W drugiej połowie stycznia czapa polarna Oceanu Arktycznego szybciej zwiększała swój zasięg niż w pierwszej, ale pod koniec miesiąca tempo znów spowolniło. Co więcej pojawił się dawno nie widziany dipol arktyczny i silny eksport lodu przez Cieśninę Frama. Dipol arktyczny, jego dodatnia faza powoduje spadek objętości lodu, bo układ wiatrów wyprowadza lód z Oceanu Arktycznego do Atlantyckiego. Zasięg lodu tylko chwilowo przestał być rekordowo niski, sytuacja wciąż pozostaje zła.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, Uni Bremen
O normalne zamarzanie w Arktyce w tym roku bardzo trudno. Fakt iż samo tempo zamarzania nie za bardzo odbiega od typowego dla stycznia, to początek zamarzania w październiku rozpoczął się z bardzo niskiego poziomu. W związku z czym, nawet kilkudniowa poprawa warunków niewiele pomaga. Nawet jeśli widzimy dość duże zmiany, to coś odbywa się kosztem czegoś - woda nie jest dostatecznie zimna, a lód bardzo cienki, więc wiatr rozdmuchując lód zmniejsza jego koncentrację. Słabo zamarznięte jest Morze Beringa i Karskie, podobnie zresztą jak Morze Barentsa. Nie uformował się także lód w Zatoce Św. Wawrzyńca. Animacja obok pokazuje zmiany w drugiej połowie stycznia.
Zasięg lodu według danych NSIDC 29 stycznia wyniósł 13,69 mln km2 - to najmniejszy dla 29 stycznia w historii obszar, jaki zajmował lód morski Arktyki. Średnia z okresu 1981-2010 wynosi dla 29 stycznia 14,83 mln km2. Mapa NSIDC obok (kliknij, aby powiększyć), przedstawia zasięg lodu morskiego dla 29 stycznia, oraz średnią 1981-2010 dla 29 stycznia. Rekordowo mały zasięg lodu otrzymuje się już od ponad trzech miesięcy, z drobnymi przerwami.
Dane JAXA pokazują, że niemal bez przerwy zasięg lodu w tym roku jest rekordowo niski. Branie pod uwagę roku 2006 raczej nie ma sensu, z uwagi na to, że ilość i grubość lodu była wtedy znacznie większa niż dziś.
Druga połowa stycznia 2017 roku była chłodniejsza niż w 2016 roku, kiedy rozpoczęła się trwająca do dziś tragedia. Mimo iż sytuacja w tym roku różni się od tej z 2017 roku, to koniec końców w Arktyce cały czas temperatury pozostają znacznie powyżej średniej. Nad Oceanem Arktycznym jest średnio 3oC cieplej niż wynosi średnia 1981-2010. Ciepło przeniosło się nad lądy. Niezwykle ciepło jest w Ameryce Północnej, w zachodniej Kanadzie jest przedwiośnie i to na naszych szerokościach geograficznych. Zwykle powinno być tam około -20oC. Cieplej niż jeszcze miesiąc temu jest teraz na Syberii, więc w Arktyce temperatury są nieco niższe niż jeszcze miało to miejsce kilka tygodni temu. Aktualnie wartości termiczne ponownie rosną. Jak pokazuje mapa Climate Reanalyzer w całej Arktyce jest 4,5oC cieplej niż zazwyczaj.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem 2012 i wyszczególnienie w stosunku do ostatnich lat. NSIDC
Zasięg lodu według danych NSIDC 29 stycznia wyniósł 13,69 mln km2 - to najmniejszy dla 29 stycznia w historii obszar, jaki zajmował lód morski Arktyki. Średnia z okresu 1981-2010 wynosi dla 29 stycznia 14,83 mln km2. Mapa NSIDC obok (kliknij, aby powiększyć), przedstawia zasięg lodu morskiego dla 29 stycznia, oraz średnią 1981-2010 dla 29 stycznia. Rekordowo mały zasięg lodu otrzymuje się już od ponad trzech miesięcy, z drobnymi przerwami.
Zasięg lodu morskiego w 2016 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA
Dane JAXA pokazują, że niemal bez przerwy zasięg lodu w tym roku jest rekordowo niski. Branie pod uwagę roku 2006 raczej nie ma sensu, z uwagi na to, że ilość i grubość lodu była wtedy znacznie większa niż dziś.
Odchylenia temperatury od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w drugiej połowie stycznia dla 2016 i 2017 roku. NOAA/ESRL
Druga połowa stycznia 2017 roku była chłodniejsza niż w 2016 roku, kiedy rozpoczęła się trwająca do dziś tragedia. Mimo iż sytuacja w tym roku różni się od tej z 2017 roku, to koniec końców w Arktyce cały czas temperatury pozostają znacznie powyżej średniej. Nad Oceanem Arktycznym jest średnio 3oC cieplej niż wynosi średnia 1981-2010. Ciepło przeniosło się nad lądy. Niezwykle ciepło jest w Ameryce Północnej, w zachodniej Kanadzie jest przedwiośnie i to na naszych szerokościach geograficznych. Zwykle powinno być tam około -20oC. Cieplej niż jeszcze miesiąc temu jest teraz na Syberii, więc w Arktyce temperatury są nieco niższe niż jeszcze miało to miejsce kilka tygodni temu. Aktualnie wartości termiczne ponownie rosną. Jak pokazuje mapa Climate Reanalyzer w całej Arktyce jest 4,5oC cieplej niż zazwyczaj.
Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód w latach 2014-2017 dla końca stycznia. DMI
Jeśli chodzi o sytuację co do akwenów morskich, to można mówić o katastrofie klimatycznej. Zestawienie map pokazuje, że w tym roku anomalie temperatur są znacznie wyższe niż w ostatnich latach. Także w przypadku 2016 roku, który był precedensem, teraz jest jeszcze gorzej. I choć lód zwiększał swoje rozmiary, jak pokazują to dane NSIDC i JAXA, to jak wiadomo - energia w przyrodzie nie ginie.
Grubość lodu morskiego w 2012 i 2017 roku dla 29 stycznia. HYCOM

Pokrywa lodowa na Morzu Karskim 29 stycznia 2017 roku. Sea Ice Denmark
Morze Czukockie - mozaika zdjęć 27-29 stycznia 2017 roku. Sea Ice Denmark
Zdjęcia z satelity Sentinel są dobre, bo omijają problem nocy polarnej i chmur, ale obejmują wszystkiego - na przykład Morza Czukockiego. Aczkolwiek uwzględnienie mozaiki trzydniowej odsłaniania część niewidocznych obszarów.
To co się dzieje w Arktyce już do roku, nie wróży dobrze. Szansa na rekordowe topnienie jest niemal stuprocentowa. Tylko bardzo zimna wiosna i lato są w stanie to zmienić.
- Arctic News - fatalny początek roku i cyklon w drodze, niedziela, 15 stycznia 2017 Pierwsza połowa stycznia 2017 roku to rekordowo mała powierzchnia lodu morskiego Arktyki. W pierwszej dekadzie miesiąca silne odchylenie prądu strumieniowego przyczyniło się do wycofywania się lodu z Cieśniny Beringa i Morza Czukockiego. Po 6 stycznia rozwijać się zaczął znany z listopada układ niskiego ciśnienia, który sprowadził do Arktyki ciepłe i wilgotne powietrze - na mniejszą skalę, ale mimo to sytuacja w Arktyce jest katastrofalna. Doszło do bardzo szybkiego wycofania się lodu na Morzu Karskim. Jednak to nie koniec, prognozy mówią o pojawieniu się potężnego cyklonu w Arktyce.