czwartek, 31 lipca 2014

Niekończące się upały

Trwająca od ponad dwóch miesięcy ujemna Oscylacja Arktyczna i blokada cyrkulacji atmosferycznej, stała się przyczyną ekstremów pogodowych w Europie i w wielu innych miejscach leżących wokół Arktyki. W przypadku Polski ma to postać tropikalnej pogody, która w ogóle się nie kończy. Do  fal upałów w Polsce i serii silnych burz nakłada się całościowe ocieplenie klimatu na Ziemi, gdzie ilość dni z upałami czy burzami rośnie. Choć trend rok do roku nie musi być jednostajny, to Ziemia wciąż się ociepla.

Zmiany Oscylacji Arktycznej od 3 kwietnia do 31 lipca 2014 roku.

Ujemna AO nie ustępuje i prędko się nie skończy, a tropikalna wręcz pogoda wciąż będzie trwać.


Rozkład temperatur w Arktyce i wokół niej w ciągu ostatnich dni. Wetterzentrale

Od wielu dni Polska i część Europy doświadcza pogody typowej dla krajów subtropikalnych, gdzie ciepło jest w stanie bez problemu dotrzeć nawet za koło polarne. Inne regiony Ziemi są w tym czasie zimne, co nie oznacza, że globalne ocieplenie nie istnieje. Ostatnie trzy miesiące były najcieplejsze w historii pomiarów. Możliwe, że lipiec także będzie miesiącem najcieplejszym w historii pomiarów.

Anomalie termiczne w Arktyce i wokół niej 1-3 sierpnia 2014 roku. Climate Reanalyzer

Animacja pokazuje, że Polska i inne kraje, jak np. Białoruś czy część Rosji, będą doświadczać kolejnej fali upałów. Paradoksalnie, kiedy u nas jest gorąco, to czapa lodowa w Arktyce nie ma i nie będzie mieć rekordowych rozmiarów jak w 2012 roku. Aczkolwiek w ciągu ostatnich dni topnienie lodu przyspieszyło. 


A jak dokładnie wygląda ten mechanizm?

Wspólną i szczególną cechą tych anomalii pogodowych, jakimi są w tym wypadku fale upałów w Polsce, jest uporczywość, z jaką się utrzymują. Normalnie wędrujące niże i wyże powodują częste zmiany pogody na średnich szerokościach geograficznych. Wzorce pogodowe zastygły, bo zastygł prąd strumieniowy. To strumień powietrza, napędzany przez różnicę temperatur pomiędzy zimną Arktyką i relatywnie cieplejszymi średnimi szerokościami geograficznymi, pędzący z zachodu na wschód na wysokości rzędu 10 km z prędkością do 300 km/h. W miarę jak Arktyka będzie tracić coraz więcej lodu, to taki stan rzeczy będzie występować coraz częściej.  Możliwe, że we wrześniu 2014 dojdzie do przyrostu zasięgu lodu względem września 2013, tak jak miało to miejsce w 2009 roku. Jednak zasięg czapy polarnej jest mniejszy niż kiedyś, co pokazuje mapa obok. Pomarańczowa linia oznacza granicę średniego zasięgu z lat 90-tych XX wieku. 

Do niewielkich rozmiarów pokrywy lodowej w Arktyce nakłada się globalne ocieplenie. Globalne ocieplenie zwiększa ryzyko występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych. Wynika to z naturalnych mechanizmów regulujących klimat. Potwierdzają to obserwacje, wskazujące na silne powiązanie między wzrostem temperatur a wzrostem częstotliwości występowania tych zjawisk. Obserwujemy silną korelację między wzrostem temperatur, a wzrostem częstości występowania ekstremalnych susz, wichur i powodzi. Globalnie, rośnie ilość rekordowych fal upałów. Ekstremalnie ciepłe lata, które wcześniej zdarzały się „raz na pół wieku”, ostatnio mają miejsce mniej więcej co 3 lata. 

Musimy się liczyć z tym, że w przyszłości nie ominą nas kolejne ekstrema pogodowe jak w tym roku i w poprzednich latach.


Zobacz także:

wtorek, 29 lipca 2014

Wielka dziura

Morze Łaptiewów nagrzewa się w wyniku działania ciepłych mas powietrza i dużego nasłonecznienia. Wyż baryczny rozciągający się nad "pacyficzną" częścią Oceanu Arktycznego sprowadza niewielkie lub brak zachmurzenia m.in nad Morze Łaptiewów, gdzie wielka wyrwa w pokrywie lodowej powiększa się. Mapa DMI pokazuje dużą dodatnią anomalię termiczną w wodach Morza Łaptiewów, a także Basenu Arktycznego, gdyż obszar wolny od lodu sięga także tych wód.




Zasięg arktycznego lodu morskiego 28 lipca 2014 roku. Uni Bremen, AMSR2

Przejście Północno-Wschodnie jest wciąż zamknięte.  Na mapie zasięgu lodu możemy zobaczyć, że odcinek od wschodniego Tajmyru po Morze Wschodniosyberyjskie jest już niemal otwarty. Zablokowany przez pak lodowy jest jedynie obszar wschodniej części Morza Karskiego. Z kolei na Morzu Wschodniosyberyjskim szlak morski blokuje już tylko kra lodowa.

Zmiany w pokrywie lodowej między 25 a 28 lipca 2014 roku. AMSR2, Arctische Pinguin

Na animacji możemy zobaczyć proces topnienia, a także przemieszczania się lodu, czego rezultatem jest sukcesywne otwieranie się szlaku morskiego wzdłuż wybrzeży Syberii.

Sytuacja pogodowa w Arktyce 28 lipca 2014 roku. Wetterzentrale

Mapa Wetterzentrale pokazuje sytuację pogodową na 28 lipca. Uwagę zwraca tu dość rozległy wyż, który nie tylko ściąga ciepło nad Ocean Arktyczny, ale generuje silne wiatry, które odsuwają granicę lodu morskiego od wybrzeży Syberii. Ostatnie rekordowe upały w Skandynawii nie mają znaczenia, gdyż prąd strumieniowy nie pozwala na dotarcie ciepła nad biegun północny.


http://map2.vis.earthdata.nasa.gov/imagegen/index.php?TIME=2014209&extent=-771949.29564369,966358.76052725,860306.70435631,2113238.7605272&epsg=3413&layers=MODIS_Terra_CorrectedReflectance_TrueColor&format=image/jpeg&width=3188&height=2240
Wielka dziura - powierzchnia lodu na Morzu Łaptiewów wg ostatnich danych ma około 80 tys. km2. Zdjęcie NASA

Zasięg i powierzchnia czapy lodowej wciąż są większe niż w 2013 roku, ale sytuacja ta może się zmienić. Warunki pogodowe w najbliższych dniach będą sprzyjać szybkim roztopom w Arktyce. 


Zobacz także:
  • To nie koniec, szybkie roztopy mogą wrócić, piątek, 25 lipca 2014 Ostatnie dość drastyczne spowolnienie topnienia arktycznego lodu jest sytuacją chwilową, która prawdopodobnie zostanie przerwana po 26 lipca. Temperatury powierzchni wody wokół czapy lodowej są wysokie, ciepło wód dociera także pod powierzchnię lodu, co pokazuje mapa NOAA. Szybkie topnienie arktycznej pokrywy lodowej może wrócić...

niedziela, 27 lipca 2014

Arctic News - zlodowaciała perła

Ostatnie dwa tygodnie, a szczególnie ostatni tydzień są w Arktyce zimne. Warunki dla topnienia pokrywy lodowej nie są korzystne. Słaby, dość ograniczony napływ ciepłych mas powietrza z południa, znad kontynentów, przyczynia się do powolnego topnienia lodu. Jeszcze w czerwcu i na początku lipca topnienie lodu w Arktyce przebiegało na tyle szybko, że istniała możliwość powtórki z okresu 2011-2012. Teraz jest to już raczej niemożliwe, choć prognozy na najbliższe kilka dni zakładają dość silny napływ ciepła nad Ocean Arktyczny i przyspieszenie topnienia lodu. Jednak brak arktycznego dipola spowoduje, że topnienie lodu w najbliższych dniach nie będzie szybkie. Raczej rzędu 90 tys km2, ewentualnie dwa może trzy dni gdzie odnotowany zostanie spadek do 120 tys. km2. Mapa Wetterzentrale pokazuje zmiany temperatur w ciągu ostatniego tygodnia. Z powodu braku dodatniej AO i słabego transportu ciepła znad Azji i Ameryki Północnej zimno jest nad większością Oceanu Arktycznego.

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

Pomimo złych warunków dla topnienia czapa lodowa wciąż się kurczy. Koncentracja lodu spadła, co jest nie tylko wynikiem działania wiatru, ale przede wszystkim nagrzanej wody. Lód topnieje od spodu, co było przedstawione ostatnio na mapach HYCOM. Granica lodu cofała się we wszystkich akwenach Oceanu Arktycznego za wyjątkiem Morza Barentsa. Z powodu braku transportu lodu przez cieśninę Frama szybko ulega topnieniu lód na Morzu Grenlandzkim. Cofa się także granica lodu na Morzu Beauforta, a pokrywa lodowa w południowej części Przejścia Północno-Zachodniego znika. Pomimo niekorzystnych warunków dla topnienia czapy polarnej, wciąż istnieją spore szanse na otwarcie szlaków morskich. Lód przy Cieśninie Wilkickiego ma postać kry lodowej. Także w przypadku Przejścia Północno-Zachodniego pojawił się prześwit między Morzem Czukockim a Beauforta.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu między 19 a 26 lipca 2014 roku.

 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres druga połowa czerwca, lipiec i połowa sierpnia (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

Słabe topnienie przekłada się na statystyki. 26 lipca zasięg lodu arktycznego wg danych JAXA był... siódmym najmniejszym w historii pomiarów. 7,19 mln km2, to o 0,68 mln km2 więcej niż w 2012 roku i 0,25 mln km2 więcej niż w 2013 roku. Czapa lodowa kurczyła się przez ostatni tydzień ze średnią prędkością niespełna 50 tys. km2 na dobę. Drugi wykres (czerwona linia) ewidentnie to pokazuje. Ale czy tak będzie już do września? Może się to zmienić, chociażby ze względu na warunki pogodowe, jakie będą w tym tygodniu. Czapa lodowa będzie mniejsza niż rok temu, ale różnice nie będą duże. Wykres obok pokazuje zmiany indeksu Oscylacji Arktycznej. Niemal nieprzerwanie od 20 maja indeks AO jest ujemny, a tylko od czasu do czasu obojętny. Trudno przewidzieć, jak długo to będzie trwać, ale chyba dodatniej AO należy spodziewać się dopiero w połowie sierpnia, lub pod koniec przyszłego miesiąca. Do tego czasu dodatnia AO jeśli się pojawi, to tylko na dzień lub dwa o wartości raczej tylko 0,5.


Grubość arktycznej pokrywy lodowej 26 lipca 2014 roku. Naval Research Laboratory, HYCOM

Warunki dla topnienia czapy polarnej nie są korzystne, ale nie do końca. Na mapie HYCOM widzimy, że obszar pokrywy lodowej ciągnący się w przypacyficznym sektorze Arktyki zmniejszył swoją grubość z 3,5-3,9 m z końca czerwca do 2,8-3,2 m obecnie. Lód topnieje także wzdłuż wybrzeży Rosji, a nawet w pobliżu bieguna północnego, gdzie są obszary lodu o grubości 1,5 m, a nawet mniejszej.

Kra lodowa na Morzu Beauforta 26 lipca 2014 roku. Terra-Modis, NASA

A więc. Ostatnie dni nie przypominają wielkich roztopów z 2007, czy 2012 roku, ale słabe topnienie z 2009 roku. To nie jest nic niezwykłego, że mamy dwuletni okres słabych roztopów po dwuletnim okresie silnych roztopów. Średnia globalna temperatura na Ziemi w maju tego roku była o 0,72oC wyższa od średniej dla XX wieku. Należy się spodziewać, że prędzej czy później dojdzie do sytuacji, kiedy w Arktyce zniknie cały lód, gdyż temperatura na Ziemi rośnie. A warunki pogodowe nie zawsze muszą pokrywać się ze światową temperaturą. 2010 rok był najcieplejszy w historii pomiarów, a roztopy nie były rekordowe, jak w nieco chłodniejszym 2012 roku. Dla ścisłości 2012 rok był 10-tym najcieplejszym w historii pomiarów, kiedy to globalna temperatura była o 0,57oC wyższa niż średnia z XX wieku.  


Zobacz także:
  • Arctic News - chmury, wiatr i powtórka 2008-2009, niedziela, 20 lipca 2014 
  • Arctic News - szlaki morskie, niedziela, 13 lipca 2014 Minął kolejny tydzień, w którym indeks Oscylacji Arktycznej był ujemny, a topnienie czapy polarnej wciąż jest intensywne, choć nieco wolniejsze niż w 2012 roku. Przez prawie cały tydzień w Arktyce dominowało wysokie ciśnienie, przez co warunki dla topnienia lodu były dobre. Na uwagę teraz zasługują słynne szlaki morskie, zwłaszcza Przejście Północno-Zachodnie. Rośnie prawdopodobieństwo, że pod koniec sierpnia zostanie otwarte. W 2013 roku ten legendarny szlak morski był niedostępny...

piątek, 25 lipca 2014

To nie koniec, szybkie roztopy mogą wrócić

Ostatnie dość drastyczne spowolnienie topnienia arktycznego lodu jest sytuacją chwilową, która prawdopodobnie zostanie przerwana po 26 lipca. Temperatury powierzchni wody wokół czapy lodowej są wysokie, ciepło wód dociera także pod powierzchnię lodu, co pokazuje mapa NOAA. Szybkie topnienie arktycznej pokrywy lodowej może wrócić.



Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego 24 lipca 2014 roku. AMSR2

Stan arktycznego lodu ostatnio się pogorszył, mimo niekorzystnych warunków dla topnienia. Od Archipelagu Arktycznego, przez wyspę Wrangla po Wyspy Nowosyberyjskiego pokrywa lodowa ma postać kry, a koncentracja lodu wynosi tam od 60 do 80%.  Prawdopodobieństwo, że oba przejścia morskie w Arktyce się otworzą wciąż jest bardzo wysokie.

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce między 25 a 28 lipca 2014 roku. Wetterzentrale

Warunki pogodowe w Arktyce zaczynają się zmieniać. Przewiduje się powstanie silnego wyżu barycznego i napływ znacznych ilości ciepła do Arktyki. Kontynentalne powietrze zacznie napływać znad wschodniej Syberii nad Ocean Arktyczny 27 lipca. Na morzach Łaptiewów i Wschodniosyberyjskim lód jest bardzo słaby, co przełoży się na szybkie jego topnienie.


Zmiana w grubości lodu w Arktyce 24 lipca względem 18 lipca 2014 roku. ACNFS-HYCOM

Podwyższona temperatura wody przy granicy czapy lodowej i wiatr mają wpływ na grubość lodu. Na powyższej animacji widzimy dość wyraźne zmiany w grubości lodu. Szybko roztapia się obszar grubego lodu ciągnącego się od wysp Archipelagu Arktycznego po Morze Wschodniosyberyjskie. Obszar tego lodu powstał zimą 2013/2014.

Grubość lodu w Arktyce 24 lipca 2014 roku.

Warunki nad lodem ostatnio nie sprzyjają topnieniu, ale inaczej jest pod pokrywą lodową, która cały czas, nieprzerwanie szybko się topi. Jak na początku pokazuje to mapa anomalii, pod lodem są miejsca, gdzie woda jest ciepła.

Lód topnieje daleko od wybrzeży Rosji (1), gdyż te obszary penetrują zarówno wody Atlantyku, jak i te z Morza Łaptiewów, które nagrzewają się od wielu dni. Gruby kilka tygodni temu na 3-4 m lód (2), ciągnący się od Archipelagu Arktycznego po okolice Wyspy Wrangla to strefa buforowa. Obszar tego lodu spowalnia topnienie paku znajdującego się dalej, bliżej bieguna. Ten fragment czapy lodowej ostatnio szybko topnieje. Lód na Morzu Wschodniosyberyjskim (3) także znika i ma postać kry lodowej. Nad obszar tego morza będą napływać ciepłe masy powietrza, przez co topnienie kry może znacząco przyspieszyć. 

Kra lodowa na Morzu Beauforta 24 lipca 2014 roku. Terra, NASA

Prognoza pogody nie wybiega daleko w przyszłość, więc nie ma szans, by się nie sprawdziła. Wystarczy jedynie kilka dni silnego wyżu, wiatrów i ciepła, by czapa lodowa Arktyki szybko się skurczyła. Zasięg lodu w Arktyce jest teraz nieco większy niż rok temu, ale raczej mało możliwe, by tak miało to zostać do września.


Zobacz także:

środa, 23 lipca 2014

Spomiędzy chmur

Większość obszaru Oceanu Arktycznego skrywają chmury. Maksymalne ciśnienie nad Oceanem Arktycznym sięga 1015 hPa, są to obszary między biegunem północnym a Svalbardem, a także rejon Morza Czukockiego i Wschodniosyberyjskiego. Nad resztą Oceanu Arktycznego panuje ciśnienie rzędu 1000 do 1010 hPa, co oznacza duże, a miejscami całkowite zachmurzenie. Nad Morzem Beauforta znajduje się płytki niż, który także przynosi duże zachmurzenie. Na obrzeżach Oceanu Arktycznego jest ciepło, więc lód cały czas topnieje, ale w centralnej części utrzymują się ujemne temperatury, spadające nawet do -5oC.


Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego 22 lipca 2014 roku. AMSR2

Mimo iż w Arktyce jest zimno i pochmurno to lód cały czas topnieje i kruszy się. Mapa AMSR2 pokazuje, dużą liczbę miejsc o koncentracji lodu 75-90%. Przyczyną tego stanu rzeczy jest ciepło wód po powierzchnią lodu i ciepło wód przylegających do paku lodowego, co pokazuje mapa po lewej.



Zasięg arktycznego lodu morskiego dla 22 lipca w ostatnich latach. IARC-JAXA

Topnienie lodu w Arktyce ponownie przyspieszyło. 22 lipca zasięg lodu według danych JAXA wyniósł 7,36 mln km2, to piąty najmniejszy zasięg lodu w historii pomiarów.

Chmury zakrywają większość powierzchni lodu na Oceanie Arktycznym, jednak niewielkie obszary są widoczne.

"Wcięcie" w lodzie ciągnące się od Morza Łaptiewów do wód Basenu Arktycznego, 22 lutego 2014 roku. Zdjęcie Terra, NASA

Kra lodowa między biegunem północnym a Svalbardem.

Kra lodowa na Morzu Beauforta.

Topniejący lód na Morzu Wschodniosyberyjskim.

Prognozy zakładają, że dotychczasowe warunki pogodowe ulegną zmianie po 26 lipca. Do Arktyki znad Syberii dostaną się duże ilości ciepła. Jeśli prognoza się sprawdzi, to tempo topnienia lodu może znów sięgnąć 90-100 tys. km2 na dobę.

niedziela, 20 lipca 2014

Arctic News - chmury, wiatr i powtórka 2008-2009

Pogoda w Arktyce w drugiej połowie lipca uległa zmianie. Zrobiło się pochmurno i zimno. Animacja Wetterzentrale pokazuje zmiany pogodowe w ciągu ostatnich siedmiu dni. Utrzymująca się niemal nieustannie ujemna Oscylacja Arktyczna spowalniała nieznacznie topnienie lodu w czerwcu i w lipcu. Teraz do spowolnienia doszła obecność płytkich niżów i słabych, rozległych wyżów barycznych. Jedno i drugie przynosi duże lub całkowite zachmurzenie. Dzięki zmianie warunków atmosferycznych tempo topnienia lodu znacznie spadło, a widmo drastycznego topnienia jak w 2007 i 2012 roku zostało (miejmy nadzieję) w tym roku zażegnane.


 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

W ciągu ostatniego tygodnia pokrywa lodowa zmniejszała swój zasięg we wszystkich akwenach. Tylko na Morzu Beauforta zmiany są bardzo małe. Koncentracja lodu pod wpływem działania ciepłych wód spadła, co szczególnie widoczne jest to na wodach wyżej wymienionego morza, oraz w płn. cieśninach Archipelagu Arktycznego. Prognozy sprzed tygodnia zakładały pojawienie się rozległego wyżu ciągnącego się od Skandynawii po Morze Wschodniosyberyjskie. Z racji tego pojawiła się możliwość przedwczesnego otwarcia szlaku morskiego wzdłuż wybrzeży Rosji. Wyż nie pojawił się, ale mimo to lód w wielu miejscach topił się dość szybko, głównie na Morzu Karskim. Jako, że ujemny indeks AO wynosi średnio 0,5-1,0, to wiatry znad Atlantyku są bardzo słabe. W rezultacie czego granica lodu między Svalbardem, a Ziemią F. Józefa nie przesunęła się na północ.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu między 12 a 19 lipca 2014 roku.

 Zasięg lodu w Arktyce w 2014 roku na tle ostatnich lat i wyszczególnienie na okres druga połowa czerwca, lipiec i połowa sierpnia (kliknij, aby powiększyć). IARC-JAXA

19 lipca zasięg lodu wg JAXA wyniósł 7,52 mln km2 i tym samym znalazł się na szóstym miejscu. Do czwartku (17.07) tempo topnienia lodu było względnie szybkie ze średnią 74 tys. km2 na dobę. Potem znacznie spadło. Oto zestawienie dla 19 lipca z ostatnich lat:

2005 - 8,14 mln km2
2006 - 7,87 mln km2
2007 - 7,35 mln km2
2008 - 8,17 mln km2
2009 - 8,02 mln km2
2010 - 7,72 mln km2
2011 - 6,99 mln km2
2012 - 7,21 mln km2
2013 - 7,41 mln km2
2014 - 7,52 mln km2


Grubość lodu w Arktyce 19 lipca 2014 roku. HYCOM



Topnienie lodu pod względem powierzchni, tego co widzimy z góry jest teraz bardzo powolne, ale lód topnieje też od spodu. Ciepłe wody, co pokazuje mapa NOAA obok ingerują w czapę lodową Arktyki. Widoczna na mapie grubości lodu - strefa buforowa między Wyspą Banksa, a rosyjską Czukotką, zaczyna znikać. 
Warunki pogodowe za dwa czy trzy tygodnie, to wielka zagadka. Nie wiadomo co się stanie. Może być tak, że obecny stan będzie się utrzymywać dalej, co odsunie widmo całkowitego rozpadu lodu o 2-3 lata. Może być też tak, że warunki się zmienią ponownie, a po długiej przerwie nastąpi przebudowa układów barycznych i pojawi się dipol. W takim wypadku pokrywa lodowa zacznie ponownie szybko topnieć , a linia na wykresie znajdzie się w czołówce. Miejmy nadzieję, że do tego w tym roku już nie dojdzie.   


Dlaczego się słabo topi?

Są dwie przyczyny. Temperatury... nie wystarczy jednak powiedzieć, że chodzi o samą temperaturę. To brak dodatniej Oscylacji Arktycznej, a tym samym brak odpowiednich wiatrów, które by wypychały lód przez Cieśninę Frama na Atlantyk. Poza tym z racji braku dodatniej AO nie ma napływu gorących mas powietrza znad szybko nagrzewających się lądów. Przy dodatniej AO syberyjskie niże ściągają gorące powietrze znad wschodniej Azji, zaś wyż po przeciwnej stronie ściąga ciepło znad Alaski i Kanady. Druga przyczyna to wiatr, a raczej brak dostatecznie silnych wiatrów wiejących znad ciepłej latem Syberii i Kanady. Kiedy spojrzymy na animację Wetterzentrale, to zobaczymy, że nie ma szerokich, silnych strumieni wiatrów wiejących z południa. W większości przypadków wiatr wieje wzdłuż Oceanu Arktycznego, lub w ramach ujemnej AO wieje znad Grenlandii i wnętrza Arktyki do lądów Azji i Ameryki Północnej. W wyniku czego ciepło nie ma jak dotrzeć nad O. Arktyczny. Zimno zostaje uwięzione nad Arktyką.  

Będzie przyrost?
Na to jest jeszcze za wcześnie, mamy dopiero 20 lipca. Sezon topnienia lodu kończy się zazwyczaj w połowie września, a ujemna AO, czy brak odpowiednich wiatrów wiecznie trwać nie będzie. Nawet jeśli dipol pojawi się w połowie sierpnia, to przy tak cienkim i już dość mocno popękanym i pokruszonym w wielu miejscach lodzie, układ ten zdąży narobić szkód. Zwłaszcza, że na Syberii i w Kanadzie jest gorąco, więc ciepłych mas powietrza prędko nie zabraknie. Dipol arktyczny nawet we wrześniu jest w stanie utrzymać topnienie, nawet do 20 września i "spłaszczyć" linię na wykresie. 

 Ilość energii zmagazynowanej w oceanie w warstwie 0-2000 m dla okresu 1957-2013. Pomarańczowe tło wyróżnia okres mylnie nazywany przez niektórych "pauzą w globalnym ociepleniu”. Źródło: Levitus (2012) oraz National Oceanographic Data Center (NODC).

A gdzie globalne ocieplenie?
Temperatury na Ziemi rosną, a w atmosferze, jak i w oceanach. Szczególnie jest to widoczne właśnie w oceanach, co pokazuje wykres. To, że mamy powtórkę w stylu 2008-2009, nie oznacza, że globalne ocieplenie się skończyło, bo w Arktyce lód nie chce się szybko topić. Wokół Arktyki jest gorąco, co widać na mapie Climate Reanalyzer. Ciepło/gorąco jest na płw. Tajmyr, nad płn. Atlantykiem, Skandynawii, u nas, na Labradorze i w północnej Grenlandii. To właśnie przez ujemną AO i blokadę cyrkulacji atmosferycznej mamy, którąś tam z kolei falę upałów, która kończy się niszczycielskimi nawałnicami. Potem następują 3-4 dni lekkiego ochłodzenia i ponownie kilka dni upałów. Ciekawe kiedy to się skończy?

http://map2.vis.earthdata.nasa.gov/imagegen/index.php?TIME=2014200&extent=-1818272,-898240,-605856,-87232&epsg=3413&layers=MODIS_Terra_CorrectedReflectance_TrueColor&format=image/jpeg&width=2368&height=1584
Wyspy Archipelagu Arktycznego 19 lipca 2014 roku. Zdjęcie NASA


Co będzie za rok?
Jeśli wziąć pod uwagę trend na wykresach, to mamy teraz powtórkę z 2009 roku, choć sezon topnienia wciąż trwa. Po 2009 roku nastały trzy lata, kiedy lód w Arktyce szybko się topił. Ten okres został ukoronowany rekordowymi roztopami w 2012 roku. Dlatego też po tym sezonie topnienia mogą nadejść kolejne lata wzmożonego topnienia lodu. A następny rekord jest tylko kwestią czasu.


Zobacz także:

czwartek, 17 lipca 2014

Arktyczny wir zagłady

Ocieplający się klimat i topnienie lodu w Arktyce już wywierają ogromny wpływ na naszą niezwykle złożoną cywilizację. To niezwykłe, ale ostatnio Stany Zjednoczone nawiedził wir polarny, a przynajmniej coś, co go przypomina. Obserwujący to zjawisko naukowcy zastanawiają się, czy ten układ baryczny powinno się tak w ogóle nazywać. Nie przyniósł on zimowej aury, lecz jedynie ochłodzenie w środkowej części USA. 14 lipca w Minneapolis (stan Minnesota) odnotowano rekordowo niskie temperatury, poniżej 16oC, czyli jeszcze mniej niż wynosił rekord z 1984 roku, kiedy temperatura spadła tam do 17oC w lipcu. Wygląda więc na to, że najwyraźniej mieszkańcy USA mają do czynienia z prawdziwym wirem polarnym. Wir polarny to układ niskiego ciśnienia (niż baryczny) o charakterze cyklonu, związany jest z obszarem biegunowym planety. Wir polarny na Ziemi jest zjawiskiem sezonowym, które najsilniejsze jest w trakcie nocy polarnej. Ocieplanie Arktyki powoduje zmiany zachowania wiru i wielkie meandrowanie prądu strumieniowego.

Zachodnia część USA 16 lipca 2014 roku. Zdjęcie NASA

W wyniku tego stanu rzeczy jedna część USA objęta jest łagodną, wręcz jesienną aurą, a druga suchą i gorącą. Ta sucha i gorąca aura stanowi ogromny problem dla kontynentu amerykańskiego. Fala ciepła dociera nawet do regionów podbiegunowych w Kanadzie, w wyniku czego szaleją tam ogromne pożary. Jednak dużo większy problem ma zachodnia część Stanów Zjednoczonych, szczególnie Kalifornia i Nevada. Kalifornia przeżywa jedną z największych susz od dziesięcioleci. Anomalne zachowanie prądu strumieniowego doprowadza do tego, że ciepła i sucha pogoda utrzymuje się nad danym regionem przez wiele dni, a nawet miesięcy, podczas gdy w innym regionie jest zimno i wilgotno.

Powierzchnia lodu w Arktyce jest o ponad 1 mln km2 mniejsza niż kilkanaście lat temu. Nie należy już oczekiwać w USA czy Europie na powrót do normy sprzed 20-30 lat. Choć dla wielu państw pogoda wciąż jeszcze będzie łaskawa, przynajmniej przez jakiś czas, to będziemy musieli pogodzić się z faktem istnienia blokad cyrkulacji atmosferycznej, których ostatnio doświadczamy również w Polsce pod postacią burz i fal upałów, przerywanych tylko na chwilę relatywnie niewielkim ochłodzeniem.  

 Susza coraz bardziej doskwiera Kalifornii. Mieszkańcy wielkich miast jeszcze jej nie dostrzegają, tymczasem kalifornijskie rolnictwo ponosi ogromne straty.

Wracając do USA. Kalifornia, stan USA znany z gwiazd show biznesu doświadcza coraz bardziej dokuczliwej suszy, którą chyba już tylko El-Niño jest w stanie przerwać. Rekordowo mała ilość śniegu w górach Sierra Nevada nie jest w żadnym stopniu uzupełnić jezior i pokładów wodonośnych. Mieszkańcy miast takich jak Los Angeles czy San Jose jak na razie nie zdają sobie sprawy z poważnej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Jak na razie tylko władze Kalifornii wprowadziły zakaz podlewania przydomowych ogródków, a za którego złamanie grozi wysoka grzywna.

Nie jest to tylko problem Los Angeles i innych miast Kalifornii, ale też przede wszystkim terenów wiejskich. Przewiduje się, że straty wynikające z długotrwałej suszy mogą wynieść 2,2 mld dolarów, a pracę w sektorze rolniczym straciło już 17 tys. osób.

Poziom wody w Lake Mead niedaleko Las Vegas szybko się obniża. 

Na tym samym wózku jedzie znane ze słynnych kasyn i nocnych klubów Las Vegas w 90%
bazujące na poborze wody ze sztucznego zbiornika Lake Mead, którego poziom wód obniża się w zastraszającym tempie dwóch metrów na miesiąc, a które  już teraz osiągnęło rekordowo niski poziom. Analizy prowadzone w 2008 roku przez Barnett i Pierce pokazują, że w wyniku zmieniającego się klimatu i nadmiernego poboru wody Lake Mead ma 50 procent szans na wyschnięcie w przeciągu następnych 15 lat. Kolejny problem to energetyka. Słynna zapora Hoovera znajduje się właśnie tam i zasila w energię elektryczną Las Vegas. Jeśli susza się przedłuży, to Las Vegas może stanąć w obliczu poważnych problemów – wodnych, energetycznych, a możliwe, że nawet społecznych. Bo kryzys wodny i energetyczny (oparty w większości na kurczących się paliwach kopalnych), będzie mieć swoje reperkusje w zachowaniu społeczeństwa, co możemy zaobserwować na przykładach Syrii i wielu innych państw na świecie.


Topniejąca pokrywa lodowa na granicy Morza Łaptiewów i Basenu Arktycznego, 16 lipca 2014 roku. Zdjęcie NASA

A wszystko to dzieje się dopiero na początku procesu zmiany klimatu, w wyniku zmian gdzieś tam daleko na północy, na tyle daleko, że niewielu z nas ma o tym jakieś pojęcie. Możemy tylko spekulować, co się stanie, kiedy Ocean Arktyczny będzie już wolny od lodu. Do tego nałoży się całościowe ocieplenie klimatu, wzrost temperatur powietrza i oceanów oraz coraz bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe.
Choć pewnie, kiedy w Arktyce zniknie lód, to sceptycy powiedzą, że to już się kiedyś działo, a zmiany są częścią naturalnego cyklu.


Zobacz także: