środa, 29 maja 2024

Rekordowe topnienie lodu w Zatoce Hudsona

Chociaż obszar Zatoki Hudsona nie ma znaczenia dla czepy polarnej Oceanu Arktycznego, to region ten także jest swego rodzaju kanarkiem ostrzegającym o zmianach w klimacie.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w Zatoce Hudsona w 2024 roku w zestawieniu ze zmianami lat poprzednich.  JAXA/AMSR2

Od 12 maja powierzchnia lodu na wodach tejże zatoki utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie. Aktualnie wynosi 803 tys. km2 i jest ponad 70 tys. km2 mniejsza od rekordowego wtedy 2017 roku. Rekordowe topnienie miało miejsce rok temu. Wtedy już pod koniec czerwca powierzchnia lodu na tym akwenie spadła poniżej 200 tys. km2.
 
Zatoka Hudsona 28 maja 2024 roku. NASA Worldview

Zatoka Hudsona leży poza Oceanem Arktycznym wewnątrz kontynentu amerykańskiego, ale jest wliczana w obszar arktycznej kriosfery. Topnienie tam jest rekordowo szybkie. Na zdjęciu satelitarnym widać, że już ponad 1/3 akwenu jest wolna od lodu. Normalnie akwen powinien być jeszcze całkowicie zamarznięty. Na Zatokę oddziałuje pokrywa śnieżnej lub jej brak na kontynencie amerykańskim, obecność ciepłych mas powietrza z południa lub ich brak. Lód znika tam późno, gdyż na region nie oddziałuje zimą żaden ciepły prąd morski jak w przypadku Bałtyku, a zimne powietrze znad zachodniej Kanady. Kordyliery ograniczają dostęp ciepła znad Pacyfiku, same zresztą wpływają na układ prądu strumieniowego, co przekłada się często na brak dostępu ciepła nad region zatoki. Ogólnie w całej Arktyce na razie lód topnieje spokojnie, ale widać już pewne przyspieszenia z racji pogodowej presji. Mapa obok przestawia aktualny zasięg i koncentrację lodu morskiego wraz z medianą lat 90. XX wieku. 

Przedwczesny brak lodu w Zatoce Hudsona będzie oznaczać problem dla niedźwiedzi polarnych, z którymi problem będą mieli mieszkańcy takich miast jak Churchill.
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz