środa, 28 marca 2018

Na Morzu Beringa lód zniknął niemal całkowicie

Na Morzu Beringa został ustanowiony kolejny rekord. Poniższe zestawienie map zasięgu lodu pokazuje historię ostatnich 12 lat, kiedy to Arktyka weszła w nowy rozdział klimatu.

Zasięg i koncentracja lodu morskiego na Morzu Beringa 25 marca w poszczególnych latach. AMSR2, University of Bremen

Takiej sytuacji w znanej nam historii nie było. Warunki na Morzu Beringa podobne są do tych, jakie mamiejsce na przełomie kwietnia i maja. Przyczyną tego stanu rzeczy jest nie tylko sam wiatr, który jest jedynie czynnikiem wspomagającym. Ciepła atmosfera, a co ważne - ciepłe wody Oceanu Spokojnego i Arktycznego, które kumulują w sobie antropogeniczne ciepło.

 Anomalie termiczne wód Morza Beringa dla 27 marca w poszczególnych latach. DMI

Na tym zestawieniu map temperaturowych odchyleń możemy zauważyć, że temperatury powierzchni Morza Beringa są zdecydowanie wyższe niż w ostatnich latach. Mimo kilku sytuacji, które sprzyjały wychładzaniu wody, ta i tak jest ona ciepła. Przyczyną musi być akumulacja ciepła pod powierzchnią morza. Światowy ocean akumuluje ciepło powstające z powodu rosnącej ilości dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych. Agresywne sezony roztopów w Arktyce dają też możliwość akumulacji ciepła.  

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Na razie całościowo czapa polarna kurczy się dość powoli, ale cały czas obszar lodu morskiego pozostaje znacznie mniejszy niż w poprzednich 5 czy 15 latach. Aktualnie zasięg lodu (14,23 mln km2) jest 7,8% mniejszy od średniej 1981-2010.

Zmiany zasięgu lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Na niektórych akwenach lód jeszcze przyrasta, z tego powodu całościowe tempo spadku zasięgu lodu morskiego jest nieduże. Jest to typowa sytuacja dla początku sezonu topnienia, gdyż w Arktyce nie jest jeszcze na tyle ciepło, by lód mógł topić się wszędzie. 

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce dla 29 marca-1 kwietnia 2018 roku. Tropical Tidbits

Dipol arktyczny wraz z eksportem lodu przez Cieśninę Frama utrzyma się do końca marca. Szczególnie warto zwrócić uwagę na sytuację w regionie Morza Beringa i Czukockiego. Tam załamanie prądu strumieniowego i dipol arktyczny doprowadzą do wzrostu temperatur, nawet powyżej zera nad Morzem Czukockim. Dodatkowo z racji działania dipola arktycznego presję na lód będzie wywierał wiatr. Zestawienie map obok (kliknij, aby powiększyć), pokazuje prognozowane średnie odchylenia temperatur na okres 28 marca-1 kwietnia 2018, oraz średnią wartość maksymalnych temperatur w Arktyce i wokół niej.

Morze Beringa i Czukockie 27 marca 2018 roku. NASA Worldview

Na zdjęciu satelitarnym możemy zobaczyć, że pokrywa lodowa na Morzu Beringa niemal całkowicie zniknęła. Topnieje i kruszy się lód na Morzu Czukockim. Prognozowane warunki pogodowe napędzane przez ocieplający się klimat, pogorszą sytuację w obszarze tych akwenów. Będzie to grunt pod ewentualne, agresywne topnienie latem 2018 roku. Nawet jeśli sezon topnienia nie będzie zbyt agresywny, to Morze Beringa i Czukockie pochłonie kolejną porcję ciepła. Taka sytuacja doprowadzi do tego, że w kolejny sezon zamarzania będzie wyglądał jeszcze gorzej niż poprzednie.

Zobacz także:


 


niedziela, 25 marca 2018

Zdewastowany lód na Morzu Beringa, pojawił się dipol arktyczny

Sytuacja w Arktyce nagle przybrała dość niepokojący obrót. Pojawił się dipol arktyczny - system baryczny dający możliwość przyspieszenia utraty lodu morskiego w Arktyce. Co gorsze, prognozy na najbliższe dni wskazują na dalszą obecność tego zjawiska. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) przedstawia sytuację pogodową 25 marca 2018 roku. Po stronie amerykańskiej znajduje się obszar wysokiego ciśnienia, po rosyjskiej - niskiego. Takie ułożenie oznacza dryf lodu w kierunku Atlantyku, m.in. do Cieśniny Frama, co jest równoznaczne ze spadkiem ilości lodu. Dipol arktyczny, a jeszcze wcześniej sztorm przyczynił się do dewastacji lodu na Morzu Beringa. Sytuacja jest podobna do tej z lutego, tyle tylko, że teraz jest sezon topnienia.

Zmiany zasięgu lodu morskiego na Morzu Beringa w dniach 19-24 marca 2018 roku. AMSR2, Institute of Oceanography, University of Hamburg

W ciągu ostatnich kilku dni zlodzenie Morza Beringa zostało poważnie zredukowane. Taka sytuacja powinna mieć miejsce dopiero za 5-6 tygodni. Zmiany na Morzu Beringa, które obejmują także Morze Czukockie mogą otworzyć warunki dla rekordowego topnienia w tym roku. Oczywiście zależeć to będzie od dalszego rozwoju warunków pogodowych.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Jak pokazują dane NSIDC, zasięg lodu morskiego w Arktyce kurczy się już ewidentnie. Zasięg zlodzenia wynosi aktualnie 14,26 mln km2, o 1,12 mln km2 mniej niż wynosi średnia 1981-2010. 

Zmiany zasięgu lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Na niektórych akwenach lód wciąż przyrasta, jak na przykład na Morzu Barentsa, co jest związane z silnymi i mroźnymi wiatrami. Silny spadek obejmuje Morze Beringa i Baffina.

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce dla 26-29 marca 2018 roku. Tropical Tidbits

Sytuacja w Arktyce zacznie się pogarszać, jak pokazują to prognozy na najbliższe dni. Dipol arktyczny będzie się utrzymywać przez kolejne dni, być może przez cały tydzień. Im dłużej utrzymuje się takie zjawisko, tym bardziej ubywać będzie lodu. O tej porze dipol nie jest jeszcze zbyt groźny, chyba że obejmuje działaniem Morze Beringa i południową część Morza Czukockiego, ale każdy kolejny dzień oznacza pogarszanie się warunków dla całego regionu. Szczególnie że lód jest cienki, a temperatury wyższe niż 20 czy 40 lat temu. Te z kolei będą według prognoz rosnąć, co ilustruje animacja obok. 


Morze Beringa i Czukockie 24 marca 2018 roku. NASA Worldview

Zdjęcia satelitarne oddają w pełni obraz pogarszającej się sytuacji w Arktyce. Zachodzą zmiany typowe dla przełomu kwietnia i maja. Tymczasem nie skończył się jeszcze marzec, a sezon topnienia dopiero co ruszył.

Południowa część Morza Czukockiego i Cieśnina Beringa. NASA Worldview

Na tym zdjęciu (kliknij na odnośnik źródła, aby powiększyć) możemy zauważyć, że na Morzu Czukockim powstaje kra lodowa, dalej tworzą się liczne pęknięcia i szczeliny, gdzie taż lada dzień zaczną się  odłupywać kry lodowe. 

Powstały warunki bardzo korzystne dla topnienia lodu, zwiększające prawdopodobieństwo rekordowego topnienia. Owszem, latem jeśli będą dominować chmury, jeśli nie będzie dipola arktycznego, to do rekordowego topnienia lodu nie dojdzie. Ale i tak czapa polarna skurczy się do niewielkich rozmiarów.

Zobacz także:

piątek, 23 marca 2018

Wielkie zwały śniegu mogą szybko się roztopić

Szybki wzrost temperatur powoduje topnienie śniegu w Rosji, ale jego całkowita ilość prędko nie zniknie. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce temperatury mogą szybko zmienić sytuację. W ostatnich miesiącach bardzo dużo padało, co nie jest przejawem od dawna zapowiadanego zlodowacenia. Po prostu jest więcej wilgoci w atmosferze, więc z tego powodu więcej pada. 

 Zasięg lodu morskiego w 2018 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Temperatury w Arktyce pozostają niskie, ale nad obszar Morza Beringa i Czukockiego wdarły się ciepłe masy powietrza. Powstał  także dipol arktyczny z aktywnym udziałem silnego wyżu barycznego i ma miejsce eksport lodu przez Cieśninę Frama.  Tak jak było to do przewidzenia, obszar lodu morskiego kurczy się powoli bo zlodzenie zachodzi na niektórych akwenach. M.in. przyrost ma miejsce na Morzu Barentsa. Odpowiedzialny za to jest nieidealny wzór dipola arktycznego, udział niżów rosyjskich jest słaby, poza obszarem nad Półwyspem Czukockim. Z kolei silny niż baryczny po stronie rosyjskiej znajduje na Nową Ziemią i nie jest rozległy. 

Zasięg występowania pokrywy śnieżnej w Eurazji w sezonie 2017/2018. NOAA/GMASI

Nie ma rekordowo małej powierzchni śniegu na półkuli północnej, ale sytuacja może się bardzo szybko zmienić. Silne ciepło (anormalnie wysokie temperatury) koncentruje się wokół Arktyki - nad lądami, głównie na południu i wschodzie Syberii, oraz Azji Środkowej.

Ilość śniegu na półkuli północnej w ekwiwalencie wody w 2018 roku. Canadian Cryospheric Information Network

To co zasługuje na uwagę, to bardzo duża ilość śniegu jaka występuje na półkuli północnej.  Śniegu wciąż przybywa. Powodem tego stanu rzeczy jest zwiększona z racji ocieplającego się klimatu ilość pary wodnej w atmosferze. Do tego dochodzą anomalie prądu strumieniowego, gdzie zimne masy powietrza mogą zawędrować daleko na południe. Poza tym warto zauważyć, że do opadów śniegu nie trzeba siarczystych mrozów. Właśnie przy silnych mrozach pada najmniej, bo im niższa temperatura tym mniej wody może pomieścić powietrze.

Temperatury na Syberii 23 marca 2018 roku. Earthnet

Temperatury szybko rosną, więc ogromne zwały śniegu zaczyna się topić w niektórych częściach świata. W rejonie Bajkału temperatury szybko wzrosły. Jeszcze kila dni temu panowały tam solidne mrozy, teraz nocami temperatura spada w Irkucku do -2oC, w ciągu dnia jest cieplej niż w Polsce. W leżącym na szerokości geograficznej warszawy Irkucku 22 marca temperatura wzrosła do 8oC. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje odchylenia średnich temperatur od średniej w Eurazji dla 23 marca.



 Południowa Syberia i jezioro Bajkał 22 marca 2018 roku. NASA Worldview

Na zdjęciu satelitarnym widać, że pokrywa śnieżna zniknęła już na południe od Bajkału, i zaczyna się roztapiać wokół jeziora. Śniegu jest dużo, ale temperatury rosną na tyle szybko, że śnieg i tak szybko się roztopi. Kiedy szybko zniknie on wokół Oceanu Arktycznego, czapa polarna także szybko będzie się roztapiać. Z najbliższych dniach na Syberii będzie ciepło, głównie na południu, ale na północy także będzie robić się coraz cieplej. Mapa obok pokazuje, że odchylenia temperatur będą w najbliższych dniach nie tylko wysokie, ale i rozległe. Zmieni się także sytuacja nad Oceanem Arktycznym, gdzie już teraz średnie dla całego regionu odchylenia termiczne są na plusie.

wtorek, 20 marca 2018

Topnienie 2018 rozpoczęte

Sezon topnienia 2018 już się rozpoczął, kilka dni później niż zazwyczaj. Dane satelitarne NSIDC i JAXA pokazują, że od kilku dni zasięg lodu morskiego w Arktyce się kurczy. W ciągu najbliższych dni spadek obszaru lodu morskiego powinien być dalej kontynuowany ze względu na napływ ciepłego powietrza nad Morze Beringa, oraz wiatry wiejące od strony Pacyfiku w kierunku Morza Czukockiego.

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

19 marca zasięgu lodu wyniósł 14,415 mln km2 i jest tym samym czwartym najmniejszym w historii pomiarów. Różnice względem rekordzistów z marca są niewielkie za wyjątkiem 2017 roku. Warto tu zauważyć, że rok temu bardzo małe było zlodzenie na Morzu Ochockim. Solidnie wyglądał też lód na Morzu Barentsa, w tym także w Basenie Arktycznym przy Svalbardzie, oraz na Morzu Beringa.  W tym roku Morze Ochockie dość mocno podkręca statystykę. Maksymalny zasięg lodu jak pokazuje wykres wypadł 17 marca, ale na niektórych akwenach topnienie zaczęło się już wcześniej.  

 Zasięg lodu morskiego w 2018 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Dane JAXA także pokazują dość mocny spadek zasięgu lodu, co bez wątpienia oznacza początek sezonu topnienia. Pokrywa lodowa jest trzecią ex aequo z 2006 rokiem.

 Powierzchnia lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Rzeczywista powierzchnia lodu w Arktyce także się kurczy. Po dość dramatycznej sytuacji z lutego i początku marca, miał miejsce solidny przyrost. Teraz jednak widzimy, że pokrywa lodowa się kurczy. Biorąc pod uwagę zmiany z pierwszej połowy marca jest możliwa niewielka poprawa sytuacji co do objętości lodu morskiego.

Co ciekawe, topnienie objęło nie tylko zewnętrznych akwenów.

 Zmiany zasięgu lodu morskiego na Morzu Barentsa, Basenie Arktycznym i Morzu Labradorskim/Zatoce Św. Wawrzyńca/Baffina w ciągu ostatniego miesiąca w stosunku do ostatnich lat. NSIDC

Kurczy się lód na północy Morza Barentsa, a więc przy centralnej części Arktyki - Basenu Arktycznego. Spory spadki mają miejsce w Basenie Arktycznym na północ od Svalbardu. Szybko znika lód na Morzu Labradorskim. Niewielkie zmiany są widoczne na Morzu Beringa, gdzie lada dzień nastąpi przyspieszenie topnienia.

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce dla 21-23 marca 2018 roku. Tropical Tidbits

Z prognozy wynika, że topnienie będzie już postępować. Dojdzie do najazdu bardzo ciepłych mas powietrza nad Morze Beringa i Czukockie, a przede wszystkim działania silnego wiatru. Z drugiej strony możliwy jest dalszy przyrost lodu na Morzu Ochockim. Zwiększać się będzie też obszar lodu na Morzu Barentsa. Dlatego też kolejne dni nie będą odznaczać się dużym, lecz dość powolnym spadkiem zasięgu lodu. Kliknij na obraz, żeby zobaczyć mapy pogodowe w większej rozdzielczości.  

Z prognozy na 6 dni wynika, że w Arktyce początek sezonu topnienia będzie raczej typowy dla normalnego, a przynajmniej powinien takim być. Arktyka w dalszym ciągu pozostawać będzie stosunkowo chłodnym obszarem, za wyjątkiem Morza Beringa. Wysokie temperatury występują i będą występować na Syberii, szczególnie w środkowym pasie Azji, w tym właśnie na południu Syberii.


Zobacz także:

piątek, 16 marca 2018

Arctic News - kraina lodu

W Arktyce doszło do rewolucji, dzięki której nieznacznie ulegnie poprawie stan czapy polarnej. Po ekstremalnie ciepłym lutym nastał przenikliwie chłodny marzec, a zasięg i powierzchnia lodu morskiego przez ostatnie dwa tygodnie rosły. Sezon topnienia jeszcze się rozpoczął. Jak pokazuje animacja, przez większość dni pierwszej połowy marca w Arktyce utrzymywał się centralny ośrodek wysokiego ciśnienia, który o tej porze roku oznacza wypromieniowywanie ciepła i wychładzanie tym samym dolnej warstwy atmosfery. Dodatkowo wyż zaciągał zimne masy powietrza, m.in. znad Grenlandii. Także układy niskiego ciśnienia znad kontynentów (już nie znad oceanów) zaciągały mroźne powietrze znad wyziębionych lądów rozciągających się wokół Oceanu Arktycznego.  

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Zimne warunki i wciąż lodowate wiatry poprawiły nieco sytuację w Arktyce. Na Morzu Beringa znów pojawił się lód, choć jego zasięg jest niewielki. Całkowicie zamarzło Morze Karskie, wzmocnieniu uległ lód na Morzu Barentsa, zamarznięty jest także Port Lodowy na Nowej Ziemi. Przez prawie cały sezon zamarzania był on wolny od lodu. Mimo korzystnych warunków zachowało się wcięcie na północ od Svalbardu, które bardzo wolno się zwęża ze względu na wciąż ciepłe wody. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji lodu morskiego w dniach 1-15 marca 2018. 

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Sezon zamarzania trwa, nie rozpoczęło się jeszcze topnienie powierzchniowe. Dane NSIDC pokazują nieustanny całościowy wzrost pokrywy lodowej w Arktyce. W ten wzrost wliczane są także obszary zewnętrzne jak Morze Ochockie. Początkowo w marcu zasięg pokrywy lodowej kurczył się i był rekordowo niski. Jednak w kolejnych dniach warunki pogodowe w Arktyce diametralnie się zmieniły, co odwróciło sytuację z lutego. 15 marca obszar zajmowany przez arktyczny lód miał 14,43 mln km2, to prawie 1,1 mln km2 mniej od średniej 1981-2010. Zasięg lodu morskiego nie jest już także rekordowo niski. Na początku drugiej dekady marca zrównał się z rekordowymi latami: 2015, 2016 i 2017. W marcu pokrywa lodowa znacznych rozmiarów, co pokazuje wykres, była w 2012 roku. Mapa obok przedstawia zasięg lodu morskiego dla 15 marca w zestawieniu ze średnią 1981-2010.

 Zasięg lodu morskiego w 2018 roku w stosunku do ostatnich lat. JAXA

Ale zasięg lodu w marcu nie przekłada się na sezon topnienia. Biorąc pod uwagę zmiany w 2007 czy 2012 roku, zasięgu lodu nie należy brać jako prognostyka sezonu topnienia. Nawet jeśli weźmy pod uwagę ostatnie lata, to także samą objętość lodu. I tak wszystko potem zweryfikuje pogoda. Dane JAXA pokazują podobne zmiany, gdzie od 9 marca pokrywa lodowa konsekwentnie wzrastała, w sumie o 0,25 mln km2. Mapa obok pokazuje zasięg lodu dla 15 marca w zestawieniu ze średnią z lat 80. XX wieku, kiedy zmiany klimatyczne dopiero zaczynały wpływać na czapę polarną Arktyki. 

 Powierzchnia lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Jeszcze w lutym sytuacja była katastrofalna, co nie znaczy, że kilkanaście dni zmieniło cały obraz. Kilkanaście dni nie jest w stanie cofnąć zmian, które zachodziły na przestrzeni 10 czy 20 lat. Choć oczywiście zmiany robią wrażenie na sceptykach globalnego ocieplenia. Od końca lutego do 15 marca powierzchnia lodu wzrosła o 0,7 mln km2. Jak widzimy na wykresie, powierzchnia lodu w Arktyce nie jest już rekordowa. Te zmiany mogą wpłynąć na objętość lodu. Powinien nastąpić odzysk lodu względem ostatnich lat. Oczywiście wszystko zależy, co będzie się działo w kolejnych dniach. Mapa obok przedstawia anomalie powierzchni lodu  względem średniej 2007-2016.



Zmiany zasięgu lodu morskiego na Morzu Barentsa, Ochockim i Beringa w ciągu ostatniego miesiąca w stosunku do ostatnich lat. NSIDC

Jedynie na Morzu Baffina i Labradorskim ma miejsce topnienie lodu, a dokładnie na samym Morzu Labradorskim i Zatoce Św. Wawrzyńca. Wszędzie indziej ma miejsce taki czy inny przyrost zasięgu lodu, lub stagnacja względem ostatnich 20-30 dni.

Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w dniach 1-14 marca dla 2007, 2012, 2016 i 2017 roku. NOAA/ESRL

Pierwsza połowa marca w 2016 i 2017 roku była bardzo ciepła. Na znacznych obszarach Arktyki, w tym Oceanu Arktycznego średnie temperatury były o 3-5oC wyższe od średniej wieloletniej. Patrząc na półkulę północną, obszary leżące wokół Arktyki, to 2016 rok odznaczał się dużą przewagą ponadprzeciętnych temperatur. W 2017 roku sytuacja nieco się zmieniła, ale Arktyka wciąż była bardzo ciepła. 

 Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w dniach 1-14 marca dla 2018 roku. NOAA/ESRL

W 2018 roku Arktyka w pierwszej połowie marca była już zimna, choć wciąż występowały obszary o ponadprzeciętnych temperaturach. To jednak nie to samo, co dwa lata temu. Niezwykle ciężkie mrozy panowały w całej Rosji, a przedwiośnie w Polsce wystawia sceptyków globalnego ocieplenia na wyjątkowo ciężką próbę. Z pewnością wielu ludzi się złamało, a na klimatologów posypały się obelgi. Widzimy jednak, że zimno arktyczne okupione jest ciepłem gdzie indziej. Środkowa Azja, Sahara, czy też Kanada, gdzie w zachodniej części kraju ostatnie dni oznaczają dodatnie temperatury w pasie od granicy z USA, po Wielkie Jezioro Niewolnicze. Temperatury nawet na 65oN sięgały 1-2oC

 Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2018 roku. DMI

Jak pokazuje animacja, teraz też w Arktyce jest zimno, gdzie temperatury spadają nawet do -40oC. Jakby tego było mało, do Polski wkracza zima, a Wielkanoc jest niepewna. To trudny czas dla walczących z denializmem klimatologów, którzy teraz nie będą mogli przekonać ludzi, co do istnienia globalnego ocieplenia. 

 Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód 15 marca dla 2014, 2015, 2017 i 2018 roku. DMI


Mimo chłodów w Arktyce, woda wciąż jest ciepła. Na mapie widzimy, że w połowie marca dodatnie odchylenia były powszechne. Ale woda w niektórych miejscach się wychładza, głównie na Morzu Barentsa, co pokazuje animacja obok. Skala dodatnich anomalii się zmniejszyła z powodu często wiejącego znad pokrywy lodowej wiatru. Mimo to, dodatnie odchylenia wciąż pozostają powszechne, sytuacja znacznie różni się od tej z lat 2013-2015.




 Grubość lodu morskiego w 2012, 2016, 2017 i 2018 roku, dla 14 marca. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Bez wątpienia warunki pogodowe z ostatnich 10 dni mogą pozytywnie wpłynąć na grubość lodu, ale jak pokazuje animacja obok, to raczej wszystko odbywa się w granicach pewnej normy. Być może tę normę lekko wyprzedza. Jeśli jednak spojrzymy na zestawienie, to te ostatnie warunki niewiele pomogą, a wieczne nie będą. Jeśli się dokładnie przyjrzymy animacji (można ją otworzyć w osobnej karcie i powiększyć ctrl+), to zauważymy, że wzrost grubości lodu nie wszędzie postępuje. I nie dotyczy to tylko obszaru przy Archipelagu Arktycznym, bo tam od zeszłego roku się nic nie zmieniło, i pewnie się już nie zmieni. Przyczyną tego jest niedostatecznie zimna woda pod lodem.



Nowo powstały lód na Morzu Beringa, 15 marca 2018 roku. NASA Worldview


 Lód na Morzu Karskim (górna część zdjęcia), i na Morzu Barentsa (dolna część zdjęcia). W prawej, dolnej części zdjęcia - Nowa Ziemia. NASA Worldview

Sezon topnienia lodu w Arktyce (spadek zasięgu i powierzchni) rozpocznie się lada dzień, a za trzy miesiące będzie można wywnioskować, jak się on zakończy tym razem. Czy tym razem powtórzy się sytuacja sprzed roku? Od 2013 roku do 2017 w Arktyce nie ma tendencji do powstawania stabilnych wyżów barycznych, szczególnie wyżów tworzących dipol z niżami barycznymi po stronie rosyjskiej. Zamiast tego są warunki nijakie, czyli płytkie wyże lub słabe niże, nie dające silnego wiatru. Eksport lodu przez Cieśninę Frama w okresie letnim od 2013 roku jest dość rzadkim zjawiskiem. To wraz z permanentnie występującymi chmurami przekłada się na brak rekordowego topnienia. 

Zobacz także: