Wstępne wyliczenia PIOMAS na 15 czerwca pokazują, że czapa polarna w Arktyce może w tym roku osiągnąć rekordowe wartości (wrześniowe minimum ilości lodu morskiego). Lód roztapia się bez żadnych problemów, czego przyczyną są stale utrzymujące się wysokie temperatury i małe zachmurzenie. Zdjęcie satelitarne obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje, że czapa polarna w pacyficznej części Basenu Arktycznego i w północnym pasie Morza Wschodniosyberyjskiego to w sumie tylko kra lodowa.
Animacja stworzona przez Wipneusa (Arctic Ice Sea Forum) na podstawie modelu PIOMAS pokazuje, że w pierwszej połowie czerwca zaszły bardzo duże zmiany w grubości lodu. 15 czerwca lód mający powyżej 2 metrów zajmował około jednej trzeciej powierzchni czapy polarnej.
Objętość lodu w Arktyce w 2019 roku względem wartości z lat 2002-2018 i średniej 1979-2001. PIOMAS/Wipneus
Wstępne wyliczenia pokazują, że w połowie czerwca objętość lodu morskiego wyniosła 16020 km3, to drugie ex aequo z 2012 rokiem miejsce. Liderem pozostaje rok 2017 - następstwo ekstremalnie dwóch zim z okresu 2015/16 i 2016/17. Drastycznie też spadła różnica względem roku 2017 - z ponad 1 tys. km3 (31 maja), do ledwie 400 km3 (15 czerwca). To bardzo potężna zmiana w czasie raptem dwóch tygodni.
Zmiany grubości arktycznego lodu morskiego w dniach 1-17 czerwca 2019 roku. Naval Research Laboratory, Global HYCOM
O tym, że zmiany są dramatycznie pokazuje animacja modelu HYCOM z Laboratorium Badawczego Marynarki Wojennej USA. W ciągu dwóch tygodni spora część pacyficznego obszaru czapy polarnej zmniejszyła swoją grubość do 1,3 metra. Znikać też zaczął pas rozproszonego obszaru lodu grubego 2,5 do 3 metrów.
To kolejne potwierdzenie, że rekordowe topnienie 2019 jest jak najbardziej realne, choć oczywiście wszystko się może zmienić.
Zobacz także:
- PIOMAS (maj 2019) - asy rzucone w polarnej grze, czwartek, 6 czerwca 2019 Efekt chłodnego lata, czy zimnej jesieni i początku zimy 2018/19 jest szybko niwelowany przez niezwykle ciepłą wiosnę. Co gorsza, presja na arktyczny lód morski trwa dalej. Obecny trend spadku objętości lodu w tym sezonie być może na rekord nie wskazuje, ale na znaczny ubytek i przybliżenie się do rekordu z września 2012 roku jak najbardziej tak.
Jak kostka lodu w szklance cieplej herbaty na tej animacji wygląda...
OdpowiedzUsuńCo musiało by się stać aby cały ten lód się stopil? Zdarzy się to w przeciągu ilu lat?
OdpowiedzUsuńJeśli się zdarzy zakończy się jednocześnie Twoje życie bez względu na to ile teraz masz lat.
UsuńWystarczy odpowiedni wzrost temperatur i wiatr. To perspektywa lat. Konsekwencje- katastrofalne: przyspieszenie ocieplenia klimatu, zmiana wzorców pogodowych, zwiększone emisje metanu z hydratów i wiecznej zmarzliny, co z powoduje dalszy wzrost temperatur. Kiedy dojdzie do destabilizacji hydratów? Nie wiadomo, zależy od tempa ocieplenia Arktyki. Opinie naukowców są różne.
UsuńTroszkę pocieszające jest że w interglacjale Eemskim przed ostatnim zlodowacenia było wg rekonstrukcji trochę cieplej niż obecnie. Chyba jakieś wielkie emisje hydratow nie nastąpiły skoro nastał kolejny okres zlodowacenia... Temperaturowo mamy jeszcze więc chyba nieduży zapas do całkowitego rozregulowania klimatu. No ale martwiące, nawet bardzo jest stężenie dwutlenku węgla. Jest ogromne, w epokach lodowcowych niespotykane co? Kiepska perspektywa.
UsuńZaraz może ktoś zwróci uwagę że 400 ppm to nie tak dużo w dziejach Ziemi ale jeśli nie chcemy Ziemi cieplarnianej to jest dużo...
IPCC daje nam zapas ocieplenia 1,5 stopnia z ewentualnym lekkim przekroczeniem. Ok 2 stopni całkowicie odsuwany nasza Planetę z epok lodowcowych
Usuń( przy 1,5 teoretycznie w nich pozostajemy ale bardzo odraczamy kolejne zlodowacenia, w zasadzie dla nas pewnie na zawsze...?)
Takie przemyślenie moje. Naukowcy wykonali chyba ogromna pracę w ostatnich latach. Oczywiście nie wiemy na ile te założenia się sprawdza ale są. Dość już mamy sporo konkretów. Przypomnijcie sobie co 10 lat temu wiedzieliśmy o perspektywach Globalnego Ocieplenia? Chyba tylko widełki od 2 do 5, 6 stopni że może być.
Jeśli ktoś myśli, że nawet jak panie rekord podobny do roku 2012 i nie będzie zimy bardzo się myli po rekordowym topnieniu zima 2012-2013 była poniżej normy plus ekstemalnie zimny marzec 2013 pamiętam dobrze koksowniki 24 marca -7 stopni i bez ani jednej chmurki -7 w najcieplejszym momencie oczywiście rano ok -20 takie atrakcje po rekordowym topnieniu może niech panie rekord Artur poczuje prawdziwą zimę póki nie zniknie lód zimą nie ma szans na to co ja mówie latem nawet nie znika
OdpowiedzUsuńNo dało wtedy czadu. Kwiecień A tu biało. Ostatnia zima w miarę z prawdziwego zdarzenia. Trzeba mieć świadomość że te fale mrozu to też efekt właśnie mniejszej ilości lodu między innymi.
UsuńJa pamiętam dobrze marzec 2o13 i od tamtej pory dane ekstrema dodatnie. Grudzurn by musiał być minus 10 poniżej normy żeby wyrównać ten rok. A poza tym nie odniosles się do faktów z poprzedniego tematu zapisanych m. In. Przez New Eocena
UsuńArtur odnosłem pod wpisem
Usuńpogoda-w-kraju17 czerwca 2019 22:51 link http://arcticicesea.blogspot.com/2019/06/zdradliwy-zasieg-lodu-czapa-polarna.html Faktów się nie boje -:)
Odniosles się 17 czerwca. A mi chodzi o komentarze Barta, Arka.,New Eocena jak również moje z dnia 19 czerwca. Tam ci chłopaki piszą gdzie np. Było 13 miesięcy powyżej normy.
UsuńNo było i mamy serie ciepłych miesięcy przerwaną zimnym majem ale co z tego? to nie dowodzi niczego tak krótki okres czasu równie dobrze możemy mieć zimna jesien i zimę i nie oznacza że idzie zlodowacenie czy nagle Golfsztrom osłabł -:) Co do rekordu czerwca na ile to efekt zmian klimatu a na ile zwykła zmienność pogodowa tego nie wie nikt w roku 1811 chłoniej globanie ponad 1 st i co czerwiec rekordowo ciepły w Polsce no i dalej jeszcze jest najprawdopodobniej do końca miesiąca zwykła zmiennośc pogody
UsuńPrognozowane temperatury marca https://blog.meteomodel.pl/wp-content/uploads/2013/04/mar1.png Czyli miesiące zimowe do końca wieku poniżej zera najczęściej a jak osłabnie cyrkulacja oceaniczna osłabnie tak kolorowo nie będzie w zimie znacznie zimniej po osłabnięciu prądów morskich wystarczy spojec na Kamczatkę i uświadomić co będzie zimą gdy skończy się transport ciepła na północ zimą
OdpowiedzUsuńDo końca wieku a od kiedy? Czy następna zima też taka będzie?
UsuńNo masz link akurat prognoza marca okres bazowy 1961-1990 i to najgoszy scenariusz klimatyczny już nie mówić o miesiącach zimowych taki marzec jak w 2013 możliwy jest w 2080 roku mniej więcej to jak można mówic o zaniku zim? Skoro w maju nawet pada przy średniej temperaturze maja powyżej 12 stopni Fizycznie zanik zim nie jest możliwy za naszego życia oczywiście będą ekstremalnie ciepłe zimy ale i ekstemalnie zimne mam nadzieje że Golfsztrom bardzo nie osłanbnie za naszego życia bo będzie katastrofa ale nie z powodu upałów
UsuńAle już jest katastrofa z powodu upałów. Wielu ludzi nie przeżyje tego lata właśnie z powodu upałów. A jaka będzie zima rozumiem około 10 poniżej normy tak?
Usuń@Artur32 Czy następna zima też taka będzie? Nie wiem jaka będzie zima nawet jak będzie 3 powyżej normy nie oznacza ciepłych zim w przyszłości jak i jak będzie 3 stopnie poniżej normy przykładowo nie oznacza zlodowacenia zwykła zmienność pogody
OdpowiedzUsuńA jeżeli to będzie 6 czy 7 pod t
Usuńrząd za ciepła to też nic nie oznacza?
Jeśli topnienie będzie agresywne i padnie rekord to zima u nas może być mroźna i śnieżna, tak jak np 2012, oczywiście nie musi tak byc
UsuńKto wie,czy rzeczywiscie nie padnie w w tym Roku,teoria Demona-jeśli sprawdzą się prognozy,i wyż po stronie pacyficznej,będzie się unacniać, jak pokazuje tropical tidbits,osiagając na przełomie czerwca i lipca,ponad 1040 hPa-w samym szczycie nasłonecznienia???!!!
UsuńTrzeba jednak poczekać do lipca,by zobaczyć jak będzie(Narazie pewne jest w zasadzie tyle,że wyż będzie się umacniać,a jak bardzo,to się jeszcze okaże.W końcu prognozy długoterminowe,bywają omylne).
Pozdrawiam serdecznie.
Za dużo chmur nad Arktyką. Rejon Svalbardu, Nowej Ziemi nie zobaczy w najbliższych dniach Słońca.
UsuńTen rejon nie potrzebuje akurat słońca. Tam wystarczy że zacznie wiać z południa i ciepła woda z Atlantyku roztopi lód. Co widać było niejednokrotnie nawet w środku zimy.
UsuńArku za 2 miesiące będzie wiadomo jakie będzie minimum Wrześniowe, teraz nie ma co gdybać bo nie ma sensu, nie wiadomo czy padnie rekord, jakie będą warunki, mamy dopiero Czerwiec
UsuńKażdy rejon potrzebuje Słońca aby padł rekord. Golfsztrom słabnie i to jest fakt. Coraz mniej energii niesie na daleką północ a coraz jej więcej pozostaje w średnich szerokościach geograficznych. Niektórzy uważają, że trwający od kilku lat w Europie Środkowej zanik tzw. "monsunu atlantyckiego" w czerwcu to pokłosie tego zjawiska.
UsuńAby padł rekord nad Arktyką nie może być w lipcu chmur.
Golfsztrom słabnie,gdy płynie dalej na północ,gdzie wody są płytsze,a cyrkulacja ternohalinowa,nie działa tak dobrze,jak na głębokich wodach(Grawitacja lepiej przyspiesza opadanie, ciężejszej zimnej wody,tam gdzie jest głębiej.Do tego woda jest ciężejsza,zimniejsza,gdy jest dipol arktyczny,i wieje z północy- wokół Grenlandii.Oczywiście na jej ciężar ma jeszcze wpływ,to czy jest słodka,czy tez słona).
UsuńJeśli jednak Golfsztrom słabnie,na północy jest chłodniej-łatwiej zatem o wyże, i dipol arktyczny.Do tego nie płynie już tak daleko,na pólnoc,więc grawitacja ma łatwiej przyspieszyć ,opadanie wody,na głębszych wodach-dalej na południu Arktyki.To wszystko przekłada się z czasem,na wzmocnienie Golfsztromu.
Według mnie Golfsztrom pokaże jeszcze, swą moc(jak nie w czerwcu,to w lipcu-zawsze był do tej pory ważny,w sezonach topnienia).
Cisowing zaś ma rację,że jak jest mocny Golfsztrom,rejon Svalbardu radzi sobie nawet,bez Słońca,z topnieniem.Tak było na przykład,w listopadzie 2016 Roku,lutym 2018 Roku.
Tak ja to rozumiem.Pozdrawiam serdecznie.
Arku czytaj ze zrozumieniem.
UsuńNikt nie neguje, że Golfsztrom nie radzi sobie bez Słońca ale nie przypominam sobie aby w roku 2016 i 2018 padały rekordy ;-)
Oczywiście rekordy wrześniowe bo o nich w tym wątku piszemy.
UsuńNa podstawie zasięgu lodu latem nie można wyrokować że zim nie będzie bo zimą i tak będzie lód co z tego że cienki nie ma to znaczenia zimą i tak będzie lód i mrozy na Oceanie Arktycznym Grenladnii i Syberii co skutkuje zimno w Europie Ameryce jedna zima będzie cieplajsza druga zimna ale nie zniknie to nie jest możliwe przy śreniej temperaturze globalniej blisko 15 stopni
OdpowiedzUsuńNic ale to nic nie wynika z tego co napisałeś. Ociepla się klimat czy nie napisz wprost.
UsuńAle mamy zaj...ty rzad. Bardzo dba o zabezpieczenie naszych interesów i o nasza przyszłość...
OdpowiedzUsuńDość smutne nowiny ale może byłoby to niemożliwe do wykonania dla naszej gospodarki?
UsuńWinni są ci co nie udostępniają najnowszych technologii tylko zarabiają na ropie, węglu i gazie. Co robić? To już koniec...
@New Eocen - Nie wiem, czy to co napisałeś to potwierdzenie, czy negowanie obecnej strony rządzącej.
UsuńMoim zdaniem nasze wszystkie rządy są/były bardzo krótkowzroczne i dlatego jako jedyni w Europie spalamy ponad 80% węgla do produkcji energii.
Przykre jest to że musimy być jednymi z tych o których będzie się mówić że dali ciała w próbie ratowania swiata
UsuńTo nie jest koniec jeszcze... spokojnie :) będziemy walczyć.
UsuńCo Ci się nie podoba Marcinie w rządzie PISu? Trzynasta emerytura, 500+, 300+? Takiego zabezpieczenia socjalnego nie było za żadnych rządów. Pewnie sam coś bierzesz, bo pieniądz nie śmierdzi. No i nie kradną jak poprzednicy. Kolebka Platfusów i jak rozumiem stąd ten sarkazm.
UsuńA jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo energetyczne, to każdy jest mocny w gębie i najchętniej by zamknął od razu wszystkie kopalnie i zlikwidował wydobycie tego cholernego węgla. Ja też! Ale nie ze względu na jakiś tam CO2, bo on nie truje i mi nie przeszkadza, tylko przez ten dziadoski smog, który nas zabija. Tylko najpierw to trzeba przechytrzyć pragmatycznego Kaczyńskiego i wygrać wybory. I dopiero wtedy można wcielać w życie swoje szaleńcze pomysły redukcji CO2, stawiania wiatraków na każdym rogu ulicy, paneli słonecznych na dachach a nawet ich przemalowywanie na biało, aby zwiększyć albedo, bo i o takich absurdach słyszałem.
Jeśli chodzi o węgiel w Polsce to jest jeden zasadniczy problem, o którym zdaje się kompletnie zapominacie - górnicy. Każdy rząd boi się ich jak ognia i nie chce z nimi zadzierać. I wcale się nie dziwię, bo to liczna i bardzo silna brać i nie da sobie w kaszę dmuchać jak inne grupy zawodowe. A w Polsce strzelanie do górników źle się kojarzy. Platfusy próbowali i jak to się skończyło to wiemy. Przegrali (choć nie tylko przez to) i do dziś płaczą, że nie mogą wrócić do koryta. A rząd nie jest taki głupi jak się Wam wydaje, doskonale zdają sobie sprawę że w węglu nie ma przyszłości, ale co mają powiedzieć panom w czarnych czapkach z pióropuszami ma głowie i ich rodzinom? Wypad na bruk, spadajcie, nie jesteście nam już potrzebni? Już widzę jak sami byście ich przepędzili, każdy tylko mocny w gadce, a jak przyjdzie co do czego, to wymięka. Nikt z Was by nie chciał Majdanu w Warszawie i wywózki na taczkach. Jakbyście mieli z nimi zadzierać i iść na konfrontację (jako rząd), to już lepiej za wczasu kupcie sobie jakiś domek na wyspie, aby mieć gdzie przed nimi uciec.
Co prawda pytales Marcina ale ja Ci odpowiem :wszystko mi się nie podoba w tym rządzie. I koniec tematu.
UsuńA i jeszcze p. S. Zmień tą pisowską płytę bo to nie ten portal.
UsuńJa @Bart krytykuję wszystkich. Niemcy na mieszkańca emitują CO2 więcej niż my a najgłośniej krzyczą co zrobią dla środowiska za 30 lat. Z obecnej "węglowej" energii tworzą produkty i technologie ekologiczne, które sprzedadzą za ciężkie pieniądze krajom, które obecnie nie są wstanie ich wytworzyć. Świetnie! Wiem coś o tym. Wiem czyje megaobrabiarki produkujące wały wiertnic naftowych nadzoruję i zdalnie serwisuję. Za zyski z Arabii Saudyjskiej Niemcy produkują... wiatraki, które sprzedadzą Polsce? Sprytne, prawda?
UsuńTak Michał. Wszyscy są mocni w gębie... osobiście wyznaje zasadę że staram się być pracowity w moim "gospodarstwie" i będę starał się wdrażać rozwiązania jak najmniej wpływające (na klimat). Dlatego myślę że mogę sobie pozwolić od czasu do czasu napisać komentarz krytyczny pod adresem ludzi którzy nie wiedzą zbyt wiele o problemie zmian klimatu (rządzących i obecnych i poprzednich). Pozdrawiam.
UsuńNew Eocen. Żeby stworzyć energetykę odnawialna potrzebujemy dużo energi węglowej. Nie mamy innej opcji. Lepiej już ja zuzywac na to niż przepieprzac choćby na loty samolotem w ciepłe kraje kilka razy do roku. Takie moje zdanie.
UsuńZgadzam się Marcin. Ale i tak wszystko to brudny biznes.
UsuńMichał. Doczytałem dopiero ten Twój długi post. "Kolebka Platfusow" ? Jeśli do spraw klimatycznych masz takiego nosa jak do rozszyfrowywania ludzi to wszystko co piszesz jest odwrotnie ;) za mocno upraszczasz wszystko
Usuń