środa, 5 czerwca 2019

Maj 2019 - ciepły maj otwiera scenę do wielkich roztopów latem

W maju zaobserwowano ponadprzeciętne temperatury nad prawie całym Oceanem Arktycznym, Zatoce Baffina i na Grenlandii. Sytuacja ta doprowadziła do przedwczesnej redukcji lodu morskiego między innymi na Morzu Beauforta i Czukockim. Poważne zmiany odnotowano także w Cieśninie Naresa.

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w maju 2019 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla maja. Sea Ice Index - NSIDC
 
Średni zasięg arktycznego lodu morskiego w maju tego roku wyniósł 12,16 mln km2, to 1,13 mln km2 poniżej średniej 1981-2010. Pod koniec maja zlodzenie Arktyki było drugim najmniejszym w historii pomiarów. Tegoroczny zasięg lodu w maju był o 0,24 mln km2 większy niż w rekordowym wtedy 2016 roku. Mapa obok pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla maja 2019 roku. Największe zmiany, podyktowane wzorcami pogodowymi i rosnącymi temperaturami oceanu zaszły na Morzu Beringa, Czukockim, a następnie Beauforta. 


  Zmiany zasięgu lodu morskiego w maju 2019 roku. AMSR2, Institute of Oceanography, University of Hamburg

Animacja pokazuje, że gwałtowne topnienie lodu miało miejsce na Morzu Beringa  w pierwszych dniach maja. Tam lód zaczął topić się już znacznie wcześniej. Sytuacja ta doprowadziła do powstania pasa wód pozbawionych lodu na Morzu Czukockim i Beauforta, za wyjątkiem niewielkiego fragmentu na granicy tych mórz. Pak lodowy Morza Beauforta szybko zmienił się w dryfującą krę lodową. Mniejsze, ale widoczne zmiany miały miejsce także po stronie atlantyckiej, co pokazuje animacja.
 Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2019 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Tempo wycofywania się lodu morskiego w maju było typowe dla tego miesiąca. Zlodzenie w Arktyce zmniejszyło się o 1,49 mln km2.


Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla maja 2019 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL
 
W maju miała miejsce kontynuacja warunków temperaturowych z kwietnia. Jak pokazuje mapa, wysokie odchylenia, sięgające 7oC występowały na Morzem Baffina i pobliżu bieguna północnego. Nad znaczną częścią Oceanu Arktycznego temperatury były od 2 do 4oC wyższe od średniej 1981-2010. Już w maju w wielu miejscach nad Oceanem Arktycznym temperatury przekroczyły zero stopni. Jedynie nad Morzem Barentsa było w okolicach normy wieloletniej. Wysokie temperatury w maju były spowodowane obecnością wyżu barycznego, który zaciągał ciepło znad Zatoki Baffina do Oceanu Arktycznego. Ciepło z racji występowania antycyklonu ma swoje dwa źródła. Pierwszym jest dobrze nam znany fakt małego zachmurzenia, przez co promienie słoneczne ogrzewają powierzchnię. Drugim jest sama fizyka atmosfery, gdzie w wyżu powietrze zstępuje, a tym samym ogrzewa się.


 Średnie tempo spadku zasięgu lodu morskiego dla maja w latach 1979-2019.

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla maja 2019 36,4 tys.
km2, a więc 2,74% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku w stosunku do średniej 1981-2010 czapa polarna w maju skurczyła się już o 11%. 

Rozpad łuku lodowego na Morzu Lincolna

 Dryfująca z Oceanu Arktycznego kra lodowa w Cieśninie Naresa 22 maja 2019 roku. NASA Worldview

Zwykle jest tak, że późną jesienią i zima na północnym krańcu Cieśniny Naresa tworzy się łuk lodowy. Jest on jak bariera, która zapobiega dryfowaniu lodu przez ową cieśniną na obszar wód Morza Baffina. Łuk rozpada się zazwyczaj w czerwcu lub w lipcu. W tym roku łuk ten rozpadł się już pod koniec marca. Podobna sytuacja miała miejsce w 2007, 2008, 2010 i 2017 roku. Główną przyczyną jest wiatr i rosnące późną wiosną temperatury, ale ostatnie lata, fakt ocieplającego się klimatu sprawia, że coraz większą rolę odgrywa właśnie temperatura. Także to, że lód jest po prostu cienki i łatwo pęka. 

Sytuacja do jakiej doszło w maju może się okazać przygotowaniem do rekordowych roztopów w czasie letnich miesięcy. 

Na Antarktydzie nie jest lepiej


Średni zasięg antarktycznego lodu morskiego w maju 2019 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla maja. Sea Ice Index - NSIDC

Lód morski wokół Antarktydy rośnie i osiągnie swoje maksimum pod koniec września lub na początku października. Obserwacje pokazują, że także tam zachodzą zmiany podobne do tych co w Arktyce. Pod koniec maja zlodzenie Oceanu Południowego było niemal rekordowo małe. Rekordowo niski zasięg lodu miał miejsce we wschodniej części Morza Weddella i na Morzu Amundsena.


Na podstawie Nastional Snow and Ice Data Center: Warm May in the Arctic sets the stage

Zobacz także:

16 komentarzy:

  1. Przy obecnym stężeniu dwutlenku węgla tego lodu latem w arktyce nie powinno juz chyba byc... bedzie go coraz mniej i zniknie a zmiany zachodza piekielnie szybko. Jak już go latem nie będzie stracimy i my u nas chwile wytchnienia, nie będzie z kad miało napływać chłodne powietrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie do końca się zgadzam że chłód nie będzie miał skąd napływać. Nadal może płynąć z nad Atlantyku.

      Usuń
    2. Nie powinno być, ale wciąż jest... Czemu jeszcze się trzyma i to nawet we wrześniu? Żeby nie było go latem, to najpierw we wrześniu musi zniknąć, a żeby we wrześniu zniknął, to musi najpierw paść nowy rekord minimalnego zasięgu. A nawet z tym jest problem... To pokazuje jak daleko jeszcze jesteśmy od Arktyki wolnej od lodu. Chyba nikt rozsądny nie myśli, że w tym roku lód całkiem zniknie. Jak padnie rekord, to już będzie cud. Cud, który tak naprawdę nic nie da, bo słońca we wrześniu i tak już nie ma. A co gorsza jest jeszcze Grenlandia i zimne wody N Atlantyku i tak jak pisze Unknown chłód nadal będzie miał skąd przyjść.

      Usuń
    3. I bardzo dobrze, że chłód jeszcze wiele dekad będzie miał skąd przyjść. Inaczej szlag by mnie trafił już gdzieś z początkiem czerwca.

      Usuń
    4. Może się nie znam ale wydaje mi się że chłodny Atlantyk nie odwzoruje wszystkich wariacji jakie daje lodowy ocean.

      "Nie powinno być, ale wciąż jest... Czemu jeszcze się trzyma i to nawet we wrześniu"
      I tak na moje odpowiedź klimatu jest bardzo szybka, wręcz bezprecedensowa w dziejach Ziemi. Jesteśmy wspaniałym gatunkiem, na pewno się z łatwością dostosujemy...

      Usuń
    5. Również napisze jak New Eocen... I bardzo dobrze że chłód będzie miał skąd napływać... Chociaż póki co jakos nie napływa, oby to się zmieniło.

      Usuń
    6. Widzę sami fizycy się zebrali ;) ... a chłód to co to jest i skąd powstaje ? Akurat jak lód zniknie, to latem relatywnie się ochłodzi, a zimą będzie dużo cieplej. To sugerują dane historyczne i obliczenia bilansu energetycznego.

      Usuń
    7. Tak czy tak beznadziejna perspektywa :-)

      Usuń
    8. Bart nie do zajechania :-)
      Dane historyczne są,
      bilans energetyczny jest,
      brakuje tylko, że im więcej lodu tym cieplej ;-)

      Usuń
    9. Może ocean byłby cieplejszy,a w konsekwencji także atmosfera,gdyby to był lód sezonowy,który zimą izoluje,przed wypromieniowaniem,a laten nie istnieje,pozwalając na swobodne, nagrzewanie oceanu.

      Lecz to chyba niemożliwe,gdy jest lód wieloletni,i co z tego,że zimą ocean mniej wypromieniowuje energii,gdy nie ma się kiedy nagrzewać,bo lód jest całym Rokiem.

      Usuń
    10. Za jakiś czas Arku pojawią się dni a potem tygodnie a potem miesiące bez lodu, najpierw we wrześniu potem dodatkowo w sierpniu, październiku, lipcu...
      A czy to będzie rok 2025 czy 2045 to w skali historii ludzkości to mgnienie. Mgnienie, które zadecyduje o jej losie.

      Usuń
    11. Po pierwsze ostatnie lata pokazały,że zanik lodu morskiego może potrwać-nie musi to być proces, tak błyskawiczny,jak się mogło wydawać w 2012 Roku,który był z pewnoscią impulsem do powstania,tego bloga.

      Po drugie chwilami się gubię,gdy się naśmiewasz z Barta(im więcej lodu,tym cieplej),lecz gdy się dobrze zastanowię-skoro arktyka ma ujemny całoroczny bilans energetyczny,zanik lodu morskiego, nie powinien przyspieszyć globalnego ocieplenia,choć z pewnością też go nie zahamuje(mała arktyka nie wypromienowuje aż tyle energii,by zrównoważyć dodatkową energię,uzyskaną dzięki,gazom cieplarnianym).

      Ociepli się zatem przede wszystkim w arktyce,a nie globalnie,i tak się w sumie dzieje.Arktyka ociepla się szybciej,niż reszta świata.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    12. No widzisz Arek bo problem w tym, że nie zanik lodu ma/może hamować GO tylko redukcja gazów cieplarnianych. Brak lodu będzie świadczyć o tym, że GO ma się świetnie. I z tego trochę się śmieję, bo Bart odwraca zupełnie te kwestie.

      Usuń
  2. "Akurat jak lód zniknie, to latem relatywnie się ochłodzi, a zimą będzie dużo cieplej. "
    Z tym przesadziłeś.Ale na pewno lato nie będzie ocieplać się w takim tempie jak zima.Sa przynajmniej 2 istotne przyczyny.Jednak zastanawiające jaki efekt by był gdyby wybuchł solidny superwulkan.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie w moich okolicach początek czerwca temperaturowo typowy dla Serbii.Ale chyba znowu zapowiadane dzisiaj burze będą znacznie mniej groźne niż straszą łowcy burz.do tego czemu by mieli straszyć opadem 4 cm?Przecież jest bardzo sucho i nawet taki opad by się przydał byle by nie spadło tyle przez kilka minut.

    OdpowiedzUsuń