Prawdopodobnie sezon topnienia 2021 już się zakończył. Temperatury spadły, a woda zaczyna już tracić zdolność do roztapiania nawet niewielkich płatów lodu.
W niektórych miejscach gołym okiem widać, że granica lodu przesuwa się już na południe. Temperatury powietrza są na tyle niskie, i temperatury wód między 77 a 84oN także na tyle niskie, że nie ma przeszkód w zamarzaniu powierzchni Oceanu Arktycznego. Dzieje się to tam, gdzie lód zniknął najpóźniej, a więc w drugiej połowie sierpnia, i woda nie zdołała się nagrzać.
Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun Od 1 września powierzchnia lodu (area) wzrosła o ponad 100 tys. km2. Zamarzają głównie miejsca między jedną a drugą krą lodową powyżej 75oN. Sprzyja temu niska już temperatura oraz wiatr, który powoduje wychładzanie się wierzchniej warstwy wody.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
Spadek zasięgu lodu (extent) wciąż ma miejsce - od 1 do 5 zasięg września skurczył się o 120 tys. km2. Przyczyną jest wiatr oraz układ wysokiego ciśnienia. Wyż baryczny o tej porze roku prowadzi do zagęszczania się kry lodowej. W czerwcu i lipca także, ale brak chmur sprawia, że lód szybko się roztapia i tworzy się kra lodowa.
Prognozowane do 9 września uśrednione dobowe temperatury w Arktyce, oraz ich odchylenia od średniej 1979-2000. Climate Reanalyzer
Niże baryczne, szczególnie generujące silny wiatr rozpraszają krę lodową, zwiększając tym samym zasięg lodu. Jeśli woda jest ciepła, kra lodowa szybko się topi. Wyż baryczny działa inaczej. Przykładem jest wrzesień 2019 roku. Według prognoz, w tym roku sytuacja może się powtórzyć, ale na dużo mniejszą skalę. Tegoroczny sezon roztopów jest słabszy niż ten z 2019 roku. Prawdopodobnie kra lodowa będzie ulegać zagęszczaniu na Oceanie Arktycznym przez najbliższe 5-6 dni. Jednocześnie pod wyżem będzie się wychładzać, bo Słońce świeci kilka stopni nad linią horyzontu, zbliża się noc polarna. Cyrkulacja mas powietrza w związku z działaniem wyżu i sąsiadujących niżów miejscami zatrzyma spadek temperatur, a nawet nieco je zwiększy. Ewentualne więc spadki powierzchni lodu będą niewielkie. Sama zaś woda pod lodem ma na razie ograniczone możliwości, by topić lód we wrześniu. Na razie ilość ciepła pod lodem pozwala jedynie na spowalnianie przyrostu lodu.
Zagęszczająca się kra lodowa w Basenie Arktycznym 5 września 2021 roku. NASA WorldviewAktualnie zasięg lodu (5 września) liczy 5,05 mln km2 dokładnie tyle, ile wynosi wrześniowe minimum 2013 roku. Teoretycznie na skutek działania wyżu zasięg lodu może się skurczyć nawet o 0,2 mln km2, a więc do 4,8 mln km2.
Zobacz także:
Okres względnego spokoju uważam za rozpoczęty. Korzystajmy!
OdpowiedzUsuńJuż od końca Sierpnia trwa owy okres względnego spokoju 😄 o biedny lód północy
UsuńWreszcie! Teraz nadchodzi dla mnie najlepszy czas. Już rano czuć mocno ożywczy chłód 🙂 a zaniedługo pierwszy śnieg i mróz. Zero potu, komarów, os, szerszeni, burz, gradu... tylko cisza i krystalicznie czyste powietrze (oczywiście tylko w górach).
UsuńKarpaczu tor saneczkowy ta rynienka jest jeszcze najlepsza Polsce i długa nie reklamujesz
UsuńDo Karpacza to ja mam kawał drogi.
UsuńDziś przymrózki połapały mi co niektóre dynie i arbuzy... Szykuje się rekordowy jak na to tysiąclecie chłód w tym roku...
UsuńTeż cieszę się z obiecującej perspektywy nadejścia zbawiennego chłodu @New Eocen 😊
UsuńZawsze lepiej mi się pracuje, gdy panuje rześka atmosfera.
@Albert gdzie są te przymrozki.
OdpowiedzUsuńświętokrzyskie, 6 września rano. Miałem -0.1 stopnia i drapałem szyby ze szronu.
UsuńPo tym co widzimy to efekt Demona ma się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńI oby tak dalej. Przydałby się jeszcze większy wzrost zachmurzenia latem w Arktyce, ale nie ma co narzekać. Miał być rok grozy a wyszło całkiem ok.
Usuń