piątek, 6 lipca 2018

Wilgotna i pochmurna Arktyka - brak drastycznych roztopów

Arktyka stała się wilgotnym miejscem, gdzie coraz bardziej gości chłodny, ale morski i pochmurny klimat. Taka sytuacja sprawia, że w czasie nocy polarnej Ocean Arktyczny zamarza powoli. Latem z kolei lód topi się powoli. Zmiana wzorca pogodowego trwa niemal nie przerwanie od 2013 roku.

Zmiany zasięgu lodu morskiego 1-5 lipca 2018 roku. AMSR2, Institute of Oceanography, University of Hamburg

Największe zmiany w ciągu ostatnich kilku dni zaszły po stronie rosyjskiej, bo doszło tam do bardzo silnych adwekcji ciepła znad Syberii. 

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku względem wartości rekordowych lat i średnich dekadowych. JAXA

Mimo radykalnego wzrostu temperatury, szczególnie nad Morzem Wschodniosyberyjskim, całościowo wycofywanie się lodu nie przyspiesza. Według danych JAXA zasięg lodu wynosi 9,01 mln km2, od 1 lipca spadł o ćwierć miliona kilometrów kwadratowych, co jak na tę porę roku i te czasy jest wartością dość małą. Ale samo topnienie pokrywy lodowej nie jest wcale wolne, co pokazuje wykres obok (kliknij, aby powiększyć). Topnienie wyraźnie przyspieszyło.

Ilość wody w atmosferze w kg/m2. Oznacza to ilość wody w chmurach, pary wodnej na każdy metr kwadratowy. Climate Reanalyzer

Z jednej strony mamy w miarę wysokie temperatury, szczególnie ostatnio po stronie rosyjskiej, co koniec końców nasila topnienie. Z drugiej zaś dużą ilość chmur. Tu przyczyną jest zupełnie inna atmosfera niż kiedyś. Pokazuje to powyższa mapa. Daleko w głąb Arktyki dostają się ilości pary wodnej typowe dla obszarów takich jak północny Atlantyk. Dawniej było inaczej. Arktyka w dużym stopniu była obszarem suchym, nawet w czerwcu czy lipcu. Z drugiej strony mamy antropogeniczne ciepło, czego wynikiem są znacznie cieplejsze wody niż kiedyś. Topnienie w dużym stopniu odbywa się za pośrednictwem wody, a ta, jak pokazuje mapa obok jest dość ciepła. W końcu czapa polarna znajduje się na oceanie. Ale warunki atmosferyczne, w tym wiatr są ważne, szczególnie w środku dnia polarnego.

 Arktyka w podczerwieni 5 lipca 2018 roku: czerwone miejsca to lód z niskim albedo, białe miejsca to chmury, odbijające promienie słoneczne i nie pozwalające, by powierzchnia pod nimi się ogrzała. NASA/Arctic.io

Na zdjęciu satelitarnym widzimy, że Arktyka jest w większości zasnuta chmurami.  Nie ma rozległych, stabilnych wyżów barycznych. Co więcej nie ma też, lub mocno ograniczony jest eksport lodu przez Cieśnina Frama. Ten zaś powstaje w odpowiednich warunkach barycznych - dodatniego (pozytywnego) dipola arktycznego, a to zjawisko jest rzadkością w ostatnich latach i miesiącach.

 Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 7-9 lipca 2018 roku. Tropical Tidbits

Prognozy na kolejne dni pokazują, pojawienie się silnego sztormu, głębokiego niżu barycznego. Sztorm będzie zaciągał ciepłe powietrze znad Atlantyku, ale też wilgotne. W Arktyce będzie dużo chmur. Zimą oznaczałoby to trudne warunki do zamarzania, ale latem nie do końca. Choć z drugiej strony sztorm będzie działać na lód mechanicznie, krusząc krę lodową, przewracając ją do góry nogami, mieszając wodę i tak dalej. A to sprzyja już topnieniu.


 Groźne zjawisko w Arktyce - pyły pochodzące z pożarów lasów tajgi, która osiadają na pokrywie lodowej. Na zdjęciu pokrywa lodowa Morza Wschodniosyberyjskiego 5 lipca 2018 roku. NASA Worldview

Ogromne ilości dymu z pożarów na Syberii dostały się nad Morze Wschodniosyberyjskie. Pyły osiądą na lód i zmienią jego albedo, co przyspieszy jego topnienie. Oczywiście jeśli utrzyma się tam słoneczna pogoda. A według prognoz, chmury będą dominować przez kolejne dni, obejmując swym zasięgiem co najmniej część miejsc, gdzie osiadł pył.

 Prognozowane do października 2018 zmiany zasięgu lodu morskiego.  NSIDC/Jim Pettit

Taki stan rzeczy (dotychczasowe zmiany z ostatnich dni) sprawia, że prognozy zmian zasięgu lodu należy zrewidować. Mało realne by pokrywa lodowa skurczyła się do 4 mln km2. Bardziej realne jest, że skurczy się do 4,5 mln km2, mniej więcej tyle co rok temu.

Zobacz także:


8 komentarzy:

  1. Ciekawe kiedy zamarznie tego roku Morze Beringa?
    W Arktyce Centralnej rządzą niże! Tak trzymać. Teoria Demona zmienia się w Prawo Demona i to na naszych oczach. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym się na Twoim miejscu nie cieszył bo to tylko znak że bardzo mocno postępuje ocieplenie klimatu i w okresie zimowym wszystkim mogą szczęki spaść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy bardzo blisko Arktyki latem bez lodu ... Kwestia kilku lat.

      Usuń
    2. W pewnym sensie masz rację ale spójrz na to tak. W zimie choć będzie cieplej to i tak temperatury będą mocno poniżej zera, co więcej spadnie sporo śniegu, za to latem przy wilgotnej i chmurnej pogodzie topnienie mocno wyhamuje. Wiem, że to tylko proteza, która tak naprawdę nic na dłuższą metę nie zmieni. Wzrost CO2 i tak wyprostuje temat :-/

      Usuń
  3. Jak dla mnie kluczowa dla obrony Arktyki jest grubość lodu, a ta jednak z roku na rok mniejsza... W tym okresie topnienia roku chyba nie będzie lodu powyżej 2 m. Grubości, a na większości obszaru 0,5 m i mniej ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A śnieg nie będzie działał w zimie jak taka ciepła pierzynka ? Właśnie jak to będzie wyglądać ?

      Usuń
  4. Grubość lodu to już niestety historia :-(
    Teraz liczy się aby lód jak najpóźniej latem się roztapiał i pod tym względem nie jest jeszcze najgorzej. Duża ilość opadów zimą na pewno zadziała jak pierzynka (izolator) ale wówczas gdy wiosenne słońce będzie się próbowało dobrać do lodu. Tak zresztą było właśnie w tym i poprzednim roku (słynne zwały śniegu).

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli na Arktyce będziemy mieli zimniejsze lato po już zimniejszej zimie. Generalnie tendencja odwrotna od oczekiwań :)

    OdpowiedzUsuń