Strony

sobota, 9 listopada 2024

PIOMAS (październik 2024) - w tym roku miało miejsce magatopnienie jak w 2012

Nowe dane z modelu Pan-Arctic Ice Ocean Modeling and Assimilation System (PIOMAS), pokazują jasno, Arktyka jesienią doświadczyła zmiany takiej jak w 2012 roku. Stało się to mimo stosunkowo słabego jak na ostatnie lata sezonu topnienia.

Objętość lodu w Arktyce w 2024 roku względem wartości z ostatnich lat i średniej 1979-2023. PIOMAS

Według danych przedstawionych przez Centrum Nauk Polarnych na koniec października 2024 roku objętość lodu okazała się drugą najmniejszą w historii pomiarów. Różnica w stosunku do rekordzisty z 2020 roku to zaledwie 134 
km3, co stanowi różnicę wynoszącą jednie 2,2%. Jednocześnie warto zauważyć, że w 2012 po rekordowym topnieniu różnica ta wyniosła 220 km3, ale w tę drugą stronę. Wtedy objętość lodu na koniec października przełożyła się na czwartą z obecnej perspektywy pozycję. Na trzecim miejscu jest rok 2016. Pokazuje to, jak duży wpływ na czapę polarną w Arktyce ma globalne ocieplenie. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 31 października. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku.
 
Grubość lodu morskiego w październiku 2024 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe

Przez większość października tempo przyrostu ilości lodu było wolniejsze niż w ciągu ostatnich 10 lat. Ilustruje to wykres po lewej. Tylko przez kilka dni zmiany były większe. Między 18 a 25 października dzienne przyrosty nie przekraczały nawet 25 
km3. Stan lodu jest fatalny mimo zmian, jakie miały miejsce w czasie trwania dnia polarnego. Letnie warunki atmosferyczne dla topnienia czapy polarnej były złe. Często występowało całkowite zachmurzenie, które w praktyce oznacza warunki niekorzystne dla topnienia lodu. Najprawdopodobniej podstawowym czynnikiem decydującym o takiej stali redukcji ilości lodu jest woda. Mamy więc niepokojącą sytuację w Arktyce, gdzie bez względu na warunki atmosferyczne występuje tak duża skala topnienia
 
Grubość arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do lat 2007-2023 i średnich wartości z lat 80. i 90. XX wieku. PIOMAS

Czapa polarna stała się niezwykle cienka mimo łagodnych wzorców pogodowych w czasie dnia polarnego. W październiku tego roku zanotowano nowy rekord średniej grubości czapy polarnej. To 90,2 cm. W 2012 roku średnia grubość lodu wyniosła 90,8 cm. To sytuacja bez precedensu, gdyż w 2012 roku panowały inne warunki dla topnienia. Poza tym rok 2012 poprzedziły dla lata, kiedy lat warunki dla topnienia były bardzo dobre. Dodatni dipol arktyczne oraz słabe zachmurzanie. W tym roku tego nie było, ani w latach poprzednich z wyjątkiem 2020 roku. 
 
Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla października w latach 1979-2024. Dane PIOMAS

To że objętość lodu nie była rekordowa w październiku, to tylko i wyłącznie zasługa stosunkowo słabego spadku powierzchni lodu w okresie letnim. Wrześniowe minimum powierzchni lodu było trzecie co do wielkości. Najprawdopodobniej następne lata będą latami bicia już konkretnych rekordów, gdzie rok 2012 zostanie w tyle. Świat cieplejszy o 1,5 stopnia oznacza, że czapa polarna może śmiało roztopić się do wartości bliskich zeru.


 Czytaj także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz