niedziela, 28 września 2014

Zima na Syberii

Podobnie jak rok temu, Syberię wcześniej niż zwykle nawiedziła zima. Od połowy września obszar rosyjskiego Dalekiego Wschodu objęty jest ujemnymi temperaturami, nierzadko spadającymi do -15oC. Zimno i nawet śnieżnie zrobiło się w leżącym na południu Syberii Irkucku. Śnieg spadł tam dwa tygodnie wcześniej niż zwykle co zaskoczyło pracujących jeszcze na polach rolników. Nocami temperatury spadały tam nawet do -10oC. 

Średnia temperatura powietrza 28 września 2014 roku. Climate Reanalyzer


W zachodniej części Rosji temperatury są zupełnie inne, gdzie w republice Komi padł rekord ciepła. W Ukhta 25 września temperatura wzrosła do 17,9oC, bijąc w ten sposób rekord z 1983 roku. Anomalie temperatur są bardzo wysokie. Kiedy na Syberii panują mrozy, to w Arktyce, temperatury są wyższe niż być powinny. Miejscami nawet o 9-10oC. Wolne od lodu obszary wód Oceanu Arktycznego oddają ciepło do atmosfery generując w ten sposób wysokie temperatury. Do tego dochodzi fakt mieszania się wód, ostatnio w Arktyce pogoda jest sztormowa. 


Czapa polarna według danych JAXA 27 września miała zasięg wynoszący 5,22 mln km2, o niecałe 50 tys. km2 mniej niż rok temu. Według NSIDC zasięg lodu od 13 września pozostaje mniejszy niż ubiegłoroczny. 27 września różnica ta wyniosła 136 tys. km2.  Według jednych i drugich danych zasięg arktycznego lodu morskiej jest szóstym najmniejszym w historii pomiarów.

W związku z nocą polarna i okresem zamrażania raporty Arctic News będą pojawiać się co 10 dni. 



Zobacz także:

środa, 24 września 2014

Pożarów w Kalifornii, ciąg dalszy

Susze i pożary w Kalifornii zdają się nie mieć końca. Pożar lasów w Górach Skalistych wybuchł w połowie września. Zdjęcie satelitarne przedstawia wielkie, widoczne z orbity okołoziemskiej pióropusze dymu. To nie pierwszy i nie ostatni tak potężny pożar, który jest skutkiem przedłużającej się suszy w Kalifornii. Według ostatnich informacji spłonęło 33 tysiące hektarów lasów, ale na chwilę obecną należy przyjąć już wartość rzędu 35-40 tys. hektarów.

Pożary lasów we wschodniej części Kalifornii, widoczny po lewej pochmurny niż przeniesie krótkotrwałe opady.

Ostatnia nadzieja dla wysuszonej Kalifornii? Dość silny ośrodek niżowy, który przynajmniej w jej północnej części powinien przynieść duże opady deszczu. 

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce i wokół niej. Wetterzentrale

Niestety, niż baryczny gdy tylko wejdzie nad ląd, szybko osłabnie. Prognozy nie zakładają, by nad zachodnie wybrzeże, szczególnie nad Kalifornię miał dotrzeć kolejny silny niż. Jeden ośrodek niżowy, choć pożary ugasi, to przedłużającej się suszy nie zażegna, a ta objęła już praktycznie całą Kalifornię.

Przyczyna zaistniałej sytuacji to ocieplający się klimat, na całej planecie, jak i w Arktyce. Czapa polarna w Arktyce przyrasta, ale jest mniejsza o ponad milion kilometrów kwadratowych niż kilkanaście lat temu. Mapa obok, (kliknij, aby powiększyć) pokazuje wielkość czapy polarnej 23 września tego roku w zestawieniu ze średnią dla tego dnia z lat 80-tych XX wieku. Tak duża zmiana powoduje pochłanianie ciepła przez wody Oceanu Arktycznego. Z tego powodu zmniejsza się różnica temperatur między biegunem północnym a równikiem. Rezultatem jest blokada prądu strumieniowego. Na cały ten spektakl nakłada się ogólny wzrost temperatur na Ziemi, co potęguje susze i pożary, nie tylko w Kalifornii, ale w wielu innych miejscach na Ziemi.  


Zobacz także:
  • Ognisty rok w Kanadzie, czwartek, 28 sierpnia 2014 
  • Ocieplenie klimatu w Arktyce i na Ziemi prowadzi do tego..., wtorek, 21 stycznia 2014  Aby przekonać się, że zmiany jakie zachodzą w Arktyce i ogólnie ocieplenie klimatu na Ziemi mają wpływ na Amerykę Północną czy Europę, wystarczy podać przykład Kalifornii. Kalifornia doświadcza najgorszej od ponad 100 lat suszy. Ten leżący na południowo-zachodnim krańcu Stanów Zjednoczonych stan cechuje się suchym, półpustynnym klimatem, wielokrotnie też doświadczał susz. Jednak obecna, przeciągająca się od wielu lat susza jest wyjątkowa. W piątek 17 stycznia gubernator Kalifornii Jerry Brown ogłosił stan klęski suszy, wnosząc o zredukowanie przez mieszkańców stanu zużycia wody o 20%...
 

niedziela, 21 września 2014

Arctic News - koniec roztopów

Sezon tegorocznych roztopów w Arktyce definitywnie dobiegł końca. Według danych NSIDC zakończył się on 16 września, wg JAXA 17 września. Warunki pogodowe w ostatnim tygodniu już nie sprzyjały topnieniu lodu. Podstawowym czynnikiem decydującym o zachowaniu pokrywy lodowej był wiatr i temperatura wód Oceanu Arktycznego. Są miejsca, gdzie czapa polarna się jeszcze topi, ale słowo "topnieje", jest już raczej nadużyciem, gdyż energia słoneczna nie odgrywa teraz żadnej roli. Z kolei powierzchnia oceanu sukcesywnie się wychładza. Częściowo proces topnienia odbywa się właśnie przy pomocy energii termicznej wody, ale jej rola z każdym dniem spada. Ostatecznie we wszystkich miejscach lód będzie konsekwentnie przyrastać.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Na mapie widzimy, że koncentracja lodu morskiego wrosła do 100% na znacznym obszarze. Średnia koncentracja lodu morskiego wynosi 73-74%. Na animacji możemy zobaczyć, że są miejsca przyrostu lodu, szczególnie na Morzu Beauforta. Zamarzać także zaczęły cieśniny Przejścia Północno-Zachodniego, podczas gdy rosyjski szlak morski jest otwarty. Są także miejsca, gdzie jak wyżej wspomniano lód cofa się. M.in dzieje się tak na Morzu Barentsa, gdzie pod wpływem silnego wiatru granica lodu cofnęła się nieznacznie, a sam lód pokruszył się.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 13 a 20 września 2014 roku. Kliknij, aby powiększyć.

Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres sierpień - połowa października (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

Są w tym roku rozbieżne dane co do wielkości czapy polarnej. Przedstawiane tu regularnie dane JAXA pokazują, że w tym roku nie ma spadku, co zanotowało NSIDC. Wg JAXA zasięg arktycznego lodu jest siódmym najmniejszym, a nie jak w przypadku NSIDC - szóstym. Różnica co do wrześniowego minimum wyniosła 75 tys km2. Na 20 września różnica ta zmniejszyła się do 50 tys. km2. To niewiele, w jednym i w drugim przypadku. Zasięg lodu jest minimalnie większy. Biorąc pod uwagę dane NSIDC można przyjąć, że czapa polarna jest taka sama jak rok temu. Więc tylko pod względem objętości został zanotowany dość spektakularny przyrost.

Odchylenia temperatury powierzchni wód w Arktyce 21 września 2014 roku. DMI

Temperatura powierzchniowa wód spada, ale są miejsca głównie na Morzu Łaptiewów, gdzie woda utrzymuje swoją temperaturę. To wskazuje, że lód miejscami jeszcze może topnieć, ale proces ten będzie raczej marginalny i nie wpłynie na ogólny bilans. Czapa polarna będzie przyrastać do mniej więcej połowy marca.

Zmiany grubości lodu 13-20 września 2014 roku. HYCOM

Zmiany w grubości lodu są dosyć dynamiczne, najprawdopodobniej ze względu na niespokojną ostatnio pogodę. Z jednej strony widzimy rozrost lodu w sektorze "kanadyjskim", z drugiej zaś spadek grubości między Svalbardem a płw. Tajmyr. I w jednym i w drugim przypadku rolę odgrywa silny wiatr. Ale dodać też trzeba w fakt, że wpływ na topnienie ma penetracja ciepłej wody pod lodem, nawet setki kilometrów w głębi Arktyki. Przyglądając się dokładnie możemy dostrzec zmiany w pobliżu bieguna północnego.  

 Zamarzające wody Przejścia Północno-Zachodniego 21 września 2014 roku. Zdjęcie NASA

Wolne od lodu wody Cieśniny Wilkickiego.

2014 rok podobnie jak 2009 jest okresem stagnacji trendu spadkowego. W latach 2008-2009 po wielkich roztopach 2007 doszło do regeneracji czapy polarnej. Potem nastąpiły trzy lata spadku, ukoronowane rekordowym topnieniem 2012. Czy tym razem okres 2015-2017 będzie odzwierciedleniem poprzedniego okresu spadkowego? Przekonamy się, ale jest prawdą, że Arktyką w planetarnym klimacie przekroczyła punkt krytyczny. Przy tych temperaturach i przy tak dużej ilości dwutlenku węgla w atmosferze, następny rekord jest kwestią czasu.

Zobacz także:


piątek, 19 września 2014

NSIDC - koniec topnienia

Najprawdopodobniej sezon topnienia czapy polarnej w Arktyce dobiegł już końca. Według danych Narodowego Centrum Danych Lodu i Śniegu (NSIDC) 16 września zasięg lodu skurczył się do 4,98 mln km2 i jest to wrześniowe minimum. W dwóch następnych dniach zanotowane zostały przyrosty o łącznej powierzchnia 80 tys. km2. Na stronie NSDIC jest napisane (post z 16 września), że zasięg lodu spadł do 5,07 mln km2, w danych arkusza podana jest wartość 5,02 mln km2. Następnego dnia zanotowany został jednak jeszcze jeden spadek, właśnie do 4,98 mln km2, po czym nastąpił przyrost lodu. Mało prawdopodobne, by lód w Arktyce miał topić się dalej, gdyż warunki atmosferyczne, spadające w wielu miejscach temperatury do -5oC, a nawet -10oC,  nie będą temu sprzyjać.

Mapa pokazująca zasięg arktycznego lodu morskiego 15 września na tle średniej 1981-2010. NSIDC

W tym roku zasięg lodu spadł o 0,1 mln km2 więcej niż rok temu, gdzie czapa polarna wg danych NSIDC liczyła 5,08 mln km2. Na mapie widzimy zestawienie z 15 września zasięgu lodu ze średnią dla okresu 1981-2010. Zasięg lodu jest  w tym roku szóstym najmniejszym w historii pomiarów.

Zmiany zasięg arktycznego lodu morskiego w 2014 roku na tle ostatnich lat. NSIDC

Cechą charakterystyczną tegorocznego topnienia były szybkie roztopy na Morzu Beringa, a następnie na Morzu Łaptiewów. Na szybkie roztopy na Morzu Łaptiewów pracował w marcu i w kwietniu dipol arktyczny. W wyniku jego działania doszło do ubytku dużych ilości lodu na tymże akwenie. Dodatnie sprzężenie zwrotne, a także wiatry przyczyniły się do dalszych roztopów dalej na północy, na obszarze Basenu Arktycznego. Rezultatem było powstanie sporej wielkości wcięcia w lodzie, które pod koniec sierpnia przekroczyło 85 równoleżnik. Tegoroczne roztopy w Arktyce jak na ostatnie lata były powolne. Przyczyną była nie tylko niska temperatura, czy brak wzmożonych roztopów pod koniec maja i w czerwcu (stawy topnienia na powierzchni lodu), ale i ewidentny brak transportu lodu przez Cieśninę Frama. Po lewej przedstawiona jest mapa pokazująca rozmieszczenie lodu o poszczególnych grupach wiekowych w marcu 2014 roku. 

Według danych JAXA  zasięg lodu w trakcie wrześniowego minimum był nieznacznie większy: 4,88 mln km2 wobec 4,81 mln km2 z 2013 roku. Biorąc to pod uwagę można orzec, że tegoroczny minimalny zasięg jest w zasadzie taki sam jak rok temu. Oczywiście możemy teraz polemizować co do wiarygodności danych tej czy innej instytucji zajmującej się pomiarami gabarytów czapy polarnej. Wg danych CT powierzchnia lodu w tym roku była tak jak w przypadku NSIDC mniejsza niż rok temu.

Zobacz także:
  •  NSIDC - wrześniowe minimum 2013, sobota, 21 września 2013  National Snow and Ice Data Center (NSIDC) 20 września przedstawiło raport na temat wielkości czapy lodowej we wrześniowym minimum w tym roku. Według danych jakie zostały zebrane minimum miało miejsce  13 września 2013 roku i wyniosło 5,1 mln km2. To o 1,69 mln km2 lodu więcej niż rok temu. Poniżej animacja zmian w pokrywie lodowej w okresie letnim 2013...
                                                   

środa, 17 września 2014

Sezon topnienia 2014 jeszcze się nie zakończył

Mijają kolejne dni września i wygląda na to, że sezon topnienia lodu w Arktyce wciąż trwa. Standardowo czapa polarna przestaje się topić, a zaczyna przyrastać w pierwszej połowie września. Ale zdarzają się odchylenia, gdzie sezon topnienia trwa nawet do 21 września. Przyjrzyjmy się najnowszym danym trzech znanych instytucji badawczych:



Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2014 roku. IARC-JAXA

Dane Japońskiej Agencji Kosmicznej IARC-JAXA pokazują, że pokrywa lodowa wciąż topnieje, a przynajmniej zmniejszaniu ulega jej zasięg. 16 września zasięg pokrywy lodowej wyniósł 4,89 mln km2 i ostatnio dane wykazują spadek ze średnią prędkością z ostatnich siedmiu dni wynoszącą 16 tys. km2 na dobę. Według tych danych czapa polarna jest o 80 tys. km2 większa niż rok temu. Wrześniowe minimum wyniosło wtedy 4,81 mln km2
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2014 roku. NSIDC

Dane Narodowego Centrum Danych Lodu i Śniegu NSIDC (z reguły nie są tu przedstawiane, jedynie comiesięczny raport NSDIC) także wykazują, że czapa polarna wciąż zmniejsza swój zasięg. 16 września zasięg lodu wyniósł 4,98 mln km2 i wg ostatnich danych czapa polarna kurczyła się 20 tys. km2 na dobę. Co ciekawe wg. tej instytucji w tym roku zasięg lodu jest mniejszy niż rok temu. Na 16 września czapa polarna była o 0,1 mln km2 mniejsza wobec wrześniowego minimum 2013, które wtedy wypadło 9 września.  

Powierzchnia arktycznego lodu morskie w 2014 roku na tle ostatnich lat. Cryosphere Today

Według dwóch powyższych danych wynika, że sezon topnienia nie zakończył się ostatecznie. Dane Cryoshere Today z University of Illinois pokazują, że czapa polarna Arktyki zaczyna już przyrastać. Według danych CT 15 września powierzchnia lodu wyniosła 3,6 mln km2, a wrześniowe minimum miało miejsce 10 września - 3,48 mln km2. Podobnie jak wg danych NSIDC rozmiary pokrywy lodowej były i wciąż są mniejsze od zeszłorocznej. Różnica jest niewielka. Wrześniowe minimum 2013 jest większe od obecnego o 70 tys. km2

Wniosek jest taki, że sezon topnienia pokrywy lodowej w Arktyce jeszcze ma miejsce. Dopiero, kiedy ewidentnie zaczną się przyrosty, będzie można stwierdzić, że sezon topnienia zakończył się i rozpoczął się związany z nocą polarną sezon zamarzania Oceanu Arktycznego, który zakończy się w połowie marca. Biorąc pod uwagę obecne dane wynika, że rozmiary czapy polarnej są mniejsze niż rok temu. Tylko w przypadku JAXA zasięg lodu jest nieznacznie większy od ubiegłorocznego. W zaistniałej sytuacji te plus czy minus kilkadziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych różnicy jest bez znaczenia, na tle kilku milionów kilometrów kwadratowych. Ogólnie rzecz biorąc rozmiary czapy polarnej są takie same jak rok temu. Z kolei w przypadku objętości lodu, to sytuacja wygląda inaczej


Zobacz także:
  • Arctic News - jeszcze nie koniec, niedziela, 14 września 2014 Przez ostatni tydzień pogoda w Arktyce była niespokojna, przez co sezon roztopów w Arktyce nie zakończył się. Według ostatniego zapisu pomiaru zasięgu arktycznego lodu sezon topnienia przedłuża się. Rok temu wg pomiarów JAXA czapa lodowa zaczęła przyrastać 13 września. Silne wiatry spowodowały mieszanie wód Oceanu Arktycznego i dalsze, choć już niewielkie roztopy...

niedziela, 14 września 2014

Arctic News - jeszcze nie koniec

Przez ostatni tydzień pogoda w Arktyce była niespokojna, przez co sezon roztopów w Arktyce nie zakończył się. Według ostatniego zapisu pomiaru zasięgu arktycznego lodu sezon topnienia przedłuża się. Rok temu wg pomiarów JAXA czapa lodowa zaczęła przyrastać 13 września. Silne wiatry spowodowały mieszanie wód Oceanu Arktycznego i dalsze, choć już niewielkie roztopy. Ponadto wiatr spychał lód, zmniejszając zasięg jego występowania na danym obszarze. W niektórych miejscach zasięg, jak i sama powierzchnia paku lodowego powiększają się.


Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Największa zmiana zasięgu lodu widoczna jest na Morzu Wschodniosyberyjskim, gdzie silny wiatr zepchnął lód na północ, a wciąż ciepłe wody roztopiły krę lodową. Zmiany zaszły także na Morzu Beauforta, gdzie wiatr także zepchnął lód w stronę wejścia do Kanału Parry'ego, będącego głównym odcinkiem Przejścia Północno-Zachodniego. Jednocześnie ostatnie dość silne wiatry znad wnętrza Arktyki udrożniły ów kanał, otwierając de facto ten szlak. Bo chociaż wyjście z Cieśniny McClure'ego na Morze Beauforta jest zatarasowane (szlak morki oficjalnie zamknięty), to żeglarze mogą wykorzystać wąski przesmyk między Wyspą Banksa a Wiktorii. Południowe przesmyki, to ryzykowna opcja, gdyż część Zatoki Królowej Maud, koło Wyspy Króla Wiliama i dalej na północ, w kierunku Kanału McClintocka jest wypełniona krą lodową. Lekkie jednostki morskie raczej nie mogłyby bezpiecznie pokonać tego odcinka, choć większe statki mogą tego dokonać. Silne wiatry, jakie ostatnie nawiedziły Arktykę, przyczyniły się także do spadku koncentracji lodu. Centralna część czapy polarnej usiana jest licznymi pęknięciami i szczelinami.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 6 a 13 września 2014 roku. Kliknij, aby powiększyć.

Na animacji widzimy, że pomimo kończącego się dnia polarnego zmiany w Arktyce są dość duże, ale, jak już wyżej wspomniano, są też miejsca, gdzie lód zaczyna już przyrastać.

Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres sierpień - połowa października (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

13 września zasięg czapy polarnej wg danych JAXA wyniósł 4,9 mln km2, tym samym będąc siódmym najmniejszym w historii pomiarów. Oto zestawienie dla ostatnich lat:
2005 - 5,36 mln km2
2006 - 5,66 mln km2
2007 - 4,14 mln km2
2008 - 4,53 mln km2
2009 - 5,06 mln km2
2010 - 4,80 mln km2
2011 - 4,31 mln km2
2012 - 3,20 mln km2
2013 - 4,82 mln km2
2014 - 4,90 mln km2


W ciągu ostatniego tygodnia zasięg lodu w Arktyce skurczył się o 0,13 mln km2, podczas gdy rok temu jedynie o 0,08 mln km2, na 13 września zanotowany został przyrost, rozpoczynający sezon zamarzania. Obecnie zasięg czapy polarnej jest o 82 tys. km2 większy niż rok temu, tegoroczne minimum będzie więc prawdopodobnie ciut większe niż rok temu. Aby stało się inaczej, lód musiałby kurczyć się jeszcze przez przynajmniej trzy, cztery dni. Co ciekawe, powierzchnia lodu, ze względu na spadek koncentracji 10 września (możliwa data minimum powierzchni wg CT) jest już mniejsza niż rok temu.

Możliwe, że pokrywa lodowa Arktyki będzie się topić. Powierzchnia wód Oceanu Arktycznego jest wysoka. Mapa Duńskiego Instytutu Meteorologicznego pokazuje, że proces ochładzania się wód jest powolny, głównie z powodu silnych wiatrów, mieszających cieplejsze wody z wychładzającymi się na powietrzni. Ponadto do Arktyki wciąż miejscami dociera ciepło, które hamuje wychładzanie się wody. Dodatnie odchylenia temperatur, co pokazuje poniższa mapa, to nie tylko sam efekt oddawania ciepła przez wodę. Ciepło wciąż, pod wpływem silnych odchyleń prądu strumieniowego może dotrzeć nad Ocean Arktyczny. Anomalia termiczna nad Arktyką jest wysoka, a jednocześnie nieprawidłowość przepływu jet-streamu sprowadza zimno nad Kanadę i USA.

Odchylenia temperatury od normy na półkuli północnej 14 września 2014 roku. Climate Reanalyzer

Chyba największe zmiany co do topnienia lodu są widoczne na polu jego miąższości. Ciepła woda roztapia lód od spodu. Znacznie ubyło grubego na 3-3,5 m lodu. Ten proces będzie jest trwać, nawet do końca września, dopóki woda pod lodem całkowicie nie wytraci swojej energii.

Zmiany grubości lodu 6-13 września 2014 roku. HYCOM

Mamy w tym roku przyrost objętości lodu. Powierzchnia czapy lodowej wg danych Cryosphere Today jest mniejsza niż rok temu. Zasięg, wg danych JAXA jest jak na razie większy, wg danych NSIDC zaś mniejszy niż rok temu. To, jak będzie wyglądać koniec tegorocznego sezonu topnienia, będzie wiadomo wtedy, gdy czapa polarna zacznie się ewidentnie rozrastać. Poza tym na początku października przedstawione zostaną kolejne dane PIOMAS. Wtedy będzie wiadomo, czy ilość lodu wciąż pozostaje tak duża jak w sierpniu, czy może nastąpi przyspieszenie topnienia lodu, a następnie dopiero pod koniec września, powolny przyrost.

http://map2.vis.earthdata.nasa.gov/imagegen/index.php?TIME=2014256&extent=-2234304,-959616,-1247168,207744&epsg=3413&layers=MODIS_Terra_CorrectedReflectance_TrueColor&format=image/jpeg&width=1928&height=2280
Kanał Parry'ergo 13 września 2014 roku. Zdjęcie NASA

Okres 2013-2014 podobnie jak 2008-2009 jest czasem spokoju w Arktyce, kiedy to czapa lodowa nie topnieje z roku na rok w coraz szybszym tempie. Sezon topnienia 2014 się kończy, a za pół rok zacznie się nowy sezon roztopów 2015. Logika podpowiada, że tym razem ponownie zaczną się schody, jak w okresie 2010-2012. Raczej mało prawdopodobne, by za rok został pobity rekord, lub powierzchnia lodu zbliżyła się do niesamowitego rekordu z 2012 roku. Z drugiej strony, jeśli zima będzie w Arktyce słaba, jak ta w okresie 2013/2014, to czapa polarna w okresie letnim będzie się szybko topić. O ile teraz objętość lodu wydaje się duża, to w miesiącach listopad-luty może się to zmienić, jeśli lód będzie przyrastać powoli. Oscylacja Arktyczna prawie cały czas od połowy maja jest ujemna. Możliwe, że jesienią dojdzie do sytuacji, kiedy indeks zmieni się na dodatni i powstaną warunki dla dipola arktycznego. Jeśli ten będzie silny i dość trwały, cały ostatni przyrost ilości lodu może pójść na marne.

Prędzej czy później w Arktyce dojdzie do momentu, kiedy to temperatury będą na tyle wysokie, że lód rozpuści się całkowicie. A i teraz jego rozmiary wcale nie są tak duże, jak kiedyś. Nawet w latach 90-tych średnie wrześniowe minimum było o półtora miliona kilometrów kwadratowych mniejsze niż teraz. A przecież lata 90-te, to bardzo nieodległa przeszłość.


Zobacz także:

piątek, 12 września 2014

Sezon topnienia wciąż trwa

Sezon topnienia arktycznego lodu morskiego jeszcze się nie zakończył. Dane pokazują, że powierzchnia, jak i zasięg lodu wciąż się kurczą. W Arktyce pogoda jest niespokojna. 8 września nad Oceanem Arktycznym uformował się głęboki niż baryczny, a następnie 10 września w jego miejsce pojawił się wyż. Antycyklon wywołał silny strumień wiatrów, które doprowadziły do znacznych roztopów, głównie na Morzu Wschodniosyberyjskim. Powierzchnia wód Oceanu Arktycznego wychładza się, ale silne wiatry mieszają wodę morską, przez co jej powierzchnia cały czas w wielu miejscach utrzymuje wysoką temperaturę. Pokazuje to mapa DMI.


Powierzchnia lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat, kliknij, aby powiększyć. Cryosphere Today

Według danych Cryosphere, powierzchnia lodu na 10 września wyniosła 3,48 mln km2, to oznacza ubytek względem 2013 roku. 10 września ubiegłego roku powierzchnia arktycznego lodu liczyła 3,55 mln km2, czyli o 70 tys. km2 więcej niż w tym roku. To niewielka różnica, ale warunki dla spowolnienia topnienia lodu były w tym roku bardzo korzystne. Szczególnie na początku lata, w czerwcu i w lipcu. A mimo to lód topił się, choć objętość wg danych PIOMAS wygląda bardzo dobrze. Jak na ostatnie lata, rzecz jasna.  Powierzchnia lodu jest exe aequo z 2009 rokiem, szóstą najmniejszą w historii pomiarów.

Odchylenie od średniej 1979-2008 powierzchni lodu arktycznego.

Żeby rozwiać wątpliwości sceptyków, wystarczy spojrzeć na długoletni trend. Czapa polarna jest 1,24 mln km2 mniejsza niż jeszcze kilkanaście lat temu. Trudno powiedzieć, czy sezon topnienia zakończy się 10 września. Prognoza pogoda wskazuje, że czapa polarna powinna się jeszcze topić przez dwa, może trzy dni. 

http://map2.vis.earthdata.nasa.gov/imagegen/index.php?TIME=2014254&extent=-1638048,764736,-401056,1968960&epsg=3413&layers=MODIS_Terra_CorrectedReflectance_TrueColor&format=image/jpeg&width=2416&height=2352
Rozdrobniona kra lodowa na Morzu Wschodniosyberyjskim 11 września 2014 roku. Zdjęcie NASA

Taki rozmiar pokrywy lodowej w Arktyce w zupełności wystarczy, by niekorzystne zmiany i anomalie pogodowe wciąż występowały. Ocean Arktyczny pochłonął i odda znacznie więcej ciepła niż 20 czy 30 lat temu. Taki ubytek lodu w ciągu zaledwie 20 czy 30 lat jest bezprecedensowy. Jako, że bilans energetyczny Ziemi się zmienił i wciąż zmienia, to zmiany w pogodzie i dalsze zmiany w klimacie będą postępować dalej. 


Zobacz także:

środa, 10 września 2014

Pierwszy atak zimy, a lód wciąż topnieje

Jeszcze kilkanaście dni temu zachodnia część Kanady, w tym obszary leżące za kołem polarnym, doświadczały ekstremalnie wysokich temperatur i fal pożarów. Nawet daleko na północy na Resolution Island w kanadyjskim terytorium Nunavut zanotowano rekordowe 22,7oC. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Temperatury w centralnej części Kanady spadły. Na początku września zimno zrobiło się na Alasce, gdzie w Barrow, leżącym nad Morzem Beauforta, spadł śnieg. Do tego były to jedne z najbardziej obfitych opadów śniegu, pokrywa śnieżna miała 11 cm grubości. Zima, a raczej na razie przedzimowe jeszcze warunki przeniosły się bardziej na wschód, właśnie nad Kanadę, ale śniegu tam jeszcze nie ma, poza północnymi krańcami Terytoriów Północno-Zachodnich i wysp arktycznych.

Animacja obok pokazuje zmiany w przemieszczaniu się mas powietrza, a co za tym idzie temperatur. Nie tylko w Kanadzie, ale i w środkowej części Syberii zrobiło się zimno. Między innymi ostatnio nocami notowane są ujemne temperatury w Jekaterynburgu, na południu Syberii. W dzień temperatura wzrastała do 10-12oC. Podobnie jest w Kanadzie, gdzie na w rejonie wielkich kanadyjskich jezior w dzień temperatura wciąż jeszcze sięga 10-13oC, ale w nocy od kilku dni spada do zera, a nawet do -3oC. W przypadku Kanady w tym roku obserwujemy silniejszy atak zimy niż rok temu. Mapa poniżej pokazuje średnie temperatury na poziomie 2 m dla 10 września i odchylenia temperatur od średniej.


Średnia temperatura 10 września  na półkuli północnej i odchylenia temperatury. Climate Reanalyzer

Temperatury w Arktyce są wyższe o ponad 1oC więcej od średniej z okresu 1979-2000. Nagrzane latem wody oddają teraz ciepło do atmosfery. Do tego silne wiatry mieszają wodę, przez co ciepła woda może dostawać się na powierzchnię, podtrzymując wysoką temperaturę powierzchni morza. Sezon topnienia lodu wciąż trwa.

 Powierzchnia lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat. Cryosphere Today

Powierzchnia lodu w Arktyce licząc 3,58 mln km2, jest taka sama jak rok temu. W ubiegłym roku wg danych Cryosphere Today minimum arktyczne wyniosło 3,55 mln km2, miało to miejsce 10 września. Możliwe, że sezon topnienia lodu skończy się już za kilkanaście godzin. Biorąc jednak pod uwagę dość niespokojną pogodę w Arktyce, to sezon topnienia być może się przedłuży, gdzieś do 13-14 września, a powierzchnia lodu będzie mniejsza niż rok temu. Obecnie jest ona o 1,14 mln km2 mniejsza względem okresu odniesienia 1979-2008.


Zobacz także: