Strony

czwartek, 4 maja 2023

Kwiecień 2023 - słaby początek arktycznej wiosny

Kwiecień w Arktyce był bardzo zimny, więc tempo topnienia lodu było powolne. W konsekwencji czego zasięg lodu morskiego był znacznie większy niż w ostatnich latach.

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w kwietniu 2023 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu z lat 1981-2010 dla kwietnia. Sea Ice Index - NSIDC

Średni zasięg lodu morskiego w kwietniu 2023 wyniósł 13,99 mln km2. To dziesiąta najmniejsza w historii pomiarów wartość, 0,7 mln km2 poniżej średniej 1981-2010 i 0,56 mln km2 więcej niż w rekordowym wtedy 2019 roku, w którym nie było rekordowego topnienia. I to jest właśnie przesłanka mówiąca o tym, że rozmiary czapy polarnej wiosną nie są warunkiem dla letniego topnienia. Większy obszar lodu może nawet działać na korzyść roztopów. Zbyt szybkie topnienie sprawia, że w czerwcu pojawiają się chmury, które blokują promienie słoneczne w środku dnia polarnego. Wtedy ocean przestaje się nagrzewać, spadają temperatury i topnienie hamuje po wcześniejszym wiosennym rajdzie. Tak właśnie było w ostatnich latach z wyjątkiem 2012 i 2020 roku. Wtedy to na początku dnia polarnego pokrywa lodowa miała dość spore rozmiary.  Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla kwietnia 2023 roku.  

Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego od marcowego maksimum do końca kwietnia 2023 roku. NSIDC/Sea Ice Analysis Tool

Jak możemy zauważyć, w kwietniu dochodziło do sytuacji, kiedy lód początkowo topił się, a potem przyrastał. Widać to np. na Morzu Beringa. Zasięg lodu morskiego w kwietniu zmniejszył się o 0,69 mln km2. Średnia dla kwietnia wynosi 1,16 mln km2.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

W kwietniu dzienne tempo spadku zasięgu lodu morskiego wyniosło 20,6 tys. km2, średnia z lat 1981-2010 wynosi 36,4 tys. km2. Pod koniec kwietnia czapa polarna nadal charakteryzowała się dużymi rozmiarami. Dość duża też była koncentracja lodu wynosząca około 88%. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla kwietnia 2023 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Kwiecień jest miesiącem, kiedy lód zaczyna się topić. Przestają działać czynniki typowe dla półrocza zimowego, kiedy ocean zamarzając oddaje ciepło do atmosfery. Co nie znaczy, że kwiecień nie jest ciepły, że nie dochodzi od ekstremalnych zdarzeń. Przykładem są właśnie ostatnie lata. Tym razem temperatury w Arktyce były w normie, żeby nie powiedzieć poniżej normy, co pokazuje powyższa mapa. Wyjątkowo zimno było nad Morzem Beauforta i Czukockim, nawet 6oC poniżej średniej. Średnia temperatura powierzchniowa wyniosła tam -18oC. Za taką sytuację odpowiedzialny był rozległy wyż baryczny, który wraz z niskim ciśnieniem znad Alaski rozprowadzał zimne powietrze nad Oceanem Arktycznym. Sam też wyż w kwietniu był czynnikiem hamującym topnienie lodu. Słońce wtedy świeci jeszcze słabo, więc brak tzw. koca z chmur oznacza wychładzanie się obszaru przypowierzchniowego.

Zmiany średnich miesięcznych temperatur w latach 1975-2023 dla kwietnia (obszar - 65-90oN). Wykres przedstawia zmiany roczne (cienka krzywa) i zmiany wygładzonej średniej 5-letniej (grubsza krzywa). NOAA/NCEP

Średnia przypowierzchniowa temperatura w kwietniu według reanalizy NOAA wyniosła -13,95oC. Tegoroczny kwiecień był najzimniejszy od 2009 roku. Teoretycznie takie coś może przełożyć się na powolne topnienie lodu, ale trzeba zauważyć, że w sektorze atlantyckim nie było zimno. Tam temperatury były co najmniej 2oC wyższe od średniej. 

Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla kwietnia w latach 1979-2023.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla kwietnia 2023 roku 37 tys. km2, a więc 2,5% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku zlodzenie arktycznych wód w przypadku kwietnia skurczyło się o 1,65 mln km2.

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: A slow start to the Arctic spring

Zobacz także:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz