piątek, 6 maja 2016

Żądza zniszczenia IV - okrutne prognozy

Z każdym kolejnym dniem prawdopodobieństwo, że padnie rekord wrześniowego minimum, rośnie. Kolejna prognoza na najbliższe dni pokazuje, że to naprawdę może się stać. Powstaną warunki ciśnienia i układów barycznych, które zaciągną ciepło nad Morze Czukockie i Beauforta, a nawet część Basenu Arktycznego. Animacja Wetterzentrale pokazuje prognozowane warunki dla Arktyki na najbliższe dni. 

Prognozowane temperatury w Arktyce w okresie 7-12 maja 2016. Climate Reanalyzer

Jeśli prognozowane warunki termiczne przedstawione na animacji ze strony Climate Reanalyzer się sprawdzą, to oznacza katastrofę, której ludzkość doczeka się w tym roku. Najpóźniej do 2020 roku na Ziemi przez kilka tygodni (sierpień-wrzesień) nie będzie czapy polarnej.

W ciągu kilku dni (10-14 maja) nad prawie połową Oceanu Arktycznego temperatura sięgnie zera stopni Celsjusza, lub wartość tę przekroczy, co oznacza topnienie śniegu i lodu. Powstawanie setek stawów topnienia, co przyspieszy dalsze topnienie. Przy tak wysokich temperaturach, jakie są na Ziemi, wolna od lodu Arktyka nie powinna nas dziwić. Pytanie tylko, czy będzie to w tym czy następnych roku? Gdyż potencjał do ogrzania tego obszaru i stopienia czapy polarnej do zera jest wysoki.


Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle okresu 2000-2015. JAXA

Wykres JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna) pokazuje, że w maju także czapa polarna nieustannie ma rekordowo niski zasięg. Nie ma żadnych szans aby ta sytuacja w jakiś sposób zmieniła się do połowy maja, a nawet całym maju. Być może nie zmieni się w ogóle, aż do września.  

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego 5 maja 2016. AMSR2, Uni Bremen

Mapa AMSR2 przedstawia zasięg lodu morskiego dla 5 maja. Na Morzu Beringa prawie już nic nie zostało. Wolna od lodu też sie staje Cieśnina Beringa. Poza wielką szramą na Morzu Beauforta, która powoli się powiększa, także druga w stronę bieguna, powstaje też nowa na Morzu Łaptiewów i Wschodniosyberyjskim. Wolny od lodu pas powiększa się na granicy Morza Czukockiego i Beauforta. Te dwa obszary mogą za dwa lub trzy tygodnie połączyć się, co przyspieszy dalsze topnienie.

 Czapa polarna Arktyki 5 maja 2016 roku. Zdjęcie Terra-Modis, NASA

Co się stanie, gdy Arktyka będzie wolna od lodu? Pewien obraz tego geoinżynieryjnego eksperymentu mamy po 2007 i 2012 roku. Co wydarzyło się w pogodzie, u nas, w Europie i na świecie. Wszystkie ekstrema, anomalie, blokady cyrkulacji atmosferycznej, czy fale upałów trzeba będzie pomnożyć przez czynnik "x". Plus wzrost temperatur na Ziemi, co odbije się przede wszystkim na falach upałów - będą one groźniejsze, groźniejsze będą także burze, co mogliśmy obserwować na przestrzeni lat. Stały się one bardziej tropikalne niż polskie. To samo będzie dotyczyć wichur i burz zimą, rozległych superburz, jak ta na końcu 2015 roku. Sytuacja w Arktyce jest tragiczna, co ostatecznie przełoży się na nas los. Widzimy to np. ostatnio w Fort McMurray.

 Zobacz także:
  •  Żądza zniszczenia III, roda, 27 kwietnia 2016 Zbliża się koniec kwietnia, a zmiany jakie zachodzą w Arktyce wyprzedzają sytuację nawet o miesiąc. Szczególnie widoczne jest to na Morzu Beauforta, i nie tylko tam. Wykres JAXA obok przedstawia zasięg lodu morskiego w 2016 roku na tle rekordzistów, w tym 2012. 26 kwietnia zasięg lodu w 2012  był o 0,9 mln km2 większy niż teraz. Z kolei prognozowane warunki pogodowe w Arktyce w dalszym ciągu są okropne, gdzie wysokie temperatury będą wywierać ogromną presję na czapę polarną.

17 komentarzy:

  1. Robi wrażenie. Jak duże może być tempo topnienia lodu w tys. km^2/dzień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 40 do 60 tys. km2 dziennie. Parę razy było 70 tys. km2 dziennie. Za kilka dni może to być od 60 do nawet 100 tys. km2 na dzień.

      Usuń
  2. Super burze?
    Chyba masz na myśli głębokie niże Atlantyckie, a jak sam mówisz prąd strumieniowy będzie bardziej meandrował, to nie będzie sprzyjać powstawaniu takich potworów na Atlantyku, One powstają przy bardzo silnym przepływie strefowym, a nie blokadach cyrkulacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im większa różnica temperatur tym większa burza. Coraz cieplejszy Atlantyk i zimne powietrze znad Grenlandii i jest rozległy głęboki niż. W 2014-15 roku w wyniku blokady wywołanej przez prąd strumieniowym Wielka Brytania była non stop atakowana przez wichury i ulewy. Normalnie prąd strumieniowym wycofałby się i skończyłoby się na jednym sztormie lub dwóch i jakiś tam podtopieniach, czy niewielkich powodziach, a tak było tych sztormów chyba z 10 i ciągle lało.

      Na koniec 2015 roku ciepło z południa zostało skierowane na północ do Jukonu i po drugiej stronie do Skandynawii. Zimno poszło z Grenlandii nad prawie środkowy Atlantyk (na wysokości Francji a nawet Hiszpanii, po drodze jest plama zimnej wody z lodowców grenlandzkich. Wzrosła różnica ciśnień, więc powstał głęboki niż, który zaciągnął ciepło nad biegun północny zmieniając się w superburze o której mówi J. Hansen.

      Usuń
    2. Hubert to nie zależy od tego co jest przy ziemi.Kluczowa role odgrywa kontrast wyżej. Zwróc uwagę na niż górny na wys 500hPa, jeśli jest duży w Arktyce to wtedy na Atlantyku powstają potężne niże.http://modeles.meteociel.fr/modeles/reana/2015/archivesnh-2015-12-26-0-0.png
      niż górny w Arktyce jest potężny w czasie aktywnej cyrkulacji strefowej, gdyż chłód jest trzymany w jednym miejscu.W czasie blokad, takie niże nie powstają.W roku 1990 Atlantyk również był bardzo aktywny, a lodu było znacznie więcej niż obecnie.
      Jak na razie radzę Ci wstrzymać się z takimi teoriami, bo nikt nie wie co będzie, gdy zniknie czapa w Arktyce latem.

      Usuń
    3. To nie są moje teorie, tylko teorie naukowców takich jak J Hansen, czy P. Beckwith.

      Usuń
    4. Ma to sens, jeśli główny ośrodek chłodu przemieści się nad Kanadę i Grenlandię, wtedy ułożenie pola geopotencjału sprzyja powstawaniu głębokich niżów.Za generowanie głębokich niżów odpowiada sama atmosfera, a dokładnie Kontrast między masami powietrza na pewnej wysokości.

      Usuń
    5. Realista ma rację.
      Z lekka się zamotałeś Hubercie :-(

      Usuń
    6. Z lekka, bo choć atmosfera. ale sama atmosfera nie musi być bezpośrednim źródłem ciepła/zimna. Ląd/ocean stanowią generator takiej, a nie innej temperatury atmosfery. No i CO2 i inne gazy też i parę innych czynników.

      Zimny Atlantyk od lodowców grenlandzkich do źródło zimnego powietrza. Nad które naciera ciepłe powietrza z południa, z Afryki czy z Ameryki. Na półn. wschodnim Atlantyku ściera się zimne powietrze z Grenlandii i Labradoru z ciepłym znad środk. Atlantyku. I jest niż. A jako, że lądu o spore części oceanów są coraz cieplejsze, to i różnica temperatur w atmosferze się robi. Dlatego niże są potężniejsze. Dlatego Hansen mówi o superburzach.

      Usuń
    7. Tak Hubercie, ale głębokie niże Atlantyckie nie powstają przy blokadach cyrkulacji, może być tylko inny kierunek przepływu wynikający z ułożenia pola geopotencjału.

      Usuń
    8. Możliwe, tylko że zimą 2014-15 Wielka Brytania była atakowana non stop głębokimi niżami znad zachodniego Atlantyku. A miała miejsce wtedy blokada, bo cały czasy mieli deszcz, wiatr. a my brak zimy. Z kolei USA ciągłą zimę, ciężką i śnieżną. Czyli jak rozwiązać tą zagadkę. Ciągła produkcja niżów i atakowanie tego samego obszaru, a była wtedy mowa o anomalii prądu strumieniowego i blokadzie, lub czymś co jest podobne do blokady.

      Usuń
    9. To jest własnie bardzo silna cyrkulacja strefowa, przeglądnij archiwum gfs, to zobaczysz ,że jet leciał jak strzała z Ameryki Północnej w kierunku Europy i miał ogromne prędkości.
      Silna cyrkulacja strefowa charakteryzuje się monotonnymi głębokimi niżami nad Atlantykiem.

      Usuń
    10. http://modeles.meteociel.fr/modeles/reana/2015/archivesnh-2015-1-7-12-0.png
      To masz poziom 500hPa, widzisz główny ośrodek chłodu nad Grenlandią i Kanadą.
      Od południa napływa powietrze zwrotnikowe i zderza , się z PAk lub PPk znad Kanady i Grenlandii. Ten poziom odgrywa najważniejsza rolę, Bardzo zimne powietrze musi się zderzać w górze nie przy ziemi. PAk jeśli wchodzi nad ciepły ocean , to wywoła tylko rozwój konwekcji wnikający z dużego gradientu temp w atmosferze.

      Usuń
    11. Wiem przecież. Tylko chodzi o te blokady związane z mniejszą różnicą temperatur między Arktyką a tropikami. Oraz kwestią zimnej plamy na Atlantyku która przyczynia się do powstawania ciężkich niżów, bo stanowi ona źródło gradientu temperatur względem ciepłych obszarów Atlantyku czy kontynentów. Hansen i piszący bloga Robert Scribbler mają na myśli właśnie też ową zimną plamę.

      I co się stanie jak lód w Arktyce zniknie? Moim zdaniem blokady będą niemalże permanentne.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie żądza zniszczenia jest dzisiaj na grillu, konkretne ilości co2 idą w atmosferę.

    OdpowiedzUsuń