poniedziałek, 26 czerwca 2017

Czapa polarna szybko się kurczy, może być jeszcze gorzej

Trwający już od tygodnia sztorm nad Oceanem Arktycznym zaczyna powoli słabnąć. Choć nie był silny, to wywarł spore zmiany w pokrywie lodowej Oceanu Arktycznego. Doszło do spadku koncentracji lodu i przemieszczenia wielkich połaci lodu. Mapa obok przedstawia zasięg i koncentrację lodu morskiego na 25 czerwca. Tworzą się prześwity, będące zapowiedzią otwarcia Przejścia Północno-Wschodniego. Przyspieszeniu uległ spadek powierzchni lodu. Tak jak można było się spodziewać, sztorm odcisnął piętno na tejże zmiennej.

Powierzchnia lodu morskiego w 2017 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Bomba pogodowa nie zniknęła jeszcze, a w ciągu tych ostatnich dni, powierzchnia lodu kurczyła się w tempie ponad 0,1 mln km2. 23 czerwca doszło do spadku wynoszącego 0,16 mln km2. 24 czerwca miało miejsce tąpnięcie - spadek o 0,24 mln km2. Wykres pokazuje, że powierzchnia lodu oddala się od tej z 2013 roku. Zatem nie należy oczekiwać powtórki z 2013 czy 2014 roku. Jeśli tempo się utrzyma, to za kilka dni powierzchnia lodu będzie taka jak w 2012 roku. Lada dzień zostanie też przebity rok 2016, jeśli tempo spadku dalej się utrzyma. Mapa obok przedstawia anomalie powierzchni lodu na podstawie danych NSIDC. 

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 27-30 czerwca 2017. Tropical Tidbits

Powierzchnia jak zasięg lodu faktycznie może spaść ze sporym impetem. Choć nie miało miejsca w czerwcu tak zwanego przygotowania wstępnego do silnego topnienia (głównie chodzi tu o powstanie sporych połaci stawów topnienia), to ze względu na grubość i warunki pogodowe, rekordowe topnienie wciąż jest w grze. Jak pokazuje czterodniowa prognoza sztorm ustąpi. 29 czerwca władzę przejmie wyż Morza Beauforta, który umocni się 30 czerwca. Wyż wraz z innymi układami barycznymi sprowadzi ciepłe masy powietrza nad obszar mórz: Beauforta, Czukockiego i w dalszej mierze Basenu Arktycznego. Przemieszczenie wiru polarnego polarnego, które się właśnie rozpoczyna, wprowadzi ów wyż i tym samym ciepło nad sporą część Oceanu Arktycznego, zaś nad Polskie sprowadzi wieńczące upały niszczycielskie burze.

 Pokrywa lodowa na Morzu Beauforta  Czukockim 25 czerwca 2017 roku. NASA Worldview

Postępujące zmiany wskazują, że nawet jeśli nie padnie rekord, to czapa polarna skurczy się nieznacznie poniżej 4 mln km2. Tym samym zostanie otwarta droga do wielkiego topnienia 2018. Ci którzy sądzą, że zanik lodu zmieni stan pogody na lepsze, są w wielkim błędzie. W ostatnich latach pogoda ma brzydki zwyczaj uprzykrzania nam życia i nie tylko nam. Czy w postaci mrozu w maju. Czy też fal upałów kończących się gwałtownymi burzami, bo coraz mniejsza powierzchnia lodu zmienia bilans energetyczny planety.

Zobacz także:
 

22 komentarze:

  1. "Choć nie był silny, to wywarł spore zmiany w pokrywie lodowej Oceanu Arktycznego."
    Gdyby był silny to nie byłoby już na czym zmian wywierać :-(
    Wszystko jeszcze przed nami, wystarczy porównać grubość lodu w latach 2016, 2015 itd. i obecnie. Może w kilometrach sześciennych nie jest to wynik zwalający z nóg ale równomierne rozłożenie lodu na ogromnym obszarze bez wyraźnej ostoi lodu grubego wróży jak najgorzej. Jesteśmy o krok od apokalipsy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto zwrócić uwagę na zatokę niżową, która spycha na południe lód u wybrzeży Grenlandii i być może zwiększa transport przez cieśninę Fram.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepływ ENERGII w tym sezonie jest fascynujacy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pod tym wzgledem, ze wg mnie w tym sezonie duze powierzchnie czapy polarnej osiagnely juz temperature topnienia. W tej temperaturze cialo krystaliczne (lod) pozostaje do calkowitego stopienia. Teraz tylko odpowiednia ilosc ciepla w fazie przejscia i jest woda, ktora przy 'sprzyjajacych' warunkach bedzie podnosila swoja temperature. Im wiecej o tej porze roku powierzni wolnych od lodu na Oceanie Arktycznym tym gorzej dla "czapy". W koncu zaabsorbuje tyle ciepla, ze nie pozwoli 'czapie' na odrodzenie w sezonie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam, oj tam. W 2012 też wszyscy mówili, że to już koniec, tragedia, że czapa polarna zniknie i co? Jednak się odrodziła i trzyma nadal. Pewnie i tym razem będzie podobnie i czeka nas jeszcze wiele takich apokalips zanim przyjdzie ta prawdziwa. Pamiętajcie, że złego licho tak szybko nie bierze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie wyjątkowo niska anomalia dodatnia na obszarze praktycznie całej Ziemi to trudno sobie nawet wyobrazić co by się działo.
      http://cci-reanalyzer.org/wx/fcst/#GFS-025deg.ARC-LEA.T2_anom
      Coś dziwnego dzieje się ze Słońcem, chyba słabnie jego aktywność. Dzięki temu Ziemia w 2017 roku pochłodniała w porównaniu z poprzednimi latami. Oby tak dalej.

      Usuń
    2. Po prostu zanikło El Nino i nagle się okazało, że wszystko wróciło do normy, a to GO jest ledwo dostrzegalne i nie takie wielkie jak się wydawało. Niektórzy bardzo przeceniają wpływ człowieka na klimat, a my aż tacy mocni jak się okazuje nie jesteśmy. Póki co to ledwo uniknęliśmy kolejnego zlodowacenia i dobrze że chociaż tyle nam się udało. Ogólnie trzeba dalej palić w piecu, żyć normalnie, niczego sobie nie odmawiać i nie przejmować się żadnym ociepleniem. Ja tam na pewno nie będę się z niczym ograniczał. Pozdrawiam wszystkich ekooszołomów.

      Usuń
    3. Ej, ej Michał! Ty się tak kolego nie rozpędzaj. Wstrzymaliśmy oziębienie, dobra, ale pamiętasz co pisał Demon? Im mniejsza będzie czapa polarna zimą tym cieplejsze będą u nas lata i jesienie. Ja już widzę, że czerwiec w Polsce jest taki jak dawniej lipiec. Jak tak dalej pójdzie to będzie tu pustynia! Dziwię się, że koledzy Piotrek i Krzysiek tak się ostro udzielali i krytykowali Demona a teraz cicho jak po śmierci organisty. A miał chłop rację! Idzie Michał New Eocen i ty go ani nie powstrzymasz ani nie przyspieszysz. Ale on już tu jest. Lód topnieje.

      Usuń
    4. No i bardzo dobrze, że jest ciepło! Zielono, pięknie, dzień długi jak marzenie, cieplutko aż miło, pięknie jak w raju. Tak powinno być cały rok, to by człowiek wiedział, że żyje. Szkoda że wraz z ociepleniem nie da się wydłużyć dnia. Żeby tak dzień mógł trwać tyle co teraz przez cały rok to byłoby super. Na co komu potrzebna ta wstrętna, przebrzydła, ponura zima?
      Czerwiec jest póki co deszczowy, więc o suszę się nie martwię. Zresztą jaki związek mają susze z ociepleniem klimatu? To chyba bardziej kwestia wylesiania.

      Usuń
    5. Michal - zamiast czekac setki lat to sie przeprowadz na poludnie. Nowego jezyka sie nauczysz w rok. Ludzie ... ale wy macie problemy.

      Usuń
    6. @New Eocen

      " Dziwię się, że koledzy Piotrek i Krzysiek tak się ostro udzielali i krytykowali Demona a teraz cicho jak po śmierci organisty."

      Ileż można pisać o tym, że "teoria" Demona to stek bzdur?

      Usuń
    7. @ Michał
      Cieplejsze lata to większa susza w europie środkowej. Wyższa temperatura zwiększa parowanie, a opady jakoś nie przyrastają. W efekcie gdy rok jest bardzo ciepły, to wcale nie jest zielono i ładnie. Dla kogoś kto bierze wodę z kranu a ziemniaki kupuje w Biedronce może się wydawać, że to nic takiego.

      Usuń
    8. @pdjakow
      Ty Piotrek nie gadaj głupot. Gdyby nie Demon ja i wielu innych nie spostrzegłoby niebezpieczeństwa jakie czyha w Arktyce. Spada zasięg i rośnie temperatura lata w Polsce. To jest na dłuższą metę śmiertelnie niebezpieczne. Tylko zaufany w sobie naukowiec może tego nie dostrzegać.

      Usuń
    9. @New Eocen
      Gdyby nie ogromna ilość ludzi która się zajmuje problemem topniejącej Arktyki nawet byś o tym nie pomyślał. Nawet Hubert nie pisałby bloga bo nie było by materiałów...

      Usuń
    10. New Eocen 30 czerwca 2017 21:15

      "Gdyby nie Demon ja i wielu innych nie spostrzegłoby niebezpieczeństwa jakie czyha w Arktyce."

      Nawet Hubert dzięki waszym odkryciom, założył tego bloga :-DDDDDD

      "Spada zasięg i rośnie temperatura lata w Polsce."

      Odkryliście, że jest Globalne Ocieplenie i co ono powoduje.

      Usuń
  6. Michał przecież np. W Panamie dzień się nie skraca. I cały czas jest ciepło i zielono. Obejrzyj sobie trzeci sezon Skazanego na śmierć. Albo końcówkę drugiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hubercie kiedy będzie nowy artykuł ?

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja odkryłem,że New Eocen, to Demon we własnej osobie . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to bardzo interesujące odkrycie :-)
      Bycie Demonem byłoby zaszczytne choć poglądy jego mroziły krew w żyłach.

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń