poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Morze Karskie prawie tak ciepłe jak Bałtyk

W tym roku wody Morza Karskiego są rekordowo ciepłe. Tak jeszcze nigdy nie było, przynajmniej w historii pomiarów. 

Temperatury powierzchni wód Morza Karskiego oraz ich odchylenia od średniej 1981-2010 (mapka w prawym górnym rogu) dla 23 sierpnia 2025 roku. Earthnet

To po prostu istna zupa. Woda jest prawie tak samo ciepła, jak południowy Bałtyk latem, lub tak samo ciepła, jak Bałtyk na początku lata. W południowej części Morza Karskiego, kilkadziesiąt kilometrów od wybrzeży za Półwyspem Jamalskim dane satelitarne pokazują, że woda ogrzała się do 16,1 st. C. To 12,5 st. C więcej niż zwykle o tej porze roku. Normalnie woda powinna mieć tak 3-4 st. C. W pobliżu wysp Ziemi Północnej woda ma 6 st. C, powinna mieć zero. 
 
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. JAXA
 
Tak wysokie temperatury aktualnie nie wpłyną zbytnio na topnienie lodu, gdyż wody te są częściowo izolowane od Basenu Arktycznego wyspami Nowej Ziemi i Ziemi Północnej. Co innego później, kiedy nastanie noc polarna i Ocean Arktyczny będzie zamarzał. Rozgrzane wody staną się przedłużeniem Atlantyku i sztormów atlantyckich. Choć tegoroczny sezon topnienia jest przeciętny, ale nie słaby, to w czasie nocy polarnej może się to zmienić. Część wód oczywiście zamarznie szybko. Na pewno Morze Beauforta i Wschodniosyberyjskie, ale wody Karskiego mogą do końca roku w ogóle nie zamarznąć. Podobnie będzie w przypadku Morza Barentsa. Te nie są tak ciepłe, jak Karskiego, ale wystarczająco ciepłe, by zamarzanie się opóźniło. 
 
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Zasięg lodu morskiego jest aktualnie dziewiątym najmniejszym w historii pomiarów. I jest to sytuacja inna niż w 2013 roku, kiedy panowały podobne warunki atmosferyczne, co w tym roku. W 2013 roku o tej porze czapa polarna była o ponad 0,5 mln km2 większa niż obecnie. Wtedy było to najsłabsze topnienie lodu w dekadzie. W tym roku jest to jeden ze słabszych sezonów topnienia. Ale i tu też trzeba powiedzieć, że nie do końca. Wystarczy popatrzeć na mapę zlodzenia wód O. Arktycznego. Granica lodu leżąca za 80oN na całym atlantyckim odcinku, to nie jest coś, co widywało się w ubiegłym stuleciu. Nawet w pierwszej dekadzie tego roku, ta granica tylko sporadycznie była przekraczana na niewielkim odcinku. Dziś to nowy standard, a topnienie na Morzu Karskim było rekordowo szybkie. 

Zniszczony pak lodowy w pobliżu bieguna północnego od strony O. Atlantyckiego 24 sierpnia 2025 roku. NASA Wordview

Lód morski Arktyki jest poważnie uszkodzony, pak lodu praktycznie nie istnieje w niektórych miejscach. Występuje tam swobodnie pływająca kra lodowa. W niektórych miejsca koncentracja lodu spadła do 50 proc. W żadnym jednak razie nie można mówić o stanie braku lodu, braku czapy polarnej O. Arktycznego jako takiej. Koncentracja lodu musiałaby spaść do 50 proc. na znacznym obszarze, a tak się nie stało. To, co widać na zdjęciu satelitarnym, biorąc pod uwagę łaskawe warunki atmosferyczne, budzi obawy o przyszłość arktycznego lodu morskiego. 
 

Warunki atmosferyczne w Arktyce w dniach 23-24 sierpnia oraz prognoza na 26 sierpnia 2025 roku. Tropical Tidbits
 
Za taki stan poza samym czynnikiem zmiany klimatu odpowiada pogoda. Częste układy cyklonalne wykorzystujące pierw ciepłe masy powietrze, a potem wody zrobiły swoje. Od wielu dni nad O. Arktycznym utrzymuje się rozległy niż baryczny, który jest zalążkiem wiru polarnego, który za jakieś dwa tygodnie powstanie nad O. Arktycznym. Niż baryczny z jednej strony przynosi spadek temperatur już od kilku dni, z drugiej natomiast zaciąga ciepło znad Atlantyku. Z kolei chmury uniemożliwiają ucieczkę ciepła z dolnej warstwy atmosfery. W drugiej połowie sierpnia Słońce przestaje już działać na lód, gdyż świeci za nisko. Oddziałuje jedynie na wody leżące na kole podbiegunowym, bo tam wysokość Słońca nad linią horyzontu jest jeszcze duża. 
 
Taka sytuacja na Morzu Karskim może doprowadzić do powtórki z rekordowo ciepłych zim lat 2015-2018. Ciepłe wody sprawią, że sztormy z Atlantyku dotrą dalej na północ, przyniosą więcej ciepła, i zatrzymają zamarzanie wody. 

 

czwartek, 21 sierpnia 2025

Potężne roztopy na Grenlandii

Na Grenlandii doszło do potężnych jak na tę porę roku roztopów. Zwykle w drugiej połowie sierpnia topnienie grenlandzkiego lądolodu zanika.

 

  Dzienny bilans strat/zysków grenlandzkiego lądolodu w przełożeniu na opady (ekwiwalent wody w mm) w milimetrach. Czerwony kolor oznacza straty, niebieski zyski. Mapa po lewej: stan na 20 sierpnia 2025 roku. Mapa po prawej: skumulowany od 1 września 2024 do 20 sierpnia 2025 bilans zysków i strat masy grenlandzkiego lądolodu. DMI/Polarportal

W okolicy 20 sierpnia grenlandzki lądolód zwykle traci niespełna 1 mld ton lodu na dzień, a w większości przypadków w ogóle straty nie następują lub są bardzo małe. Tym razem było inaczej. Dane z Portalu Polarnego pokazują, że 20 sierpnia ponad 5 mld ton lodu, to średnią pięć razy więcej niż zwykle o tej porze roku, kiedy sezon ma się ku końcowi. Zwykle takie wytopy lodu mają miejsce w lipcu, kiedy przypada szczyt sezonu topnienia na Grenlandii. W przeciwieństwie do tego, co dzieje się z lodem morskim O. Arktycznego, na Grenlandii sezon topnienia będzie jednym z najsilniejszych w historii. Warto dodać, że 20 sierpnia zasięg występowania roztopów był blisko dwukrotnie większy niż zazwyczaj. 

Warunki atmosferyczne na Grenlandii iw części regionu arktycznego 20 sierpnia 2025 roku. Tropical Tidbits.

Za tak silne roztopy odpowiedzialny jest bardzo silny wyż baryczny, co ilustruje powyższa mapa. Wyż doprowadził do silnej adwekcji ciepłych mas powietrza, zwiększają temperatury o od 4 do 10 st. C powyżej średniej. W praktyce prawie połowa wyspy w najcieplejszym momencie dnia doświadczyła odwilży. Jest to sytuacja chwilowa, w ciągu najbliższych dni temperatury spadną, więc topnienie zaniknie. Niemniej jest to kolejny przykład ocieplającego się klimatu, kiedy wyspa będzie doświadczała takich dwu-trzydniowych ataków ciepła. Wtedy w ciągu 2-3 dni wyspa będzie tracić nawet 15 mld ton lodu. 

Zdjęcie satelitarne Sentinel pokazujące jeziora roztopowe na powierzchni grenlandzkiego lądolodu 50 km od jego krawędzi 20 sierpnia 2025 roku. Copernicus/Sentinel-2

Lód topił się nie tylko na samym brzegu, ale kilkadziesiąt kilometrów od brzegu, co o tej porze roku jest dość poważną sprawą. Topnienie powoduje, że stopniowo obniża się wysokość lądolodu. Panują tam warunki zbliżone do tych na Antarktydzie, więc temperatury na poziomie -20 st. C latem mogą występować. Są one jednak coraz większą rzadkością. Im niższa wysokość lądolodu, tym częściej lód będzie się topić, bo im niżej, tym cieplej.

Zobacz także:


sobota, 16 sierpnia 2025

Raport za I połowę sierpnia 2025 - wiatry wsteczne tymczasowo spowolniły topnienie lodu

Morska kriosfera Arktyki w tym roku ma niebywałe szczęście. Warunki atmosferyczne skutecznie spowolniły topnienie lodu morskiego. Choć słowo "skutecznie" należy traktować bardziej z przymrożeniem oka. 10-15 lat temu taka pogoda nakreśliłaby zupełnie inne rozmiary i gabaryty czapy polarnej Oceanu Arktycznego. To nie jest taka sama sytuacja jak w latach 2013 i 2014, że w sierpniu i we wrześniu zasięg lodu będzie poza pierwszą dziesiątką, że wrześniowe minimum będzie na poziomie 5 mln km2. Tak nie jest i nie będzie, bo temperatury są wyższe i mają większą siłę wywierania presji na lód niż 10-15 lat temu. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Od połowy maja do połowy lipca na ogół było pochmurno nad Oceanem Arktycznym. Jedynie w drugiej połowie lipca zrobiło się słonecznie za sprawą silnego antycyklonu, który wzmocnił topnienie. Wiele wskazywało na to, że będzie ono ekstremalne, bo nawet takie było. Potem w sierpniu pogoda się zmieniła, stała się pochmurna. Jednocześnie w pierwszej połowie sierpnia częstym wzorem barycznym był tzw. ujemny dipol arktyczny. To wzór baryczny, gdzie niskie ciśnienie występuje w sektorze amerykańskim, a wysokie w euroazjatyckim. Taki wzór pogodowy latem spowalnia topnienie lodu, gdyż wiatr wieje w drugą  stronę. Nie od Pacyfiku do Atlantyku, lecz na odwrót, a to nie sprzyja redukcji lodu.  Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwsze połowie sierpnia 2025 roku.   
 
Tempo zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami średniej z ostatnich 10 lat. Wykres boczny przedstawia zbliżenie na ostatnie 6 tygodni.

Patrząc na mapę oraz wykres, to trudno stwierdzić, by topnienie lodu było słabe. Było typowe dla średniej z ostatnich kilkunastu lat. Takie hamujące topnienie warunki atmosferyczne doprowadziły do otwarcia Przejścia Północno-Wschodniego dosłownie na oścież. Trump z Putinem będą mieli gdzie teraz pływać. Z kolei Przejście Północno-Zachodnie jest otwarte częściowo. Zamknięty jest główny odcinek zwany Kanałem Parry'ego, ale południowe cieśniny są w pełni żeglowne. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA

W połowie sierpnia zasięg lodu według danych JAXA wyniósł 5,34 mln 
km2, to 11. najmniejsza w historii pomiarów wartość. Tu jednak należy zaznaczyć, że dzień wcześniej zasięg lodu był na ósmym miejscu. To może się zmienić w ciągu kolejnych dni ze względu na presję, jaką wywiera wiatr wykorzystujący ciepło morskie. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2025 roku w zestawieniu z latami poprzednimi. JAXA/AMSR2

O tym, że wiatr i woda mają wpływ, świadczy to, że powierzchnia lodu kurczy się szybciej niż zasięg. Niż baryczny rozprasza lód, który się roztapia. Potem może dojść do gwałtownego spadku zasięgu lodu. Powierzchnia lodu według danych JAXA jest 9. co do wielkości.
 
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla sierpnia NASA/GISS
Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90°N) w 2025 roku względem średniej z lat 1958-2002. Mapa przedstawia odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 30 lipca - 13 sierpnia 2025 roku. DMI/NOAA

Kilkunastodniowe występowanie ujemnego dipola arktycznego powoduje zmiany w temperaturach. Zaciągane jest nieco chłodniejsze i wilgotne powietrze znad O. Atlantyckiego w przeciwieństwie do gorącego, kontynentalnego powietrza znad lądów. Wiatr wiejący w kierunku Cieśniny Beringa dodatkowo pcha lód na obszar wód, które nie są zbyt ciepłe, to powoduje nieznaczny, lokalny przyrost lodu. Temperatury w sektorze pacyficznym O. Arktycznego były więc o 2 st. C niższe niż zwykle, co praktyce oznaczało już spadki nawet do -2 st. C. To o tej porze roku zatrzymuje topnienie lodu. Jednocześnie dipol zwiększył temperatury w sektorze atlantyckim, co widać na mapie. 

Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla sierpnia w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 14 sierpnia 2025. Climate Reanalyzer

O ile ujemny dipol latem nie zwiększa temperatur w Arktyce w takim stopniu jak dodatni, to wykorzystuje potencjał wód O. Atlantyckiego. Nic dziwnego, że tempo topnienia lodu na M. Grenlandzkim jest w tym roku rekordowo szybkie. Ciepła woda dosłownie wygryzła cały lód aż do północno-wschodniej krawędzi Grenlandii, co w praktyce rzadko się zdarza. To, że powierzchnia lodu nie jest tam rekordowo mała, to tylko dlatego, że jakimś cudem przetrwał lód przybrzeżny - uległ on spiętrzeniu przez wiatr u brzegów wyspy. Naturalne więc, że nie mógł się przez to roztopić.
 
Grubość lodu morskiego w 2012 i 2025 roku dla 30 lipca. Polar Portal/HYCOM

To że w tym roku nie padnie rekord topnienia całości lodu, to też cud, bo grubość czapy polarnej pozostawia wiele do życzenia. Lód jest bardzo cienki. Dane PIOMAS za lipiec pokazują rekordowo małą grubość lodu wokół Basenu Arktycznego i drugą najmniejszą w historii w samym Basenie. Wyniki są gorsze niż w 2012 roku. Gdyby w O. Arktyczny uderzyłby sztorm taki jak w 2012 roku, byłoby już po wszystkim. Zasięg lodu w połowie sierpnia liczyłby około 4 mln 
km2, a we wrześniu padłby rekord. Na szczęście pogoda w Arktyce jest nazbyt łaskawa.
 

Lód morski w Basenie Arktycznym w pobliżu bieguna północnego od strony O. Spokojnego 15 sierpnia 2025 roku. NASA Worldview

Nawet jeśli w kolejnych latach warunki atmosferyczne latem będą takie same, to i tak w końcu padnie rekord, bo temperatury rosną. W końcu dojdzie do wzrostu takiego, że tak czapa polarna zniknie. Powyższe zdjęcie satelitarne pokazuje, jak jest źle. Lód nawet blisko bieguna północnego jest mocno pokruszony. Relatywnie spokojna i pochmurna, co widać na zdjęciu pogoda, sprawia, że to kruszywo trwa, i powinno dotrwać do połowy września. 



Zobacz także:

 

piątek, 8 sierpnia 2025

PIOMAS (lipiec 2025) - ogromne zmiany pod chmurami

Pomimo iż powierzchnia lodu w lipcu nie kurczyła się zbyt szybko, to dane dotyczące objętości i grubości pokrywy lodowej Oceanu Arktycznego są zatrważające. Zatrważające ze względu na dość łaskawe dla lodu morskiego warunki pogodowe, jakie panowały od maja do lipca. 

Objętość lodu w Arktyce w 2025 roku w zestawieniu ze zmianami z ostatnich lat i średnich dekadowych. PIOMAS/Arctic Sea Ice Forum

31 lipca objętość lodu morskiego w Arktyce liczyła 6573 
km3, co stanowi drugą najmniejszą w historii pomiarów wartość. To niemal tyle samo, co w roku 2012, choć należy zwrócić uwagę, że na 31 lipca rekordzistą pozostaje rok 2019. Warto zauważyć, w 2019 roku topnienie lodu było dość silne - wrześniowe minimum to 4,15 mln km(raport NSIDC). Z kolei objętość wyniosła 4 tys. km3Objętość lodu na koniec lipca tego roku była także zbliżona do wartości z 2020 roku, kiedy miało miejsce ekstremalne topnienie lodu. Tabela obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia dokładną rozpiskę objętości lodu na 30 czerwca. W kolumnach przedstawione są różnice względem poprzednich lat i średnich dekadowych, także ich procentowe wartości. Miejsca zaznaczone na różowo, to lata, kiedy ilość lodu była większa niż w tym roku. Można więc powiedzieć, że ten sezon jest jednak ekstremalny, choć nie wiadomo, jak się zakończy. 
 
Średnie odchylenie (lata 2011-2023) grubości lodu morskiego w metrach dla lipca 2025 roku. PIOMAS
 
Sytuacja na Morzu Beauforta jest zaskakująco dobra, ale gdzie indzie jest źle. I niestety, miejsc, gdzie grubość lodu jest mniejsza niż sprzed laty jest zdecydowanie więcej. Lód na Morzu Beauforta jest ważny dla topnienia całości, ale rok 2020 pokazał, że wcale tak nie musi być. W centralnej części czapy polarnej lód morski ma kilkadziesiąt centymetrów mniej niż sprzed laty. Słaba grubość lodu tłumaczy, czego jego ogólna ilość jest mniejsza. Wykres obok pokazuje, że przez niemal cały lipiec tempo utraty lodu było szybsze niż zwykle. Mimo pochmurnej pogody. To tłumaczy, że coraz większą rolę odgrywa woda, nawet jeśli przy samym lodzie nie jest ona anomalnie ciepła. Woda wędruje z Atlantyku na większej głębokości i następnie dochodzi do wypływów. W przeciwnym razie nie obserwowalibyśmy takich zmian w Arktyce. Temperatury nad Oceanem Arktycznym w lipcu były wyższe niż zwykle, ale nie wszędzie. Wokół bieguna północnego były nawet niższe w stosunku do normy wieloletniej. 

Grubość lodu morskiego w 2025 roku dla Basenu Arktycznego (lewy wykres) oraz akwenów wokół Basenu Arktycznego (prawy wykres). PIOMAS/Arctic Ice Sea Forum

Fatalna grubość lodu tłumaczy, czego na koniec lipca objętość lodu była zbliżona do roku 2012 czy 2020. To pokazuje, że Arktyka zaczyna balansować na granicy zagłady. A to, że do niej nie dochodzi, to tylko dlatego, że latem stałym elementem jest pochmurna pogoda. Czasy, kiedy latem część czapy polarnej miała ponad dwa metry, już się skończyły. 

Zmiany średniej miesięcznej ilości lodu morskiego w Arktyce dla lipca w latach 1979-2025. Dane PIOMAS

W ostatnich latach średnia objętość lodu w lipcu to około 10 tys. km3, a nawet mniej. Na wykresie widać więc, że w ciągu ostatnich 30-40 lat ilość lodu morskiego skurczyła się dwukrotnie. Należy sugerować, że za 30-40 lat o tej porze roku nie będzie już lodu, jeśli trend się utrzyma. Nie wiemy, co się wydarzy w kolejnych tygodniach. Projekcje, które oczywiście należy z góry uznać za błędne, pokazują, że minimalna objętość w tym roku wyniesie 3853 
km3, a więc tylko 180 km3 więcej niż w rekordowym 2012 roku. To projekcie w oparciu o to, co działo się od wiosny do końca lipca. Do końca sezonu topnienia nie zostało dużo czasu, więc taka projekcja może okazać się trafna lub przynajmniej zbliżona.
 
Teraz wyobraźmy sobie warunki atmosferyczne z lat 2005-2012 w tym roku, bo ten rok jest podobny do 2013 roku jeśli chodzi o pogodę. 
 
Zobacz także: