kilka osób sugeruje się głównie jednym czynnikiem :-) Czynnikiem nie najważniejszym ale ok można i tak :-) Każdy ma swoje zdanie a wykresy z badań naukowych pokazują jasno w większości co2 nie pokrywa się z temperaturą prócz kilka krótkich okresów w porównaniu czasu który zbadano

      Usuń
    10. Marcin jeden czynnik nie zmieni cyklu czy nam się podoba czy nie nie wiem czy dożyjemy ale jakimś cudem zwolnnią prądy morskie za naszego życia i będzie nowe minimum Mundera to klops po ociepleniu przynajmniej w Europie i Ameryce bo dzięki tej cyrkulacji mamy tylko średnią lekko poniżej zera zimą a Bałtyk pokrywa się czylko częściowo czapą lodową

      Usuń
    11. Dlaczego zakladasz ze jeden czynnik nie moze zmienic? Zalezy d jego intensywnosci

      Usuń
    12. Jakby nawet jakimś cudem zablokował się transport ciepla do Europy to i tak nie jest to koniec globalnego ocieplenia tylko jego skumulowanie w innych miejscach A Europa później trochę by dostała pierdykniecie niezle...

      Usuń
    13. Cykl słoneczny,porównałbym do wolno jadącej ciężarówki,a CO2 do szybko pędzącego motocyklu.

      Tak jak mały motocykl może przestawić ciężarówkę,pędząc 300 km/h-tak C02 na mój rozum,jest w stanie przestawić cykl słoneczny,o ile szybko się zmienia.

      Nieważne są wartości ppm CO2,tylko szybkość zmian tychże ppm CO2.

      Usuń
    14. @Marcin Wiesz ile trwało ochłodzenie za czasów Młody Dreas? Jakby nawet jakimś cudem zablokował się transport ciepla do Europy to i tak nie jest to koniec globalnego ocieplenia tylko jego skumulowanie w innych miejscach A Europa później trochę by dostała pierdykniecie niezle… Trochę dużo pózniej

      Usuń
    15. No dobrze. To niech przyjdzie to ochłodzenie. Na razie się smażymy.

      Usuń
    16. @Marcin wszystko do czasu prądy oceaniczne zwolnią jeśli dalej będzie się topił lód Arktyki to nie będzie miało co sprowadzić ciepła na północ szczególnie zima obecnie robi to golfsztrom

      Usuń
    17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    18. Czekam na to ochłodzenie od lat. I wiem jedno :nie doczekam się.

      Usuń
    19. Artur ja na to ocieplenie zimą też i tez się nie doczekam kilka ciepłych zim nic nie mówi jak i kilka zimnych od roku 1990 trend jest zerowy ani ocieplenie ani ochłodzenie no ale zobaczymy co dalej przynajmniej lato się ociepliło dobrze tylko żle że mało pada w okresie letnim taki minus

      Usuń
    20. Kilka cieplych zim? "sorry ale to już są brednie.

      Usuń
    21. https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/moze-byc-niedobrze-ekstremalna-prognoza-jamesa-hansena-wchodzi-do-kanonu-nauki-169

      Usuń
    22. Ta mapka pokazuje średnią temperaturę z lat 1880-1920 obecnie o ok 2 st jest u nas cieplej średnio czyli u nas się nie ociepli jak widać na wyspach się ochłodzi i w Skandynawi i nie tylko tam o ile się ten pan nie myli oczywiście Hubert obejrzyj ten film co dałem link i wyraż swoją opinie

      Usuń
    23. Jest cieplej a ty twierdzisz że nie jest cieplej, zas z artykułu również wynika że u nas zimy się nie ochłodzą co z kolei Ty użytkowniku lansujesz.

      Usuń
    24. Ja jestem sceptyczny teorii zatrzymania cyrkulacji termohalinowej. Nawet jeśli młodszy Dryas spowodowany był zatrzymaniem cyrkulacji termohalinowej co jest nie logiczne, bo cała ziemia się ochłodziła, a nie tylko północny Atlantyk. Nawet jeśli to jeziora Agassiz obecnie nie istnieje. Dodatkowo rok temu znaleziono krater udeżeniowy, który idealnie się wpisuję w ochłodzenie Młodszego Dryasa. Nie widzę tego z punktu widzenia fizyki - bilansu energetycznego - gdzie ta energia podczas młodszego Dryasa miała być przechowana ?

      Usuń
    25. Dużo osób się nie zgadza z teorią zatrzymania cyrkulacji termohalinowej. Tu jest to dobrze opisane i teoria wystąpienia Młodszego Dryasa.
      https://wattsupwiththat.com/2012/06/19/the-intriguing-problem-of-the-younger-dryaswhat-does-it-mean-and-what-caused-it/

      Usuń
    26. Jeszcze jeden temat - pamiętajcie o tym, że ocean w Młodszym Dryasie był dużo chłodniejszy niż obecnie. Każde przetasowanie wymiany ciepła pomiędzy oceanem, a atmosferą mogło drastycznie chłodzić powierzchnię ziemi. Obecnie różnica temperatur nie jest tak duża.

      Usuń
  8. Marcin tak globalnie temperatura wzrosnąć może ale jak zablokuje się transport ciepła na północ co z tego , że globalnie będzie o kolejny 1 st cieplej jak na teranach gdzie mieszka najwięcej ludzi będzie zimniej mówię o półroczu chłodnym zimie głownie ochłodzneie dla cywilizacji będzie gorsze niż ocieplenie choć jedno i drugie w skrajną stronę jest złe

    OdpowiedzUsuń
  9. Pytanie.
    1)Czy w interglacjale Eemskim było cieplej niż w tej chwili i o ile? Jakie było wtedy stężenie co2?

    2)czy obecnie jest cieplej niż w najcieplejszym momencie holocenu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym odpowiedział na 2) tak:
      Powinno być cieplej niż w najcieplejszym okresie holocenu. Jeśli nie jest cieplej to ma to związek tylko i wyłącznie z ogromną bezwładnością energetyczną oceanów.

      Usuń
    2. 1) Było cieplej o jakieś 2 stopnie C
      2) Było cieplej o jakieś 0-0,5 stopnia C

      Ja bym się bardziej interesował oceanem.

      Usuń
    3. Dzięki za odp. Tak do zweryfikowania z tym co się uczę chciałem.
      Bart. Z tym ustaniem cyrkulacji termohalinowej. Związek epok lodowych z cyklami orbitalnymi Ziemi to chyba jest taki konsensus naukowy obecnie. W pewnym źródle jest podane że początkiem ostatniego glacjalu (wyzwalaczem) było właśnie ustanie tej cyrkulacji oceanicznej... bo chłodny ocean, pochłania co2 więcej tlenu w atmosferze itd. Jeśli coś takiego miało miejsce czy nie było raczej tylko ewentualnie wspomagaczem, a wyzwalaczem jednak cykle orbitalne? Czy to jednak nie ustalone do końca?

      Usuń
    4. @Marcin Bory Tucholskie - wydaje się logiczne, że zmiany glacjał/interglacjał był inicjowany przez zmianę nasłonecznienia i otwierał nagłe przetasowania cyrkulacji, która przetasowywały klimat na ziemi w krótkim okresie czasu. Ja tylko kwestionuje teorie Młodszego Dryasa zainicjowaną nagłym zatrzymaniem Golfsztromu przez słodką wodę od tak.
      Swoją drogą teraz jesteśmy w całkiem innych czasach - ocean jest dużo cieplejszy, a olbrzymich jezior polodowcowych, które mogły by nagle spłynąć do Atlantyku nie ma.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Nie nawiazywalem do epizodu w Dryasie. Tak bylem ciekaw Twojego zdania co inicjowalo glacjaly.
      Mówisz że bardziej interesowalbys się oceanem. W tym okresie rozumiem. A jest coś ciekawego co warto byłoby wiedzieć? :)

      Usuń
  10. Mamy obecnie sytuację bezprecedensową w historii obserwacji (1979-2019) zasięgu lodu. Otóż lód wyraźnie zwiększył swój zasięg w miesiącu czerwcu.
    http://nsidc.org/arcticseaicenews/charctic-interactive-sea-ice-graph/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście świadczy to o fatalnej kondycji lodu w Central Basin. Nie jest dobrze.

      Usuń
    2. Dlatego zasięg nie jest poważnym miernikiem, tylko faktyczna powierzchnia lodu.

      Usuń
    3. Objętość jest jeszcze ważniejsza.

      Usuń
    4. Objętość nie mówi jaka powierzchnia morza/oceanu jest pokryta lodem, a to robi główną różnicę. Z punktu widzenia topnienia to jest wielka różnica, czy jest go 10 milionów km2 o grubości 0,5 metra, czy 3,33 miliona km2 o grubości 1,5 metra. Objętościowo to jest to samo, a w zależności od pory roku oba parki lodowe będą modelować pogodę całkiem inaczej.
      Realna powierzchnia jest najważniejsza do obliczeń - objętość się przydaje jako kolejna metryka. Zasięg jest bardzo mylny i zależy od rozdrobnienia lodu - kiedyś był używany by pokazywać gdzie można bezpiecznie przemieszczać się statkami.

      Usuń
    5. Arktyka może topić się dzięki Słońcu,tylko w lecie(wokół bieguna,tylko przez 2 miesiące).

      Wówczas powierzchnia lodu,jest ważniejsza,niż jego grubosć,gdyż przekłada się na, albedo oceanu.

      Dzięki ciepłu,niższych szerokości geograficznych,Arktyka może zaś topić się nawet w srodku zimy,i wtedy grubość lodu,jest ważniejsza,od jego powierzchni.

      Sztormom bowiem łatwiej stopić duży,ale cienki kawałek lodu,anizeli mały,ale gruby.

      Przynajmniej tak ja,to rozumiem.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. W Artyce obecnie anomalia powyżej jeden a na Antarktydzie lodownia większa niż zwykle i to znacznie https://climatereanalyzer.org/wx/DailySummary/#t2anom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i co z tego? A u nas 5 stopni powyzej normy a będzie jeszcze większe piekło, w przyszłym tygodniu jeszcze większa fala upałów. To pikuś w porównaniu do tych 2 stopni poniżej normy gdzies w jednym miejscu na ziemi.

      Usuń
    2. Masz rację Artur. Oczom nie wierzę gdy patrzę na temperatury tegorocznego czerwca. Nie wiem jak można to wytrzymać w betonowej dżungli. Najśmieszniejsze jest to, że jak przyjdzie normalny lipiec to zrobi się płacz, że czerwiec był piękny a lipiec jest do d..y. Nie wiem dokąd zmierzamy ale trudno będzie sobie już wyobrazić rok bez jakiegoś rekordowo ciepłego miesiąca.

      Usuń
    3. ile razy trzeba powtarzać, żeby nie sugerować się obecnym GFS po aktualizacji bo zaniża on temperatury?

      Usuń
  12. Zwolennicy religii o nazwie globalne ocieplenie zawsze odnoszą się tylko do skoków temperatur powyżej, czyli tylko takich, które potwierdzają ich religie. Nawet na tej mapie widać gołym okiem, że obszarów z temperaturą niższą niż średnia jest więcej. Ale wyznawcy zajmują się zawsze tylko tymi chwilowymi obszarami z tą wyższą temp. Celowo pomijają i nie stosują proporcjonalności. Jak ktoś napiszę ale tam jest chłodniej to wyznawcy odpowiadają ale to tylko chwilowe. Jak ktoś napiszę że tam jest chwilowo tylko goręcej to wyznawcy odpowiadają nie tam globalne jest cieplej. Nie odnoszą się uczciwie do danych. Moje zdanie jest takie, że z wyznawcami jakiejś religii nie da się rozmawiać w konstruktywny sposób. Pozdrawiam nie-wyznawców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tej mapie :) https://climatereanalyzer.org/wx/DailySummary/#t2anom

      Usuń
    2. Chcesz powiedzieć że to piekło jest chwilowe. Mamy cały ekstremalny czerwiec, wcześniej przed majem 13 miesięcy pod rząd non stop powyżej normy i ty mówisz że to jest chwilowe? Odwrotnie ten chłód na Antarktydzie zbyt duży niż powinien być jest chwilowy.

      Usuń
    3. I jest dokładnie odwrotnie jak piszesz :to ty jesteś wyznawcą jakieś religii i nie patrzysz na fakty.

      Usuń
    4. Ja pan pisze "13 miesięcy pod rząd powyżej normy" nie pisząc gdzie co i jak to właśnie to jest ta religia :)

      Usuń
    5. Znajdź Unknown miejsce gdzie było 13 miesięcy poniżej normy, powodzenia :-).

      Usuń
    6. Gdzie było 13 miesięcy powyżej normy ? Przykładowo w moim mieście
      https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=351160424

      Usuń
    7. Może dla Unkown miesiąc jest powyżej normy,dopiero wtedy,jak jest rekordowo gorący,a taki miesiąc to był chyba, tylko jeden-kwiecień 2018.

      Usuń
    8. https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=351160424&par=tm&max_empty=1&qDZkznoNxg=P.D*zibgCn&hIwPEH=pEwBhJ&PqsRyFaMNbKvkxJL=f.t9*orUQC23vkhd&gIzVvCADhlYjyi=2RkN%5BMO*xUtpAS&qDZkznoNxg=P.D*zibgCn&hIwPEH=pEwBhJ&PqsRyFaMNbKvkxJL=f.t9*orUQC23vkhd&gIzVvCADhlYjyi=2RkN%5BMO*xUtpAS
      Nie no! Wcale się nie ociepla! Normalnie coraz zimniej.

      Usuń
  13. Np. Niemal w całej Europie. MAŁO? LATO w ubiegłym roku było ekstremalne w całej Skandynawii. Mało? W przyszłym tygodniu w Niemczech spodziewamy się 40 stopni. Mało? Na Grenlandii lód się topi jak w sierpniu a mamy połowę czerwca. MAŁO? Temperatury na NW Grenlandii na przykład wzrosły do 17 STOPNI CZyki co najmniej 6 powyżej normy. Mało?

    OdpowiedzUsuń
  14. Te przykłady to i tak tylko wierzchołek, Promil wszystkich anomalii dodatnich. Promil Unknown rozumiesz?

    OdpowiedzUsuń
  15. Według Wipneus, Piomas do połowy czerwca,spadł na 3 miejsce.Niewiele jednak traci,do 2012 Roku-raptem 18 km3.

    Dużo przy tym nadrobił,do rekordowego 2017 Roku- w tej chwilii różnica, wynosi 408 km3.

    Pozdrawiaml

    OdpowiedzUsuń