Strony

czwartek, 24 września 2015

Gniewny wiatr i topniejąca czapa polarna

Siła wiatru w Arktyce rośnie. Nie tylko dlatego, że zbliża się zima, lecz dlatego, że mniej lodu oznacza bardziej ekstremalną pogodę w Arktyce i w innych częściach świata. Mapa obok pokazuje rozkład i prędkość wiatru nad Oceanem Arktycznym 25 września (00:00 UTC). Prędkość wiatru wynosi od 40 do nawet 60 km/h. 


Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce 25-29 czerwca 2015. Wetterzentrale

Prognoza pogody wskazuje na pojawienie silnego sztormu ze stałą prędkością wiatru 60-70 km/h, a nawet więcej. Sztorm pojawi się 28 września nad Morzem Wschodniosyberyjskim, gdzie powierzchnia wód wciąż ma wysoka temperaturę, a pod dnem znajdują się gigantyczne złoża hydratów metanu. Fale morskie będą miksować masy wód morskich. Kolejna mapa pokazuje rozkład i siłę wiatru w Arktyce. Wyniki badań, prowadzonych między innymi przez Natalię Shakhovą pokazują, że w związku z ociepleniem klimatu zwiększyła się ilość i intensywność arktycznych burz. Powodują one mieszanie wód na większych głębokościach. Ogrzane wody powierzchniowe miksują się z głębszymi wodami zimnymi. W konsekwencji ogrzewa się cała kolumna wody i powstaje bardzo skuteczny mechanizm emisji metanu – im głębsze zmiksowanie warstw wody, tym bardziej skuteczna jest wymiana gazów między granicami wody i atmosfery.

Zmiany grubości pokrywy lodowej w ciągu ostatnich dni. HYCOM

Sezon zamarzania zaczął się 12 września. Mimo że powierzchnia i zasięg występowania lodu arktycznego rosną, to grubość spada. Pokazuje to animacja modelu HYCOM. Grube warstwy lodu wciąż się topią, gdyż pod spodem zalegają ciepłe masy wód. Do tego sytuację pogarsza właśnie silny wiatr, który zaburza integralność czapy polarnej Arktyki.

Sytuacja jest nawet gorsza niż w 2012 roku. Oczywiście ilość lodu w tym roku jest większa ze względu na jego powierzchnię. Ponad 3-metrowego lodu jest znacznie mniej niż w 2012 roku. Jeśli sezon topnienia w 2016 roku będzie porównywalnym z tym z 2007 lub 2012 roku, to przyszłoroczny sezon topnienia może skończyć się następnym rekordem. W takiej sytuacji ekstrema pogodowe na Ziemi się nasilą. Wiele ostatnich miesięcy było rekordowo ciepłych, tego rok także będzie rekordowo ciepły, a obecne El Niño może odbić się na przyszłorocznym topnieniu lodu w Arktyce. 


 Zobacz także:

18 komentarzy:

  1. Sezon zamarzania zaczął się 12 WRZEŚNIA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, ale napisałem. No to jakiś, jakaś ręka boska tak chciała. Kiedyś w przyszłości dojdzie do sytuacji, gdzie lód formować się dopiero w grudniu. Ale to odległa przyszłość...chyba.

      Usuń
  2. Temperatura nie pokrywa się z co2 co widać tu http://iceagenow.info/wp-content/uploads/2015/09/Comparing-CO2-and-Temperature.png więc nie możemy wpływać na klimat. Ignacy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokrywa się, pokrywa. Wystarczy spojrzeć tutaj
      http://s7.postimg.org/ggv095x6j/temp.gif

      ;)))

      Usuń
    2. http://iceagenow.info/ - nie najmniejszych szans. Nawet po wybuchu Yellowstone ochłodzi się tylko na 4-8 lat.

      Usuń
    3. http://s7.postimg.org/ggv095x6j/temp.gif

      Za mądry wykres - nie zrozumieją go :-DDDD

      Usuń
    4. na wykresie oś wartości, to są tylko same "adjustments", a nie wartości temperatury, badż anomalii.
      trafiony-zatopiony ;)))

      Usuń
  3. 16,8 mln km2 lód Antarktydy. W tym roku maksimum 15,3 mln km2 - 1,5 mln km2 różnicy. Dużo. Temperatura oceanu topi lód pod spodem. http://www.iup.uni-bremen.de:8084/amsr2/antarctic_AMSR2_nic.png Antarktyczny lód morski jest cieńszy niż arktycznyhttp://www7320.nrlssc.navy.mil/GLBhycomcice1-12/navo/antarcictn/nowcast/ictn2015092412_2015092500_926_antarcictn.001.gif . Wystarczy niewielki wzrost temperatury, by szybko się stopił. Na powierzchni jest zimno, ale co z tego, skoro wszystko topi się od spodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mówisz Hubercie. Bo się właśnie topi przede wszystkim od spodu. A o tym się nie mówi co pod spodem tylko co na wierzchu. Stąd sztuczne mniemanie u denialistów, że pokrywa lodowa jest większa teraz niż choćby w słynnym 2012 r, a więc według nich globalne ocieplenie ustąpiło. Powierzchniowo może tak to wygląda, ale objętościowo raczej już nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy silne El nino to co w tym dziwnego że oceany są cieplejsze? http://pamola.um.maine.edu/fcst_frames/GFS-025deg/DailySummary/GFS-025deg_NH-SAT4_SST_anom.png sprawa Antarktydy lód topi się od spodu w wielu miejscach z powodu aktywnośći geologicznej , nie wiem czy Hubert wiesz tam są wulkany i jeśli są aktywne to lód morki i lądolód antarktydy zachodniej będą topić nawet przy temperaturach - 100 Jakby tam istniało ocieplenie topił by się wszędzie lądolód i to od góry z powodu coraz wyższych temperatur. Co do temperatury na lądzie i wodzie na Antarktydzie anomalne zimno przez cały czas to skutek co2 I kolejny miesiąc zapisze się anomalnie zimny a lód morski Anarkydy jest blisko ameryki południowej już do niej nie dojdzie w tym roku bo zaczyna się dzień polarny ale w latach kolejnych możliwe ochłodzenie Antarktydy postępuje w sezonie letnim lodu morskiego topi się coraz mniej co powoduje odbijanie promieni słońca w kosmos i sine ochładzanie Antarkydy. Arktykę czeka to samo po przejściowym ociepleniu które jest naturalne ale Hubert kłamie że to człowiek w latach 70 tacy jak on twiedzili że powodujemy ochłodzenie klimatu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Danielku anonimowy - Dalej posługujesz się prognozami zamiast danymi rzeczywistymi.
    A reszta to jaz zwykle u ciebie: kopiuj - wklej.

    OdpowiedzUsuń


  7. Krzysztof Sławiński Dane też potwierdzają anomalne zimno tam posługuję się mapkami którymi Hubert też posługuję się mapkami z Climate reanlizer http://arcticicesea.blogspot.com/2015/09/arctic-news-nemezis-nie-zna-smaku.html

    OdpowiedzUsuń
  8. I co z tego, że akurat tam jest zimno?
    Globalna temperatura rośnie: na północnej półkuli bardziej, a na południowej słabiej. Odpowiedz sobie dlaczego. Tu wystarczy podstawowa wiedza z geografii (w sumie to tylko globus) i fizyki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzysztof i po co kłamiesz? Zawsze przy każdym ociepleniu i ochłodzeniu klimatu szybciej rośnie lub spada temperatura na półkuli północnej dowodzą to pomiary z prostej przyczyny na półkuli północnej jest więcej lądów niż oceanu niż na półkuli południowej z tego powodu póżniej ociepla lub ochładza się. Od lat 40 do połowy lat 70 temperatura spadała i też szybciej spadała na północnej półkuli niż na południowej więc nie kłam to naturalna sprawa i nie mamy na to wpływu lądy szybciej się ogrzewają lub ochładzają niż oceany ale widzę że nawet tego nie rozumiesz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Upss...
    Danielku, zanim coś napiszesz to najpierw sprawdź.
    http://woodfortrees.org/graph/hadcrut3nh/from:1940/to:1970/trend/plot/hadcrut4sh/from:1940/to:1970/trend/plot/hadcrut4gl/from:1940/to:1970/trend
    Jak widać temperatura na półkuli północnej oraz na południowej spadała dokładnie w takim samym tempie.
    A dlaczego spadała?
    Przypominam jeśli nie pamiętasz z lekcji historii, że na ten okres przypada właśnie wielka powojenna industrializacja z wielką emisją aerozoli do atmosfery.
    Pamiętasz kwaśne deszcze?
    A sorry! Nie możesz tego przecież pamiętać!
    "Plus" za posłuchanie mnie, popatrzenie na globus i wyciągnięcie w połowie właściwych wniosków.
    Jakiś postęp u ciebie jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podwyższenie temperatury dolnej atmosfery nie przenosi się wprost na topnienie lodu morskiego. Woda słona o średnim zasoleniu 40 promili zamarza przy -2, a słodka przy zero, do tego jest nieco cieższa przy standardowym składzie chemicznym i biologicznym o 26 kg na 1m3, więc śnieg z opadu po stopnieniu nie będzie tonął, miesza się pod wpływem wiatru i prądów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Upssss!
    Błędne rozumowanie!
    Ta cieplejsza woda, roztapia lód morski od spodu.
    Nie wierzysz?
    W internecie jest pełno zdjęć tego procesu.
    kslawin

    OdpowiedzUsuń