piątek, 31 maja 2013

Sztorm na biegunie północnym

Od kilku dni w centralnej części Arktyki trwa sztorm. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic nadzwyczajnego, gdyż latem w Arktyce z reguły panuje pochmurna pogoda, gdzie co jakiś czas pojawiają się układy niskiego ciśnienia. W raz z nimi zwiększa się siła wiatru, a w zależności od temperatury występują śnieżyce/ulewy. Jednakże w ostatnich latach stan lodu się pogorszył. Arktyka nie jest pokryta grubym na 5 metrów lodem, odpornym na silne wiatry czy deszcze. Lód ma teraz około 2, a miejscami 1,5 metra grubości, do tego zaczął się już topić. Sztorm będzie więc go niszczył. Popękany w krę lód szybko się przemieszcza, wiatry wywracają krę na drugą stronę, przez co ciemniejszy spód wystawiony jest na działanie słońca. Do tego dochodzi do mieszania się wód powierzchniowych, gdzie na powierzchnię oceanu dostają się cieplejsze, słone wody przyspieszając topnienie. Silny wiatr łamie osłabiony, jednoroczny lód, a to przyspiesza topnienie powodując dodatnie sprzężenie zwrotne, kiedy po sztormie pojawia się słoneczna pogoda.

Sytuacja baryczna w Arktyce 30 maja 2013 roku. Na mapie widoczny w centrum Arktyki niż baryczny, Wetterzentrale.
Sztorm, który znajduje się w centralnej części Arktyki nie jest silny, jednakże pozostaje stabilny i według prognoz ma takim pozostać. Wewnątrz cyklonu panuje 995 - 1000 hPa, zaś nad Grenlandią utrzymuje się wyż. To powoduje powstawanie silnych wiatrów nad pokrywą lodową. Wysokie ciśnienie panuje też nad Rosją.

Na poniższej mapie pokazany jest stan lodu na 30 maja. Widoczne są już wyraźne ślady pogorszenia jakości lodu w rejonie bieguna północnego.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu  Uni Bremen, AMSR2.

Według prognoz niż nad biegunem ma się utrzymywać przez kilka najbliższych dni. Co więcej nad brzegami Oceanu Arktycznego, m.in nad Morzem Karskim będzie panować słoneczna i pogoda i wysokie ciśnienie. Według meteorologów (pamiętajmy, że to prognoza) nad Arktykę mogą dostać się ciepłe masy powietrza z nad Rosji.

 





Zestaw map pokazujących sytuację baryczną w Arktyce 31 maja i prognozy na następne dni, Wetterzentrale.

W wyniku działania sztormu pogorszeniu ulegnie stan lodu w centralnej części Arktyki. Sprawa jest o tyle poważna, że ma to miejsce na przełomie maja i czerwca. Poza tym kiedy topnienie będzie postępować dalej, wolne od lodu wody oceanu nagrzeją się, co doprowadzi do powstania następnego niżu i w konsekwencji - sztormu.


Grubość lodu 30 maja 2013 roku i prognoza na 7 czerwca, ACFNS.

 

Prędkość i kierunek dryfu arktycznego lodu morskiego 31 maja 2013, ACNFS.

Na poniższym zdjęciu satelitarnym widać stan lodu w rosyjskiej części Arktyki w pobliżu bieguna. Wyraźnie widoczna jest jak na razie gęsto opakowana kra. Taki lód jest podobny na niszczenie w wyniku działania silnego wiatru.

Pokrywa lodowa między biegunem północnym a Rosją, 30 maja 2013 roku, zdjęcie Terra.
Na podstawie - Arctic Neven

czwartek, 30 maja 2013

Topnienie lądolodu Grenlandii na razie zwolniło

Kilka dni temu wzmogło się topnienie grenlandzkiego lądolodu, który  jest częścią Arktyki. W ciągu ostatnich dwóch dni obszary wód okalających wyspę ochłodziły się co spowolniło proces. Ponadto nad Grenlandią cały czas utrzymują się dość niskie temperatury.  Obecnie topnienie lądolodu obejmuje kilka niewielkich obszarów lądolodu.


Obszar grenlandzkiego lądolodu objęty topnieniem (kolor czerwony), NSIDC.
Tereny, gdzie ma miejsce topnienie lądolodu zajmują kilka niewielkich obszarów wyspy w strefie wybrzeża. Na chwilę obecną topnienie lądolodu obejmuje jedynie niewielki procent całego lądolodu. To oczywiście dobra wiadomość, gdyż topnienie lądolodów podnosi poziom oceanów.

Obecny trend topnienia lądolodu grenlandzkiego (linia czerwona) na tle średniej z 2012 roku, NSIDC.

Podstawową przyczyną spowolnionego topnienia są temperatury, zarówno oceanu jak i powietrza. Ponadto większa część wyspy wciąż zabezpieczona jest przybrzeżną strefą arktycznego lodu morskiego. Lód ten działa jak tarcza, która chroni lądolód przed topnieniem. Na poniższej mapie widać, że Grenlandia jak na razie jest wolna od wód, mających podwyższoną temperaturę. Jest to widoczne przede wszystkim na wysokości Islandii.

 

Odchylenie termiczne od normy wód okalających arktyczną kriosferę, DMI

Temperatury nad Grenlandią jak i sporym obszarem Oceanu Arktycznego są poniżej normy. Zimno jest także nad Morzem Baffina. To spowalnia proces topnienia lodu, zarówno tego na lądzie (Grenlandia), jak i morskiego (Ocean Arktyczny). 29 maja odnotowany został szósty dzień tego miesiąca, kiedy to pokrywa lodowa Arktyki przyrosła. Tym razem o 4 tysiące km2.



Odchylenie od normy temperatur na świecie 30 maja 2013 roku, NOAA.

Zobacz także:

środa, 29 maja 2013

Kolejny przyrost lodu w Arktyce w tym miesiącu

Mija kolejny dzień, kiedy to zasięg arktycznego lodu morskiego jest większy niż w zeszłym roku. Co więcej 28 maja w Arktyce przybyło 11 tys. km2, co o tej porze roku się zazwyczaj już nie zdarza. Aczkolwiek w czerwcu ubiegłego roku zanotowano przyrost pokrywy lodowej, wynoszący ponad 60 tys. km2. To już  piąty w tym miesiącu przyrost lodu w Arktyce. W zeszłym roku były tylko dwa dni z przyrostem, co więcej łączny przyrost wyniósł tylko 10 tys. km2. W tym roku w maju przybyło ponad 200 tys. km2. Spójrzmy na wykres NSIDC:


Wykres zasięgu lodu morskiego z 2013 (linia niebieska) na tle 2012 roku (linia przerywana) i średniej z dwóch ostatnich dekad XX w. NSIDC.
A tu mamy dokładniejszy wykres zasięgu arktycznego lodu.

Dokładniejszy wykres przedstawiający linię trendu zasięgu arktycznego lodu w maju - 2012 i 2013 roku, oraz wartość samego zasięgu dla 28 maja 2012 i 2013 roku. Na podstawie Arctic Sea ice Monitor.

Obecnie  na 28 maja mamy 188 tys. km2 lodu więcej niż w zeszłym roku tego samego dnia. To każe nam zadać pytanie, czy według prognoz klimatologów Arktyka stopi się do zera w 2015/2016 roku, czy jednak kilka lat później? Oczywiście lepiej, że tamtejszy ekosystem nie zniknął, ale prognozy zaczynają się nie sprawdzać. Najprawdopodobniej będzie tak jak po 2007 roku. Czyli 2013 i 2014 rok to lata wzrostu. Potem 2015 i 2016 ubywa, a potem być może w 2017 roku nastąpi drastyczny spadek, ale też nie do zera, lecz do 0,5 mln km2. Przy czym powierzchnia samego lodu będzie liczyć kilkadziesiąt tysięcy kilometrów kwadratowych, te pół miliona kilometrów kwadratowych to będzie kra o koncentracji 80% i mniej.  Jedno jest pewne – przekonamy się.  
Główną przyczyną powolnego topnienia lodu są niskie temperatury, jakie panują w Arktyce.

Odchylenie temperatur na świecie w tym w Arktyce, znaczny obszar Arktyki ma 3-6 stopniowe, (w skali Celsjusza) ujemne odchylenie.  Stan na 29 maja 2013 roku. NOAA.



Zobacz także:

wtorek, 28 maja 2013

Dwie trzecie Arktyki popękane

Lód topi się powoli, ale to nie przekłada się na jego jakość. Dwie trzecie czapy lodowej w Arktyce usłane jest pęknięciami, a w wielu miejscach postępuje intensywne kruszenie lodu.  Rzut oka na mapę koncentracji:
Koncentracja i zasięg lodu morskiego w Arktyce, AMSR2.

Na mapie widać, że 2/3 lodu ma osłabioną strukturę co oznacza, że są tam liczne pęknięcia. Kolor żółty i czerwony oznacza gęsto ułożoną krę lodową.
Pokrywa lodowa między biegunem północnym, a Morzem Czukockim, czyli praktycznie na samym środku Oceanu Arktycznego, 27 maja 2013 roku. Terra-Modis.
Pokrywa lodowa na Morzu Beringa już  się rozpadła, sama cieśnina jest częściowo zablokowana przez spływającą krę lodową, co widać na zdjęciu 27 maja br. Terra.

Zobacz także:

poniedziałek, 27 maja 2013

Arktyka z kosmosu 26 maja 2013

Tak wygląda Arktyka widziana z kosmosu, z wysokości 705 kilometrów. Jest to wysokość na której orbituje satelita Terra.
Arktyka widziana z kosmosu 26 maja 2013 roku. Zdjęcie zrobione przez satelitę Terra.
Stan lodu, jeśli chodzi o zasięg, to wciąż jest większy niż w poprzednim roku o tej samej porze. 26 maja 2013 roku zasięg występowania arktycznego lodu morskiego wynosił 11,816 mln km2. Tego samego dnia poprzedniego roku zasięg wynosił 11,673 mln km2.  Czyli o 143 tysiące km2 mniej niż w tym roku.
Z tego co też widać, jeśli chodzi o proces topnienia lodu, to wspomniana wcześniej „armia” nie spieszy się z „atakiem” na lód ("Armia gotowa do ataku"). Jak widać na powyższym zdjęciu, nad omawiany wcześniej region nasunęły się chmury.   

Zobacz także: 

niedziela, 26 maja 2013

Ewakuacja z Arktyki

Rosyjscy naukowcy przebywający w swojej stacji badawczej o nazwie North Pole - 40, są zmuszeni do ewakuacji. Powód ewakuacji jest oczywisty, to szczelinowanie i pękanie lodu morskiego, który powoli, lecz nieuchronnie zmienia się w krę. Ewakuacja stacji jest niezbędna z uwagi na życie i zdrowie jej załogi. Jest to takie samo zagrożenie jak na jeziorze czy na stawie, kiedy pęka lód. Gdyby doszło do silnego pękania lodu i wytworzenia się kry, ludzie ci nie mieliby żadnych szans na przeżycie, gdyż lód mógłby się prędzej czy później stopić. Dlatego też 31 maja ma wyruszyć lodołamacz „Jamał”, który 10 czerwca podejmie załogę stacji składający się na NP-40 sprzęt. W chwili obecnej nie ma jeszcze bezpośredniego zagrożenia dla ludzi znajdującej się w tej stacji. Stacja znajduje się w okolicy 82oN i 132oW czyli mniej więcej w połowie drogi między biegunem północnym, a wybrzeżem zachodniej Kanady. Blisko ekonomicznej strefy Kandy. W miejscu gdzie znajduje się obecnie stacja, lód ma na razie dobrą koncentrację, bez większych szybko powiększających się pęknięć.
Położenie dryfującej stacji North Pole - 40, Drifting station North Pole - 40. (kliknij aby powiększyć)

Położenie stacji na mapie koncentracji lodu Uni Bremen

Położenie stacji na mapie Terra, kropką oznaczony jest biegun północny.

Na zdjęciu widać niewielkie pęknięcia w lodzie, jednak wkrótce mogą one się zacząć powiększać, a lód będzie się łamał w krę. Generalnie załoga jest bezpieczna, nawet do końca czerwca. Jednakże w przypadku tych czasów jakie mamy, wszystko może się zdarzyć, mimo tak niewinnie wyglądającego topnienia, które jest obecnie dość powolne.

Na podstawie : Arctic Neven blog

sobota, 25 maja 2013

"Armia gotowa do ataku"

Sytuacja jaka ma miejsce nad północną częścią Skandynawii i wodami ją okalającymi można porównać do tych słów: „Armia jest gotowa do ataku, czekają tylko na rozkaz, by przepuścić atak.”  O jakiej mówimy sytuacji? Od kilku tygodni nad północną częścią Skandynawii utrzymuje się wyżowa, czyli słoneczna pogoda. Obszar bezchmurnego nieba rozciąga się nad wody Oceanu Arktycznego, który sąsiaduje z północną Skandynawią. Jako, że w tej części świata dzień trwa już praktycznie całą dobę, to Słońce miało wystarczającą ilość czasu, by nagrzać te wody. I tak też się stało. Spójrzmy na pierwszą mapę.
Anomalia termiczne wód okalających czapę lodową Arktyki, My Ocean - Analysis of Sea Surface Temperature.

Między rosyjską Nową Ziemią, Skandynawią, a Svalbardem znajduje się obszar wód o sporym odchyleniu od normy. Wody są średnio o 2 stopnie Celsjusza cieplejsze, a miejscami o 3, a nawet 3,5oC. Średnia temperatura tych wód (na poniższej mapie) to od 0oC w pobliżu czapy lodowej, 4oC w części środkowej do aż 8-9oC przy brzegu północnej Norwegi. Jeszcze tydzień temu wody te były przynajmniej o 2-3oC chłodniejsze.
Temperatura wód okalających czapę lodową w Arktyce, My Ocean - Analysis of Sea Surface Temperature.

Zatem co się teraz stanie? Może się nic nie stać, o ile wody te będą w bezruchu, na co szansy raczej nie ma. Zwłaszcza, że jest to obszar pod wpływem działania Golfsztromu. Nawet jeśli ten nieco przesunął się na zachód to i tak wciąż działa na tamte obszary. Wody te mogą ( o ile jeszcze tego nie zrobiły) zacząć się przemieszczać na północ, północny-wschód pod wpływem wiatru. Jeśli tak się stanie, może dojść do gwałtownego topnienia lodu. Nawet jeśli teraz nad tamtym obszarem się zachmurzy, to wody te i tak już się nie ochłodzą. Trwa dzień polarny, a słońce i tak od czasu do czasu będzie się pojawiać na niebie.  Ta energia, więc nie zginie. Coś będzie musiało się z nią stać. Pytanie tylko, co? Najbardziej rozsądna teoria to, to, że wody te będą przemieszczać się wolno i będą, ale niezbyt szybko, topić i tak już słaby w tamtej części lód. Ostatnio lód w Arktyce topi się powoli, ale nie znaczy to, że tak będzie cały czas. W każdej chwili topnienie może gwałtownie ruszyć z prędkością 60-100 tys. km2 na dobę. Na razie w ostatnich dniach lód topił się ze średnią prędkością 25 tys. km2 na dobę. Jeśli wody ruszą z impetem, dodajmy do tego jakieś silne wiatry, to prędkość topnienia przekroczy 100 tys. km2 na dobę.

Stan arktycznego lodu morskiego, AMSR 2 Uni Bremen.

Tu mamy dobrze nam znaną już mapę koncentracji lodu. Koncentracja lodu jak na razie tragiczna nie jest, ale nie można też powiedzieć, że jest dobra, a już i tak lepsza nie będzie. Na mapie warto właśnie zwrócić o uwagę na obszar będący na „linii frontu”. W zasadzie, to „część wojska już ruszyła do ataku” Zatem należy spodziewać się przyspieszenia spadku obszaru jaki obejmuje lód w Arktyce.  Następna mapa, to zdjęcie satelitarne omawianego wyżej obszaru. Widać na niej ciemną wodę oceanu, nad którą nie ma chmur, poniżej jest także wolny od chmur obszar północnej Skandynawii i części północno-zachodniej Rosji. Co ważne jest tam bardzo ciepło, temperatury sięgają nawet 20oC.

Słoneczna pogoda nad wodami obmywającymi północną Skandynawię, zdjęcie z satelity Terra. 24 maja 2013 roku.

Zobacz także:

piątek, 24 maja 2013

Ruszyło topnienie lodowców na Grenlandii

Przez ostatnie dni maja topnienie grenlandzkiego lądolodu było dość słabe, o niższym zasięgu niż rok temu w maju. Jednak w ciągu ostatnich paru dni gwałtownie przyspieszyło. Chodzi tu dokładnie o obszar grenlandzkiej czapy lodowej, jaką proces topnienia obejmuje. Im jest większy, tym więcej lądolodu się topi i spływa do oceanu. Poniższy wykres pokazuje nam ów trend, widać, że w ciągu paru ostatnich dni zasięg działania topnienia gwałtownie ruszył. Obecnie zasięg obejmujący topnienie lądolodu jest większy niż w 2012 roku, kiedy to latem zasięg topnienia objął prawie jedną czwartą lądolodu. Na tym wykresie nie uwzględniono niezwykle intensywnego topnienia z lipca 2012 roku. Był to proces krótkotrwały i według klimatologów zdarza się raz na 200 lat. A czy na pewno teraz tak będzie? Nie wiadomo.

Wykres pokazujący przebieg wielkości obszaru topnienie lodowców na Grenlandii. Czerwona linia oznacza obecny rok. NSIDC - Greenland Today.
Na następnym zdjęciu widzimy mapę Grenlandii z zaznaczonym obszarem, gdzie topnienie już się zaczęło. Jak na razie topnienie objęło południową, nadbrzeżną część Grenlandii, ale biorąc pod uwagę zasięg, który gwałtownie wzrósł – może to być niepokojące. Będziemy się przyglądać dalszemu procesowi. Być może będzie tak, jak w przypadku arktycznego lodu morskiego. Na początku topił się bardzo szybko, ale w ciągu ostatnich dni topnienie wyraźnie zwolniło.

Mapa pokazująca obszary w których występuje proces topnienia grenlandzkich lodowców. Czerwony kolor oznacza obszar objęty topnienie. Szary obszar to tereny, gdzie nie ma lądolodu. NSIDC - Greenland Today.


czwartek, 23 maja 2013

"Nad kreską"

Mamy dziś największy zasięg lodu morskiego od 2009 roku. Obecny (22 maja) zasięg lodu w Arktyce to dokładnie 11 917 813 km2. W 2009 roku tego samego dnia było 11 977 500 km2, czyli o niemal 60 tysięcy km2, więcej niż w tego samego dnia w 2009 roku. Wcześniej większy zasięg lodu 22 maja miał miejsce w 2003 i był o 17 tysięcy km2 większy niż dziś. Średnia dla pierwszej dekady tego wieku wynosi (22 maja) 11,765 mln km2. o 150 tysięcy km2 więcej. Oznacza to, że mamy solidne odchylenie. Z drugiej jednak strony, zasięg to nie wszystko. Za około 2 tygodnie pojawi się aktualizacja PIOMAS, która rozstrzygnie sytuację arktycznego lodu. Na jej podstawie będzie można wywnioskować, czy w tym roku należy spodziewać się kolejnego rekordu wrześniowego. Jeśli jednak mówimy o stałym trendzie, to w tym roku czapa lodowa powinna być większa, podobnie jak miało to miejsce po 2007, gdzie rekord padł dopiero w 2012 roku, a więc 5 lat później Tak więc może być tak, że kolejny rekord padnie w 2017 roku i wyniesie gdzie 2 do 3 mln km2. Co jednak z prognozami PIOMAS, mówiącymi o zaniku lodu niemal lub całkowicie do zera już w 2015 góra w 2016 roku?
Zasięg lodu w 2013 roku względem 2012 roku i względem ostatnich 30-tu lat XX w. NSIDC.

Porównanie kriosfery z 2013 i 2012 roku. Koncentracja lodu także w tym roku wygląda na lepszą niż rok temu, tego samego dnia. University of Illinois, Cryosphere Today - Daily Arctic Sea Ice Maps.

Zobacz także:

środa, 22 maja 2013

Kamery na biegunie uruchomiono już w kwietniu

Już w kwietniu uruchomione zostały dwie kamery w rejonie bieguna północnego. Mowa tu o rejonie bieguna, gdyż lód morski nie pozostaje w bezruchu, to też kamery te "wędrują" wraz z przemieszczającą się masą lodu.

Pierwsze zdjęcia z kamer internetowych w Arktyce.  widać pokryty śniegiem lód, oraz idealną wtedy pogodę. Jak na tamtejsze warunki, jakość zdjęć jest całkiem dobra. An Automated Scientific Observatory in Central Arctic Ocean.

Na pierwszym zdjęciu widać człowieka, który coś tam instaluje, lub sprawdza, czy wszystko działa tak jak powinno. Poza kamerami są tam także różne czujniki, mi.n temperatury powietrza czy prędkości wiatru. Dzięki czemu możemy dowiedzieć się, że w centralnej części Arktyki wcale nie jest tak zimno. Panuje lekki mróz rzędu -5 do -10 stopni Celsjusza. Dopiero 20 maja na stronie Arctic.io zostały udostępnione te zdjęcia.

Urządzenia te są zautomatyzowane i mogą bez przeszkód przesyłać obraz i wyniki obserwacji, przy użyciu satelity.

Do kwestii kamer jeszcze powrócimy w najbliższym czasie.

wtorek, 21 maja 2013

Zima opuszcza Zatokę Hudsona

Zima z wolna opuszcza już Zatokę Hudsona i jej obrzeża, co widać na poniższym zdjęciu satelitarnym. Południowe wybrzeże jest już praktycznie wolne od śniegu, a lód zaczął się już topić i kruszyć. W południowej części zatoki, przy brzegu widać już ciemną wodę. W ciągu najbliższych tygodni zatoka uwolni się od lodu. Całkowicie lód w z Zatoki Hudsona znika na początku lipca, między 5 a 10 lipca, czasami utrzymuje się nieco dłużej.

Zatoka Hudsona 20 maja 2013 roku, zdjęcie z satelity Terra. 

Na poniższej mapie przedstawiony jest zasięg występowania śniegu na półkuli północnej. Nie jest go już zbyt wiele, ciągnie się w pasie od 100 do miejscami 1000 km, także grubość śniegu (jak na tamtejsze obszary) jest już niewielka.

Zasięg pokrywy śnieżnej Wetterpool,

Zobacz także:

Kamery na biegunie północnym

20 maja bieżącego roku udostępnione zostały obrazy z dwóch kamer znajdujących się w pobliżu bieguna północnego. Od dziś można obserwować krajobrazy jakie roztaczają się w Arktyce, a dokładnie lód. Kamery będą robić zdjęcia do końca września, lub pierwszych dni października. Potem zostają wyłączone ze względu na panującą noc polarną i silne mrozy.

Zdjęcia z kamer zainstalowanych w pobliżu bieguna północnego, w zeszłym roku kamery dały radę, zobaczymy co będzie w tym roku. An Automated Scientific Observatory in the Central Arctic Ocean.


Nie są to zwykłe kamery, jakie można kupić w normalnym sklepie, tylko specjalne kamery przystosowane do niekorzystnych warunków atmosferycznych, jakie tam panują. Zatem taka kamera trochę kosztuje.   Lód w rejonie bieguna północnego cechuje się koncentracją rzędu 90-99%, co zresztą można zobaczyć na zdjęciu. Biały zwał ciągnący się w oddali to wybrzuszenie lodu, będącego w ruchu. Być może tam dalej ciągnie się kilkucentymetrowe lub kilkumetrowe pęknięcie.


Tym urządzeniom nic nie grozi, ponieważ są tak skonstruowana, że mogą bez przeszkód unosić się na wodzie. W przeciwieństwie do normalnych, dryfujących na paku lodowym stacji polarnych, w których przebywają ludzie.

poniedziałek, 20 maja 2013

Sytuacja termiczna w Arktyce

Temperatury w Arktyce są i poniżej i w powyżej normy. A mianowicie od strony Alaski i rosyjskiego Dalekiego Wschodu jest średnio 2 do 7 stopni Celsjusza poniżej normy, zaś w rejonie Nowej Ziemi i Wysp Franciszka Józefa 2 do 6 stopni powyżej normy. Są to wartości mocno uśrednione ze względu na mały rozmiar mapy, ale w pełni oddają sytuację Arktyki, która na razie pod względem temperatur nie jest zła.
Temperatury na świecie i ich odchylenia od normy 19 maja 2013 roku. NOAA


Z powyższej mapy należy wywnioskować, że światowa temperatura jest wyższa od normy - chłodnych barw jest nieco mniej niż tych ciepłych.
Generalnie w Arktyce jest już ciepło, oczywiście jak na tamtejsze warunki. Średnie wartości to około -10oC. Poza centrum Grenlandii nie ma 20-stopniowych mrozów. W kilku miejscach temperatury są bliskie zeru.
Temperatury powietrza w Arktyce 20 maja 2013 roku, Wetterzentrale.

Zobacz także:

niedziela, 19 maja 2013

Wyszczerbione pęknięcie

Jest tak wielkie, że widać jest z kosmosu z kilku tysięcy kilometrów nad ziemią. Wielkie i wyszczerbione pęknięcie mocno rzuca się w oczy, lód jest niczym stara i wyszczerbiona tarcza wojownika. Tak to można opisać, długie na setki kilometrów i szerokie na kilkanaście, być może już nie zniknie. Wręcz przeciwnie – może stanowić zalążek do czegoś znacznie większego. Czas jednak pokaże. Pamiętajmy jednak, że to nie luty. To już druga połowa maja.
Sytuacja we wschodniej części Morza Beauforta i Morza Lincolna 18 maja 2013 roku AMSR2 Polar View.


Pęknięcie lodu i dziesiątki mniejszych w Morzu Beauforta u wybrzeży Alaski i Kanady (Terra-Modis).
Pęknięcie lodu u wyjścia Przejścia Północno-Zachodniego (Terra-Modis)


Pękniece lodu w Morzu Lincolna , wzdłuż Wysp Królowej Elżbiety, 18 maja 2013  roku (Terra-Modis).

Reasumując te zdjęcia – sytuacja robi się nieciekawa, mamy 18 maja (data uzyskania danych), a w lodzie Arktyki już można oglądać takiego typu obrazki. Marnym pocieszeniem jest to, że zasięg lodu jest większy niż ten np. z 2006 roku też 18 maja.

Zobacz także:

Początek dnia w Barrow

Dzisiejszy dzień w Barrow (północny kraniec Alaski) zaczął się pogodnie, a  przez to pięknie. Słońce wzeszło po drugiej (w nocy) i oświetliło rozciągający się na wiele mil biały arktyczny lód. Właśnie zamarznięty ocean można zobaczyć okiem kamery internetowej i widowiskowe wschody słońca.



Zdjęcia przedstawiające miasteczko Barrow nad Oceanem Arktycznym, 19 maja o 3:00, 4:20, 5:20 i 7:20. Barrow Sea Ice Webcam

W Barrow po krótkim ociepleniu wciąż trwa zima, choć przeważnie jest słonecznie. Temperatury spadają do kilkunastu stopni poniżej zera. Jednak w środku dnia panuje lekki mróz. Jest tam wciąż bardzo zimno, bo temperaturę, pomimo pięknego dnia obniża wiatr wiejący 15-25 km/h.
Zdjęcie satelitarne Morza Beauforta, w lewej części Alaska i zachodni kraniec Kanady, 18 maja 2013 (Terra-Modis).

Tymczasem arktyczny lód morski kurczy się i obecnie wynosi 12,07 mln km2. Na mapie koncentracji lodu „Cryosphere Today” widać cztery solidne dziury w lodzie, oraz pogarszającą się koncentrację lodu.

Stan lodu wg. danych Cryosphere Today

Zobacz także:

sobota, 18 maja 2013

Dziury w lodzie

Topnienie lodu ponownie ruszyło,  a u wybrzeży Rosji pojawia się coraz więcej dziur. W sumie  są cztery spore ubytki ciągnące się na linii archipelagu wysp od Ziemi Franciszka Józefa (pierwsza dziura) po Wysp Nowosyberyjskich (ostatnia, największa dziura). Poza nimi (widocznymi na poniższej mapie) jest kilka mniejszych nowo powstających dziur w rejonie Zatoki Obskiej.
Stan lodu arktycznego (koncentracja i rozmieszczenie), Uni Bremen AMSR2 .

Wielka dziura w lodzie i mniejsze w dolnej części zdjęcia 17 maja 2013 roku (Terra-Modis).
Dziury te zaczęły się powoli powiększać i związku z tym, że Słońce świeci coraz mocniej – nie ma szans na ich zniknięcie. Będą się powiększać i następnie łączyć się. Poza dziurami wciąż aktywne jest wielkie pęknięcie w lodzie po stronie amerykańskiej, które najwyraźniej reaktywowało się po lutowym pękaniu w Morzu Beauforta.
Reaktywowane pęknięcie na Morzu Beauforta i ciągnące się wzdłuż Wysp Królowej Elżbiety, 17 maja 2013 roku (Terra-Modis).


Pęknięcie widoczne na powyższym zdjęciu na razie uwzględnia dokładna mapa z Uniwersytetu w Bremen wykorzystującego japońskiego satelitę Shizuku" GCOM-W1. I jeszcze jedno zdjęcie - Morza Karskiego:
Kra lodowa na Morzu Karskim i dziura u wybrzeży Rosji (Terra Modis).