Strony

poniedziałek, 11 listopada 2019

Spowalnia zamarzanie Oceanu Arktycznego

Zamarzanie Oceanu Arktycznego zaczęło wyraźnie zwalniać. Szczególnie widoczne jest to na Morzu Czukockim i Beauforta. Przy czym, na Morzu Czukockim zmian na przestrzeni ostatnich tygodni w ogóle nie ma.

Zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego na Morzu Beauforta i Czukockim w dniach 5-10 listopada 2019 roku. AMSR2, University of Bremen

Na animacji możemy zauważyć, że granica lodu na Morzu Czukockim w ogóle nie przesuwa się w kierunku południowym. Nic na razie nie wskazuje na to, by lód miał dotrzeć w pobliże Cieśniny Beringa. Do końca roku jest jeszcze sporo czasu, więc trudno jest powiedzieć, czy akwen zamarznie czy nie. Jeśli nie to będzie to kolejna przekroczona granica w świecie ocieplającego się klimatu. Nieco lepiej wygląda sytuacja na Morzu Beauforta.

Powierzchnia lodu morskiego na Morzu Czukockim i Beauforta w 2019 roku w stosunku do lat 2012-2018. NSIDC.

Jednak także i na tym akwenie, jak pokazuje to powyższy wykres, powierzchnia lodu zaczyna wchodzić na rekordowe wartości. Aktualnie powierzchnia (nie zasięg - extent) lodu wynosi tam 656 tys. km2, niecałe 2000 km2 więcej niż w 2012 roku. Patrząc na wykres dotyczący Morza Czukockiego komentarz jest chyba zbędny.

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbHRTFtAuxQM-NOtdy_gIcN2Lfh_j5wb4M4eaoinFVkTL0rMpduSjYeg7lZWyTgaWEdyTW4LeZ-k4-C3gseJ3frD1ztc3TvyLM9TzuiY4aqVIXBWdOcFEqcuPPY48TQseMM6VcIeNbM-eS/s1728/nsidc-nt-regional-area-overview201911.png
 Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Owszem, jeśli spojrzymy na inne akweny i na całość (mapa obok), to sytuacja nie wygląda już na tragiczną. Przynajmniej na razie, ale i tak, kiedy spojrzymy na punkty odniesienia to widać, że nie jest dobrze. Powierzchnia i zasięg lodu morskiego znajdują się w czołówce ostatnich lat. Nawet tam, gdzie ostatnio lód szybko się powiększał dzięki wirowi polarnemu, już dochodzi do załamania. Tak jest na Morzu Wschodniosyberyjskim. 


Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 12-15 listopada 2019 roku. Tropical Tidbits

W ciągu najbliższych dni warunki pogodowe będą bardziej sprzyjały spowalnianiu zamarzania, co widoczne będzie w sektorze pacyficznym. Wir polarny (troposferyczny) zaczął się rozpadać, i dochodzi teraz do silnych meandrów prądu strumieniowego. Z racji tego stanu rzeczy do Arktyki dociera teraz silna fala ciepła. Zjawisko to będzie kontynuowane w ciągu najbliższych dni.  Masa ciepłego powietrza podniesie temperatury, a w innych miejscach zatrzyma spadek temperatur. Między Wyspą Wrangla a Alaską będzie około -3oC. Dalej na północ izotermy -20oC i mniej przesuną się, co pokazuje poniższa animacja. Z kolei  animacja obok pokazuje prognozowane na najbliższe dni odchylenia temperatur od średniej 1979-2000.

Prognozowane zmiany temperatur w pacyficznym sektorze Arktyki do 15 listopada 2019 roku. Windy.com

Jak pokazuje to powyższa animacja, lodowate powietrze w ciągu najbliższych dni zostanie wypchnięte w kierunku Ameryki Północnej. Z tego powodu wychładzanie się wód, które jeszcze nie zamarzły zostanie spowolnione.

 Mozaika zdjęć pokrywy lodowej Morza Czukockiego i Basenu Arktycznego z 8-10 listopada 2019 roku. Sentinel, Sea Ice Denmark

Takie zdarzenia, które są związane z ocieplającym się klimatem Arktyki będą zakłócać dalsze zamarzanie arktycznych wód. Zważywszy na to, że teraz pora na zamarzania tych obszarów, które ogrzały się najbardziej (Morze Czukockie), lub znajdują się w sąsiedztwie ciepłych oceanów (Morze Barentsa, Karskie).

Zobacz także:

40 komentarzy:

  1. Anomalie temperatury w Arktyce na najbliższe dni nie dają nadziei na szybkie zamarzanie. Zresztą u nas też wygląda to dramatycznie. Nie wiem jak dla was ale dla mnie wygląda (patrz link) jakby kilka lat temu, w 2014 roku, ktoś przeniósł Wrocław na Węgry. Masakra.
    https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=351160424&par=tm&max_empty=1&XwiPLmOtd_ZFa=mK*v8ijupJGoV&erhAPgHQklBc=J3mwQcX%40te1V&jYabgBAoRlVmxM=Wia%40jSRsYInwOh&XwiPLmOtd_ZFa=mK*v8ijupJGoV&erhAPgHQklBc=J3mwQcX%40te1V&jYabgBAoRlVmxM=Wia%40jSRsYInwOh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by było zrobić mapę klimatu dla jakich miast z przed 50 lat z cieplejszych miejsc są teraz klimatyczne odpowiedniki w Polsce.Twierdzisz ze Wrocław w okolicach Budapesztu.Chyba jednak tylko średnia roczna bo zima chyba cieplejsza.
      a gdzie jest aktualna mapa izoterm rocznych Europy?Straszą tym ociepleniem klimatu a nie widziałem nigdzie izoterm Europy dla lat 2001-2018 .Hubert może byś coś takiego spróbował skombinować?Oczywiście też dla Arktyki.Wręcz wypadałoby jak piszesz o Arktyce.Chociaż raczej okolice bo tam nie ma regularnych stacji badawczych.

      Usuń
    2. Szokujące jest jak szybko czerwiec i wrzesień stały się temperaturowo miesiącami letnimi.

      Usuń
    3. Ale czerwiec jest miesiącem letnim standardowo.Można się spodziewać dołączenia maja do miesięcy letnich.Nawet kwiecień w poprzednim roku co prawda tylko jako lokalny rekord miał temperaturę średnią ponad 15 stopni czyli jak lato.

      Usuń
    4. No właśnie niby letni a w poprzednich dziesięcioleciach w niczym lata nie przypominał. Teraz jest lepszy od dawniejszego sierpnia.

      Usuń
  2. Morze Czukockie miało 5 stopni jeszcze miesiąc temu, dlatego zamarznie trochę później niż powinno. Ale zamarznie pod koniec listopada z 80% tego akwenu będzie pod lodem. Morze Beauforta teraz zamarza bardzo ładnie.W czasie sezonów nawet z lat osiemdziesiątych były okresy że był ujemny przyrost lodu. To normalne sytuacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale fakt tego, że takie sytuacje zdarzają się ostatnimi czasy znacznie częściej niż w przeszłości nie napawa optymizmem.

      Usuń
    2. Bo w latach 80. XX wieku niemal cały Ocean Arktyczny był pokryty lodem, a Morze Czukockie było albo już zamarznięte do samej Cieśniny Beringa, albo lód tam dopiero podchodził. Granica lodu była dalej na południe, więc łatwiej poddawała się okazjonalnym napływom ciepła.

      Usuń
  3. Ja wole aby było przynajmniej do prawie końca listopada ciepło w Polsce.W grudniu może przymrozić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam nadzieję że mrozy póki co nie przyjdą. Mam rozgrzebane mieszkanie, nieocieplone poddasze przez które chodzę do pokoju. Do połowy grudnia mi zejdzie zanim jako tako ogarnę. A wtedy (chodz to pewnie mało prawdopodonne) niech mrozu ile wlezie. Niech będą święta jakich nie widzieliśmy od dawna z mrozem po kolana i śniegiem 20 stopni ;)

      Usuń
    2. Ja z innego powodu.Będzie wycieczka a na hotel pół majątku nie planuję wydawać.Udawanie bezdomnego to nie rozkosz zwłaszcza przy solidnym mrozie.

      Usuń
  4. Listopad ciepły .....grudzień niestety pewnie też może jakiś jeden dwa epizody zimowe ....ale o stałej zimie mozna zapomnieć

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten rok będzie rokiem z najmniejszą od uwaga 100 lat liczbą plam na Słońcu. Dajmy Ziemi czas na schłodzenie się po tym 70 letnim piekle jakie nam zgotowało Słońce.

      Usuń
    2. Dalibyśmy gdyby nie CO2. Nie będzie, żadnego schłodzenia ponieważ różnica pomiędzy Słońcem aktywnym a nieaktywnym a to zaledwie -1 st.C. na Ziemi.

      Usuń
    3. "Nie będzie, żadnego schłodzenia ponieważ różnica pomiędzy Słońcem aktywnym a nieaktywnym a to zaledwie -1 st.C. na Ziemi. "
      Wystarczy wybuch solidnego superwulkanu a tym bardziej kilku aby temperatura spadła do standardów 17 wieku przynajmniej na kilka lat.

      Usuń
    4. "Nie będzie, żadnego schłodzenia ponieważ różnica pomiędzy Słońcem aktywnym a nieaktywnym a to zaledwie -1 st.C. na Ziemi. " - Skąd wiadomo, że tylko 1 stopień. Temperatura dziś jest około 2°C niższa, niż w maksimum poprzedniego interglacjału Eemskiego (około 125 tys. lat temu) a więc nie 1 stopień.

      Usuń
    5. Bart to wyjaśniał wielokroć.

      Usuń
    6. To dwutlenek węgla w atmosferze jest skorelowany z aktywnością Słońca i temperaturą na Ziemi a nie na odwrót :) 125 tyś lat temu, gdy było 2 stopnie cieplej niż teraz to było też w atmosferze więcej CO2. Ale to z powodu właśnie temperatury a nie np człowieka czy no właśnie czego co można jeszcze wymyślić :) ?

      Usuń
    7. Albert, dziecko...
      Im jest cieplej tym więcej CO2 w atmosferze, zgoda.
      Normalnie najpierw rośnie temperatura (na skutek cyklu słonecznego) a z tym podąża CO2 podbijając temperaturę, zgoda.
      Ale co gdy sztucznie wprowadzimy 200 ppm. CO2 do atmosfery?
      Miałeś już lekcje fizyki?

      Usuń
    8. W historii epok lodowcowych i odleglejszej historii klimatu Ziemi trzeba zrozumieć pewną rzecz... bez niej nie ma się wyobrażenia całościowego, ten kto tego nie zaczai skupia się na różnych niuansach.

      Usuń
    9. Miałem już lekcje fizyki, ale ostatnie to były w ubiegłym tysiącleciu i faktycznie mogę już coś nie pamiętać :) Ale jednak nadal jakąś tam wiedzę mam i zarzucam Tobie oceanku, że nie orientujesz się w znaczeniu jednostki ppm. Bowiem można wpompować do atmosfery 200 mld ton CO2 ale nie można wpompować 200ppm, bowiem ppm to tylko jednostka stężenia. Nie można wpompować stężenia. Popełniłeś błąd techniczny zatem jednak to Ty idź do szkoły lepiej :)

      Usuń
    10. Aleś zabłysnął! Nie ma to jak odnieść się do meritum. Żenada.

      Usuń
  6. Pytanie do Użytkownika:gdzie ta zima która miała już nadejść pod koniec października ??Listopad będzie znacznie ale to znacznie powyżej normy kto wie czy nie rekordowo powyzej normy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak można mówić, że listopad będzie powyżej normy jak nawet nie ma połowy listopada i nie wiadomo co będzie za 10 dni... to nie po "naukowemu" :)

      Usuń
    2. Nie wybuchł wulkan i nie było wojny atomowej ;-)

      Usuń
    3. Albert oczywiście że wiadomo idzie spore cieplo i prędko nie odpuści.

      Usuń
    4. Matematyka nie opiera się przypuszczeniach, ona tak nie działa :) Po za tym mówimy o średniej miesiąca globalnej a nie tylko z Polski, u nas ocieplenie może i będzie a gdzie indziej?

      Usuń
    5. We Wrocławiu najcieplejszy rok ex aequo z 2018. Średnia temperatura w skali roku około 11,2 stopnia. Strefy śródziemnomorskie kiedyś oznaczano średnią 12 stopni. Już całkiem blisko.

      https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=351160424

      Można grać spokojnie w koszykówkę na zewnątrz mimo, że już listopad. Na weekend prognozowane 15-16 stopni. Moi rodzice opowiadali, że często śnieg spadał w listopadzie i topił się w marcu/kwietniu. Z danych możemy wyczytać, że wrzesień z ostatnich 5 lat był często cieplejszy niż czerwiec, lipiec, czy sierpień kilkadziesiąt lat temu. W głowie się to nie mieści.

      Usuń
    6. "Z danych możemy wyczytać, że wrzesień z ostatnich 5 lat był często cieplejszy niż czerwiec, lipiec, czy sierpień kilkadziesiąt lat temu. W głowie się to nie mieści."
      Nie mieści się w głowie ludzi o słabej wyobraźni.Ja mogę sobie wyobrazić plantacje fig koło Warszawy.Z tego co czytałem wystarczy jeszcze wzrost temperatury średniej z 2 stopnie aby temperatura nie była problemem w tej sprawie w Polsce południowej.W moich okolicach ostatnio całkiem często temperatura przez całą zimę na 2 metrach nie spada nawet poniżej -10 stopni.

      Usuń
    7. "Nie mieści się w głowie ludzi o słabej wyobraźni" Już tak nie koloryzuj i sobie nie dodawaj. Zmiana jest wielka i to chciałem podkreślić.

      Usuń
    8. Plantacje fig... ludzie dajcie spokój. Za 2 stopnie to już na naszych terenach chyba tylko wakacje (fachowo robinia akacjowa) i kozie brody (szczotlicha siwa) będą rosły.
      Ruszył program nawadnianie + czy jakoś tak. Dofinansowania dla rolników na systemy nawodnien pól (oczywiście dla tych wielkich bo te deszczownie to w h... droga inwestycja). Mamy już zrobić projekt na taka deszczownie. Obsługiwać ją ma pompa o wydajności 800 l na minutę. Woda że studni głębinowej. Ciekawe na jak długo starczy zasobów wód podziemnych. Gospodarz z taka instalacja przez kilka kilkanaście lat będzie miał ładne dochody z tytułu dużo lepszych plonów ale ekosystemy będą degradowane. Powstaną leje depresyjne wód podziemnych.

      Usuń
    9. ""Nie mieści się w głowie ludzi o słabej wyobraźni" Już tak nie koloryzuj i sobie nie dodawaj. Zmiana jest wielka i to chciałem podkreślić."
      Przyznam że coś widać ale do Afryki trochę brakuje.
      "Plantacje fig... ludzie dajcie spokój."
      Przecież już teraz figowce rosną w Polsce w cieplejszych miejscach!Tylko jest problem z owocami.

      Usuń
    10. A co do nawadniania chyba lepiej przygotować zabezpieczone bajoro.Tak taniej i nawet rybki można tam trzymać.chociaż problem w tym że nie można tam nic uprawiać.

      Usuń
    11. Dużo zalecam doksztalcic się o retencji wody. I wyrobić opinie czy lepsza retencja w wielkich sztucznych zbiornikach czy przez np. zwiększoną chropowatosc hydrologiczną terenów czy choćby odpowiednia roślinność. Oczywiście tylko do pewnego stopnia może to pomóc.

      Usuń
    12. Podałem przykład.Mo że są lepsze rozwiązania.

      Usuń
  7. Niektórzy przesadzają z tą paniką.Przecież o znacznym ociepleniu klimatu będzie dopiero świadczyć 10 stopni w styczniu przy cyrkulacji za której normalnie by było -20 stopni.W każdym razie bym zgodził się uznać wtedy że to normalne nie jest.A wygląda na to e w zimę będzie zagrożenie w zimniejszych miejscach potopami.Nawaliło śniegu na północy Europy i ciekawe jak to będzie wyglądać jak zacznie to się topić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Polska za to wysycha od dwóch lat. Kiedy sytuacja hydrologiczna się poprawi?

      Usuń
    2. W moich okolicach się już solidnie poprawiło.Ale każdy co czyta ten blog powinien dojść do wniosku że za kilkadziesiąt lat u mnie suszy nie będzie.W każdym razie jeżeli dalej będzie się ocieplać.A przynajmniej w wielu miejscach w Polsce.Hubert tym straszył ale w sposób zaawalowany.A co do obawy przed suszą to są na nią dosyć odporne brzoskwinie.Ale gorsza sprawa że przymrozki wiosenne łatwo niszczą kwiatki.

      Usuń
  8. Przypominam sobie listopad 1998 roku.Wtedy to był zimowy listopad.W Polsce północno-wschodniej poniżej -20.U mnie temperatura w listopadzie wtedy była niższa niż minimum z tego roku.To chyba był najzimniejszy listopad za mojego życia.Nawet w latach 70 tych nie było aż tak zimnego listopada.Ale minęło 21 lat i pewnie wielu co tu pisze jeszcze nie istniało.Małolaty mają podstawy wątpić w ocieplenie klimatu bo ostatnio zimno to jest rzadko.A podobno wczoraj gdzieś był odchył średniej temperatury w Polsce 14 stopni a w innym miejscu poniżej -3.A gdyby było +14 odchyłu średniej np. pod koniec lipca to by był dopiero odlot.

    OdpowiedzUsuń