Europę zasypały zwały śniegu i wszędzie obecny jest mróz. We Włoszech zeszła lawina, w Rumunii przeszły zamiecie śnieżne. Nawet w Tunezji i na hiszpańskich plażach spadł śnieg. Czy to oznacza, że mamy koniec globalnego ocieplenia i wizja Abdusamatowa się spełnia? Nie, nic bardziej mylnego. Globalna temperatura jest wysoka, a winę za warunku pogodowe ponosi ocieplająca się Arktyka. Mapa Climate Reanalyzer pokazuje, że ujemne anomalie w Europie wcale nie są takie wielkie, a duża ilość sniegu wiąże się z dużą ilości wilgoci. Im słabszy mróz, tym więcej spadnie śniegu - jeśli ciepło uderzy znad cieplejszego oceanu, to opady śniegu są ogromne. Tymczasem w Kanadzie pojawiła się wiosna, a przynajmniej przedwiośnie, gdzie padła cała masa rekordów ciepła.
Rozmieszczenie prądu strumieniowego 19 stycznia 2017 roku. Climate Reanalyzer
Z powodu topniejącego latem lodu morskiego Arktyki i słabego zamarzania zimą, Arktyka stała się znacznie cieplejsza niż dawniej. Spadły różnice temperatur między Arktyką a tropikami, więc przepływ w prądu strumieniowego uległ zakłóceniu. Dlatego w Europie jest zimno, a w Kanadzie rekordowo ciepło. Jak stopnieje jeszcze więcej lodu w tym roku, to takie zmiany pagodowe jeszcze bardziej się uwydatnią.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem lat 2006-2016. NSIDC
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem lat 2006-2016. JAXA
Zasięg lodu morskiego wciąż pozostaje na rekordowo niskim poziomie. Być może to się zmieni za kilka dni, ale patrząc na krzywe zmian, to raczej nie na długo. Według danych JAXA zasięg lodu morskiego 18 stycznia wyniósł 12,65 mln km2, to 1,5 mln km2 mniej niż w latach 90. XX wieku. Skoro tak mały jest zasięg lodu w Arktyce, to nic dziwnego, że mamy takie, a nie inne przeboje z pogodą. Tym razem to my mamy zimę, a nie USA. W Nowym Jorku i Waszyngtonie nie ma teraz zwałów śniegu, jak dwa lata temu. Są one w Europie.
Zasięg występowania lodu morskiego Arktyki, oraz mediana lat 90. XX wieku dla 18 stycznia. JAXA
Przez Arktykę przetacza się potężny sztorm, który zaczął już słabnąć. Nie zmniejszył on sumarycznie zasięgu występowania lodu, ale negatywne zmiany na Morzu Barentsa zaszły. Obszar jaki zajmuje lód na Morzu Barentsa jest niewielki. Do tego w ciągu ostatnich kilku dni wycofał się lód na Morzu Karskim. Jak pokazuje mapa, te obszary morskie powinny być już porządnie zamarznięte a nie są. Zimny wiatr próbuje nadrobić zaległości na Morzu Beringa, co poprawia nieco statystykę na wykresie. Jednak Morze Beringa nie naprawi sytuacji. Owszem, lód tam zwiększy swój zasięg w ciągu następnych dni, ale obszar czapy polarnej Arktyki wciąż będzie niewielki, bo coś będzie odbywać się kosztem czegoś.
Pokrywa lodowa Oceanu Arktycznego 18 stycznia 2017 roku. Sentinel, Sea Ice Denmark
Globalny zasięg lodu morskiego 2016/17. NSIDC, Wipneus
Trzymaczem globalny zasięg lodu wciąż bije rekordy i tak już od października zeszłego roku. Sytuacja się nie zmienia. Na Antarktydzie zasięg lodu morskiego jest niewielki - wciąż rekordowo niski. W tym roku też może zacząć się rozpadać ostatni fragment lodowca Larsena - Larsen C - co w niedalekiej przyszłości utoruje drogę do podnoszenia się poziomu oceanów, bo lądolód będzie zsuwać się do oceanu.
Zobacz także:
- Katastrofalna sytuacja w Arktyce - fatalny początek roku, środa, 11 stycznia 2017 Sytuacja w Arktyce jest katastrofalna i chociaż początek tego roku nie jest tak ciepły jak z poprzedniego, to arktyczne temperatury są bardzo wysokie. Mapa pokazuje bieżące anomalie temperatury na świecie. Jak widać w Polsce jest dość zimno, ale Polska i Europa zajmują niewielki obszar planety. Obszary o wysokich wartościach temperatur występują nad wszystkimi kontynentami i oceanami, a szczególnie widoczne są w Arktyce.
- Katastrofa klimatyczna w Arktyce - kolejna fala ciepła uderza w Ocean Arktyczny, poniedziałek, 19 grudnia 2016 Kolejna fala ciepła zmierza nad Ocean Arktyczny, co prawdopodobnie spowoduje dalsze spowolnienie, lub nawet zatrzymanie zamarzania. W skali ostatnich trzech miesięcy, sytuacja ta stała się permanentna i z przerwami utrzymuje się już od końca września. Mapa obok przedstawia zasięg lodu na Morzu Czukockim i Beringa. Morze Czukockie powinno już być pokryte pakiem lodem. Granica paku lodowego powinna przebiegać kilkadziesiąt kilometrów na południe od Wyspy Św. Wawrzyńca.
I znowu Morze Beringa. Ręce tylko załamać. Z powrotem do szkoły! BERLINGA! Co za koleś...
OdpowiedzUsuńberlingo to model Citroena. Cpaj więcej.
UsuńTo Citroën wziął nazwę od tego niby polskiego generała?! Chyba Cię pogięło Gościu! A wracając do merytoryki to teraz w Skandynawii jest bardzo ciepło jak na styczeń.
UsuńPogieło Ciebie, skoro widzisz gdzieś morze Berlinga.
Usuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_Beringa Morze Beringa otrzymało nazwę na cześć Vitusa Beringa, duńskiego komandora w służbie rosyjskiej, który je odkrył i opisał. https://pl.wikipedia.org/wiki/Vitus_Bering
UsuńNa tym blogu 1 raz zobaczyłem określenie Morze Berlinga.W atlasie miałem tylko Morze Beringa.
UsuńMoże gdzieś zrobiłem literówkę. Tylko gdzie? Nie znajdę.
UsuńLMGIFY: site:http://arcticicesea.blogspot.com berlinga
UsuńTylko 2 wyniki: komentarze tego komentującego geografa od siedmiu boleści.
Ten Anonimowy przypomina mi konia w kieracie i do tego z klapkami na oczach
OdpowiedzUsuńA co?
OdpowiedzUsuńhttps://earth.nullschool.net/#current/wind/surface/level/overlay=temp/orthographic=-102.66,50.73,1073/loc=-110.324,50.019 Wow!
OdpowiedzUsuńhttps://earth.nullschool.net/#2017/01/18/2100Z/wind/surface/level/overlay=temp/orthographic=-102.66,50.73,1073/loc=-110.324,50.019 Zapis z 18 stycznia
UsuńTo chyba jakiś błąd pomiaru.
OdpowiedzUsuńAle mroźny styczeń. Teraz fani globalnego ocieplenia nie mają już żadnych argumentów.
OdpowiedzUsuń"Fani"? - Śmieszne i infantylne.
UsuńArgumenty?
Proszę bardzo: https://s29.postimg.org/twyzdrhif/act_glb.png
Buhahahaha co to za argument?! Za kogo masz ludzi światłych? To odwzorowanie zniekształca strefy podbiegunowe czyniąc je znacznie większymi niż są w rzeczywistości. Gdyby zrobić odwzorowanie orthographic to okazało by się, że większość Ziemi jest na niebiesko.
UsuńCzy widzisz tępa dzido jaka jest globalna anomalia?
UsuńWidzę ponad -3 stopnie buhahahaha. Ale nie to jest najważniejsze. Widać, że oceany wogóle się nie grzeją. Im bliżej rownika tym zimniej. Wreszcie pada ostatni bastion fanów globalnego ocieplenia.
UsuńŹle widzisz tępa dzido :)
UsuńGlobalna anomalia od dnia 1 stycznia do chwili obecnej wynosi jak pisze na mapie: +0,482K.
To jest anomalia temperatury POWIETRZA na wys. 2 metrów, a nie temperatury oceanu.
To znaczy że się ochłodziło! Przecież rok 2016 przyniósł anomalię +0,94.
UsuńKrzysztof, nie zauważyłeś, ze to prowokacja, koleś ma ubaw.On dobrze wie, że jest coraz cieplej, nudzi się mu więc prowokuje, żeby kogoś wyprowadzić z równowagi.:)
UsuńPotwierdzasz, że jesteś tępą dzidą, skoro średnią anomalię globalną c całego roku, porównujesz ze średnią anomalią globalną za dwie dekady stycznia :)
UsuńPrawdopodobnie tak jest. To jakiś tępak z forum LosyZiemi.pl.
UsuńWarto jednak takie rzeczy prostować, bo brak reakcji i sprostowania, może utwierdzić mniej zorientowanych czytelników, że tępak ma jednak rację.
A tak przy okazji...
Jeśli obecny styczeń zakończyłby się z taką anomalią jak obecnie, to i tak byłby w czołówce najcieplejszych globalnie styczniów :)
Poniżej, pierwsza szóstka najcieplejszych styczniów w serii pomiarowej C&W:
2016 0.828
2007 0.648
2015 0.462
2010 0.435
2003 0.424
2002 0.415
Pytanie dokształcające: Dlaczego użyłem akurat tej serii pomiarowej do rankingowania?
Ten styczeń jest najzimniejszym od kilku stuleci jeśli weźmie się pod uwagę temperaturę oceanów i górnych warstw stratosfery. Koledzy podawali linki. Poczekajmy na biuletyn meteo, który ukazuje się z dwumiesiecznym opóźnieniem. Wtedy zobaczymy kto jest tępą dzidą. Buhahahaha.
UsuńWiem, ze sobie jaja robisz, nie nabierzesz mnie. Jesteś jak Piskorz z Piotrkowa, głupie teksty, zeby tylko zwrocić na siebie uwagę.To co sie tu pisze , to prawda i zdajesz sobie z tego sprawe, ale lubisz robic ferment.:)
UsuńGość robi sobie jaja. Ale wielu może uznać, że ma rację. Krzysiek powinien coś z sensem odpisać aby innym się odechciało. Ja tymczasem zakładam kierpce i idę zerknąć na zniknięty lodowiec.
UsuńPodhalańczyk
Anonimowy20 stycznia 2017 17:06
UsuńGdzie te linki?
Rozumiem, że żyjesz na wysokości kilkunastu kilometrów i dlatego interesuje ciebie temperatura w górnej stratosferze?
Nie wiem czy wiesz co to jest efekt cieplarniany, ale polega on na tym, że w dolnych warstwach atmosfery, tam gdzie najwięcej gazów masowo, jest zatrzymywane ciepło wypromieniowywane przez powierzchnię. Tak więc zimna stratosfera oznacza problem, bo to ciepło musiało zostać pod nią.
UsuńTak mroźny że u mnie nie było nawet -10 stopni.Nie wiem jak u Huberta.
UsuńHubert napisz ile wynosi w tym roku rekord stycznia dla Myśliborza.A przynajmniej ile miałeś na termometrze.To porówna się z tymi prawie -40 stopniami.
OdpowiedzUsuńOkoło - 38,7 stopni ale pewny nie jestem.
UsuńJa pisałem po 1 w tym roku a po 2 skąd taka wartość?Przecież w okolicznych miastach minimalna absolutna to zwykle około -30 stopni np. w Szczecinie i Gorzowie!
UsuńCiekawe czy w tym roku padnie rekord na Antarktyce. Jeśli tak, to pewnie lód morski Antarktyki stopi się szybciej od tego w Arktyce.
OdpowiedzUsuńMarco
Czytałem niedawno, że dlatego jest coraz mniej lodu bo woda oceaniczna robi się coraz bardziej słona i dlatego nie zamarza. Co o tym sądzicie?
OdpowiedzUsuńAgrest
W Antarktyce jest dokładnie na odwrót. Lądolód na Antarktydzie się topi i słodka woda spływa do Oceanu Południowego, przez co woda w nim robi się coraz mniej słona. Do 2016r. w Antarktyce przybywało morskiego lodu, prawdopodobnie przez coraz to mniejsze zasolenie wody. W 2016 roku nastąpił gwałtowny spadek zasięgu lodu morskiego w Antarktyce, który jest kontynuowany w 2017r. (wpływ globalnego ocieplenia).
UsuńOstatnio głośno było o tym, że od lodowca szelfowego Larsen może się w tym roku oderwać potężna góra lodowa. Jeśli tak się stanie, to przez najbliższe kilka lat pewnie znów będziemy obserwować wzrost zasięgu lodu morskiego w Antarktyce (spadek zasolenia i schłodzenie wody morskiej przez tą wielką kostkę lodu).
Marco
To jak to? Robi się słodka a mimo to nie zamarza. Czegoś tu nie rozumiem.
UsuńNo jak temperatura na całym świecie idzie do góry to nic dziwnego że słabiej zamarza.
UsuńMarco
Im bliżej równika bym bardziej słona.
UsuńTutaj jest mapa temperatury wody pół metra pod powierzchnią:
https://forum.arctic-sea-ice.net/index.php?action=dlattach;topic=1611.0;attach=40605;image
Ciepły prąd płynący wzdłuż Półwyspu Skandynawskiego wchodzi coraz głębiej w Arktykę, spychając zimne, słodkie wody wzdłuż Grenlandii w stronę Ameryki. Dla porównania mapa zasolenia (jak się pokrywa z wymienionymi prądami):
https://www7320.nrlssc.navy.mil/hycomARC/navo/arcticsss/nowcast/sss2017011918_2017012000_046_arcticsss.001.gif
Tak więc napływa coraz więcej wód które są cieplejsze i zamarzają w niższych temperaturach (przy około -2degC), a te słodkie są wypychane tam gdzie nigdy nie zamarzną i wymieszają się z bardziej słonymi i cieplejszymi.
Właśnie w faktach mówili o epoce lodowcowej, nawet jak polska epoka lodowcowa określili to co teraz jest :-/
OdpowiedzUsuńEpoka lodowcowa polega na tym że tworzą się lodowce. A te oprócz zimna wymagają dużo wilgoci. Kiedyś jak było wszędzie zimno, to śnieg z całej półkuli się kumulował.
UsuńA teraz?
Może jest zimno na kontynentach, ale całe ciepło i wilgoć idą nad Arktykę, gdzie nie przyczynia się do zwiększenia pokrywy śnieżnej, bo Wzmocnienie Arktyczne (arctic amplification) powoduje że tam lodu jest coraz mniej.
Tak więc ani lodu ani lodowców - taka to nowa epoka "lodowcowa".
Kslawin Tym razem to nie ja tam pisałem a tępą dzidą jesteś Ty pisząc w taki sposób.
OdpowiedzUsuńDenerwujcie ludzi, prowokujcie, a potem miejcie żale do samych siebie.:)
Usuń"Anonimowy" i "Anonimowy" - jaka to różnica, skoro i jeden i drugi jest anonimowy?
UsuńMam przeprowadzać analizę semantyczną, żeby rozróżnić anonimowych?
Nauczcie się podpisywać te wypociny, to będzie prościej.
Faktycznie kslawin przegiął. Tego typu konwersacja nie przystoi człowiekowi kulturalnemu. Gdybym nie czytał od dość dawna tego bloga i postów kslawina myślałbym, że to jakiś totalny tłumok i baran nad barany, któremu zabrakło piątej klepki pisze a nie wytrawny znawca meteorologii. Myślę, iż kslawin zreflektuje się i przeprosi interlokutorów którym naubliżał. Pozdrawiam. Alan.
OdpowiedzUsuń@alan
UsuńNie mam zamiaru przepraszać.
Przeprosić powinni Ci, którzy zasypują ten blog durnymi komentarzami.
Robią to stale, pomimo, że wielokrotnie mieli tłumaczone, że są w błędzie.
Sorry, jeśli dla kogoś więcej warty jest jakiś lipny wykres z "gównobloga" od zrecenzowanego artykułu np. z "Nature", to albo mamy do czynienia z tumanem, albo z cynikiem.
Jeden i drugi to "tępa dzida".
Kslawin a Ty kim jesteś jeśli nie zwykłym chamem bez kultury? Ty próbujesz pouczać? Ty ten ktoś kto nie umie rozmawiać merytorycznie i też jesteś trollem internetowym i nikim innym. ARKTIC
UsuńAle to Krzysiek argumetuje merytorycznie i na podstawie dowodów naukowych. W zamian obrywa epitetami oraz kontrargumentami w postaci rysunków o nieudokumentowanej wartości naukowej. Jest bardzo ostry, wręcz brutalny, ale bardzo konkretny. Oponenci powinni podnieść swoją wiedzę i dyskutować merytorycznie, a nie w kółko wklejać te same teksty. Pozdrawiam
UsuńSmok Wawelski
"
UsuńNie mam zamiaru przepraszać.
Przeprosić powinni Ci, którzy zasypują ten blog durnymi komentarzami."
Nierzadko bzdury tu pisałeś i się wykręcasz.I co gorsze jeszcze przy nich się upierasz.
"Ale to Krzysiek argumetuje merytorycznie i na podstawie dowodów naukowych."
Za mało czytałeś jego wypociny.Kilka razy pisał bzdury i co gorsze nadal przy nich się upierał.
Poziom tego bloga nie jest najwyższy bo jest strasznie alarmistyczny, cieżka zima w Europie została przewidziana przez Cohena już 4 miesiące temu, a prognoza była oparta o relatywnie duża owczesną powierzchnię śniegu na Syberii, prosta zależność fizyczna duża powierzchnia śniegu odbija dużo światła następuje duże ochłodzenie... nic tu dorzeczy nie ma globalne ocieplenie.
OdpowiedzUsuńHubert tu piszę bzdurę, a wcześniej nie było tyle śniegu w Europie? Był i będzie zawsze zimy nigdy się nie skończą, a o palmach można zapomnieć. Prędzej misie polarne przybędą niż tropikalne rośliny wyrosną no chyba że ziemia jakimś cudem się zbliży do słońca.
UsuńGeneralnie to jednak Ziemia jest cholernie zimną planetą. Jeżeli teraz jest podobno najcieplej od interglacjału eemskiego, czyli od 125 tyś lat, a mimo to na biegunach wciąż jest tyle lodu, to aż boję się pomyśleć jak wyglądała epoka lodowcowa. Albo inaczej. Jak bardzo jeszcze musi ocieplić się klimat, aby lód na Arktyce i Antarktydzie całkowicie zniknął? Czy jest to w ogóle kiedykolwiek możliwe?
UsuńLodu ubywa na obydwu biegunach. Taka temperatura jak jest teraz jest wystarczająca, żeby w tysiące lat stopić to co się kumulowało setki tysięcy lat - ten lód ma 2-3km grubości, tego nie da się w chwilę stopić nawet głowicami termojądrowymi. Właściwie, to policzmy... w ostatnich latach na Antarktydzie ubywa co roku tyle lodu, że Tsar Bomba (57Mt TNT) pozwalałaby ogrzać tę wodę o kolejny 1 stopień C. Trzeba to pomnożyć przez temperaturę roztapianego lodu. Podobna wartość jest na Grenlandii.
UsuńI tak co roku energia o równowartości kilkudziesięciu najpotężniejszych atomówek ląduje w lodzie...
To Ty byś chciał jeszcze podgrzać wodę atomowkami?! Wystarczy CO2 :-/.Ale co będzie to będzie.
UsuńNajniższy poziom jest tam gdzie jest cenzura.Tu jak ktoś bzdury pisze to można przynajmniej zaaplikować reprymendę.
Usuń@ Anonimowy 20 stycznia 2017 22:47
UsuńCohen na tej samej podstawie twierdził, że zimne będą zimy 2014/15 i 2015/16 i zupełnie się pomylił. Ta obecna nie jest specjalnie zimna - grudzień był wyjątkowo ciepły. W wielu rejonach Europy ostatnie opady śniegu były pierwszymi w ciągu tej zimy.
Ha ha, ze strony Białego Domu zniknęły informacje o zmianach klimatycznych i to w niespełna godzinę po zaprzysiężeniu nowego prezydenta :-) Dobra zmiana dotarła też do USA! Donald Trump nie daje się eko-oszołomom i będzie grzał ostro tę planetę.
OdpowiedzUsuńBrawo Trump!
UsuńZawsze mnie rozwala określenie najcieplejszy rok w Historii, a więc zobaczmy https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f5/All_palaeotemps.png Tak wygląda ocieplenie i nigdy nie będziemy tam gdzie kiedyś była ziemia klimatycznie tylko sama natura powoduje takie zmiany nawet do interglacjału Emskiego nam bardzo daleko klimatycznie i żyjemy w jednym z najzimniejszym okresie geologoigicznym naszej planety.
OdpowiedzUsuńZrewiduj swój pogląd na interglacjał eemski.
UsuńNapisałem o ostatnich odkryciach naukowców dotyczących średnich temperatur w tym okresie:
https://arcticicesea.blogspot.com/2017/01/oszalay-prad-strumieniowy-i-rekordowo.html?showComment=1485009653268#c3962250053541590508
Ja w kwestii formalnej, bo podobno to jest najzimniejszy styczeń w historii... No to teraz w Krakowie mam na swoim termometrze już pomiędzy 0 a +1 stopnia Celcjusza. Jak tak wziąć średnią z tych dwóch dni: -20 (początek stycznia, Kraków i dzisiejszej temperatury, to średnia wychodzi -10 (nawet jak przyjąc -40 to i tak wyjdzie -20) a zapowiada się, że dalej coraz cieplej przynajmniej wg. prognozy 2 tyg. (https://www.meteoprog.pl/pl/review/Krakow/). Ot zima stulecia przez tydzień a w tym raptem dwa dni ok rekordu. Przypomnę: to jest styczeń a nie październik, listopad czy marzec, kwiecień. Jak ktoś mówi o jakiejś wielkiej zimie to wg. mnie nie ma pojęcia o czym mówi dla naszej strefy klimatycznej.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz powtórzę: nie analizuję przyczyn tylko odnoszę się do objawów.
Nie jest najzimniejszy, ale nie jest też ciepły. Jest poniżej normy. Anomalia dla Polski wynosi w tej chwili ok. -3, a to nie jest mało.
UsuńTo jest normalny styczeń, daleko mu do zimnego.3 dni wiekszego mrozu i juz ludziska świrują.
UsuńGenerał
@Anonimowy21 stycznia 2017 12:15
UsuńW porówaniu z tym co było np. przed 1989 - a i później - to nie jest normalny styczeń. Zwłaszcza jak są dodatnie temperatury.
O matko.Normalna zima nie oznacza temperatur non stop na minusie. Średnia -4 jest na NE na zachodzie -1 lub około 0. To skąd ona się wzięła, zarówno z dodatnich miesięcy jak i ujemnych.To takie trudne??
Usuńgenerał
@Anonimowy21 stycznia 2017 12:41
UsuńCiągle ktoś nie rozumie. Nie mówimy o listopadzie czy marcu tylko o styczniu. Normalnie - nie ostatnie parę, no niech będzie kilkanaście to był mróz i śnieg bez przerwy. A tu ostatnie lata huśtawka i to chwilowa. Zaraz ciepło. Powtarzam: mówimy o styczniu. Ale widać dla niektórych świat zaczyna się po z 5 lat temu.
To skąd srednia minus 3 ?? lub minus 1 na zachodzie??.Dodam że wielolecie 60-90 tyle miało, wiec wtedy były te Twoje słynne normalne zimy, kiedy mróz trzymał non stop.Więc skąd tak wysokie średnie, co cały czas utrzymywała sie temperatura -1 do minus 5??
Usuńraz było ciepło raz zimno.
General
generał.
Po 20 dniach stycznia anomalia średniej temperatury powietrza względem okresu bazowego 1980-2010 wynosi dla Polski dokładnie -2,76°C. Do końca miesiąca anomalia raczej się zmniejszy, bo 3. dekada przyniesie odwilż. Styczeń zapisze się na pewno poniżej normy, prawdopodobnie ostatecznie z odchyłką ok. -2°C. Nie jest to wcale tak dużo jak na zimowy miesiąc. Jest to niewątpliwie najzimniejszy styczeń od 2010r., ale daleko mu do tego z 2010 czy 2006, nie mówiąc już o 1987. Stycznie w 2010 czy 2006 były średnio o 3 stopnie zimniejsze.
Usuń" Jest to niewątpliwie najzimniejszy styczeń od 2010r., ale daleko mu do tego z 2010 czy 2006, nie mówiąc już o 1987."
UsuńW moich okolicach to określenie jest niewątpliwie wątpliwe.Zwłaszcza że temperatura minimalna w styczniu wyniosła około -10 stopni.Przecież dawniej zdarzały się stycznie z taka temperaturą średnią !
Kilka osób pisze to z sensem, kslawin zwłaszcza, bo sporo wie. A reszta prowokuje albo jest niedorozwinięta i w zakresie meteorologii to dno.
OdpowiedzUsuńgenerał.
No to jedziemy na całego...
OdpowiedzUsuńNa podstawie danych paleoklimatycznych o temperaturze wody morskiej ustalono, że:
"(...)średnia temperatura w poprzednim interglacjale (LIG) była nieodróżnialna od średniej temperatury ostatnich 20 lat 1995-2014 (czyli zapewne zimniejsza niż średnia temperatura ostatnich trzech rekordowych lat 2014-2016)"
Szersze omówienie faktu, jest tu: http://meteomodel.pl/BLOG/?p=14843
Ciekawe co teraz wymyślą nasze denialistyczne "tępe dzidy"?
LIG to przecież i tak bardzo zimny okres w dziejach ziemi. W eocenie to było dopiero przyjemnie ciepło. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f5/All_palaeotemps.png
OdpowiedzUsuńKslawinku podałem Ci wykres i bardzo daleko nam do Emskiego ze średniej 1960 - 1990 w Emskim było cieplej o ponad 2 st a ten rok z tej właśnie średniej to tylko 0,9st więc ile brakuje do Emskiego? PONAD 1 STOPIEŃ TAK WYNIKA Z FAKTÓW BADAŃ GEOLOGICZNYCH. Oczywiście biorąc pod uwagę ten rok ale jak wiemy jeden rok to za mało tak więc bnrakuje jeszcze więcej. A tu dowody https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f5/All_palaeotemps.png ale kslawinek jest slepy i pewnie nie widzi ile brakuje. No chyba że ten rok był cieplejy o ponad 2 stopnie z okresu 1960-1990 to zwracam honor ale to tylko 0,9
Usuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Interglacja%C5%82_eemski
UsuńAnonimowy21 stycznia 2017 17:54 oraz Anonimowy21 stycznia 2017 18:07
UsuńZwracam uwagę, że nie zawsze na Ziemi był taki układ kontynentów jaki jest teraz oraz skład atmosfery potrafił być zupełnie inny niż obecnie.
Cóż, obalona została teza, że daleko nam do poziomu ocieplenia eemskiego, więc co robią denialistyczne tępe dzidy? Cofają się jeszcze dalej w czasie, zapominając, że w międzyczasie Ziemia wyglądała zupełnie inaczej - inny układ kontynentów i skład atmosfery oraz, że nie było jeszcze wtedy człowieka.
Proponuję cofnąć się do początków - hadeiku lub czasów wielkiego bombardowania asteroidami. Tych temperatur na chwilę obecną na pewno nie przebijemy :)
Kslawinku Ty jesteś ślepy? https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f5/All_palaeotemps.png Z okresu 1960 -1990 w okresie Emskim było cieplej o ponad 2 stopnie z okresu 1960- 1900 a rok najcieplejszy podobno 2016 tylko o 0,9 o to dowód https://data.giss.nasa.gov/tmp/gistemp/NMAPS/tmp_GHCN_GISS_ERSSTv4_1200km_Anom112_2016_2016_1960_1990_100__180_90_0__2_/amaps.png To jak kslawinku matołku kiedy cieplej? Bo w okresie Emskim było ponad 2 stopnie cieplej z okresu referencyjnego 1960-1990 a teraz co udowodniłem tylko 0,9 st to jak kiedy cieplej? :-) Załóż okulary lub pożycz lupę :-) Bo nie tylko mózg ale i wzrok Ci padł :-) To jeszcze raz w którym punkcie została teoria obalona ja mam dowód tylko przeczytaj.
UsuńJeszcze jedno...
UsuńPraca została opublikowana w Science w dniu wczorajszym, więc proszę mi tu nie wyskakiwać z Wikipedią, która jest bardzo wtórnym źródłem informacji.
Po prostu jeszcze redaktorzy nie przeczytali najnowszego Science i nie wprowadzili stosownych zmian.
Aha... aktualizacja tego hasła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Interglacja%C5%82_eemski oczekuje na zatwierdzenie :)
Ciekawe co powiedzą teraz "tępe dzidy"?
Anonimowy21 stycznia 2017 22:03
UsuńCzy przeczytałeś artykuł we wczorajszym "Science"?
Jeśli nie to spieprzaj na drzewo, bo tam twoje miejsce.
Nie rozumiesz, że na podstawie tego opracowania zostaną skorygowane wpisy i wykresy?
Nie rozumiesz, że podaję najnowsze dane?
Nie rozumiesz, że ja jestem na bieżąco z najnowszymi publikacjami, a Ty utknąłeś na tym co wyklepiesz na Wikipedii lub na jakimś "gównoblogu"?
Powtarzam jeszcze raz - najnowsze badania dowodzą, że w interglacjale eemskim było tak ciepło jak obecnie.
No niestety to tylko teoria a z rekonstrukcji z lodowców wychodzi coś innego no ale to nie ważne nie?
UsuńPanie Krzysztofie, ale po co te nerwy? Jeśli to prawda, to pozostaje się tylko cieszyć, że żyjemy w najcieplejszym okresie w dziejach ludzkości. W interglacjale eemskim było jednak mniej lodu niż obecnie, czyli w pewnym sensie mniej zimowo. Oczywiście to efekt tego, że takie temperatury jak obecnie trwały dużo, dużo dłużej i lód zdążył się już stopić. Wtedy też stężenie CO2 było mniejsze, a przyczyny ocieplenia zupełnie naturalne, zgodnie z cyklami Milankovica. Do Ziemi docierało po prostu nawet 70W/m2 więcej energii słonecznej niż obecnie i stąd ten wynik. Obecnie stężenie CO2 jest wyższe, ale też nieprzesadnie wysokie. 400 ppm to jest tylko o 40% więcej niż przed rewolucją przemysłową.
Usuń@ Anonimowy21 stycznia 2017 22:55
UsuńPrzed epoką przemysłową było w atmosferze 260 ppm. Więc 400 ppm do wzrost nie o 40% tylko o 160%. Gdy Keeling zaczął mierzyć regularnie średnią roczną zawartość CO2 w latach 60., wynosiła 316 ppm.
Anonimowy21 stycznia 2017 22:55
OdpowiedzUsuńCo jest teorią?
Dane paleoklimatyczne będące podstawą opracowania opublikowanego przez "Science"?
Napisałem długi merytoryczny post ale został usunięty. Smutne to. Tak więc Krzysztof nie ma racji ale udowodnić tu tego nie mogę :-(
UsuńAle nie dyskutujesz z Krzyśkiem, tylko ze Science i naukowcami, którzy udowodnili, że w czasie ocieplenia eemskiego było tak samo ciepło jak jest na Ziemi obecnie.
UsuńSmok Wawelski
A ja Wam coś zarzucę. Powiedzcie dlaczego jak robię na nockę tak jak dziś to zawsze bardziej piździ niż jak mam dniówkę. Ha?!
OdpowiedzUsuńNo i cisza na forum. Wszystkich wydusił smog.
OdpowiedzUsuńNie.
OdpowiedzUsuńsprawę "poxzamiatała" Wikipedia :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Interglacja%C5%82_eemski
Dlaczego zatem dziś morze nie sięga aż do Kwidzyna skoro jest nawet cieplej niż w tamtym interglacjale?
OdpowiedzUsuńI dlaczego jest tak dużo lodu w Arktyce i na Antarktydzie skoro jest tak ciepło? Zatem skoro naukowcy się mylili poprzednio to z jakim prawdopodobieństwem teraz to prawda? Tak naprawdę nie wiemy jak było, no chyba, że ma ktoś pomiary z interglacjału Emskiego. @Temis
OdpowiedzUsuń@Anonimowy22 stycznia 2017 17:46
OdpowiedzUsuń@Temis
W interglacjale eemskim tak ciepło jak obecnie, było przez wiele (przynajmniej kilka/kilkanaście) tysięcy lat.
Obecne ocieplenie na Ziemi trwa od lat kilkudziesięciu. Za kilka tysięcy lat, po stopieniu się znacznych cześć lądolodu grenlandzkiego i antarktycznego, będziemy mieli podobne poziomy morza.
Przypominam, że obecnie poziom oceanów i oczywiście mórz, wzrasta w tempie ok. 0,03 m/dekadę.
Możliwe ale czy wiesz skąd pewność, że mamy takie temperatury jak w okresie Emskim? Skoro do tej pory była inna teoria, a teraz inna więc która jest prawdziwa? Może być też tak, że za jakiś czas wyjdzie inna teoria, a ta nie będzie aktualna więc czy tak naprawdę wiemy jak było z tym okresem Emskim? Zdaje mi się, że nie. Nawet przyjmijmy, że tak jest to obecny stan lądolodów , morskiej pokrywy lodowej i roślinnośc przypomina Holocen i temperatury też szczególnie na biegunach, a dokładniej na Antarktydzie gdzie temperatura nawet nie drgnęła w górę. @Temis
UsuńCzyli kilkanaście tysięcy lat solidnego ciepła nie zaszkodziło Ziemi aby po tym okresie znów okryć się lodowcami. Dlaczego zatem dziś mamy się obawiać?
UsuńAnonimowy22 stycznia 2017 19:13
UsuńTylko, że tamto ocieplenie miało charakter naturalny, a obecne jest spowodowane przez antropogeniczną emisję gazów cieplarnianych.
Emisja odsunęła kolejny glacjał o co najmniej kilka tysięcy lat.
Dlaczego mamy się obawiać ocieplenia?
Ano pomyśl, na jakim etapie rozwoju i w jakiej liczbie wtedy był człowiek?
Ano pomyśl, gdzie ruszą hordy emigrantów z terenów, gdzie temperatura uniemożliwi tam życie?
Nie musisz odpisywać, wystarczy, że pomyślisz.
"Ano pomyśl, gdzie ruszą hordy emigrantów z terenów, gdzie temperatura uniemożliwi tam życie?"
UsuńPewnie pod lufę karabinu którą będziesz trzymał na granicy Polski.
@Temis
OdpowiedzUsuń"Science" czy "Nature" to ścisła czołówka z czołówki naukowych publikatorów. Tam dopuszczane do publikacji są prace, które zostały już rzetelnie zweryfikowane i zrecenzowane. Z reguły publikacja w "Science" czy "Nature" oznacza, że przedstawiane tam tezy, zostały udowodnione oraz potwierdzone badaniami i wchodzą do kanonu nauki.
Jeśli ktoś czuje się na siłach, aby podważać renomę "Science", to bardzo proszę.
Rozumiem, że są to osoby, które potrafią udokumentować swój dorobek naukowy na poziomie odpowiadającym kolegium redakcyjnemu w "Science".
Są tu tacy?
Krzysztof nie neguje tego raportu, tylko jaką mamy pewność, że tak było? Do tej pory były naukowe publikacje, że było cieplej o ponad 2 stopnie, a teraz, że tak samo. Tak więc nauka nauce nie równa i nie neguje ani tamtych raportów ani obecnego tylko się zastanawiam jak było na pewno i czy człowiek jest wstanie to stwierdzić. @Temis
UsuńNa tym właśnie polega postęp w nauce.
UsuńProwadzone były badania, zebrano dane, dokonano analizy, napisano publikacje.
Publikacja była weryfikowana i recenzowana przez wiele zespołów naukowców, którzy potwierdzili jej wiarygodność.
To cyna normalne, że mamy coraz lepsze metody badawcze.
Akurat, tak się złożyło, że uzyskano wynik mówiący, ze obecnie jest już tak ciepło jak w okresie eemskim, co powoduje, że poprzednia projekcja ocieplenia eemskiego jest już zdezaktualizowana. Jak powiedziałem, to normalne w nauce, że stare projekcje są weryfikowane przez nowe.
Być może, ktoś w wyniku innych badań, odkryje, że w jakimś innym okresie było chłodniej niż do tej pory uważaliśmy.
Reasumując, informacja, że obecna średnia temperatura jest równa tej w okresie eemskim, to oficjalne stanowisko nauki na dzień dzisiejszy.
Wracając jeszcze do twego pytania na wstępie...
Prędkość światła w próżni, też jest co pewien czas dokładniej określana, ale jakoś o to nikt nie protestuje i nie pyta czy jesteśmy pewni, że tak naprawdę jest.
Kumam temat ale wiesz o co chodzi :-) Teraz uznajemy, że jest tak, a za jakiś czas może inaczej a tak naprawdę kto to wie cóż czekamy na dalsze badania może się okaże, że zmiana klimatu jest naturalna i że się mylimy i, że nie rozumiemy obecnie jak jest. @Temis
Usuń@Temis
UsuńDalsza dyskusja z Tobą jest naprawdę bez sensu.
Obecna zmiana klimatu nie jest naturalna.
Może nie jest naturalna ale może być bardzo dobra dla świata. Dzięki niej nie musimy się obawiać kolejnej epoki lodowcowej. @Klimatolog
Usuń@Anonimowy23 stycznia 2017 08:53
UsuńA jak oceniasz pozytywce skutki ocieplenia dla świata? Czy tylko po tym, że będzie ci ciepło? Więcej ciepła to nie jest korzyść dla wszystkich. Jeśli pokrywa lodowa arktyki zniknie, niedźwiedzie polarne będą umierały z głodu. Jeśli strefa klimatyczna przesunie się bardziej na północ, w Polsce latem pojawi się malaria. Jeśli wzrost temperatur nie będzie połączony ze wzrostem opadów, środkowa Europa stanie się niezdatna dla rolnictwa.
Znaczenie ma też tempo zmian - ochłodzenie związane z aktywnością słońca i cyklami Milankevicha to ok. 0,01K w ciągu XXI wieku; 0,1K w ciągu kilku następnych stuleci. Gdy klimat z naturalnych przyczyn się u nas ochłodzi do klimatu Szwecji, to najprawdopodobniej nie będzie już Polski. Tak że "my" epoki lodowcowej nie mamy się co bać.
Natomiast ocieplenie następuje obecnie bardzo szybko. Masz szansę dożyć momentu, gdy będzie najcieplej od kilkudziesięciu milionów lat.
"Krzysztof Sławiński23 stycznia 2017 06:14
Usuń@Temis
Dalsza dyskusja z Tobą jest naprawdę bez sensu.
Obecna zmiana klimatu nie jest naturalna."
Tym tekstem w jednoznaczny sposób potwierdziłeś że jesteś stworem nienaturalnym.
Setny post! Setny post!
UsuńJa mam teorię lepszą niż Sajens. Kiedyś była Pangea więc temperatury były niższe bo ląd mrozi bardziej, A teraz kontynenty są równomiernie porozrzucane więc temperatury są wyższe.
Berling.
Ja mam nawet lepszy dorobek.Niestety ale nie z tej dziedziny.Stworzyłem lekarstwo na raka itp.Udokumentować mógłbym gdybym miał na kim ale mi nie zależy.Zależeć powinno chorym.A jeżeli twierdzisz że kłamie to ciekawe czy byś zeznał to pod groźbą kary śmierci w sądzie.A w ogóle ile dostajesz za reklamę?No i nie jest to producent wywodów po polsku więc ja do tego nie będę się odnosił.Mogę co najwyżej do tłumaczenia.
OdpowiedzUsuńHubert czy możesz kasować niektóre wybitnie idiotyczne wpisy?
OdpowiedzUsuńKrzysztof co sądzisz o tym, że Pangea mógła faktycznie fałszować pomiary temperatury?
Usuń@klimatolog
Mógłbym, ale jest wolność słowa. Nic nie poradzę, musisz to znieść. Trudno.
UsuńWyczytałem w artykule dr Barbary Słodkowskiej z Państwowego Instytutu Geologicznego, że we wczesnym eocenie ilość CO2 w atmosferze wynosiła aż 3500 ppm. Co ciekawe klimat tropikalny rozciągał się od rownika aż po szerokości współczesnej Alaski. Na Alasce (część Pangei) rosły palmy. Rozumiecie? Wcale na równiku nie było +50 stopni, po prostu w okolicach bieguna było kilkanaście na plusie. Taki świat trwał b. długo i kres jemu położył rozpad Pangei i rozwój organizmów wodnych pochłaniających CO2 z powietrza do poziomu 660 ppm. Zatem o czym my tu piszemy? Bierzmy się do roboty! Sporo CO2 jeszcze brakuje. Ja solidnie położyłem węgla do pieca i czekam :-).
UsuńDemon
Hubert, ale robi się rynsztok tutaj. Wolność słowa , a robienie sobie jaj, to 2 rożne sprawy, a niektórzy tutaj to trole.
UsuńGenerał
We wczesnym eocenie to był raj na Ziemi. Takie Wyspy Kanaryjskie, ale na całym globie. Zero śniegu, zero mrozu, pięknie i zielono przez cały rok. Podobno aligatory pluskały się w ciepłych wodach wokół biegunów.
UsuńTrzeba by niektóre skasować co robiłeś.
Usuń"Anonimowy23 stycznia 2017 21:23
UsuńHubert, ale robi się rynsztok tutaj. Wolność słowa , a robienie sobie jaj, to 2 rożne sprawy, a niektórzy tutaj to trole.
Generał"
Najpierw przy każdym wpisie udowodnij że to robienie jaj!
Jesteście trolami, którzy chcą robić zamęt na portalach meteo.
UsuńHubert gratulację dla Ciebie i chwała Tobie za to. Kslawinku , profesorku bez kultury i inni z meteomodelu to nie komuna wystarczy, że w TVP i u was jest cenzura. Powiem językiem waszego profesora. Won trolle z tego serwisu i nie namawiajcie Huberta żeby robił komunistyczną cenzurę. Wystarczy, że u was jest komuna. I jeszcze raz dzięki Hubert a komuniści won do Moskwy.
OdpowiedzUsuńCałą sytuację prowokują oszołomy, a raczej kilku nie wychowanych z meteomodel.pl Klawinek i inni wylecieli z losów ziemi za chamstwo, a język profesora na poziomie szkoły nawet nie podstawowej i to maja być autorytecie? Jeśli tacy naukowcy są teraz to zamiast argumentów żucają mięsem więc nie zwracajmy na nich uwagi to oszołomy bez kultury a jak brakuje im argumentów wyzywają kto nie wieży niech wejdzie na meteomodel komunta jak za PRL sito jak cenzura wystaczy nie zgadzać się z jedną słyszną prawdą a oszołomy z profesorem na czele rzucają wyzwiskami zwykłe chamy i nieuki tak robią. Cóż jak mówiłem wychowanie wynosi się z domu.
OdpowiedzUsuńA ty nie znasz ortografii" żucają " brawo."wiezy". Do szkoły wracać. :D
UsuńOczywiście że jest tam cenzura ale ja widziałem i tak sporo bzdurnych wpisów o klimatologii.Najgorsze jest to ze tacy próbują strugać autorytet od wszystkiego.Na stronie meteomodel reklamują rożne bzdurne blogi typu blogdebart.Do tego pełno tam obrzydliwego języka angielskiego.Hubert tutaj przynajmniej co nieco tłumaczy chociaż uważam ze czasami powinien przetłumaczyć więcej.
UsuńAle ortografii nie znasz.
UsuńRaz, że nie potrafisz poprawnie pisać, to dodatkowo ortografii nie znasz. Interpunkcja też Ci jest obca.
UsuńPo pierwsze - nie jestem profesorem :)
OdpowiedzUsuńPo drugie - z forum losów Ziemi wywalono mnie i Piotrka za notoryczne prostowanie ewidentnych kłamstw tam publikowanych, także i przez osobę tutaj piszącą (anonimowy Danielek)
Po trzecie - jeśli chcesz dyskutować, to popraw: poziom merytoryczny, ortografię, interpunkcję i składnię.
A szkoda, że nie jesteś, doktora możesz zrobić.:P
UsuńZ losów ziemi wylecieliście za notoryczne co się zgadzam ale chamstwo kslawinku. I próbujesz wspływać na Huberta żeby robił cenzurę? No niestety nie udało wam się. Chamstwo skuteczne i cenzurę możesz uskutecznia c tylko na meteomodelu. Ty mnie uczysz poziomu żebym poprawiam poziom merytoryczny? Ty cham który wyzywa innych z brakiem kultury i czy ktoś taki ma związanego z merytorycznością? Naucz się polemiki bez chamstwa i wyzwisk to dorośniesz wtedy do jakiegoś poziomu bo obecnie jesteś zerem udającym kogoś.
UsuńZaliczasz się do najbardziej obrzydliwej grupy ludzi.Pragnącym władzy i jednocześnie nadającym się do niej najmniej.Gdybyś miał takie możliwości to KIm Dzong Un by wydał się bardzo skromny.
UsuńNaucz się poprawnie pisać Danielku :P
OdpowiedzUsuńKslawinek się kompromituje i domaga się cenzury ale niestety. :-) Kslawinku jedz do Moskwy tam masz odpowiednich towarzyszy do rozmowy :-)
Usuńhttp://www.geekweek.pl/aktualnosci/28840/szczepienie-mysli-w-walce-o-klimat
OdpowiedzUsuńCytat kslawin Frustracja, żółć… a merytoryki ZERO . Mówi to osoba która nie wie co to jest merytoryczność, osoba która jak do tej pory wykazała skrajne chamstwo i bolszewizm prosząc Huberta o cenzurę. Odbywało się to też na losach ziemi ale niestety chamstwo i arogancja i cenzura z meteomodelu nie przeszła i zostali wywaleni za chamstwo, bolszewim i arogancje.
OdpowiedzUsuńA ty za głupotę zapewne :D
UsuńI robienie sobie jaj.
Ja nie wyleciałem bo nie jestem chamem i umiem rozmawiać w przeciwieństwie do pseudo geniusza kslawinka :-)
UsuńMam konto na forum.losyziemi.pl i bardzo dobrze wiem jak to wyglądało. Jakakolwiek uwaga kslawin-a czy pdjakow-a informująca, że wypisywane są rzeczy nieprawdziwe, kłamliwe i przeczące podstawowym zasadom fizyki, spotykała się z atakiem usera o nicku ARCTIC - teraz Daniel oraz usera o nicku bronek - znanym też jako ignacy i ren. Admin na tym forum, gdy tylko kslawin lub pdjakow ośmielili się podważyć wiarygodność bronka i ARCTICA, od razu reagował pisząc, że bardziej ceni te bzdety od naukowych publikacji. Prawda jest taka, że wylecieli z tego forum za pokazywanie manipulacji i całkowitej nieznajomości tematyki pogodowo-klimatycznej przez bronka i ARCTICA oraz udowadnianie, że żadna prognoza umieszczona przez bronka się nie sprawdziła. A że pisali w sposób twardy i bezkompromisowy, używając słów "oszustwo", "kłamstwo" czy "głupota" to chwała im za to.
OdpowiedzUsuńuser z forum.losyziemi.pl
Mylisz się inna sprawa jest pisać w sposób twardy i bezkompromisowy a czym innym jest chamstwo i prośby do admina by blokować inne stanowisko niż ma grupka oszołomów z meteomodel udających wszystko wiedzących. User losyziemi domyśliłem się pod jakim nikiem piszesz i wiem, że bronisz niestety chamstwa wykonaniu kslawina ale cóż tam nie przejdzie chamstwo. Bez tych oszołomów forum jest normalne z rozmową merytoryczną bez chamstwa. Jakimś dziwnym trafem od kiedy zostali wywaleni za chamstwo jest tam spokój, czy to przypadek? Otóż nie zero chamstwa zero problemów na forum.
UsuńLudzie z Meteomodel sa po prostu mądrzejsi i posiadają określona wiedzę. A losy ziemi żyją teoriami spiskowymi.Ot cała różnica.
UsuńJest spokój, bo wibi poograniczał dostęp do tematów, a bronek pisze co chce, bo wie, że nikt mu tego nie zweryfikuje. Wiesz doskonale, że na argumenty kslawin-a i pdjakow-a nie mieliście nic do powiedzenia.
Usuńuser forum.losyziemi.pl
Jest spokój bo wywalił chamów z forum typu kslawina i automatycznie jest spokój i dobrze.
UsuńBo gadacie głupoty w swoim kółku różańcowym i nikt ich nie neguje, a to jest gorsze od obozu w Oświęcimiu, bo psujecie rozumowanie ludzi , którzy czytają te teorie spiskowe.
Usuń"Ludzie z Meteomodel sa po prostu mądrzejsi i posiadają określona wiedzę. A losy ziemi żyją teoriami spiskowymi.Ot cała różnica."
UsuńTak się składa ze tam sporo prawdy pisali.Może niekoniecznie w związku klimatem ale poza tym fachowcom od klimatu nie wypada strugać znawców od wszystkiego.
Eocen! W tej epoce wogóle nie było lodu! Palmy rosły na Alasce. Do tego trzeba dążyć! Jak możemy upierać się przy takim zimnym łez padole. Na całej Ziemi może być przyjemnie ciepło.
OdpowiedzUsuńKiedy wreszcie nowy wpis? Hubercie w Tobie cała nadzieja.
UsuńCoś dziwnego.Na Arktyce palmy mimo 3 stopniowego ocieplenia.
UsuńBardzo ciekawie napisane. Fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń