Zmiana warunków atmosferycznych w połowie maja i ich kontynuacja przez większość czerwca spowolniły tempo utraty lodu, ale w niewielkim stopniu. Jeśli więc taka ilość chmur jest w stanie wywołać niewielki efekt, to należy zadać sobie pytanie: co by było, gdyby w tym czasie w Arktyce dominowały wyże baryczne?
Objętość lodu w Arktyce w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich dekadowych. PIOMAS/Arctic Sea Ice Forum
Przypomnijmy, że wyże baryczne w maju i czerwcu ze względu na brak chmur oznaczają szybkie topnienie lodu. W czerwcu tylko w niewielkim stopniu występowały stosunkowo niewielkie układy wysokiego ciśnienia. Dominowało płytkie ciśnienie, a co za tym idzie duża ilość blokujących promienie słoneczne chmur. Efekt jest taki, że ilość lodu w Arktyce od 31 maja do 30 czerwca 2025 spadła z drugiego na czwarte miejsce. Taka zmiana sytuacji jest tak naprawdę niewielka, bo w 2012 roku 30 czerwca ilość lodu była 357 km3 większa niż obecnie (2,9% różnicy). Owszem, wtedy nabrany został impet, ale świat był wtedy chłodniejszy niż obecnie. Dziś trzeba mniejszą liczbę dni, by wywołać taki sam efekt, co wtedy. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 30 czerwca. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku.
Grubość lodu morskiego w czerwcu 2025 roku i jej odchylenia w stosunku do średniej 1981-2010. PIOMAS/Zachary Labe
Wynosząca na koniec czerwca 12 652 km3 objętość lodu jest znacząco mniejsza niż na początku tego wieku. Ponad 5% mniejsza niż średnia z ubiegłej dekady. Nadal grubość czapy polarnej jest zdecydowanie mniejsza w stosunku do średniej wieloletniej. Tylko miejscami na skutek zmiany warunków atmosferycznych stan lodu na Morzu Beauforta uległ poprawie. Na niewielkim jednak obszarze.
Tempo utraty/przyrostu lodu morskiego w Arktyce w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012, 2024 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat. Mapa pokazuje zmiany średniej miesięcznej grubości lodu maj-czerwiec 2025. PIOMAS/Arctic Ice Sea Forum/Zack Labe
W połowie maja warunki atmosferyczne w Arktyce uległy zmianie, ale tempo topnienia zaczęło przyspieszać ze względu na temperatury. Dopiero w czerwcu topnienie wyraźnie zwolniło, ale zmiana w stosunku do tego, co było w maju, nie była duża. W drugiej połowie czerwca ze względu na pojawienie się nieco wyższego ciśnienia atmosferycznego nad Oceanem Arktycznym, topnienie ponownie przyspieszyło, wracając ze swoim tempem na poziom średniej z ostatnich 10 lat.
Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla czerwca w latach 1979-2025. Dane PIOMAS
Kilkaset kilometrów sześciennych w tę czy w drugą stronę nie zmieni sytuacji, chyba że warunki atmosferyczne z uporem będą dążyć do spowolnienia roztopów. Teoretycznie jest to możliwe. Należy jednak zwrócić uwagę, że duża ilość chmur, obecność niezdegradowanego całkowicie wiru polarnego w troposferze, to efekt globalnego ocieplenia. Arktyka stała się wilgotniejsza. Na powyższym wykresie widać, że od 2017 roku ma miejsce pauza w dalszym spadku ilości lodu morskiego. To efekt zmian we wzorcach pogodowych. Taka sytuacja nie będzie jednak trwać wiecznie. Mimo zmiany warunków atmosferycznych na pochmurne widać, jaka jest presja na topnienie lodu.
Zobacz także:
- PIOMAS (maj 2025) - w ciągu miesiąca zwiększyło się ryzyko megatopnienia, 9 czerwca 2025 Istnieje realna możliwość, że w tym roku roztopi się znaczna ilość lodu. Świadczą o tym zmiany, jakie miały miejsce w maju. Druga połowa maja była pochmurna, ale cały miesiąc był ciepły, co umocniło tempo roztopów.
- PIOMAS (kwiecień 2025) - realne ryzyko gigantycznych roztopów, 9 maja 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz