Strony

wtorek, 17 maja 2016

Arctic News - zło musi zwyciężyć

Minęła już połowa maja, a tempo topnienia czapy polarnej w Arktyce nie zwalnia. Sytuacja pozostaje bez zmian jeśli chodzi o dystans, jaki dzieli obecny zasięg lodu od tego z 2012 roku dla połowy maja. Dodatnie temperatury wkraczają nad Ocean Arktyczny, a coraz to nowe połacie lodu zamieniają się w krę lodową. Tymczasem w Kanadzie pożary w prowincji Alberta ponownie uległy nasileniu. 


Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji. 

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Wolna od lodu jest Cieśnina Beringa. Lód wycofuje się na Morzu Czukockim, pak lodowy Morza Beauforta to dryfująca kra lodowa. Zmiany, jakie zachodzą w Arktyce postępują przynajmniej z 22-25 dniowym wyprzedzeniem. Z ponad miesięcznym wyprzedzeniem jeśli weźmiemy okres odniesienia z ubiegłego wieku. Szybko też wycofuje się lód na Morzu Barentsa, Svalbard nie jest otoczony przez lód, zaś wody w pobliżu archipelagu są niezwykle ciepłe. Anomalie wód sięgają nawet 10-12oC. W XX wieku Morze Beringa było jeszcze zamarznięte, a lód na tym akwenie dopiero się wycofywał. Nie było żadnych większych ubytków w lodzie na Morzu Beauforta czy Wschodniosyberyjskim. Lód na Morzu Barentsa w latach 80. XX wieku sięgał daleko na południe, jak pokazuje to mapa JAXA obok.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 10 a 16 maja 2016. Kliknij, aby powiększyć.

Jak pokazuje animacja, w ciągu kilku dni stopiła się część lodu na Morzu Czukockim. Z kolei stan lodu na Morzu Beauforta dramatycznie się pogorszył. Zmiany zachodzą szybko i są typowe raczej dla czerwca niż maja. Skoro więc tak szybko zachodzą zmiany i tak duże są ubytki w lodzie, to jak będzie wyglądać czerwiec w Arktyce? A maj przecież jeszcze się skończył. Minęła dopiero połowa miesiąca, a do przesilenia letniego jest daleko. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle rekordowych sezonów topnienia. JAXA

Zarówno Japońska Agencja Kosmiczna, jak Narodowe Centrum Danych Lodu i Śniegu pokazują dramatyczny spadek obszaru, jaki zajmuje lód morski Arktyki. Są to zmiany, które miały zajść według dawnych raportów powściągliwych naukowców dopiero w drugiej połowie XX wieku, gdzieś w latach 70-80. XXI wieku. Biorąc pod uwagę średnią podawaną przez NSIDC, to teraz zasięg lodu liczący niecałe 12 mln km2 jest o 1,4 mln km2 mniejszy. Biorąc pod uwagę dane z JAXA, to względem lat 80. XX wieku zasięg lodu dla 16 maja skurczył się o 2 mln km2. Jest to ogromna zmiana na przestrzeni zaledwie 30 lat. Nic dziwnego, że zmiany w pogodzie, wzorcach pogodowych w ostatnich latach są niesłychane. Nic dziwnego, że nadmierne ocieplenie w Arktyce i na całej planecie przekłada się na ekstremalne pożary lasów tajgi, potężne burze, czy fale upałów. Na rosyjskim Dalekim Wschodzie, na szerokości geograficznej północnej Polski temperatury 17 maja osiągnęły 27oC. W Kanadzie nasilają się pożary lasów. Zło musi zwyciężyć i opowieść ta, jak widać nie kończy się dobrze. Pożary lasów w Kandzie w tym roku są wielokrotnie większe niż rok temu. 16 maja łącznie spłonęło 500 tys, ha terenu, rok temu tego samego dnia jedynie 23 tys. ha. Pożary zaczęły się z impetem i zmusiły 90 tysięcy mieszkańców Fortu McMurray do ewakuacji. 


Odchylenia temperatur wód powierzchniowych na półkuli północnej. Climate Reanalyzer


Wody, które okalają czapę polarną Arktyki są niezwykle ciepłe. Obszar na Morzu Beauforta, który od wielu dni jest wolny od lodu, cechuje się dodatnimi anomaliami temperatur. Woda w tym obszarze nagrzewa się, ciepło ingeruje w lód dodatkowo na pak lodowy działa wiatr. W rezultacie, jak pokazuje zdjęcie satelitarne poniżej, znaczna powierzchnia M. Beauforta jest pokryta krą lodową. Ciepłe wody wpływają z Morza Beringa i topią od spodu lód na Morzu Czukockim. Dodatkowo działa także wiatr i rosnąca temperatura powietrza. Pierwsza połowa maja w Arktyce była ciepła. Nad większością Oceanu Arktycznego odchylenia temperaturowe wynosiły od 3 do 5oC. Lokalne anomalie sięgały i wciąż sięgają 10-12oC. W Arktyce robi się ciepło, tak jak miałby to już być koniec czerwca. A prognozy pogody zakładają dalszy wzrost temperatur.

 Temperatura powietrza nad Oceanem Arktycznym w 2016 roku. NOAA CFSR

Pnący się nieubłaganie do góry wzrost temperatur pokazuje wykres NOAA. Nad całym Oceanem Arktycznym temperatura średnia wynosi jedynie -7oC i wciąż rośnie. Lokalnie występują wartości przekraczające zero stopni Celsjusza. Nad biegunem północnym temperatura wzrosła z -8oC kilka dni temu do obecnie -2oC. Za parę dni może osiągnąć zero stopni.


Grubość arktycznego lodu morskiego w 2012 i 2016 roku dla 15 maja. HYCOM

Danych z Naval Research Laboratory HYCOM nie trzeba chyba opisywać. Zestawienie map mówi samo za siebie. W tym roku jest gorzej w 2012. Czapa polarna jest przygotowana na rozbicie w tym, lub w następnym roku. To wydaje się być całkiem realne, że w tym roku wszystkie dotychczasowe rekordy zostaną wbite w ziemię. Jest spore prawdopodobieństwo, że w tym roku zobaczymy niebieski ocean w Arktyce, stan otwartego oceanu, który potrwa kilka lub kilkanaście dni. „To, co dzieje się teraz w Arktyce jest bezprecedensowe i potencjalnie katastrofalne,” powiedział dr Peter Gleick, dyrektor Instytutu Pacyficznego (Pacific Institute) w Kalifornii.


Ogromne pożary lasów po krótkim ochłodzeniu rozgorzały z jeszcze większą mocą. Wielkie dymy przykrywają kopalnię odkrywkową piasków roponośnych. NASA Worldview

Globalne ocieplenie wznieca pożary na niespotykaną wcześniej skalę. Ogromne pióropusze dymów widoczne są gołym okiem z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dalsze ocieplenie, szczególnie wywołane przez destabilizujące się hydraty metanu spotęguje  pożary lasów na półkuli północnej. Patrząc na to, co dzieje się w ledwie w pierwszej połowie maja, to tacy naukowcy jak Peter Wadhams mogą mieć rację: Uwolnienie 50 miliardów ton metanu wznieciłoby pożary na całej półkuli północnej, które nie tylko wprowadziłyby do atmosfery ogromne ilości gazów cieplarnianych i sadzy, ale prawdopodobnie wyłączyłyby sieć energetyczną, zatrzymując dostawy prądu, przemysł, ruch drogowy etc. To z kolei sprawiłoby, że aerozole – które znajdują się aktualnie w powietrzu za sprawą tych industrialnych działań i blokują faktyczną wartość globalnego ocieplenia – opadłyby na ziemię zaledwie w ciągu kilku tygodni. Do tej pory tłumiły one wzrost temperatury globalnej mniej więcej o połowę.”


Kra lodowa na Morzu Beauforta 16 maja 2016 roku. NASA Worldview


Morze Beringa bez paku lodowego, zostało trochę kry lodowej koło Wyspy Św. Wawrzyńca. Lód na Morzu Czukockim intensywnie topnieje. Zaczynają się pojawiać stawy topnienia - woda na powierzchni lodu. NASA Worldview


Pak lodowy na Morzu Łaptiewów w po prawej i Wschodniosyberyjskim po lewej 16 maja 2016 r. NASA Worldview

To czy lód w Arktyce zniknie w tym roku nie jest pewne. Ale coraz bardziej jest pewne, że padnie rekord. Patrząc na prognozy pogody na najbliższe dni, można stwierdzić, że ta pewność jest stu procentowa. Nawet ewentualne zmiany w pogodzie mogą nie zmienić sytuacji. Gdyby teraz doszło do zmiany warunków pogodowych na pochmurne, to 2016 rok jeśli chodzi o zasięg lodu, przestałby być liderem dopiero w połowie czerwca, a nawet pod koniec czerwca. Przy założeniu, że niesprzyjające topnieniu warunki panowałyby przynajmniej trzy tygodnie. Takiej szansy w tym miesiącu nie będzie.

Tak wielka zmiana w Arktyce wywrze ogromny wpływ na klimat i pogodę. Utrata lodu morskiego Arktyki wywoła na przestrzeni zaledwie kilku dziesięcioleci stan, który będzie reprezentował zupełnie inną planetę, ze średnią temperaturą globalną wyższą nawet o 6 stopni Celsjusza, co sprawi, że na półkuli północnej śnieg będzie rzadkością lub zniknie całkowicie. Ale brak śniegu i zimy nie będzie jedynym problemem. Kiedy planetę przeobrażać będzie gwałtowna zmiana klimatu po stopieniu czapy polarnej, ludzkość pogrąży się w rozdzierającym chaosie i konfliktach. Przyczyną będzie zmiana warunków życia na Ziemi z racji zmiany klimatu. Warunki dla wzrostu i rozwoju wielu roślin staną się trudne. Warunki pogodowe, klimatyczne utrudnią uprawę roli. Nie będzie to dotyczyć jednego regionu, lecz większości obszarów planety. Problem ten będzie się stopniowo nasilać. Niestety opinia publiczna nic o tym nie wie, lub nie chce wiedzieć. To samo dotyczy władz. Jeszcze zanim społeczność naukowa doniosła o zgubnych sprzężeniach zwrotnych, katastrofalnej w skutkach zmianie klimatu, oraz o tym, że ludzkiej cywilizacji grozi bezpowrotny upadek, administracja Baracka Obamy porzuciła kwestię zmian klimatu, ponieważ wiedzieli już 2009 roku, że sytuacja jest beznadziejna. Zamiast udźwignąć niegodne pozazdroszczenia zadanie przekazania prawdy, Obama zrobił to, czego zażądali imperialni zwierzchnicy: skłamał na temat postępującego gospodarczego upadku, skłamał o zmianach klimatycznych.

Władze wielu krajów, w tym także w Polsce nie biorą pod uwagę kwestii katastrofalnej zmiany klimatu. Nie mamy żadnego, realnego programu działań. Zaś opinia publiczna żyje w niewiedzy. Media na każdym kroku ignorują problem globalnego ocieplenia i zanikającej pokrywy lodowej w Arktyce. Zapraszani do telewizji naukowcy nie mówią całej prawdy, gdyż pracują w rządowych instytucjach, zatrudnieni lub wspierani przez korporacyjny rząd będący zakładnikiem przemysłu paliw kopalnych. Tak jest od wielu lat, nie tylko w Polsce, w wielu krajach na świecie. W USA też. Teraz obserwujemy ludzkiego dzieło w Arktyce, które odbije się na nas samych w niedługim czasie.


Zobacz także:

9 komentarzy:

  1. Nawet na "magicznej" Antarktydzie zły stan lodu najmniejszy od 2007.W tym roku nie zapowiada się rekord maksimum a możliwe że nawet spadek zasięgu lodu morskiego poniżej średniej z lat 80.
    grzeg8

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem lepiej patrzeć na dystans względem 2015, bo 2012 stanowi jakby jego przedłużenie gdyby topnienie drastycznie nie uległo spowolnieniu w zeszłorocznym czerwcu. Jakie prognozujesz tempo spadku powierzchni na ostatnie dni maja? Jakby tak przyspieszyło do ok. 100 tys./dzień, to moglibyśmy dobić do 10 mln na przełom maja i czerwca. Ciśnienie ma wzrosnąć, a w czerwcu usłonecznienie ma już spore znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny post z zamieszczoną prognozą. Ale nie podaję danych cyfrowych. Prognozę tylko do 24 maja. Dalej nie bo są błędy w prognozowaniu. Nie myślę o końcu maja, może lepiej nie wiedzieć.

      Usuń
  4. Na mapach widać bardzo znaczny ubytek lodu na granicy Arktyki i Ameryki Północnej.Na północnych wybrzeżach Ameryki północnej jest znacznie mniej lodu niż 4 lata temu.To sugeruje że Hubert wbrew temu co pisał nie będzie miał racji z tym że na wodzie najdłużej w tamtych okolicach lód utrzyma się przy Grenlandii.Należy pamiętać że jednak w północnej Grenlandii klimat jest nieco cieplejszy niż na biegunie północnym(oczywiście przy wybrzeżu a nie w górze).Jednak raczej lód tam się nie stopi a po prostu się najpierw przemieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzdłuż północnych brzegów Wysp Archipelagu Arktycznego jest najgrubszy lód, więc on stopi się jako ostatni.

      Usuń
    2. A co jeśli odpłynie od archipelagu, zwłaszcza ,że teraz go poszatkowało i jest w formie kry?

      Usuń
    3. Musi być dipol arktyczny, Dość musiałby być. Z miesiąc z nałożeniem temperatur odpowiednich, czyli na plusie. Wtedy tak. Sama temperatura nie wypali tego lodu do września, Chyba, że naprawdę będą to bajońskie temperatury.

      Usuń
  5. Tam jest najgrubszy ale chodziło o to że jest o wiele mniej go niż dawniej w 2012 roku.Ale widać wyraźnie że ubytek jest znaczny.

    OdpowiedzUsuń