piątek, 8 lipca 2016

Arctic News - wielkie topnienie powraca?

Zmiany jakie zachodzą w Arktyce, zaczynają powoli przybierać dość powiedzmy ponury obrót. I choć zasięg lodu jest aktualnie większy niż w 2012 roku, to sprawa nie jest przesądzona. Oczywiście jest teraz mało prawdopodobne, by miał paść rekord. Ale teoretycznie, w dzisiejszych czasach postępującego ocieplenia planety: nigdy nie mów nigdy. Jak pokazuje animacja, Arktyka wychodzi ze złych dla topnienia warunków, w te bardziej korzystne. 

 Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji. 


Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2 Uni Bremen

5 lipca pojawił się sztorm w który znad północnej części Morza Barentsa przez trzy dni przemieszczał się w stronę Morza Wschodniosyberyjskiego. Efekt jego działania pokazuje mapa AMSR2, oraz wersją kolorowa koncentracji lodu. Trzy czwarte powierzchni czapy polarnej zmieniło się w krę lodową. Za kilka tygodni otwarte zostaną oba szlaki morskie wokół bieguna północnego. Ciepło napływa teraz nad obszar Morza Beauforta, więc tam topnienie zaczyna postępować coraz śmielej. Ponownie pojawiają się stawy topnienia.  

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego między 30 czerwca a 7 lipca 2016. Kliknij, aby powiększyć.

Granica lodu przesuwa się w kierunku bieguna północnego praktycznie na każdym arktycznym akwenie, szybko też roztapiają się resztki lodu w Zatoce Hudsona. Z powodu działania sztormu, koncentracja lodu znacznie się pogorszyła, kra lodowa, nawet ta drobna, stała się dominującym elementem czapy polarnej.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2016 roku na tle 2012 i wyszczególnienie na tle wybranych lat. NSIDC

7 lipca zasięg arktycznego lodu morskiego wyniósł 8,85 mln km2 - czwarty najmniejszy w historii pomiarów. W 2012 zasięg lodu dla 7 lipca liczył 8,71 mln km2. Zasięg lodu z 2015 jest daleko w tyle - 9,59 mln km2, dystans jest więc duży, co przy tym momencie topnienia lodu, może oznaczać, że w tym roku pokrywa lodowa skurczy się przynajmniej w okolice 4 mln km2. Wrześniowe minimum może znaleźć się na trzecim, albo nawet na drugim miejscu. Mapa NSIDC przedstawia zasięg lodu morskiego względem średniej 1981-2010. Największe zmiany są widoczne po stronie Atlantyku, co wiąże się z cieplejszymi wodami, jakie niesie Golfsztrom.

Odchylenia temperatur na półkuli północnej w okresie 30 czerwca - 6 lipca 2016. NOAA/ESRL

Można śmiało powiedzieć, że między 30 czerwca a 6 lipca 2016 roku w Arktyce było bardzo zimno. To nie zakłóciło topnienia lodu, czego przyczyną jest ciepła zima i wiosna, gdzie lód się roztapiał, a woda pochłonęła dużą ilość ciepła. Oczywiście w tej chwili, kiedy jest środek dnia polarnego, to topnienie nie może być zbytnio zakłócane. Warto zwrócić uwagę na poniższe zestawienie.

Odchylenia temperatur na półkuli północnej w okresie 30 czerwca - 6 lipca dla poszczególnych lat.

Z map wynika, że w tym roku nie będzie rekordowego topnienia, chyba, że dojdzie do diametralnej zmiany w pogodzie. Zmiana ma miejsce, ale nie jest przynajmniej teraz tak silna, by wywrzeć wielki wpływ na topnienie. Chyba, że spojrzymy na prognozę na najbliższe przynajmniej 7 dni. W 2007 roku także było ciepło. Nawet w 2013 nie było w Arktyce tak zimno, jak wynika z danych NOAA Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery). Cieplej niż w tym roku, było w 2015. Z tego by wynikało, że tegoroczne topnienie jest stracone, to znaczy, że jeśli ktoś, np. Rosjanie, oczekuje silnych roztopów, to może o tym zapomnieć.  Ale temperatury, choć ważne, to nie wszystko. Przynajmniej jeszcze teraz. Pogoda w Arktyce się zmienia, a jak pokazują zdjęcia satelitarne, to sytuacja nie jest wcale taka dobra. Na podstawie tych zdjęć należy zastanowić się na tym, czy ostatnie dane PIOMAS na pewno są poprawne, czy może jednak HYCOM. Najbliższe tygodnie to pokażą. Powierzchnia wody jest bardzo ciepła w sąsiedztwie lodu, co powinno przełożyć się na dalsze, dość szybkie topnienie.


Średnia dobowa temperatura i anomalie na półkuli północnej 8 lipca 2016. Climate Reanalyzer

Teraz sytuacja w Arktyce się zmienia i najbliższe dni pokażą, co się stanie. Może być tak, że zasięg lodu będzie nieco większy niż w 2012 roku, ale różnica ta nie będzie rosnąć. Potem i tak wszystko będzie zależeć od pogody. A biorąc pod uwagę, że globalne ocieplenie z 2012 roku, to już nie to samo, to można powiedzieć, że brak rekordowego topnienia w lipcu i sierpniu nie jest ostatecznie przesądzony.


 Zmiany grubości lodu na początku lipca 2016. HYCOM
 
Zmiany zachodzą w grubości lodu, teraz nasilone przez sztorm, ale jak to ma się do danych PIOMAS, skoro lodu 30 czerwca było więcej niż w 2012 roku? Powinny to zweryfikować zdjęcia satelitarne, na podstawie których można ocenić, jak wygląda grubość lodu. 


Kra lodowa po przejściu sztormu na środku Oceanu Arktycznego 7 lipca 2016 roku. NASA Worldview

Pierwsze zdjęcie przedstawia obszar, gdzie w ciągu trzech dni drastycznie spadła grubość lodu, w wyniku działania sztormu. Pak lodowy jest tam strzaskany, to dobra kra lodowa, więc jeśli chodzi o te miejsce, to dane HYOCM muszą być poprawne, lód ma mniej niż 2 metry grubości.


 Kra lodowa na Morzu Beauforta 7 lipca 2016 roku. NASA Worldview

Drugie zdjęcie przedstawia lód na Morzu Beauforta, tu kra lodowa nie jest tak drobna, jest duża, kry mają nawet pod 50 km długości. Dalej lód nie jest rozbity. Tak więc grubość lodu nie może być tam mniejsza niż 2 metry, ale na pewno nie ma 4 metrów.  


Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce 8-12 lipca 2016. Tropical Tidbits. ECMWF

Sztorm słabnie, ale wciąż jest aktywny. Nad Cieśniną Frama tworzy się dość rozległy wyż, który sięgnie Morza Beauforta. Duże ciśnienie wespół z wciąż jeszcze aktywnym niżem znad Morza Łaptiewów (pozostałość po sztormie), będzie generować dość silny wiatr, jednocześnie niosąc dużą ilość ciepła nad O. Arktyczny i Morze Beauforta. Obszar wysokiego ciśnienia się rozbuduje w sektorze amerykańskim, zaczną rosnąć temperatury, które już teraz są wysokie. We wschodniej części Morza Beauforta, nawet między 75 a 80 równoleżnikiem sięgają 3oC. W Kanale Parry'ego (zachodni odcinek cieśnin Przejścia Północno-Zachodniego) temperatury sięgają 5-6oC. Perspektywa otwarcia Przejścia Północno-Zachodniego w lipcu jest możliwa. Tak samo, nie jest wykluczone całkowicie rekordowe topnienie.


Zobacz także:

2 komentarze:

  1. Morze Barentsa na tyle się nagrzewa, że z Półwyspu Kolskiego chyba się już nie da zobaczyć kry lodowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas oziębiło to energia musi gdzieś umknąć.Pewnie znowu na Arktykę.

    OdpowiedzUsuń