Strony

poniedziałek, 30 września 2013

Wrzesień 2013 - wielka i cienka tarcza

Sezon topnienia arktycznego lodu skończył się dwa tygodnie temu, obecnie pokrywa lodowa przyrasta w średnim tempie 50 tys. km2 na dobę. W tym roku czapa lodowa w Arktyce osiągnęła szósty najmniejszy zasięg w historii pomiarów, a obecnie jest nawet poza tą granicą. 29 września zasięg lodu wyniósł 5,53 mln km2. Poniższy wykres NSIDC pokazuje przebieg zmian w zasięgu lodu w ciągu ostatniego miesiąca. 


Zmiany w zasięgu arktycznego lodu we wrześniu (kliknij, aby powiększyć), NSIDC.

Obecnie czapa lodowa ma największe rozmiary od kilku lat, czego przyczyną jest duży zasięg lodu, jaki został osiągnięty w trakcie wrześniowego minimum, a także wciąż względnie spokojnej pogodzie. Obecnie w Arktyce nie jest zbyt zimno (jak na tamte warunki), ale brak układów cyklonalnych, czy brak możliwości docierania ciepłych mas powietrza sprawia, że lód przyrasta bez zakłóceń.

Jednocześnie należy zwrócić uwagę na tempo przyrostu, które pod koniec września jest mniejsze niż w 2012 czy 2007 roku. Przyczyną jest to, że w tych latach granica lodu znajdowała się daleko na północy. Blisko bieguna, blisko północnych wybrzeży Grenlandii. W wyniku braku działania słońca na tych obszarach lód, ocean zaczął się błyskawicznie wychładzać. Konsekwencją był nagły przyrost lodu. W tym roku granica jest daleko na południu, i choć wody oceaniczne się wychładzają, to nie dzieje się ta tak szybko, jak na wyższych szerokościach geograficznych, blisko arktycznych biegunów zimna. Ocean się wychładza, ale powoli. W październiku jednak proces przyrostu czapy przyspieszy.

Zasięg lodu w Arktyce 29 września 2013 roku i w ostatnich latach tego samego dnia, NSIDC.

Powyższy wykres pokazuje zasięg lodu w 29 września 2013 roku i w ostatnich latach tego samego dnia. Choć w 2007 i 2012, a także w 2011 roku, lodu było wciąż zdecydowanie mniej, to jednak jego zasięg szybko się powiększał. Po prostu różnica między 2012 i 2013 rokiem jest tak duża, że czapa lodowa w 2012 i 2007 roku nie była w stanie nadrobić zaległości i osiągnąć rozmiary na koniec września takie, jakie być powinny. Zresztą nawet i teraz, w tym roku zasięg lodu jest mniejszy niż nawet w latach 2000-2005.

Zmiany w grubości lodu w ciągu ostatnich dni, ACFNS - HYCOM.

Teraz pojawia się pytanie: Jak szybko będzie przyrastać lód, kiedy zniknie on całkowicie we wrześniu któregoś roku? To stanie się już niedługo, bez względu na to, że w tym roku nie padł rekord. Ta animacja pokazuje zmiany w grubości lodu w ostatnich dniach. Jak widać sytuacja wciąż nie jest za ciekawa i będzie taka już cały czas. Pomińmy obszar lodu, gdzie jego grubość jest mniejsza niż metr. Obszary, gdzie lód ma 4 metry i więcej są niewielkie, a obszary gdzie ma on 5 metrów i więcej już prawie nie ma, choć jeszcze 10 lat temu lodu o tej grubości było dość sporo. Lód topi się, cały czas bez względu na to, czy w tym roku jest rekord czy go nie ma.

Zmiany temperatur wód wokół czapy lodowej w Arktyce, ACFNS-HYCOM.

Kolejna animacja pokazuje nam temperatury. Woda o temperaturze 2oC i wyższej jest bardzo blisko lodu. Granica tych wód w przyszłości będzie się przesuwać dalej na północ, wraz z topniejącym lodem. Za kilka lat, kiedy nie będzie lodu w ogóle fioletowy obszar (wody o temperaturze 2oC) znajdą się na biegunie i w jego okolicach. Morze Łaptiewów czy Wschodniosyberyjskie będzie oznaczone kolorem seledynowym (8-10oC). W sezonie topnienia w którym lód zniknie do całkowicie, będzie w lipcu i sierpniu topić się bardzo szybko, tak, że wody oceaniczne się zdążą nagrzać. To oznacza, że będą potrzebowały więcej czasu na wychłodzenie się. Dowód? W zeszłym roku lód pokrył ocean dopiero w połowie listopada. Sam lód był na tyle cienki, że mógł go pokonać tankowiec wiozący gaz do Japonii. Za 10 lat przez cały rok będą pływać po Oceanie Arktycznym tankowce, masowce i inne statki, bo nawet w marcu lód będzie tak cienki, że ich burty, przy kosmetycznej pomocy rosyjskich lodołamaczy będą go bez problemu rozbijać.


Porównanie kriosfery z 2012 i 1979 roku 15 września, Daily Arctic Sea Ice Maps - Cryosphere Today.

Na tle 2012 roku ten rok nie wygląda imponująco, ale na tle 1979 już tak, jest zdecydowanie mniejszy. Nawet w tej epoce, jaką jest holocen bywały okresy, kiedy lodu było bardzo mało, ale zmiany nie były tak szybkie jak obecnie. 


Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz