Ogromna fala ciepła uderzyła w zachodnią część Grenlandii podnosząc temperatury z -20oC do do +5oC. Anomalie termiczne przekroczyły 20oC, a w całej Arktyce średnia temperatura dla 11 kwietnia była wyższa o ponad 4oC w stosunku do średniej 1979-2000.
Temperatura na Grenlandii 11 kwietnia 2016 wzrosła do 7oC, co ilustruje mapa Earthnet poniżej. To zdarzenie na razie chwilowe, ale jednocześnie bezprecedensowe, gdyż doszło do tego w pierwszej połowie kwietnia, kiedy na Grenlandii normą są dwudziestostopniowe mrozy, a topnienie w ogóle nie zachodzi.
Temperatura na Grenlandii przekroczyła zero stopni 11 i 12 kwietnia. Teraz, czyli 12 kwietnia nawet w centralnej części wyspy panuje parostopniowy mróz. Earthnet
Z jednej strony przyczyną jest silna anomalia prądu strumieniowego - mniejsze różnice temperatur między Arktyką a tropikami wpływają na jet-stream, który zwalania i meandruje. Z drugiej zaś globalne ocieplenie, gdzie większa niż kiedyś ilość ciepła może dotrzeć na północ. A temperatury na Ziemi są ostatnio bardzo wysokie, świat jest cieplejszy o ponad 1oC. Nic więc dziwnego, że dochodzi do tego typu zdarzeń pokazujących nam, jak będzie wyglądać przyszłość. Fala ciepła, jak pokazuje mapa obok, 12 kwietnia objęła południowe i wschodnie obszary nadbrzeżne inicjując dalsze topnienie lądolodu.
Zachodnie wybrzeże Grenlandii 11 kwietnia 2016 roku. NASA Worldview
Wzrost temperatur przyspieszy topnienie lądolodu co będzie mieć dwie przykre konsekwencje. Pierwsza z nich, dobrze nam znany, to wzrost poziomu oceanu, a tym samym zalanie wielu miast na świecie, np. Dubaju. Druga, to częściowe schłodzenie północnego Atlantyku, co zaowocuje powstawaniem jeszcze potężniejszych niżów barycznych - superburz o rozmiarze nawet kontynentu i sile huraganu. Wbrew pozorom nie będzie żadnej epoki lodowcowej i scenariusza z hollywoodzkiego filmu "Pojutrze".
Zasięg występowania topnienia grenlandzkiego lądolodu. DMI
Dane DMI pokazują, że dnia 11 kwietnia 12% obszaru grenlandzkiego lądolodu zostało objęte procesem topnienia. Jest to norma typowa dla końca maja, a nie pierwszej połowy kwietnia, kiedy topnienie nie zachodzi, lub co najwyżej topi się 1% powierzchni na samym południu wyspy.
Z analizy map pogodowych wynika, że źródłem ciepła, które dotarło do Grenlandii wraz początkiem drugiej dekady kwietnia 2016 jest środkowo-północna część Atlantyku. Z powodu globalnego ocieplenia oceany stają się świetnym magazynem ogromnej ilości ciepła. Zagrożona jest cała Arktyka, której pokrywa lodowa zniknie za kilka lat. Nie jest też wykluczone, że przyspieszone globalne ocieplenie doprowadzi do zmasowanego topnienia lądolodu w niedługim czasie podnosząc poziom oceanów (wraz z udziałem topniejącej Antarktydy) o kilka metrów do końca XXI wieku. A nie o 1 m jak prognozuje konserwatywny i pomijający kwestię samonapędzających się sprzężeń zwrotnych ocieplania klimatu IPCC.
Zobacz także:
Zobacz także:
- Spóźnione topnienie na Grenlandii ruszyło z impetem, sobota, 27 czerwca 2015 Roztopy na Grenlandii w tym roku ruszyły dość późno, ale jak już ruszyły, to z przytupem. Wiosna, a także pierwsze dni czerwca na Grenlandii były chłodne. Występowało także wysokie albedo, przez co początek sezonu topnienia był bardzo słaby. Jednak ostatnie dane pokazują nagłą zmianę. Roztopy na Grenlandii ruszyły z impetem.
Początek roztopów jak na kwiecień niewiarygodny tym bardziej że powierzchnia lodowca tak daleko w głąb wyspy leży już znacznie powyżej poziomu morza
OdpowiedzUsuńgrzeg8
Po prostu siła ocieplenia, ilość ciepła, która dodarła była ogromna.
UsuńGdyby ten cały strumień ciepła trafił nad zamarzniety ocean to pewnie byłby rekord spadku dziennego powierzchni lodu dla pierwszej połowy kwietnia jeśli nie całego
Usuńgrzeg8
Przesadzasz z ta niewiarygodnością.Niewiarygodny jest dla ludzi małego rozumku i maleńkiej wyobraźni.Ja jestem w stanie sobie wyobrazić USA z dyktaturą albo wojnę Polski,Rosji i krajów okolicznych przeciw zachodowi Europy.A tu podkręcenie marcowego rekordu średniej podali w Mekce: http://www.pogodaiklimat.ru/monitor2.php?id=41030&month=3&year=2016 .Chyba 2 stopnie nie uznacie ze to mało?No chyba że na tej stronie coś sknocili bo się tam zdarza.
UsuńNapisałem niewiarygodne bo mnie zaskoczyło tak duże ocieplenie na Grenlandii a nie nie mogę sobie wyobrazić wiec nie zarzucaj mi braku wyobraźni!
UsuńRok 2016 znacząco odbiega od standardów temperatur i jak w taki tempie będzie to przebiegać to (jak już pisałem prędzej) większość artykułów (w sierpniu) będzie dotyczyć lądolodu niż lodu morskiego (który z jego braku lub znikomej ilości będzie mniej ważnym tematem od lądolodu ).Jeszcze półkula lądowa się nie rozgrzała po zimie a mamy już taką skalę roztopów na tej wyspie i to nie kilka godzin tylko prawie 3 dni
grzeg8
A mnie nie zaskoczyło.Dopuszczam różne zboczenia co nie znaczy że w w to wierzę.Natomiast dzisiaj było bardzo dużo burz w Europie a nawet pojawiły się w Arabii Saudyjskiej co tam normalne nie jest.A może znasz jakieś filmy o burzach przy ekstremalnych parametrach np. w tego tym regionie-np. burza po upale ponad 50 stopniowym z punktem rosy 40 stopni?Na pewno by było to efektowne.Już dawniej pisali że burze mimo tego że są na pustyniach rzadkie to są często bardzo efektowne.Co do Grenlandii-o ile nie będzie do końca tego 10 lecia wybuchu superwulkanu czy wielkiej wojny nuklearnej itp. przypadków oziębiających to niemal na pewno wszystkie lodowce położone przy poziomie morze znikną.
Usuńmusi być "efektywna" taka burza bo wraz z temperatura gwałtownie rośnie energia burzy i ilość wody .Takie roztopy na Grenlandii? -To by było za szybko w porównaniu jaką energię może pochłonąć lod w takim czasie-ale podwojenie strat w takim czasie bardzo realne
Usuńgrzeg8
MIAŁO BYĆ O LODOWCACH NISKO POŁOŻONYCH NA BRZEGU
UsuńGRENLANDII .NIE O TYCH WEWNĄTRZ CO MAJĄ CZUBEK NA WYSOKOŚCI KILKU KILOMETRÓW.JEDNAK CHYBA trochę przesadziłem.Zimna woda z topniejących lodowców nie będzie spływać w tak dużej ilości gdy lód będzie najpierw ogrzewał się na ziemi.Tj.Wody spływającej będzie więcej ale nie będzie to woda która będzie spływała lodowców leżących przy oceanie ale z dalszych od zbiorników wodnych lodowców.
Grenlandia na razie w miarę spokojnie się topi pytanie co się stanie jak zachowa się lądolód przy zwiększeniu topienia powierzchni i czasu trwania.Największe straty lodowiec ma gdy się rozpędzi a nie spokojne topienie powierzchni a aktualnie mało lodowców na tej wyspie porusza się z dużym tempem wiec miną dziesiątki lat zanim reszta zaczną się poruszać większe ilości lodu. Ciekawe jak zachowa się Atlantyk przy zwiększaniu spływu zimnej słodkiej wody oraz druga rzecz czy Grenlandia jak zacznie tracić większe ilości lodu nie zacznie się podnosić izostatycznie i to nie będzie powodować lokalnych trzęsień ziemi w tamtym rejonie co może trochę przyspieszyć tworzenie gór lodowych z czoła lodowca ?
Usuńgrzeg8
Właściwie to sytuacja jest nieco zbliżona do filmu"Pojutrze" oczywiście jakościowo a nie ilościowo.W zamian należy się spodziewać że zimny region na południe od Grenlandii będzie trwał nadal i to jeszcze sporo czasu.
OdpowiedzUsuń