środa, 27 marca 2024

Sezon roztopów zaczyna się bardzo powoli z bardzo cienkim lodem

Sezon topnienia zaczyna się w Arktyce dość spokojnie, ale to za sprawę tego, co dzieje na obrzeżach Oceanu Arktycznego. Nad obszarami, gdzie znajduje się gruby lód, otrzymują się stale podwyższone temperatury.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2024 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. JAXA

Dane JAXA pokazują, że tempo spadku zasięgu lodu morskiego było dość powolne. Ostatnio doszło do przyrostu. 26 marca zasięg lodu był 15. najmniejszym w historii pomiarów, a dotychczasowe tempo ubytku lodu jest ponad 50% wolniejsze od średniej. Duży w tym udział był wód Morza Barentsa. Wykres po lewej (kliknij, aby powiększyć) pokazuje dużą ekspansję lodu w marcu. Obszar, jaki zajmuje tam lód jest jednym z największych w historii pomiarów.
 
 
Odchylenia temperatur od średniej 1991-2020 w dniach 16-24 marca 2024. NOAA/ESRL

Przyczyną tego stanu rzeczy są warunki pogodowe związane z ułożeniem wiru polarnego (mapa obok). Wir polarny umożliwił przemieszenie się mroźnych mas powietrza nad obszar Morza Barentsa, powodując tam dużą ekspansję lodu. Temperatury były tam nawet 6
oC niższe od średniej wieloletniej. W praktyce oznaczało to spadek znacznie poniżej -20oC, na Svalbardzie w dniach 18-20 marca zanotowano około -26oC. Taki spadek na wybrzeżach Svalbardu i podobne temperatury nad wodami północnego Morza Barentsa dały możliwość nawrotu lodu. W lutym i na początku marca zasięg lodu na Morzu Barentsa był dość mały. Jednocześnie wysokie temperatury panowały tam, gdzie znajduje się wieloletni lód. Temperatury na Morzem Beauforta i częścią Basenu Arktycznego były średnio 4oC wyższe niż być powinny.
 
 
Grubość arktycznego lodu morskiego 27 marca 2024 i wykres pokazujący zmiany jego grubości w 2024 w zestawieniu ze zmianami lat poprzednich i średniej wieloletniej. DMI

Spadek temperatur w rejonie Svalbardu i Nowej Ziemi nie spowoduje zwiększenia się grubości pokrywy lodowej, gdyż jest to sytuacja chwilowa. Temperatury rosną tam ponownie. Stale utrzymują się za to wysokie wartości nad dużą częścią Oceanu Arktycznego, co ma wpływ na grubość czapy polarnej. Wykres pokazuje, że tempo przyrostu lodu zwalnia w stosunku do średniej wieloletniej. Tylko w północnej części Morza Beauforta lód powyżej 2 metrów.

Pokrywa lodowa na Morzu Barentsa 26 marca 2024 roku. NASA Worldview

Wielkość czapy polarnej, czyli jej zasięg/powierzchnia mogą więc nie mieć teraz większego znaczenia jeśli chodzi o to, co będzie się działo. Podobna sytuacja była w 2012 czy 2020 roku, kiedy miały miejsce rekordowe roztopy. Czapa polarna jest cienka, więc to, czy tyle czy tyle kilometrów kwadratowych zostanie zyskanych na skutek spływu zimnego powietrza, nie ma znaczenia.
 
 

 
 

1 komentarz: