Na początku 2016 roku czapa polarna Arktyki była rekordowo małych rozmiarów. W kolejnych dniach, w wyniku zmiany warunków atmosferycznych w Arktyce, tempo przyrostu uległo zwiększeniu. Ale nawet tak szybkie odrabianie "zaległości" niewiele pomogło. Zasięg, jaki zajmuje lód morski jest o blisko 0,8 mln km2 mniejszy niż wynosi średnia 1981-2010.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen
Ocean Arktyczny zamarznięty jest w całości. Jako ostatnie zamarzło Morze Karskie, z kolei na Morzu Beringa po raz kolejny lód nie zwiększa swoich rozmiarów. Wciąż w dużej mierze wolne od lodu jest M. Barentsa, gdzie lód zajmuje niewielki obszar. Mapa NSIDC obok pokazuje zasięg lodu morskiego dla 15 stycznia i średnią 1981-2010 dla 15 stycznia. Dawniej lód sięgał daleko na południe, teraz M. Beringa ledwie jest zamarznięte, pokryte cienkim na kilkanaście centymetrów loden. Pomimo szybkiego zamarzania, granica lodu na M. Barentsa znajduje się o wiele dalej na północ niż 20 lat temu. W dawnych czasach, w XX wieku granica lodu znajdowała się bardzo blisko północnych wybrzeży Norwegii. Teraz już tak nie jest.
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 31 grudnia 2015 roku a 15 stycznia 2016. Kliknij, aby powiększyć.
Animacja pokazuje zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 31 grudnia 2015 a 15 stycznia 2016. Najmniej zmian jest, jak wyżej wspomniano na Morzu Beringa. Inne akweny, także poza Morzem Labradorskim zamarzały dość szybko. Mimo to czapa polarna jest i będzie niewielkich rozmiarów. Granicę wyznacza klimat - ocieplająca się atmosfera i oceany uniemożliwiają efektywny wzrost zasięgu/powierzchni lodu morskiego. Następnie wiosną i latem szybkie roztopy redukują rozmiary czapy polarnej. Zasięg lodu spada znacznie poniżej 5 mln km2.
15 stycznia 2016 r. zasięg arktycznego lodu morskiego wyniósł wg. danych NSIDC 13,498 mln km2 - czwarty najmniejszy w historii pomiarów razem z 2014 i 2015 rokiem. Rekordzistą jest rok 2011, ale różnica wynosi jedynie 167 tys. km2. Brak przyrostu lodu na samym początku 2016 roku nie oznacza rekordowo niskiego zasięgu lodu, ani w marcu (maksimum), ani we wrześniu (minimum). Niemniej sytuacja ta jest kolejnym sygnałem o niekorzystnych zmianach, jakie zachodzą w Arktyce. A taki stan rzeczy ma wpływ na klimat i pogodę, także w Polsce.
Rzeczywista powierzchnia lodu na początku stycznia rosła bardzo wolno, dopiero później arktyczne wody zaczęły szybko zamarzać. Teraz ponownie proces ten zahamował, a czapa polarna jest naprawdę niewielkich rozmiarów - ponad 1 mln km2 mniejsza niż w okresie 1979-2008.
Arktyka ociepla się dwa lub nawet trzykrotnie szybciej niż reszta świata. Tam anomalie temperatur są bardzo wysokie. Od wielu dni w Arktyce jest o 1-3oC cieplej niż wynikałoby to ze średniej z lat 80-90. XX wieku. W pierwszej połowie stycznia znaczne obszary Arktyki były cieplejsze o 4-8oC. W niektórych miejscach było i wciąż jest nawet 20oC cieplej niż być powinno. A Polska? Znów mamy mróz, w niektórych częściach kraju spadł śnieg. Miejscami jest nawet dość mroźno, szczególnie w nocy, na wschodzie kraju. Dla denialistów to wystarczy - patrzymy z punktu widzenia naszego podwórka. Jak są upały przez trzy tygodnie, to przyznajemy, że faktycznie klimat się ociepla i coś tu nie gra. Ale nawet w przypadku upałów są tłumaczenia, że tak było często, że nawet 100 lat temu w Polsce mogło być 35oC. Zimą jest jeszcze lepiej zaprzeczać globalnemu ociepleniu, gdy jest siarczysty mróz. Ciekawe, co by Polacy powiedzieli, gdyby całe wakacje były z temperaturą 18-20oC i często padałby deszcz? Pewnie by powiedzieli, że nachodzi epoka lodowcowa i mamy zimne i deszczowe lato. Podczas gdy w Arktyce trwałoby wtedy intensywne topnienie, a w Barrow na Alasce byłoby 25oC, czyli przynajmniej 10oC więcej niż być powinno. I pewnie tak będzie, tak dla odmiany.
Ale temperatury to nie wszystko. Niemal codziennie dowiadujemy się o powodziach, czy wichurach, a ostatnio padły rekordy dotyczące huraganów na Atlantyku i Pacyfiku. Czyli jak widać, zapowiadana przez "rosyjskich naukowców" epoka lodowcowa rozkręca się na dobre.
Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia zmiany grubości czapy polarnej w pierwszej połowie stycznie. Sytuacja wydaje się być w porządku, zwiększa się grubość pokrywy lodowej, obszar lodu o większej niż 1,5 m miąższości zaczyna zwiększać swoje rozmiary. Narasta także od kilku dni lód wzdłuż wybrzeży wschodniej części Syberii. Wszystko dobrze, ale sytuacja wygląda nieco inaczej, gdy porównany przeszłe zmiany. I to wcale nie gdzieś z lat 80. XX wieku, tylko sprzed paru lat.
Czy więc obecny, dosyć szybki wzrost zasięg lodu od 6 stycznia jest zmianą warunkującą powtórkę z 2013 i 2014 roku? Wystarczy spojrzeć jeszcze raz na dane Cryosphere. Poza tym w 2012 roku, przed megatopnieniem zasięg lodu w marcu był imponujący. Potem nastąpiło szybkie topnienie. W 2014 roku w marcu zasięg lodu był bardzo mały, a latem lód topił się na tyle szybko, że do powtórki z 2013 i 2014 roku nie doszło. Wzrost temperatur na Ziemi może już teraz oznaczać, że i zimą i latem czapa polarna będzie mizernych rozmiarów. Tym samym planeta chłonąć będzie coraz więcej ciepła.
Zobacz także:
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle 2012 roku i wyszczególnienie na tle ostatnich lat. NSIDC
15 stycznia 2016 r. zasięg arktycznego lodu morskiego wyniósł wg. danych NSIDC 13,498 mln km2 - czwarty najmniejszy w historii pomiarów razem z 2014 i 2015 rokiem. Rekordzistą jest rok 2011, ale różnica wynosi jedynie 167 tys. km2. Brak przyrostu lodu na samym początku 2016 roku nie oznacza rekordowo niskiego zasięgu lodu, ani w marcu (maksimum), ani we wrześniu (minimum). Niemniej sytuacja ta jest kolejnym sygnałem o niekorzystnych zmianach, jakie zachodzą w Arktyce. A taki stan rzeczy ma wpływ na klimat i pogodę, także w Polsce.
Powierzchnia arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na pozostałych lat. Cryospere Today
Rzeczywista powierzchnia lodu na początku stycznia rosła bardzo wolno, dopiero później arktyczne wody zaczęły szybko zamarzać. Teraz ponownie proces ten zahamował, a czapa polarna jest naprawdę niewielkich rozmiarów - ponad 1 mln km2 mniejsza niż w okresie 1979-2008.
Odchylenia temperatur od średniej na Ziemi w pierwszej połowie stycznia 2016. Pytanie: ile powierzchni zajmują chłodne kolory, a ile ciepłe? NOAA-NCAR Reanalysis.
Arktyka ociepla się dwa lub nawet trzykrotnie szybciej niż reszta świata. Tam anomalie temperatur są bardzo wysokie. Od wielu dni w Arktyce jest o 1-3oC cieplej niż wynikałoby to ze średniej z lat 80-90. XX wieku. W pierwszej połowie stycznia znaczne obszary Arktyki były cieplejsze o 4-8oC. W niektórych miejscach było i wciąż jest nawet 20oC cieplej niż być powinno. A Polska? Znów mamy mróz, w niektórych częściach kraju spadł śnieg. Miejscami jest nawet dość mroźno, szczególnie w nocy, na wschodzie kraju. Dla denialistów to wystarczy - patrzymy z punktu widzenia naszego podwórka. Jak są upały przez trzy tygodnie, to przyznajemy, że faktycznie klimat się ociepla i coś tu nie gra. Ale nawet w przypadku upałów są tłumaczenia, że tak było często, że nawet 100 lat temu w Polsce mogło być 35oC. Zimą jest jeszcze lepiej zaprzeczać globalnemu ociepleniu, gdy jest siarczysty mróz. Ciekawe, co by Polacy powiedzieli, gdyby całe wakacje były z temperaturą 18-20oC i często padałby deszcz? Pewnie by powiedzieli, że nachodzi epoka lodowcowa i mamy zimne i deszczowe lato. Podczas gdy w Arktyce trwałoby wtedy intensywne topnienie, a w Barrow na Alasce byłoby 25oC, czyli przynajmniej 10oC więcej niż być powinno. I pewnie tak będzie, tak dla odmiany.
Odchylenia temperatur powierzchni wód w Arktyce w pierwszej połowie stycznia 2016. DMI
Ale temperatury to nie wszystko. Niemal codziennie dowiadujemy się o powodziach, czy wichurach, a ostatnio padły rekordy dotyczące huraganów na Atlantyku i Pacyfiku. Czyli jak widać, zapowiadana przez "rosyjskich naukowców" epoka lodowcowa rozkręca się na dobre.
Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia zmiany grubości czapy polarnej w pierwszej połowie stycznie. Sytuacja wydaje się być w porządku, zwiększa się grubość pokrywy lodowej, obszar lodu o większej niż 1,5 m miąższości zaczyna zwiększać swoje rozmiary. Narasta także od kilku dni lód wzdłuż wybrzeży wschodniej części Syberii. Wszystko dobrze, ale sytuacja wygląda nieco inaczej, gdy porównany przeszłe zmiany. I to wcale nie gdzieś z lat 80. XX wieku, tylko sprzed paru lat.
Porównanie grubości lodu w Arktyce w 2013 i 2016 roku dla 15 stycznia. Naval Research Laboratory, HYCOM
Po wielkim topnieniu w 2012 roku, na początku 2013, przed powolnym topnieniem czapa polarna jest w nieco lepszej kondycji. Oczywiście dane PIOMAS pewnie wciąż wykażą zwiększoną ilość lodu w 2016 roku na pierwsze dni stycznia. Powierzchnia lodu jest teraz niemal taka sama co w 2013 roku. Prawdopodobnie statystyki PIOMAS na styczeń będą wyglądać inaczej, a już w grudniu uległy one korekcie. Czy więc obecny, dosyć szybki wzrost zasięg lodu od 6 stycznia jest zmianą warunkującą powtórkę z 2013 i 2014 roku? Wystarczy spojrzeć jeszcze raz na dane Cryosphere. Poza tym w 2012 roku, przed megatopnieniem zasięg lodu w marcu był imponujący. Potem nastąpiło szybkie topnienie. W 2014 roku w marcu zasięg lodu był bardzo mały, a latem lód topił się na tyle szybko, że do powtórki z 2013 i 2014 roku nie doszło. Wzrost temperatur na Ziemi może już teraz oznaczać, że i zimą i latem czapa polarna będzie mizernych rozmiarów. Tym samym planeta chłonąć będzie coraz więcej ciepła.
Zobacz także:
- Arctic News - ogon diabła, piątek, 1 stycznia 2016 Przez większą część grudnia w Arktyce było zimno, gdzie mroźne masy powietrza koncentrowały się nad Oceanem Arktycznym i północno wschodnią częścią Syberii, gdzie temperatury spadały do -50oC. Na Syberii wciąż jest zimno i będzie tak za pewne do kwietnia. Ale nad O. Arktycznym w trzeciej dekadzie grudnia temperatury zaczęły rosnąć, ostatnie dni 2015 roku, to rekordy temperatur w rejonie bieguna północnego. Tymczasem w Europie i w USA, z powodu ocieplającego się klimatu doszło do serii katastrof pogodowych. Wielka Brytania kolejny raz tej zimy zmaga się z ekstremalnymi powodziami.
Cyt:
OdpowiedzUsuńW 2014 roku w marcu zasięg lodu był bardzo mało, a latem lód topił się na tyle szybki, że do powtórki 2013 i 2014 nie doszło.
coś źle zredagowane
Myślak
OK, dzięki.
UsuńZawsze "sceptycy" mogą stwierdzić że nie ma ocieplenia bo w ostatnie lato wbrew pozorom na helu nie było upałów.
OdpowiedzUsuńHubert może byś zrobił wyjątek i zamiast relacji na blogu umieścił wizję roku w którym by przestał istnieć lód na biegunie północnym.To teoretycznie może się zdarzyć nawet w tym roku.Ale coś w miarę prawdopodobnego a nie kompletny odlot.Chodzi głównie o wpływie zmian w Arktyce na Europę.I żebyś nie opierał się na tym co pisze ipcc bo oni są minimalistami w sprawie ocieplenia klimatu.A co do perspektyw lodu arktycznego-polecam porównać to co jest teraz z tym co było wtedy-temperatury na lądach i wodzie.Mimo tego ze osobnik o którym piszesz nie jest moim autorytetem to bardzo nieprzyzwoite jest to ze nie dość jego nazwisko nie jest po rosyjsku to co gorsze nawet po polsku a to jest skandal.Jakiś Malinowski ten bełkot zrobił .Obrzydliwe.Nie dość że rusofob to co gorsze gęś profanująca język polski.Pewnie jego idolem jest Kukliński.
OdpowiedzUsuńSzkoda że takim nie odbierają wykształcenia za profanację języka polskiego.Jak widać patriotyzm jest ostatnio deficytowy w Polsce.A oczywiście nasi"sojusznicy" sobie mogą po Polsce się szlajać a do USA trzeba wiz.To jest obłęd!!
UsuńWizję? Pewne artykułu już powstały, ale chyba mało kto przegląda starsze posty i nie patrzy pod linku, które są na samym dole, pod artykułem. Np. Arktyczny zmierzch cywilizacji.
UsuńTo jak wpływa topnienie lodu w Arktyce na Europę i Polskę, co jakiś czas jest pisane. Przede wszystkim to, co dzieje się w ostatnich latach, czyli np. blokady cyrkulacji atmosferycznej. To co się stanie, gdy zniknie lód.... wystarczy zobaczyć, to co się stało.
Jak zachowała się pogoda, wzorce pogodowe, ekstrema itp. Przy 5 mln km2, 4 mln km2 3,4 mln km2 zasięgu lodu, Jak zachowa się klimat i pogoda przy 2 mln km2, 1 mln km2, 0 mln km2. Mnożymy przez czynnik x. Czyli o x więcej dni z suszą/deszczem, x więcej dni z upałami etc. O "x" wyższe temperatury. Co się stanie, gdy okres bez lodu się zacznie wydłużać z roku na rok. Blokady się pogłębią, np. możemy mieć susze w wersji kalifornijskiej, ale finałem raczej syryjskim. Temperatura na Ziemi zacznie rosnąć szybciej, Szybo tracący masę lądolód Grenlandii zgotuje nam w połączeniu z gorącem znad lądów iście dantejską scenerię na Atlantyku, która wypędzi wszystkich ludzi z Wysp Brytyjskim (po prostu tam pogoda będzie nie do zaakceptowania).
Ostatecznie można powiedzieć: nie wiem, bo prowadzimy geoinżynieryjny eksperyment.
Osobnik o którym piszę, rosyjscy naukowcy? Nie znasz Abdusomatova i jego wizji zlodowacenia.
Kto rusofob? Sz. Malinowski? Nic o tym nie wiem. Co mnie to obchodzi. Czy dobrze, że ktoś ma być rusofobem? Nie wiem. Ja się Rosji nie boję, oni mają i będą mieć swoje zmartwienia z cenami ropy, produkcją żywności i katastrofą klimatyczną. Problem pojawi się, gdy Rosję dotknie klęska suszy... chyba rozumiem, czemu chcą zająć Ukrainę. Problem w tym że Ukraina za 30-40 lat także utraci zdolność produkcji żywności. Pozostaje Polska. Czy wojna i zagarnięcie terenów rolniczych. Jeśli zacznie się współpracę międzynarodową i zaoferuje im nowe technologie za jakiś kompromis, to możliwe, że uda się uniknąć skutków katastrofalnych susz. Problem w tym że nikt nie myśli dalekowzrocznie, więc cóż, możemy być rusofobami, ale równie dobrze islamofobami czy czuć niechęć do Jankesów, który dbają o swoje interesy.
Myślę, że skutki zmian klimatu mogą wprowadzić do Europy rasizm i ksenofobię, zresztą to już się dzieje, w Niemczech. Możliwe, że w przyszłości zostaną zerwane więzi współpracy międzynarodowej, i może dojść do konfliktów.
Przyszłość jest niepewna.
"Osobnik o którym piszę, rosyjscy naukowcy? Nie znasz Abdusomatova i jego wizji zlodowacenia.
UsuńKto rusofob? Sz. Malinowski? Nic o tym nie wiem. "
Naucz się pisać po polsku albo po rosyjsku.To nie jest ani po polsku ani rosyjsku.Nie cytuj przynajmniej błędów!A jak ,chcesz poznać rasizm to jedź do RPA chociaż bliżej jest ten koleś co groził Polsce wojną.
"Problem pojawi się, gdy Rosję dotknie klęska suszy... chyba rozumiem, czemu chcą zająć Ukrainę."
Nie będę protestował w razie czego.Bo to Ukraina chce zająć Polskę i ma roszczenia(taka jak odwieczny wróg Polski-Niemcy co widać po gadkach tamtejszych).
"Problem w tym że Ukraina za 30-40 lat także utraci zdolność produkcji żywności. Pozostaje Polska."
Bez sensu.Putin ma więcej rozumku niż osobnicy rządzący Polską.Do tego należy pamiętać ile mają gruntów ornych i ilu ludzi i ile Polska.
"Problem w tym że nikt nie myśli dalekowzrocznie, więc cóż, możemy być rusofobami, ale równie dobrze islamofobami czy czuć niechęć do Jankesów, który dbają o swoje interesy. "
Problem jest w tym kto dba o polskie interesy.I przestań wierzyć w bajki o islamofobii.Równie dobrze możesz skazańcom zarzucać że mają fobie przed katem.To fanatycy religijni na których działają tylko niehumanitarne argumenty.I powinieneś przestać myśleć jak frajerzy co ich wybijał Breivik.
Jeżeli chodzi o przyszłość coś mi się obiło o uszy to że w lato będzie dominacja wyżów w Azji i Europie.Ponieważ niże będą ulegały wysuszeniu ale to zależy od wzrostu poziomu morza.
- Raczej Rosja może zająć w przyszłości Polskę i nie tylko, będzie się liczyć każdy ar ziemi. Zapomniałeś, że Rosja też importuje żywność. Poza tym Rosja południowa będzie się wysuszać, więc będą tracić zdolności produkcyjne. Na Syberię nie ma co liczyć.
Usuń- Nie wiem jakie jest podejście Ukrainy do Polski, aż tak to się tym nie interesuję.
- Jeśli Putin ma rozum powinien zmienić gospodarkę z eksportu ropy na OZE i zacząć poważnie myśleć na temat konsekwencji zmian klimatu.
- Islam to fanatycy? No nie wszyscy, bez przesady. Ja nie jestem ani rusofobem, ani islamofobem. Chodzi ci o terroryzm. Na szczęście Polsce, przynajmniej na razie to nie grozi.
To jakie będzie lato, to raczej wróżenie z fusów. Ja bym się wstrzymał z tymi prognozami co do lata.
"Zapomniałeś, że Rosja też importuje żywność."
UsuńNie zwracaj się do mnie w taki sposób.Ja nic nie zapomniałem o tym.Jeżeli nie wiesz to się nie wyrażaj w ten sposób bo się kompromitujesz.A później się dziwisz że inni twierdzą ze bzdury piszesz o klimacie.Pisałem że musisz być kryształowo wiarygodny i pisać tylko prawdę jeżeli chcesz komuś coś udowadniać. I bez względu na to czy Rosja importuje czy nie należy pamiętać że Polska importuje banany,ananasy i nie tylko.Piszesz że nie jesteś rusofobem a jednocześnie wstawiasz teksty jak rusofob:"- Raczej Rosja może zająć w przyszłości Polskę i nie tylko, będzie się liczyć każdy ar ziemi."
Co gorsze jest to sprzeczne z krakaniem które wstawiasz.Straszysz suszą w Polsce a po co miałaby być wtedy Polska Rosji?Już prędzej można by podejrzewać ich o chęć ataku na Finlandię.Do tego przecież oni są blisko USA.Na pewno USA by to wykorzystało jako pretekst do ataku które o wiele bardziej lubi wojny niż Rosja.
"- Nie wiem jakie jest podejście Ukrainy do Polski, aż tak to się tym nie interesuję. "
Kiepski widać jesteś z historii.Tu co nieco o podejściu ukraińskim do Polaków: http://www.upadeknarodu.cba.pl/zbrodnie-upa.html .I jak słychać teraz nadal jest podobnie. Ale za daleko od nich mieszkasz żeby mieć z nimi doświadczenie.
"To jakie będzie lato, to raczej wróżenie z fusów. Ja bym się wstrzymał z tymi prognozami co do lata. "
Ze szczegółami tak.Ale mogę zapewnić że jeżeli nie będzie niespodzianek bardzo rzadko występujących to będzie ciepłe albo nawet lepiej.
Niezupełnie na temat ale chciałbym jeszcze dodać że nawet jeżeli przekonasz wszystkich że klimat się ociepla to nie pomoże.Wielu wie o tym a udaje z że jest inaczej np. koncerny paliwowe.Dlatego też namawiają do"podatków węglowych" itp. patologii zamiast podjąć radykalne działania mające na celu ograniczenie zużycia paliwa.
OdpowiedzUsuńTen "jakiś Malinowski" to prof. dr hab. Szymon Malinowski - fizyk atmosfery, kierownik Zakładu Fizyki Atmosfery w Instytucie Geofizyki na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Komitetu Geofizyki PAN.
OdpowiedzUsuńMasz większe osiągnięcia?
kslawin
Nie wiem skąd tu wątek o Sz. Malinowskim, skoro ja piszę o Abdusamatowie i jego wizjach zlodowaceń, czy wspominam Sama Caranę, czy Guya McPhersona i P. Wadhamsa.
UsuńTak.Jestem patriotą i nie profanuję języka polskiego i nie używam litery v w nieuzasadnionych przypadkach."Breivik" to była oryginalna pisownia.Na pewno"Abdusamatov" to nie jest pisownia ani polska ani oryginalna.Do tego członek akademii nauk to jest osobnik co do główki sobie pewne rzeczy wtłoczy.Ale jednocześnie może wierzyć w gumisie.Przecież np. za wiarę w bogów nie wywalają z tego a to dyskwalifikuje każdego jako kandydata do klubu ludzi rozsądnych.Wiara w bzdury jest znacznie większym występkiem wobec nauki niż niewiedza.Sam nie jesteś lepszy.Za ten tekst o tym ze powinny być włączone światła przez cały rok oddałbym w łapki wnerwionych kierowców.Albo zmądrzejesz i spokorniejesz albo zostaniesz uznany przeze mnie za niereformowalnego.
Usuń"Nie wiem skąd tu wątek o Sz. Malinowskim"
UsuńWidać sam nie wiesz co piszesz w swoim artykule.Podałeś odnośnik do jego wypocin.
Chodziło o link.
UsuńWidzę, że jesteś nieprzychylny redakcji Nauka o klimacie. Ale to nie mój problem.
Znowu wstawiłeś niewłaściwy wyraz.Nie powinno być"nieprzychylny" ale "krytyczny".Na pewno z tego co pisałem nie wynika to.Jeżelibyś został skrytykowana przez kogoś a następnie przez niego byś przeżył to chyba ny nie był powód aby nazywać go nieprzychylnym.Może nawet ja coś w tym stylu zrobię.Co prawda nie zasłużyłeś ale w ramach poświecenia się dla nauki mógłbyś podjąć się eksperymentalnych kuracji.Jakbyś miał problem medyczny to napisz.Tzw. służba zdrowia nie jest instytucją wiarygodną więc powinieneś zrozumieć że są ludzie którzy mają wiedzę ale niekoniecznie potrafią coś udowodnić.Ty też masz z tym problem.I nie dotyczy to tylko tego portalu.No i tamten portal nie stara się być nieprzekonywujący.Robi jakieś odloty nie związane nawet w istotny sposób z klimatem czy pogodą.
UsuńMiało być skrytykowany.I że portal nie stara się być przekonywujący.Walą argumenty typu"mam rację bo mam rację".
UsuńMam jeszcze pytanko-dlaczego uważasz że w Europie Wielka Brytania by była tak bardzo zagrożona że tylko to wymieniłeś a nie inne kraje o klimacie morskim w Europie??Jest jeszcze Irlandia,Norwegia i nieco dalej Islandia ale też klimat morski.Poza tym zachodnia część Francji i Hiszpanii oraz Portugalia.Tam jest też znaczny wpływ oceanu tylko że jest nieco cieplej albo zimniej. Czy byś był w stanie to uzasadnić?Straszysz ociepleniem klimatu ale słabo idzie analiza tych zmian.Do tego czy będzie za 20 lat bardzo sucho to nie wiem.Na pewno wzrost poziomu morza tego nie ułatwi.
OdpowiedzUsuńBędę pisać co mi się podoba, zawsze możesz zgłosić reklamację....tylko gdzie, bo piszę dla siebie i nikt mi nie płaci. Tak więc miłych nerwów w czytaniu.
UsuńMam poparcie ze strony red. Nauka o klimacie i podzielam poglądy takich naukowców jak Gay McPherson i Dennis Meadows.
A atak Rosji na Polskę, czy Chin na wschodnią Syberię to więcej niż pewne. Bo III wojna światowa, która się będzie toczyć z powodu konsekwencji globalnego ocieplenia już się zaczęła. Tyle tylko, że inaczej niż ta druga.
Podałem Wlk Brytanię, bo jest najbardziej zaludniona, ale tak czy inaczej to moje zdanie.
Tak czy owak masz pecha, bo nie wpłyniesz na mnie. Chyba jesteś denialistą.
"Będę pisać co mi się podoba, zawsze możesz zgłosić reklamację....tylko gdzie, bo piszę dla siebie i nikt mi nie płaci. Tak więc miłych nerwów w czytaniu. "
UsuńTo nie jest sposób przekonywania sceptyków.
"Mam poparcie ze strony red. Nauka o klimacie i podzielam poglądy takich naukowców jak Gay McPherson i Dennis Meadows."
Szkoda że nie dodałeś takich postaci jak Kim Dzong Un czy Ali Chamenei.Mnie nie obchodzi czy jesteś popierany przez kogokolwiek ale czy to co piszesz trzyma się kupy.A starasz się udowodnić że jest inaczej.
"A atak Rosji na Polskę, czy Chin na wschodnią Syberię to więcej niż pewne."
Szkoda że nie napisałeś że Rosja zaatakuje Polskę w następny dzień po ataku Chin na Rosję.Piszesz jakbyś innych uważał za idiotów.Ja na pewno bym na miejscu władz Rosji Polski nie atakował.Wyjaśniłem wcześniej że Finlandia przypuszczalnie by była bardziej przydatna.No i na pewno gdyby były w Polsce takie susze jak krakałeś .Jedynym istotnym powodem aby Rosja prowadziła wojnę z Polską są rządowe rusofoby.Jak chcesz to pisz bajki ale przynajmniej zaznacz że to bajki.Może kiedyś Rosja zaatakuje Polskę ale bardziej bym się obawiał naszych pseudosojuszników.Rosja nie potrzebuje wrogów i gdyby ktoś w Polsce doszedł do władzy nawet neutralny wobec Rosji to by byli zadowoleni.Przynajmniej by nie musieli się obawiać ataku z Polski.
"Bo III wojna światowa, która się będzie toczyć z powodu konsekwencji globalnego ocieplenia już się zaczęła. "
Jest to 1 z wielu przyczyn i nie nazwałbym jej istotną.
"Podałem Wlk Brytanię, bo jest najbardziej zaludniona, ale tak czy inaczej to moje zdanie. "
Pisałem o efektach pogodowo-klimatycznych a nie ilości trupów.
"Tak czy owak masz pecha, bo nie wpłyniesz na mnie. Chyba jesteś denialistą."
Tego nie wiesz czy nie wpłynę.A na pewno nie jestem-nie ma takiego słowa w języku polskim.
Na Antarktydzie, pierwszy raz od 2011 znaczny spadek zasięgu lodu morskiego. Wygląda na to, że spadnie w tym roku poniżej 3 mln km2.
OdpowiedzUsuńMarco
To by musiało ubyć kilka razy więcej.Nie ma szans aby Antarktyda się tak bardzo stopiła w normalnych warunkach.Tylko wybuch Słońca mógłby to spowodować.
UsuńPisałem o lodzie morskim, a nie tym znajdującym się na lądzie.
UsuńMarco
Tyle że prawie wszędzie na Antarktydzie jest lód który ma podstawę znacznie poniżej poziomu morza.Tam po stopieniu by był ocean.
UsuńFajny blog-przedstawia istotny problem ocieplenia.Artykuły zawierają bardzo dużo informacji oraz danych jedynie szkoda że jak ktoś czyta to czasami widać lekkie nieuporządkowanie w treści. Dla osoby która nie zna się na temacie może być to odstraszające z zapoznaniem bardziej z tematem. Drugą wada tego jest to że pod każdym artykułem toczy się "wojna" nie wiem po co.-Prezentuj dane naukowe a na resztę szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Grzeg8
"Wojna" to jest prawie wszędzie na tego typu stronach.Hubert ostatnio za bardzo odlatuje to trzeba mu zwracać uwagę.
Usuń