Sytuacja w Arktyce pozostaje niemal niezmienna od końca października zeszłego roku. Tylko kilka razy wstępowały krótkie przerwy, kiedy to zasięg lodu nie był rekordowo niski. Mapa obok pokazuje zasięg i koncentrację lodu morskiego dla 9 lutego 2017. Sytuacja ta może się nie zmienić, chyba że dojdzie do zmiany warunków pogodowych. Wyraźne ochłodzenie musiałoby wystąpić w zewnętrznych obszarach Arktyki, tam gdzie lód przyrasta.
Prognozowane odchylenia temperatur od średniej w Arktyce na 11-14 lutego 2017. Climate Reanalyzer
Takie ochłodzenie według prognoz ma wystąpić, ale coś będzie odbywać się kosztem czegoś - prognoza na najbliższe dni przewiduje znaczne ocieplenie w zachodniej części Kanady - w strefie subpolarnej 13-14 lutego może dojść do odwilży. Do podobnej sytuacji także może dojść w Skandynawii. W Polsce także przewiduje się wzrost temperatur. Prognoza przedstawiona w animacji Climate Reanalyzer pokazuje, że nad Oceanem Arktycznym dojdzie wręcz do normalizacji warunków termicznych. Ale jednocześnie zgoła inne warunki będą panować wokół Arktyki, szczególnie w Kanadzie, gdzie może dojść do pierwszych roztopów śniegu. Ponieważ to dopiero połowa lutego, to nie należy tu wyciągać daleko idących wniosków. Śnieg, jeśli stopnieje w sporej części Kanady, może wrócić ponownie w postaci kolejnych opadów.
Temperatury w Arktyce 9 lutego 2017 roku. W pobliżu bieguna północnego temperatura wynosiła od -5 do -1oC.
Na razie jednak warunki w Arktyce są katastrofalne, temperatury są wysokie. Na biegunie północnym 9 lutego temperatura wzrosła do -2oC. To tak jakby u nas o tej porze temperatura wzrosła do 20-23oC. Anomalia temperaturowa wciąż znacznie przekracza 4oC. Lokalnie wartości są o ponad 20oC wyższe od średniej wieloletniej.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2017 roku względem okresu 2006-2016. JAXA
Dane JAXA pokazują, że zasięg lodu wciąż pozostaje ne rekordowo niskim poziomie - 13,37 mln km2, to 1,5 mln km2 mniej niż w latach 90. XX wieku. Różnica jest duża. Animacja pokazuje zmiany w pokrywie lodowej na Morzu Barentsa w dniach 1-9 lutego. Lód wycofywał się z powodu działania wiatru i ciepłej wody morskiej. Przez ostatnie dni zasięg lodu w całej Arktyce w ogóle się nie zwiększał.
Morze Beringa i Czukockie 9 lutego 2017 roku. NASA Worldview
Choć w Arktyce dojdzie do ochłodzenia, to w sytuacji, kiedy czapa polarna jest rekordowo małych rozmiarów, trudno przewidzieć następstwa. Mniejsza powierzchnia lodu, będącego czynnikiem chłodzącym klimat, może mieć wpływ na kształtowanie się warunków pogodowych. Ochłodzenie może przynieść znacznie większe zmiany pogodowe wokół Arktyki, znacznie większe dodatnie odchylenia temperatur wokół niej, niż w sytuacji sprzed 20-30 lat, kiedy zasięg lodu był znacznie większy. Nie należy też sugerować się prognozami na okresu dłuższy niż 5 dni, gdyż takie zmiany w Arktyce, jakie mają miejsce w tej chwili, wywierają ogromny wpływ na klimat. Pogoda jest nieprzewidywalna.
Zobacz także:
Hubert nie strasz ociepleniem w naszych szerokościach bo zaplanowałem przynajmniej do połowy marca ostro hajcować wysokokalorycznym węglem wzbogacając naszą zimno-błękitną atmosferę w stosowne ilości ożywczego CO2. Kierunek jest jeden. Eocen o muerte venceremos!
OdpowiedzUsuńDemon
A w domu wszyscy zdrowi?
Usuń-2°C i "fala gorąca":). Brzmi to trochę jak oksymoron.
OdpowiedzUsuńTo zależy gdzie.Na Plutonie to by była temperatura wręcz absurdalna w porównaniu z normalnymi warunkami.
UsuńZ mapki wynika że ochłodzenie będzie dotyczyć głównie morza Beringa, czyli obszaru na którym zlodzenie jest wyjątkowo małe.
OdpowiedzUsuńMorza Beringa? Chyba morza BERLINGA! Jak można nie znać postaci historycznych?
Usuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Morze_Beringa
UsuńDobrze że nie Beringera albo Bergera.
UsuńJakby ktoś być ciekawy - podsumowanie meteorologiczne za 2016 na stacji arktycznej Hornsund:
http://hornsund.igf.edu.pl/Biuletyny/BIULETYN_39/report_2016_0.pdf
Aktualnie mają tam +1 i deszcz ze śniegiem. Trwa jeszcze noc polarna.
@Kuba Grom
UsuńNo i co? Anomalia dodatnia dla świata stale się zmniejsza. Jest tu taki jeden co wkleja różne lewe wykresy fałszywki Al Gora ale prawdy nie zaciemni. Idzie epoka lodowcowa a śnieg z deszczem to tylko pogrubi lód na biegunie.
@meteorolog
A ty jakoś żadnego wykresu nie wklejasz tylko innych krytykujesz. Widzę, że wykresy są z oficjalnych serii pomiarowych, więc to nie jakieś fałszywki z blogów. Jeśli zarzucasz komuś fałszerstwo to pokaż na jakiej podstawie to robisz. Podaj jakiś wykres, który uważasz za prawdziwy.
Usuń@analityk
Nie idzie żadna epoka "lodowcowa". Stopniowo ocieplamy Ziemię wygrywając ja z lodowego klinczu w jakim znalazła się milion lat temu.
UsuńDemon
@Anonimowy11 lutego 2017 19:20
UsuńProsiłem wiele razy...
Nic nie zlinkował bo nic nie ma.
To zwykły troll.
Niby takie ciepło i rekordy, anomalie przez całą jesień, a pokrywa lodowa na Arktyce ma 14 mln km² zamiast średniej 15 mln km². To zaledwie 7% mniej. Ten biały syf z Arktyki dotarł w tym roku nawet na saharyjskie pustynie. Tu trzeba anomalii non stop po +20 i to przez kilka lat, aby stopić całe to ustrojstwo. Nędzne +2 nic nie da.
OdpowiedzUsuńHubert do cholery jasnej, weź zrób coś z tymi debilami. Chcesz mnie mieć poważany blog, czy na poziomie TP albo kóhaża??
UsuńWolność słowa, a pieprzenie głupot i trolowanie, byle zrobić gówno-burze na blogu to 2 różne sprawy, a ty to tolerujesz.
Generale skąd ta złość? Blog ten staje się coraz popularniejszy (sądząc po ilości komentarzy pod każdym wpisem Huberta) właśnie dzięki wolności słowa. Są tu osoby które twierdzą, że :
Usuń1. Globalne ocieplenie istnieje i niesie za sobą opłakane skutki.
2. Globalne ocieplenie istnieje i jest niezwykle korzystne dla ludzkości.
3. Globalne ocieplenie nie istnieje.
4. Idzie nowa epoka lodowa.
Po wypowiedziach każdej frakcji uważny czytelnik bloga jest w stanie wyrobić sobie pogląd na sprawy zmian klimatu. Cierpliwie przekonywanie do swoich racji jest na wskroś uczciwsze niż cenzurowanie nawet tych dość kontrowersyjnych wypowiedzi.
Demon
Wyznawcy płaskiej Ziemi też maja wolność słowa i pieprzą bzdety. Taka wolność słowa jest szkodliwa, bo debile piszą głupotę, a potem ktoś to przeczyta i staje się kolejnym debilem.
UsuńZauważ Generale, że blog nie jest o bzdurach tylko niekiedy zdarzają się bzdurne komentarze. A z nimi można sobie poradzić.
UsuńJa jestem zwolennikiem ocieplenia naszej planety. To co, zbanować mnie za to?
Demon
Zdecydowanie, bo nie masz pojęcia jakie to nam może przynieść zmiany, na pewno nie na lepsze.
UsuńNo i tą wypowiedzią Generale ułatwiłeś myślę Hubertowi decyzję aby jednak szanować na tym blogu wolność słowa.
UsuńDemon
"Hubert do cholery jasnej, weź zrób coś z tymi debilami. Chcesz mnie mieć poważany blog, czy na poziomie TP albo kóhaża?? Wolność słowa, a pieprzenie głupot i trolowanie..."
UsuńJakie niby głupoty i trollowanie? Przecież to są fakty! Co jest niby nieprawdziwego w tym, że powierzchnia lodu jest mniejsza o zaledwie 7% od średniej z lat 1980-2010? Nie potrafisz wykonywać prostych obliczeń procentowych? Nie widzisz jak wiele jeszcze brakuje od 7% do 100%? Śnieg w Afryce też sobie wymyśliłem panie generale? http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/snieg-spadl-na-pustyni-w-afryce,219969,1,0.html
Generał ciekawe czy sam jesteś taki kryształowy.Wielu "oburzonych" wali większe i znacznie groźniejsze brednie np. wspierając PIS czy PO.
Usuń"Śnieg w Afryce też sobie wymyśliłem panie generale? http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/snieg-spadl-na-pustyni-w-afryce,219969,1,0.html"
Ale to nie żadna nowość.Kilimandżaro ma to w standardzie.
Powierzchnia ma niewielkie znaczenie,za to grubość jest bardzo mała.Widocznie nie rozumiesz co to cyrkulacja powietrza, skoro mieszasz klimat z pogodą.śnieg w Afryce jest związany z cyrkulacją powietrza, a nie ochłodzeniem klimatu. Pierwszą oznaką ochłodzenia klimatu byłoby obniżanie się linii wiecznego śniegu. Na razie lodowce sie cofają, więc raczej idzie ona w górę.
UsuńPoza tym zimą lód będzie,chodzi o jego brak latem. Woda wówczas pochłonie olbrzymia ilość energii, przed zamarznięciem ja odda do atmosfery.
UsuńŚnieg i lód nie jest na półkuli północnej do niczego potrzebny. Przyjemny ciepły klimat quazi eoceński możliwy jest tylko wówczas gdy zniknie pokrywa lodowa na północy. 99% istnienia Ziemi to brak północnej czapy polarnej.
UsuńDemon
A skąd wiesz jak zareaguje cyrkulacja na to?? Czy nie staniemy się suchym stepem z brakiem dostępu do wody?
UsuńRyzyko jest zawsze ale warto spróbować :-)
UsuńZresztą i tak nie ma to znaczenia ponieważ nasycając w tym tempie atmosferę CO2 niebawem o skutkach się przekonamy.
Ja jestem pewien, że będą pozytywne.
Demon
"Poza tym zimą lód będzie, chodzi o jego brak latem".
UsuńA do czego Ci jest potrzebna latem ta wielka pływająca kra lodowa na Ocenianie Arktycznym? I co się takiego strasznego stanie jak jej zabraknie we wrześniu? Przecież poziom wód nie wzrośnie z tego powodu nawet o milimetr! Co roku ogromne ilości km³ lodu zmieniają stan skupienia w obie strony i jakoś nie ma z tego powodu żadnej katastrofy.
Nie znika całkowicie, jak zniknie całkowicie, to się dopiero dowiemy jaki będzie efekt.
UsuńTo po co straszysz jakimś stepem jak nie wiesz? Równie dobrze w Polsce może być przyjemnie ciepło przez cały rok, bez zim, z dłuższą wegetacją i lepszym usłonecznieniem.
UsuńGenerał12 lutego 2017 00:59 - Trolle są na każdych stronach, chyba, że ktoś prowadzi moderację, ale mnie się nie chce, bo ciągle musiałbym zaglądać.
UsuńAnonimowy12 lutego 2017 13:53 - Zakładając, że zmiany będą zachodzić na przestrzeni tysięcy lat. Na razie jak widać, transformacja klimatu przynosi szkody. Np. teraz mieszkańcy Kalifornii nie wyglądają na szczęśliwych, kiedy woda im się z nieba (powodzie). I tylko połowicznie usuwa suszę, wraz z wierzchnią warstwą wyschniętej gleby.
Anonimowy12 lutego 2017 14:08 - To nie jest gra komputerowa. Opcji wczytaj stan gry do 1990 roku nie będzie. Ludzie z przyszłości będą ci to wypominać.
Michał12 lutego 2017 15:11 - Tak, ale zawsze jest jakieś ale, np. gradobicia, wichury, czy powodzie.
Hubert co do gradobić-mam podstawy sądzić że będzie duży ubytek w lato.Jeżeli Ziemia będzie miała wyrównana temperaturę grad będzie miał problem aby się utworzyć.W Polsce północno zachodniej trudno o solidny grad w lato.W każdym razie w Szczecinie i okolicach.
UsuńCzy nie staniemy się suchym stepem z brakiem dostępu do wody? Generał co za bzdury. Jakim stepem? Przy tak słabym oświetleniu od października do marca będzie step ale lodowy po osłabnięciu Golfsztromu.
OdpowiedzUsuńPr. Zatokowy, jeśli osłabnie, to nie będzie to proces nagły.
UsuńRównolegle będzie następowało wzmożone przenoszenie ciepła z rejonów równikowych na północ poprzez troposferę.
Żadne oziębienie nam nie grozi, co najwyżej na Wyspach Brytyjskich ocieplenie będzie postępowało nieco wolniej niż na pozostałej części Europy.
Proponuję lekturę publikacji dr. J. Hansena na ten temat.
Krzysiek dla nich żaden autorytet naukowy się nie liczy, oni wiedzą lepiej. Każdy z nich przeprowadził tysiące badań w tej dziedzinie. Wiedzą wszystko w tym temacie.:)
UsuńPrzy aktualnej średniej temperaturze na ziemi, całkowite zniknięcie Golfsztromu dałoby w Europie środkowej taki klimat, jak w latach 60.-70. Zapytaj rodziców czy mieliśmy wtedy w kraju lodowce.
UsuńKrzysztof ma 100% racji! Ciepło przemieszczać się będzie w nasze szerokości geograficzne. I o to chodzi! Na nie czekamy!
UsuńDemon
Moja Babcia mówiła że w latach 60 tych śnieg za chałupa nie topniał aż do lipca. To można chyba założyć że to był taki mały lądolód już.
UsuńPodhalańczyk
Hubert, masz potwierdzenie . Zresztą Tobie nie chodzi o merytorycznośc, a o klikalność. :)
OdpowiedzUsuńNo i to jest dyskusja! Co, zależy Ci tylko na lizaniu się po......?! Wiedz, że każda teoria zawsze musiała się w boju obronić. Hubert to doskonale rozumie i dlatego jego blog zyskuje na popularności. On przedstawia problem a reszta zaczyna dyskutować nad jego konsekwencjami. Co w tym złego?
UsuńDemony
https://earth.nullschool.net/#current/chem/surface/level/overlay=co2sc/orthographic=-165.21,42.47,260
OdpowiedzUsuńPatrzcie co się dzieje ile trującego CO2 w atmosferze! Łeb mnie nap.... a i teraz wiem czemu. Trzeba wyemigrowac do new zeland.
A to nie jest tak, że jak lód topnieje to pobierana jest energia? To chyba im bardziej lód topnieje tym bardziej będzie się na świecie robiło zimniej.
OdpowiedzUsuńA słyszałeś w swoim życiu o czymś takim jak zasada zachowania energii?
UsuńA co ma to do tego? Jak lód się topi to pobiera ciepło z otoczenia. Jeśli będzie mocno pobierał to ocean może nawet zamarznąć od dołu bo jeśli woda przepuszcza światło to i może energię. Jeśli na to nałożyć stałą Stefana Boltzmana to mamy chyba globalne oziębienie z zamarzniętymi klatratami metanu na równikach. Mam rację?
UsuńNie, nie masz.
UsuńCo znaczy nie masz?! Jak mówię że ocean może zamarznąć bo lód topnieje to tak gościu jest.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHubert, może napisałbyś jakiś artykuł na temat Antarktyki? Zapowiada się, że w tym roku padnie tam rekord niskiego zasięgu lodu morskiego. Aktualnie jest na trzecim miejscu, ale za kilka dni może paść rekord, brakuje już tylko 34 tys. km2.
OdpowiedzUsuńMarco
Zauważyłem ciekawą rzecz.
OdpowiedzUsuńhttp://cci-reanalyzer.org/wx/fcst/#GFS-025deg.WORLD-CED.T2_anom
Anomalie w tropikach wahają się od -0,2 do +0,2 natomiast w Arktyce czy na półkuli północnej praktycznie nie spadają poniżej 0 a nierzadko osiągają wartość +4 stopni (różnica więcej niż 20-krotna!). To świadczy o tym, że zwiększenie ilości CO2 na całej Ziemi powoduje bardzo niewielki wzrost (o ile w ogóle wzrost) temperatury w strefie tropikalnej. Zatem prawdą jest, że w eocenie temperatura na biegunach wynosiła +15 stopni Celsjusza a jednocześnie w tropikach była na poziomie góra +33 stopni Celsjusza. Bowiem zwiększenie temperatury na biegunie o stopni czterdzieści to na równiku wzrost o dwa stopnie.
Demon
No coś w tym jest, wyrównywanie idzie szybko, trzeba o tym pamiętać, że tej energii z kosmosu nie jest więcej brane, tylko mniej oddawane. W tropikach ten bilans jest daleko na plus, pustynie i deszczowe lasy działają nonstop cały rok. Gorzej czego nie widać, czyli oceany, czy te fale cyrkulacji nie zmodyfikują się, bo wg klimatologów eksport ciepła do biegunów może się zmienić, zwłaszcza jak antarktyda puści lodu.
UsuńZ grubsza się zgadza ale na pewno nie będzie aż takiej dużej różnicy wzrostu temperatury.W 1 etapie na biegunie wzrośnie temperatura średnia o 10 stopni a na równiku o 1-2.W 2 etapie na biegunie też o 10 a na równiku 2-3.W 3 etapie na biegunie o 10 a na równiku o 3-4 .Być może będzie 4 etap z 10 stopniowym podwyższeniem temperatury.Czyli na 30 stopni wzrostu na biegunie przypadnie 6-9 stopni na równiku.A to jak na równik spowodowałoby groźne następstwa.W przypadku 4 etapu ta różnica we wzroście temperatury by była jeszcze mniejsza.
UsuńA ciekawa sprawa.Tu nie widać żeby były większe mrozy niż w Polsce ostatnio mimo tego ze to blisko bieguna a nawet spora odwilż była: http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=01009&ano=2017&mes=2&day=14&hora=6&min=0&ndays=30 .Ponad 3 stopnie jak na te okolice to bardzo sporo.
Na czym opierasz Swoje dywagacje?
UsuńZ tego co wiemy w eocenie na biegunach było +15 stopni Celsjusza a na równiku +30 stopni Celsjusza. Co więcej ilość CO2 w atmosferze wynosiła 3500 ppm. Nic nie wiadomo (na podstawie badań) o równikowych strefach śmierci.
Demon
"Z tego co wiemy w eocenie na biegunach było +15 stopni Celsjusza a na równiku +30 stopni Celsjusza."
UsuńWyraz"wiemy" jest mocno nie na miejscu.Do tego w wielu strefach okołorównikowych temperatura średnia przekracza 30 stopni.
A opieram dywagacje na prostym zagadnieniu-im wyższa temperatura na biegunie to tym silniej ogrzewa się równik dla danego ocieplenia bieguna-tak jak pisałem.Z tym że ominąłem istotną sprawę-powinienem pisać o 2 biegunach albo 1.
"Nic nie wiadomo (na podstawie badań) o równikowych strefach śmierci. "
Wtedy była inna sytuacja.Freony itp. były w powietrzu w ilościach śladowych.Do tego jest teoria o katastrofalnie wielkim ociepleniu-nie chodzi o temperaturę rzędu 30 ale około 60 stopni.Tu wywód: https://exignorant.wordpress.com/2017/01/24/dodatnie-sprzezenia-zwrotne-klimatu-uruchomione-przez-silnik-cieplny-cywilizacji-przemyslowej/ .
Bzdury wypisujesz-zapominasz o cyrkulacji termohalinowej, czyli wymianie ciepła między strefą równikową, a biegunami.Jeżeli się ona zmniejszy, to miliony ludzi w Indiach powymierają z gorąca, w mijającym, oraz poprzednim roku zginęło tam kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
OdpowiedzUsuńPoczytaj przyzwoity portal, np meteomodel.pl
Pozdrowienia
M
@ Gandalf
UsuńPamiętaj ,że dla nich rzetelne źródło jest najgorsze, bo lepsze takie, które jest bardziej absurdalne. Jak się czegoś nie wie lub nie rozumie, to się twierdzi , że to nie prawda. To jest filozofia tych pismaków.
Na podstawie temperatur powierzonych lub prognozowanych przez wiarygodne jak mniemam źródło stwierdziłem pewien fakt. Temperatury na równiku rosną 20 razy wolniej niż na biegunie. Drugi fakt to to, że w eocenie na całej planecie panowały dość przyjemne temperatury i nie było pór roku. A wy piszecie, że jeżeli się coś zmniejszy...
UsuńDemon
Demon
UsuńKomu te temperatury powierzono :D
Zwykła literówka Generale. Smutno mi, że w Twojej odpowiedzi tak mało merytoryki. A może powinno mnie cieszyć, że brak kontrargumentów. Zresztą jakie kontrargumenty na suche fakty.
UsuńDemon
Można się tylko śmiać, bo mówiono wam wiele razy dlaczego, ale wy dalej brniecie w niebyt umysłowy.
UsuńUdowodnij że przyzwoity i nie ma tam błędów!
Usuń@Generał - czytuję różne portale, m.inn. np. yr.no
OdpowiedzUsuńJeżeli na Svalbardzie jest cieplej, niż u nas, i to od 60-ciu miesięcy, to coś jest tam całkiem nie teges.
A oni są chyba mądrzejsi od nas - Szwedzi, Duńczycy, czy Norweska Służba Pogody.
Pozdrowienia
M
@ Gandalf
UsuńSkoro czapa spływa, to jest coś nie tak.
Zresztą niech spłynie, wtedy będą mieć dowód na ocieplenie klimatu.
Demon przynajmniej zdaje sobie z tego sprawę, tylko nie wie jak bardzo może nam to skomplikować życie.
Ocieplenie klimatu jest faktem. Jedynym problemem jest to, że brak nad nim należytej kontroli. Wzrost temperatur okolic okołobiegunowych o 15-20 stopni przysłuży się dobrze i światu roślinnemu i zwierzętom. Bardziej obawiałem się zawsze powrotu lądolodu, który z Luwru i Łazienek stworzyłby gustowną morenę denną. Teraz, przynajmniej do 700 ppm CO2 nic nam nie grozi. Rozkoszujmy się przyjemnym ciepłem czasu wiosny, lata i jesieni. Dobra idę podrzucić wysokokalorycznego węgla do mojego pieca bo czas zimę w obecnej postaci przepędzić na cztery wiatry.
OdpowiedzUsuńDemon
A co jeśli, niże nie będą wchodziły jesienią nad Europę, tylko pójdą w Arktykę, bo woda będzie wolna od lodu i taka trasa się utrzyma, przez zimę??
UsuńZamiast ciepła będzie wjeżdżał wyż syberyjski od października, bo własnie Syberia stanie się ostoja chłodu. Bedzie Ci to pasowało??
Nigdzie nie pójdą. Będzie zdecydowanie cieplej również na Syberii. W końcu efekt cieplarniany. Skąd takie pomysły?
UsuńDemon
Bo Syberia to olbrzymi obszar, gdzie jesienią i zima powietrza zawsze będzie osiadać i jeszcze bardzo długo będzie tam panować tęga zima. Fizyka się kłania
UsuńA dodatkowo twierdzisz , że zatrzyma sie cyrkulacja na północnej półkuli :D
Usuń@Anonimowy - Niestety Generał ma rację:
Usuń1)Brak lodu w Arktyce=zmiana albedo =większe parowanie wody=śnieg na Syberii.
2)Śnieg na Syberii wcześniej=zmiana albedo=Mrozy na Syberii.
3)Ciepło w Arktyce, mroźno u Nas.
Taki może być scenariusz zmian klim. w strefie umiarkowanej spowodowany tzw. "amplifikacją arktyczną".
-Obym się mylił...
Pozdrowienia
M
Sorry, coś z tymi postami nie tak
UsuńM
Wszystko przez demona :D
UsuńTrudno, co będzie to będzie. Ja tam nawet lubię śnieżne i mroźne zimy byleby były krótkie i wiosna,lato i jesień były jak najcieplejsze. A tak na serio zmian już nikt nie powstrzyma. Co tydzień gdzieś na świecie otwierana jest nowa elektrownia węglowa. Ważne, że lodowce i lądolody przechodzą do historii.
UsuńDemon
Haha, tu nie chcesz zimy, a zaraz piszesz, że nawet lubisz śnieżne i mroźne zimy. Toż to czysta hipokryzja :D
UsuńJestem lokalnym politykiem więc muszę być hipokrytą ;-)
UsuńDemon
I trolem :P
UsuńTrolem nigdy! Ocieplenie jest i będzie a ja się z tego cieszę. Zdania nie zmieniam, a jutro wstawię coś co zmusi niektórych do myślenia.
UsuńDemon
A czemu dziś nie możesz ??
UsuńWalentynki. Muszę dziś sprostać innemu zadaniu. Do jutra!
UsuńDemon
Nie da Ci, jak przeczyta Twoje wypociny
Usuń@Generał -Z przyjemnością się zgadzam z pow. opinią - możemy mieć np. zimniejsze zimy i upalne lata - zmieni nam się klimat w trefie umiarkowanej, czyli wszelkie prognozy diabli wezmą.
OdpowiedzUsuńAle mogę tego nie dożyć,- w br. kończę 68 lat.
Przesyłam Pozdrowienia
M
@Demon -1) obawiam się, że trzeba będzie corocznie więcej do tego pieca dokładać.
OdpowiedzUsuń2) Do 700 ppm co2 - jeszcze sporo brakuje, ale w Arktyce już mamy katastrofę.
Pozdrowienia
M
Katastrofa to jest teraz. Przeszło pół roku miliony km2 skute lodem i przykryte śniegiem. Zero życia poza wilkami, jeleniami i łosiami. Dramat. Na szczęście już się ten ponury okres w dziejach Ziemi kończy do czego ochoczo przykładam rękę. Jeszcze na noc sypnę solidną dawkę czystego, lśniącego C. Damy radę
UsuńDemon
Proponuję jeszcze mocniej oddychać, będzie więcej CO².
UsuńI baki puszczać, więcej metanu ;)
UsuńDziś można otwierać małego szampana, bo pokrywa lodowa na Antarktyce jest już historycznie niska. Choć 2287 tys. km² to wciąż cholernie dużo lodu do stopienia.
OdpowiedzUsuńPokrywa, czy zasięg? To spora różnica, bo zasięg lodu pływającego nie ma nic wspólnego z lądolodem. :D
Usuń