Strony

sobota, 21 lipca 2018

Arctic News - chłodna szaruga spowalnia to co nieuniknione

Pochmurna pogoda nad Oceanem Arktycznym sprawia, że w temperatury są niskie, a jak pokazują ostatnie dane - poniżej normy wieloletniej. Nie ma też presji ze strony układów barycznych, które wywierałyby fizyczny wpływ na lód. Mowa tu o tak zwanym dipolu arktycznym i związanym z nim eksportem lodu przez Cieśninę Frama. Warunki pogodowe dla topnienia lodu są przeciwne od tych, jakie miały miejsce w 2007, 2012 roku czy też innych latach w okresie 2005-2012. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.   

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Ale mimo tych warunków lód się roztapia, choć jego zasięg już dawno przestał być rekordowo niski. Jeśli spojrzymy na powyższą mapę, to zobaczymy, że spore obszary arktycznych wód są już wolne od lodu. Wcześniejsze powolne roztopy na Morzu Karskim przyspieszyły i akwen jest już niemal ogołocony z lodu tak, że jeszcze w tym miesiącu powinno się otworzyć Przejście Północno-Wschodnie. Zwłaszcza że powstaje wyraźna luka w lodzie wzdłuż rosyjskiego wybrzeża, mimo dość sporego jeszcze zlodzenia na Morzu Wschodniosyberyjskim. W sumie można stwierdzić, że ten obszar już teraz jest żeglowny, przy niewielkiej tylko asyście lodołamaczy w dosłownie paru miejscach. Inaczej wygląda za to sytuacja po stronie amerykańskiej. Zmiany na Morzu Beauforta są najmniejsze od lat. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu lodu morskiego w dniach 10-20 lipca 2018.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Mimo kompletnie fatalnych warunków atmosferycznych dla szybkiego topnienia lodu, zmiany w Arktyce postępują. Czapa polarna kurczy się nieustannie. 20 lipca zasięg lodu morskiego wyniósł 8,08 mln km2, niemal tyle samo co w roku 2015, kiedy warunki dla topnienia różniły się od tych z 2013 czy obecnego roku. Rok 2015 odznaczał się na tego sześcioletniego okresu innej pogody. Z powodu wyższych temperatur powietrza i atmosfery, oraz cieńszego niż 10-15 lat temu lodu, zmiany postępują. Zlodzenie Arktyki jest o 1,14 mln km2 mniejsze niż wynosi średnia wieloletnia, to różnica wynosząca 12,3%. Mapa obok pokazuje obecny zasięg lodu na tle średniej wieloletniej 1981-2010. 


Zasięg lodu morskiego w 2018 roku w stosunku do ostatnich lat i średnich z ostatnich dekad. JAXA

Tak samo dane JAXA pokazują nieustanny spadek. Nawet względem pierwszej dekady tego wieku pokrywa lodowa jest o pół miliona kilometrów kwadratowych mniejsza. Jeszcze większe różnice widzimy na tle lat 80. XX wieku. 100 czy 200 lat temu, czy też pół wieku temu zlodzenie np. Morza Karskiego było dużo większe niż. Woda zamarzała już w drugiej połowie sierpnia.



Powierzchnia lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Z niewielkimi przeszkodami, ale mimo to wciąż nieuchronnie topnieje lód, co pokazują dane dotyczące rzeczywistej jego powierzchni. Jakość paku lodowego pogorszyła się w ciągu ostatnich dwóch tygodni, bo lód topi się od spodu. W chwili obecnej jego powierzchnia jest mniej więcej taka sama jak 30-40 lat temu w czasie wrześniowego minimum. W ciągu 10 dni czapa polarna skurczyła się o prawie milion kilometrów kwadratowych. Mapa obok przedstawia anomalie powierzchni lodu morskiego względem średniej 2007-2016.





Zmiany powierzchni lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Czapa polarna nie wszędzie się topi w tempie typowym dla okresu letniego. Szczególnie na Morzu Beauforta, tam zmiany są niezwykle powolne, co jest skutkiem braku dipola arktycznego i adwekcji ciepłego powietrza. Są jednak inne obszary w Arktyce, gdzie lód szybko znika, lub zmiany nadrabiają wcześniejsze powolne roztopy. Tak jest na Morzu Łaptiewów czy Karskim.


Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w dniach 1-19 lipca w latach 2007-2018. NOAA/ESRL
  
Lipiec jest wyraźnie inny niż w 2007 czy 2012 roku, kiedy miało miejsce spektakularne topnienie lodu. Jest chłodniejszy i panują inne warunki atmosferyczne. Nawet rok 2013 był cieplejszy, co pokazuje zestawienie map. W wielu miejscach w dotychczas trwającym lipcu temperatury były o 1-2oC niższe od średniej wieloletniej. Po ekstremalnie ciepłym czerwcu na półwyspie Tajmyr, gdzie temperatury sięgały 30oC, nastał chłodny lipiec, odchylenie spadło do 3oC poniżej średniej. Temperatury ostatnio nie przekraczają tam 20oC w ciągu dnia. Animacja obok pokazuje ruchy mas powietrza w dniach 10-20 lipca 2018 roku. Wysokie temperatury są nad lądami.  W Arktyce uwięzione jest zimno.


Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2018 roku względem  średniej 1958-2002. DMI
 
Jak pokazuje wykres DMI, temperatury wokół bieguna północnego są niższe niż wynosi średnia. Brak ekstremalnych wartości, typowych przecież dla globalnego ocieplenia spowalnia powierzchniowe topnienie lodu. Na chwilę obecną temperatury w Arktyce są najwyżej 0,4oC wyższe od średniej wieloletniej. Na animacji widzimy, że ciepło skupia się głównie na Półwyspie Skandynawskim. Warunki w Szwecji czy Norwegii są podobne do tych, jakie zwykle widuje się w Hiszpanii czy we Włoszech.


 Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód dla 19 lipca w latach 2014-2017. DMI

Temperatury w Arktyce nie są więc wysokie, ale topnienie to nie tylko ciepło atmosferyczne. Duże możliwości daje woda, w końcu czapa polarna nie wisi w powietrzu lecz znajduje się w wodzie. Część lodu jest zanurzona tak jak statek. Patrząc więc na zmiany zasięgu i na jakość lodu, widać, że duży, wręcz większy wpływ ma temperatura wody.


Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód 20 lipca 2018 roku. DMI


Anomalie temperaturowe wód są mniejsze niż w ostatnich latach. Pokazuje to zestawienie map. Dzieje się tak, dlatego że energia jest zużywana na topnienie lodu. Do tego dochodzi też pogoda. Nie ma dostaw ciepła, bo chmury nie dopuszczają promieniowania słonecznego. Ale nie znaczy to, że ciepło nie dociera w ogóle. Co jakiś czas występują rozległe przejaśnienia. Poza tym działa powietrze. Ciepło jest zaciągane z południa, tak się dzieje np. teraz nad Morzem Wschodniosyberyjskim, a Słońce wiąż świeci wysoko. No i w końcu fakt, że oceany na całym świecie gromadzą ciepło, które pod postacią prądów morskich trafia do Arktyki.



Grubość lodu morskiego w latach 2010-2018 dla 20 lipca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Mimo zupełnie innych warunków atmosferycznych niż w 2012 roku, topnienie postępuje. Pokrywa lodowa według danych HYCOM jest mniej więcej taka sama jak w 2015 roku. Można mieć pewne wątpliwości co do danych z 2012 roku. Dipol arktyczny, a potem potężny sztorm, a wręcz huragan zniszczył spore połacie czapy polarnej. Lód szybko się wtedy topił i sytuacja bardzo szybko się zmieniła. Teraz pogoda jest niezmiernie łaskawa. Co by się stało, gdyby doszło do scenariusza 2012? Zniknąłby cały lód. A jeśli nie, to wrześniowe minimum i tak wyniosłoby około 2 mln km2. Animacja obok pokazuje jak szybko topnieje lód w ostatnich dniach.


Morze Łaptiewów 20 lipca 2018 roku. NASA Worldview


Topniejący lód na Morzu Wschodniosyberyjskim. NASA Worldview
 
Mimo zimnej i pochmurnej pogody topnienie postępuje. Mało realne jest, by sezon topnienia zakończył się tak jak w 2013 roku. Sporo się zmieniło, a sierpień nie wiadomo jaki będzie. Pogoda nie jest spokojna. Przez Ocean Arktyczny przechodzą względnie słabe, ale częste sztormy. A w ciągu najbliższych dni warunki dla topnienia mogą się poprawić, choć wciąż będą zupełnym przeciwieństwem lat 2005-2012. Niezależnie od tego, zmiany wciąż będą postępować w obliczu rosnących temperatur na Ziemi.


Zobacz także:

11 komentarzy:

  1. Myślę, że pisanie o tym, że mógłby zniknąć cały lód, czy też wrześniowe minimum, mogłoby wynieść ,około 2 mln km^2, jest zdecydowaną przesadą-chociażby poprawa topnienia, przyniosła lepsze topnienie, niż w 2012-gdyż jest już końcówka sezonu topnienia, a straty do rekordowego 2012, są pokaźne. Według mnie 2 miejsce to wszystko, na co stać lód, w tej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do zniknięcia lodu to Hubert ma rację. W każdej chwili to może nastąpić. Oby oczywiście nastąpiło to jak najpóźniej. U mnie w górach znów ciepło. To nie może być normalna sytuacja. Dzisiaj idę na Śnieżnik i będę na nim nocował. Jutro się odezwę. Biorę ze sobą galon wina i mam to wszystko gdzieś. Jutro pogadamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lipiec jest ciepło, "to nie jest normalne" a ty byś chcial przyzmrozkoi śnieg w Lipcu ? :DDDD

      Usuń
    2. A co jest @pogoda normalne?
      +35 st.C. w Skandynawii i największe w historii pożary lasów czy lato i susza trwające u nas od kwietnia do dziś?
      W górach powinno być w lipcu o wiele chłodniej niż jest obecnie.

      Usuń
  3. Jak byscie sie nie skupiali na zmianie tempetatury powietrza, ktora jest efektem posrednim i wtornym globalnego ocieplenia to analiza mialaby sens. Tak tylko tracicie czas i kolejny rok nie jestescie nawet zblizyc sie z prognoza w rzeczywisty zasieg lodu i trend zmian. Niektorzy zaczynaja wymyslac pozanaukowe teorie niesprawdzalne w praktyce nieoparte o dane. Ktos moze mi podac dobre anglojezyczne forum o zmianach klimatycznych prowadzone przez specjalistow i naukowcow ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem to może nawet dobrze mówisz, ale trudno Ci dotrzeć do ludzi, gdyż za bardzo krytykujesz innych, zamiast pomyśleć, ile trudu włożyli w taką czy inną analizę, i nie życzą sobie- by krytykował ich ktoś, kto nie stworzył własnej analizy, i umie tylko krytykować.
      Jeśli zaś idzie o dobre angielskojęzyczne forum, prowadzone przez specjalistów i naukowców, to chyba Artic Sea Ice Forum, spełnia te kryteria, choć tam też są tylko ludzie, jak wszędzie. Przydałoby się zatem zrobić własną analizę, gdyż naukowcy i specjaliści, mogą czasem źle ją wykonać, skoro oni też są ludźmi.

      Usuń
    2. No tak ... krytykuje, ale pisze dlaczego się z kimś nie zgadzam i zawsze staram się używać argumentów, przedstawiać dane i opracowania.
      Chyba, że traktujemy tego bloga jak wiadomości pogodowe z dalekiej północy, to rzeczywiście się nie wstrzelam z treścią ;)

      Usuń
  4. Sezon topnienia na Grenlandii lipny wręcz go brak praktycznie. Jak zobaczymy trend spadku pokrywy lodowej Arktyki to zwalnia temperatury są niskie latem. Hubert napisze to przez zachmurzenie co po części jest racja ale tylko po części. Obecnie żyjemy w jednym z najzimniejszym okresie naszej planety oczywiście pomijając wielkie zlodowacenia. Nasz interglacjal jest jednym z najzimniejszych który już się konczy a to że temperatura wzrosła o 1 st przez sto lat nie swiadczy o niczym. Zawsze pod koniec interglacjialu temperatura rośnie a potem spada do zlodowacenia. Co2 nigdy nie był głownym czynnikiem zmian co pokazje korelacja a raczej jej brak z temperatura na tle milionów lat. Jeśli ktoś z was myśli że w Polsce będą palmy czy coś w tym stylu to się bardzo zdziwi. Przypomne średia temperatra w Polsce to ok 8st roczna temperatra i tylko dzięki że jest prąd zatokowy Golfsztrom a on słabnie co przyniesie nam strasznie mrozne zimy w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do CO2 przeanalizuj oba wykresy.
      https://zapodaj.net/9d73dfd588618.png.html
      https://zapodaj.net/c1acfe63f094f.png.html
      Może i CO2 nigdy nie był głównym czynnikiem zmian ale co do braku korelacji jego stężenia z temperaturą na przestrzeni milionów lat to "lekko" przesadziłeś ;-)
      To, że w Polsce będą na wybrzeżu śródziemnomorskie palmy to pewnik. Przy stężeniu CO2 na poziomie 1000 ppm. będzie bez znaczenia czy Golfsztrom będzie czy go nie będzie.

      Usuń
  5. Jeśli będzie zapowiadane w najbliższym czasie 1030 HPa nad Skandynawią, pogłębi się zapewne różnica ciśnień, i sztorm przybierze na sile, choć i tak nieźle topi lód w tej chwili. Mimo wszystko patrzę jednak bardzo sceptycznie, na sprawę nowego rekordu.
    Ileż bowiem razy było na tym forum, że może być rekord, a go nie było, o czym znacznie lepiej wie Bart, który jest dłużej na tym forum ode mnie, wyrażając słuszne niezadowolenie z poziomu przewidywania zasięgu i trendu zmian. Pytanie tylko, czy on jest zrobić to lepiej, opierając się o temperaturę wody?
    Czy wogóle ktokolwiek jest w stanie to zrobić, kiedy jest zapewne zdecydowanie więcej danych, odnośnie temperatury powietrza, aniżeli wody, choć ta jest większym buforem energetycznym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roczna zmiana Arku nie jest i być nie może powiązana z buforem energetycznym. W ten sposób powiązana jest zmiana długofalowa. Najlepszym wskaźnikiem prognozującym kondycję lodu w Arktyce w bliskiej perspektywie czasowej jest Prawo Demona łączące temperatury poszczególnych miesięcy, zachmurzenie, ciśnienie atmosferyczne (czyli siłę i kierunek przeważających wiatrów - wpływ na dipol) i wiosenną objętość śniegu. Na tej podstawie (lipiec jest zimny, zachmurzenie spore, brak wyżu w kluczowym momencie roku czyli na przełomie czerwca i lipca, brak dipola arktycznego) można już śmiało założyć, że tego roku żaden rekord nie padnie.

      Usuń