Strony

środa, 16 czerwca 2021

Raport za I połowę czerwca - topnienie wszystkiego po równo

Pierwsza połowa czerwca 2021 charakteryzowała się nieco szybszym od średniej wieloletniej tempem topnienia czapy polarnej w Arktyce. Był to też okres, który kontynuował wzorce pogodowe z maja i kwietnia. Ich charakterystycznym elementem był dodatni dipol arktyczny, który występował częściej niż w maju. To także sztorm, który w ramach dipola powstał 6 czerwca. Zjawiska te nie okazały się na tyle silne, by doprowadzić do ustanowienia nowych rekordowych wartości, ale tempo topnienia przyspieszyło. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.    

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Topnienie i wycofywanie się lodu morskiego nie było bardzo silne w pierwszej połowie czerwca 2021, ale w żadnym razie nie było słabe. Było za to w miarę równomiernie rozłożone w całym regionie arktycznym. Lód topił się wszędzie z niemal taką samą prędkością. Wyjątkiem był obszar Morza Beauforta, ale w dniach 13-15 czerwca doszło do dużego przyspieszenia. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie czerwca 2021.
 
 
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2021 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2020 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
 
Dane JAXA pokazują, że w czerwcu na skutek wzrostu temperatur i działania czynników pogodowych tempo spadku zasięgu lodu było ogólnie szybsze od średniej z ostatnich 10 lat. Ogromne zmiany miały miejsce w 2012 roku na skutek działa bardzo silnej wtedy presji pogodowej.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Według NSIDC tempo topnienia pokrywy lodowej w pierwszej połowie czerwca wyniosło niespełna 80 tys. km2/dziennie, średnia wieloletnia wynosi 52 tys. km2/dziennie. W efekcie czego zasięgu lodu (extent) 15 czerwca znalazł się bardzo blisko rekordowych wartości - dokładnie 10,87 mln km2. To oczywiście o niczym nie świadczy, gdyż mamy połowę czerwca. Do końca sezonu topnienia zostało około 90 dni. Gdyby z jakichś przyczyn tempo topnienia spadło do poziomu średniej 1981-2010, to 10 września zasięg lodu wyniósłby 6,35 mln km2. Jeśli tempo zmian zlodzenia utrzyma się na poziomie 80 tys. km2/dziennie to 10 września zasięg lodu spadnie do 3,91 mln km2. To jest oczywiście teoria. Pokrywa lodowa w połowie czerwca 2021 była o 1,08 mln km2 mniejsza od średniej wieloletniej, co stanowi różnicę 9%. Od końca maja nastąpił więc spory wzrost tej różnicy. Mapa NSIDC obok ilustruje aktualne różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. JAXA

Tempo wycofywania się lodu morskiego było wystarczająco szybkie, by wartości zasięgu trzymały się blisko rekordowych. Dynamika topnienia, a więc wyraźne przyspieszenie spadku jest związane z rosnącymi temperaturami na Ziemi. Szybkie topnienie śniegu wokół Oceanu Arktycznego równa się szybkie nagrzewanie się lądów i okolicznych wód. Dlatego też zmiany są wyraźne, i wyraźne są tym samym różnice względem tego, co było całkiem niedawno. Mapa obok pokazuje zasięg lodu morskiego 15 czerwca 2021 w zestawieniu z medianą lat 90. XX wieku.

Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Powierzchnia lodu (area) przez krótką chwilę kurczyła się powoli, ale w ciągu ostatnich dni doszło do przyspieszenia, gdzie rolę swoją zaczął odgrywać obszar Morza Czukockiego i Beauforta. Poza tym rosnące temperatury spowodowały nasilenie roztopów na innych akwenach. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Dipol arktyczny i wyż baryczny nad Morzem Beauforta zmusił w końcu pokrywę lodową do wyraźnych zmian, co ilustruje powyższy wykres. Z kolei wzrost temperatur powietrza i wody spowodował przyspieszenie zmian na Morzu Barentsa i Karskim. Dość niepokojące są zmiany na Morzu Grenlandzkim, gdzie lód szybko się roztapia mimo działania dipola arktycznego, który przenosi krę lodową czy to na wody Morza Barentsa, czy też przez przesmyk Frama na wody M. Grenlandzkiego. Odpowiedzią muszą być nie tyle co temperatury powietrza, wysokie temperatury tych wód, a co gorsza upwelling wód głębinowych - skutki "atlantyfikacji" regionu
 
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla czerwca. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020 i 2021 roku dla 1-14 czerwca. NOAA/ESRL
 
Z wyjątkiem regionu Morza Beringa i większości Czukockiego niemal cały obszar Oceanu Arktycznego w pierwszej połowie czerwca charakteryzował się wyższymi temperaturami niż zwykle. Dipol arktyczny, sztorm oraz mniejsza niż kiedyś powierzchnia lodu przełożyły się na ponadprzeciętnie wysokie temperatury w pacyficznym sektorze Oceanu Arktycznego - do 5
oC powyżej średniej. Po części niże baryczne dipola arktycznego, a w dużym stopniu wyż znad Skandynawii zwiększył temperatury nad Morzem Barentsa, nawet 6oC powyżej średniej.  Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 5-15 czerwca 2021.

Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2021 roku względem średnich z poszczególnych dekad. DMI, grafika Nico Sun

Ostatnio temperatury 500 km na północ od Półwyspu Kolskiego przekroczyły 5oC. Na Wyspie Diksona temperatury ostatnio wzrosły prawie do 11oC. Cały region wokół bieguna północnego objęty jest odwilżą. 90% obszaru nad Oceanem Arktycznym ostatnio cechuje się temperaturami przekraczającymi zero stopni. 

Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 15 czerwca w latach 2015-2021. DMI

Nagrzewają się miejsca, gdzie kilka tygodni temu pojawiły się w lodzie połynie. Na Morzu Łaptiewów przy półwyspie Tajmyr woda ma około 0,5oC, przy Wyspach Nowosyberyjskich nawet 1oC. Z powodu lokalnych warunków atmosferycznych chłodne są wody Morza Czukockiego, które mają około 2oC. Z kolei rozgrzane wody rzeki Mackenzie przyczyniło się do wzrostu temperatury wód Morza Beauforta tam, gdzie powstała połynia - do 4oC, przy Wyspie Banksa ponad 1oC. 

Grubość lodu morskiego w latach 2016-2021 dla 15 czerwca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Stan arktycznego lodu jeśli chodzi o jego grubość jest nieco lepszy, niż w zeszłym roku. Ale na animacji obok możemy zobaczyć, iż zaległości są szybko nadrabiane. Patrząc wstecz, widać wyraźne różnice, że obecnie czapa polarna wygląda gorzej. Do tego dodatkowy gruby lód na Morzu Beauforta przemieszcza się bliżej Morza Czukockiego i znika.  Ten lód może przestać istnieć nawet za kilka dni. Zostanie pasek grubego lodu wzdłuż wysp Archipelagu Arktycznego. Warto tu sobie popatrzeć na czapę polarną z 2016 roku, kiedy to warunki dla roztopów nie były agresywne jak rok temu. Wtedy czapa polarna skurczyła się do wartości z 2007 roku. 

Kra lodowa na Morzu Beauforta 15 czerwca 2021 roku. NASA Worldview

Kra lodowa w Basenie Arktycznym przy Cieśninie Frama 15 czerwca 2021 roku.

Dotychczasowe zmiany wykraczają poza to, co działo się na początku tego wieku, ale lata 2010-2020 są na razie konkurencyjne wobec tego co dzieje się teraz. Na razie niewiele wskazuje na to, że może dojść do rekordowego topnienia, bo stan pokrywy lodowej nie jest aż tak zły. Jest nawet trochę lepiej niż rok temu, ale nie wiemy, co będzie się działo później.  Dodając fakt, że lód sektora atlantyckiego pogorszył się zaskakująco mocno mimo dwóch dobrych zim. 

Zobacz także:

17 komentarzy:

  1. Nic się dzieje specjalnego. W takim tempie to mi życia nie starczy. Kiedy w końcu będzie łupiniecie?

    Chyba napisze maila do Putina aby jedną z atomówek puścił które kurzą się na łodziach podwodnych od czasów zimnej wojny. Bo już mnie to denerwuje, kolejny rok przeciętny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. @Dzidziz w końcu łupnie i to szybciej niż ci się zdaje, mieliśmy w tym roku la nina co zapowiada że twoje sny i marzenia mogą się ziścić jeszcze w tym roku,w 2012 też było silne La nina i co było parę miesięcy później?

      Usuń
  2. A za 5 dni Sobótka lub inaczej Noc Kupały i od tego czasu zacznie przybywać nocy na Arktyce jak i na całej półkuli północnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę idę ze znajomymi walkiriami😉 na pobliską połoninę aby oddać się uciechom przesilenia. Czuję, że będzie nieziemsko.
      Jak ciepło i przyjemnie zielono to gości się zwala full, szczególnie płci pięknej wyrwanej zza biurka w klimatyzowanym biurze. Ale w listopadzie to tylko mogę liczyć na dwie, trzy znajome ceniące ciepło kominka i baranie skóry. Może faktycznie są jakieś plusy GO? 😏

      Usuń
    2. Ja będę skakał przez ognisko na mojej górze, która kiedyś była wulkanem :)

      Usuń
    3. Zatem Albert Dolny Śląsk. Grodziec, Ostrzyca?🤔🙂

      Usuń
    4. Nie. Gory Swietokrzyskie. Centrum Slowianszczyzny polskiej.

      Usuń
    5. To i tam wulkany były? No proszę. Zatem radosnego świętowania.
      A np. Ślęża koło Wrocławia to również polska słowiańszvzyzna.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Latach 60 XX wieku Arktyka bez lodu był taki plan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janie, ja kiedyś miałem plan aby zrozumieć o czym ty tutaj piszesz ale niestety nie dałem rady...

      Usuń
    2. Janusz to Pamięta, sam to planował.

      No offence, coś kojarzę. Szeptał mi Pan Bogdan o tym do ucha, jak byłem mały.

      Usuń
  6. Latach 60 XX wieku związek radziecki naukowcy mieli plan wybudować tamę na cieśninie Beringa zamontować potężne bomby zasilane atomem

    OdpowiedzUsuń
  7. Miały być pompy

    OdpowiedzUsuń
  8. Dalej widze ze ‘lejek’ Frama ładnie pracuje w tym sezonie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń