poniedziałek, 4 października 2021

Arktyka zamarza, ale zbyt wolno

Zamarzanie Oceanu Arktycznego w ciągu ostatnich dni przyspieszyło, ale wciąż pozostaje poniżej średniej wieloletniej. Miniony sezon topnienia okazał się słabszy niż w ostatnich latach, ale nie na tyle, by nie mieć wpływu na temperatury regionu i zmiany pogodowe wokół Arktyki. 

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. JAXA

Według danych JAXA zasięg lodu jest obecnie dziesiątym najmniejszym w historii pomiarów, i jest to mniej więcej taka sama wartość co w 2017 roku. Lód morski jak na razie zajmuje większy obszar. niż średnia wartość z minionej dekady, ale tempo zamarzania stopniowo tę sytuację zmienia. Według danych JAXA od momentu rozpoczęcia sezonu zamarzania tempo przyrostu lodu do chwili obecnej jest o 11,1 wolniejsze niż średnia z ostatnich 10 lat. Oczywiście to nie rzutuje na cały sezon zamarzania, gdyż statystycznie upłynęło ponad 7% czasu zamarzania (156 dni do do uśrednionej daty marcowego maksimum). Wykres obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2021 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2020 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat. 

Powierzchnia lodu morskiego w 2021 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Przyrost powierzchni lodu także wygląda tak samo jak w przypadku zasięgu, choć w ciągu ostatnich dwóch dni tempo zamarzania przyspieszyło, przekraczając średnią wieloletnią. Są to jednak tylko dwa dni. Na tle ostatnich dwóch tygodni sytuacja wygląda inaczej. Tempo zamarzania powinno przyspieszyć, co jest normalne o tej porze roku. Zamarzają bowiem obszary najchłodniejsze przy braku dostępu do promieni słonecznych. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce 28 września - 2 października 2021. NOAA/ESRL

W ostatnich latach jednak gładkie zamarzanie jesienią do częstych zjawisk nie należy. Zamarzanie powoduje oddawanie ciepła do atmosfery, przez co temperatury powietrza obniżają się dość wolno. Od kilkunastu dni wokół bieguna północnego jest nawet cieplej niż w minionej dekadzie. Na przełomie września i października między północną częścią Morza Beauforta a Morzem Grenlandzkim średnie odchylenie wyniosło +5oC, maksymalnie +10oC.  Spowolnienie spadku temperatur będzie powodować zmniejszenie się tempa zamarzania kolejnych obszarów Oceanu Arktycznego. Obserwowany jest spadek temperatur powierzchni wód. Mapa obok przedstawia aktualne odchylenia temperatur powierzchni wód Oceanu Arktycznego. Są wyraźnie mniejsze niż na początku września, ale wciąż wysokie. Taka sytuacja będzie wpływać na temperatury arktycznej atmosfery, a te na dalsze tempo zamarzania. 
 
Prognozowane do 8 października uśrednione wzory układów barycznych oraz odchylenia temperatur w Arktyce, oraz ich odchylenia od średniej 1979-2000. Climate Reanalyzer
 
Przewiduje się, że w ciągu najbliższych dni temperatury nad samym Oceanem Arktycznym będą średnio 2oC wyższe niż w okresie 1979-2000, ale lokalnie, jak widać na mapie odchylenie wyniesie nawet 10oC. Jednocześnie będzie występował dodatni dipol arktyczny, który też wpłynie na temperatury powietrza, transportując ciepło znad Europy i Oceanu Atlantyckiego, a sprowadzając zimno nad atlantycką część Oceanu Arktycznego i Grenlandię. Należy przypomnieć, że ten wzór baryczny ma negatywny wpływ na objętość lodu morskiego.
 
Morze Beauforta i Czukockie 3 października 2021 roku. Na zdjęciu widać zaśnieżoną Alaskę. NASA Worldview

Wyższe niż normalnie temperatury nie tylko będą zakłócać zamarzanie w Arktyce, co miało miejsce w przeszłości. Zmiany już teraz zachodzą w wirze polarnym, w wyniku czego pogoda w różnych częściach świata co tu dużo mówić... dość mocno się różni


Zobacz także:

  • Zamarzanie nabiera rozpędu, ma jednak pewną cenę, poniedziałek, 27 września 2021 Sezon zamarzania rozpoczął się ponad 10 dni temu. Początkowo zmiany były bardzo powolne, ale ostatnio tempo przyspieszyło za sprawą zmiany wzorców pogodowych, w tym układów wiatrów. Powierzchnia Oceanu Arktycznego zaczęła zamarzać, głównie od strony Oceanu Spokojnego (Morze Czukockie i Wschodniosyberyjskie), a także na Morzu Grenlandzkim.

 

27 komentarzy:

  1. A tam zbyt wolno.

    A po drugiej stronie rekordowy mróz.
    https://wideo.wp.pl/rekordowy-mroz-na-antarktydzie-tak-zimno-nie-bylo-od-ponad-30-lat-6690152484574849v

    OdpowiedzUsuń
  2. Temperatury mórz arktycznych. Temat niezmiernie ważny i ciekawy. Rok temu o tej porze miało 10 stopni prawie a do listopada morze Łapietew czy Czukockie miało 5 stopni. A teraz? Juz mają temperaturę tylko 2 stopnie. Bedą dobre warunki do zamarzania....

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tak, a na Antarktydzie będzie rekord zasięgu... może to i dobry pomysł, żeby Waszych postów nie komentować. Wam już nic nie pomorze. Proponuję zainteresować się również płaską Ziemią. W tej kwestii odkrywcy też Was chcieli pewnie oszukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci chodzi o Pomorze Zachodnie albo Gdańskie :)
      Ludzie, którzy nie mają argumentów, aby udowodnić swoją religie pod tytułem globalne ocieplenie powodowane co2 człowieka często a może zawsze wychodzą prędzej czy później z jakąś bzdurną ripostą typu płaska ziemia. Jacy wy jesteście prości :)

      Usuń
    2. ""Ludzie, którzy nie mają argumentów, aby udowodnić swoją religie pod tytułem globalne ocieplenie powodowane co2 człowieka""

      Przede wszystkim religii nie da się udowodnić, bo wtedy już nie byłaby religią, no chyba logiczne co nie ? Religię mamy wtedy kiedy po mimo tego, że nie mamy na to żadnych dowodów to i tak uznajemy daną hipotezę za prawdziwą, np Pan sobie wierzy, że CO2 nie jest gazem cieplarnianym, no i ok ma Pan święte prawo do takiej wiary, może Pan sobie drzeć w niebogłosy na ulicy "CO2 nie jest gazem cieplarnianym" moze Pan głośno hałasować, urządzać marsze z tym hasłem, może Pan sobie książki na ten temat pisać, urządzać wykłady na ten temat itp. itd. co się od tej Pana działalności zmieni ? No właściwie nic się nie zmieni, bo CO2 będzie nadal gazem cieplarnainym niezależnie od tego ilu zbierze Pan swoich wyznawców i niezależnie od tego jak głośno będzie Pan krzyczeć, że tak nie jest. To są prawa fizyki, ich nie da się w żaden sposób obalić, niezależnie od tego ile czasu upłynie, nawet i milion lat CO2 nadal będzie gazem cieplarnianym i będzie można to w bardzo prosty sposób sprawdzić za pomocą odpowiednich urządzeń.

      "często a może zawsze wychodzą prędzej czy później z jakąś bzdurną ripostą typu płaska ziemia. Jacy wy jesteście prości :)"

      Te twierdzenia to już jest ostateczna ostateczność, kiedy po dostarczenu wielu dowodów denialista wie swoje, bo jest typowym chłopskim rozumatorem i twierdzi "CO2 nie jest gazem cieplarnianym" Nie jest żadną tajemnicą, że Pan właśnie tak twierdzi, czyli jest Pan oporny na dowody, które zakładam najprawdopodobniej uderzają w Pański wyznawany światopogląd. Skąd ta wątpliwość ? Czyżby Pan dysponował dowodami, które w lepszy sposób wyjaśniają obecnie obserwowane zmiany klimatu ? Wie Pan, że wtedy Nobel byłby dla Pana gwarantowany ? Oczywiście nauka byłaby bardzo wdzięczna Panu za dostarczenie dowodów z których jednoznacznie wynika, że człowiek nie odpowiada za zmiany klimatu, samemu też by mi ulżyło, ponieważ mógłbym sobie wtedy latać samolotami bez zamartwiania się o to, że zostawiam po sobie duży ślad węglowy, który niszczy klimat. Chciałbym mieć pewność, że średnia globalna temperatura do końca tego wieku nie wzrośnie o te 3-4 K.

      Usuń
  4. Tak jest, w kwestii GO skupmy się na moim błędzie ortograficznym. Miało być oczywiście ż.
    Z niesamitą łatwością używasz określeń, które głównie dotyczą Twojej osoby!
    To ja wierzę (religia), że jednostki badawcze o wieloletniej jak nie wielowiekowej historii zwyczajnie się mylą, nie mając w tym kierunku wiedzy (religia) za grosz. PS. Ja też nie mam, dlatego muszę ufać specjalistom.
    Nie ja udzielam negującego komentarza w jednym-dwóch zdaniach (prostota) bez odnośnika (no chyba, że wybiórcza wiadomość z wp) na wieloakapitowe opracowania poparte oficjalnymi pomiarami.
    Płaska Ziemia bo bardziej złożone dowody/wykresy/pomiary do Ciebie nie trafiają. To właśnie uniżając się do Twojego poziomu trzeba takiego porównania użyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiara w cokolwiek powoduje, że osoba wierzącą jest od razu z założenia logicznego podatna na manipulacje strony głoszącej tą wiarę. Tyczy się to dowolnej religii, i dowolnej teorii typu GOviaCO2 czy nawet przywołana płaska ziemia. Ja podkreślam: nie wierz w coś w czy kogoś tylko bądź pewien lub wiedz. A jak nie jesteś pewien lub nie wiesz czegoś to używaj zdrowego rozsądku. Każdy ma zdrowy rozsądek tylko niektórzy go nie używają :)

      Usuń
    2. "Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii myślenia) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie pojęć i założeń. Tradycyjnie wiązana jest z nazwiskiem Williama Ockhama."


      Stosując powyższą zasadę zadam Panu pytanie. Co jest bardziej prawdopodobne:

      1) Spisek setek tysięcy naukowców z całego świata (USA, Chin, Rosji, Indii, RPA, Niemiec, Japonii, Brazylii itp. itd.) badających klimat różnymi metodami od dawien dawna, którzy jednoznacznie twierdzą, że człowiek emitując CO2 ze spalania paliw kopalnych zmienia klimat, który kosztowałby tyle pieniedzy, że chyba nawet nie ma takich pieniędzy na świecie.

      2) Nie istnieje żaden spisek, ale Panu jest trudno zaakceptować Teorie AGW, ponieważ uderza zbyt mocno w Pański wyznawany światopogląd ?

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Manipulacja GOviaCO2 powstała z wykorzystaniem podobnego mechanizmu użytego przy manipulacji "pandemia covid". Z tą tylko różnicą,że pierwsza powstawała 40 lat a druga tylko 4 tygodnie. Ps. Robią dobrą optymalizacje, czy tam refaktoring kodu? Prawda?

      Usuń
  5. Zaś błąd (pieprzone pisanie z telefonu).
    *To nie ja wierzę (religia)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown. Zapamiętałem pana komentarze jestem pewny napisał pan 18 roku artykuł z panią nauka o klimacie. I wiele innych artykułów no bezbłędnie.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Albert, Ty nie potrafisz zaakceptować, że nie jesteś alfą i omegą. Tu jest problem.
    W naukę nie trzeba wierzyć. Nauka ma opracowany system weryfikowania prawdy - cytowania, indeksy Hirscha, Impact Factor itp. Oczywiście w Polsce na wielu jednostkach jest to oszukiwane przez "wzajemne cytowanie" w określonym gronie, żeby polepszyć statystyki, ale tym sposobem nobla nie otrzymają, a jedynie oszukujemy się na wzajem na wewnętrznym podwórku, jak ze wszystkim. Więc jeżeli czerpiesz wiadomości z polskich źródeł, może być różnie z prawdą. Za granicą to funkcjonuje lepiej, stąd są bogatsi, lepsi, mądrzejsi i bliźsi prawdy. I nauka to przeciwieństwo religii, jeżeli to porównujesz to ośmieszasz sam siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja nie jestem żadną alfa i omegą. Nie muszę tego teraz akceptować bo to już wiem. W naukę nie trzeba wierzyć - prawda jak cholera. Manipulacja GOviaCO2 używa tych samych mechanizmów jak manipulacja pandemia Covid. Oni zauważyli że to działa i jadą z tym dalej wykorzystując to. A osiągają ogromne wymierne korzyści finansowe. Kto? Jak kto kto. A kto rządzi całym (no prawie całym) światem?

      Usuń
    2. "A kto rządzi całym (no prawie całym) światem?"

      Na pewno nie klimatolodzy czy producenci wiatraków i paneli słonecznych. No chyba, że twierdzi Pan, że to właśnie oni rządzą całym światem, byłoby to dziwne, bo ich wkład w światowe PKB to jakieś nieistotne promile. Producenci paliw kopalnych gdzie na 25 największych firm na świecie 6 jest z branży paliw kopalnych zapewne mają większą władzę nad światem, pewnie dlatego w latach 70-80 tych miała miejsce afera ExxonGate. Może i mają większą władzę nad światem od producentów wiatraków, ale nie mają władzy nad prawami fizyki :)

      Usuń
    3. Światem rządzą korporacje.
      To łatwo dowieść. Metoda 1 najprostsza:
      Należy sporządzić tabelkę 3 kolumnową.
      1 kolumna = wydarzenie (np covid/GO/inne dowolne), 2 kolumna = bilans ekonomiczny dla korporacji, 3 kolumna bilans ekonomiczny dla ludzi
      Potem wpisujemy wiersze 1 = covid, 2 = GO, 3 = dowolne. W kolejnych kolumnach dla każdego wiersza wpisujemy jak wydarzenie ma wpływ na bilans ekonomiczny korporacji i ludzi. Proste jak cep. Są inne metody na dowiedzenie kto ma największy wpływ na świat. Ale o tym innym razem.

      Usuń
  8. wydaje się, że większość przyjmuje do wiadomości GO, nikt nie piesze, że CO2 nie jest gazem cieplarnianym. Problem pojawia się kiedy chcemy poznać % wpływ człowieka na te zmiany. jest to sprawa kluczowa, bo od odpowiedzi na to pytanie zależy co z tym zrobimy. Zdaje się że nie jesteśmy w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. A propaganda daje odpowiedź "antropogeniczny wzrost temperatur". Następnym krokiem jest propaganda w stylu "energia w Polsce ze źródeł odnawialnych już tańsza od energii ze źródeł konwencjonalnych". Bez wyjaśnienia dlaczego tyle kosztuje energia i co składa się na końcową cenę. A cena w dużej mierze wynika z uregulowań prawnych a nie z kosztów wytworzenia. Poza tym nikt mi nie wyjaśnił dlaczego Klimat ma się nie zmienić? Przecież było już kilka wielkich wymierań i jak będzie następne to co z tego? Przecież te wędrówki ludzi na przestrzeni tysięcy lat też wynikają ze zmian klimatycznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem polega na tym, że jeżeli ktoś twierdzi, że człowiek nie ma wpływu na klimat to jest to równoznaczne z twierdzeniem, że CO2 nie jest gazem cieplarnianym. Nie da się twierdzić, że CO2 jest gazem cieplarnianym, a człowiek nie ma wpływu na klimatu, bo to jest jakaś dziwna sprzeczność. To tak jakby powiedzieć, że jestem bezdzietnym ojcem. Jeżeli chcemy ocenić wpływ człowieka na obecne zmiany średniej temperatury na Ziemi, musimy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie "W jakim tempie zachodziłyby zmiany temperatury gdyby całkowicie usunąć wpływ człowieka" na to pytanie już odpowiedź znamy, klimat by się delikatnie ochładzał, oczywiście ochładzałby się nie w takim tempie jak obecnie ociepla. Skoro więc nie ochładza się jakby to wynikało wprost z naturalnych cykli, a się ociepla no to logiczne, że wpływ człowieka musi być ponad 100%. Ziemia od epoki przedprzemysłowej ociepliła się już o 1K. Zmiana na pierwszy rzut oka wydaje się mało istotna, ale ocieplenie o 1K na Ziemi gdzie 70% powierzchni stanowią oceany, które jak dobrze wiemy nie lubią się zbytnio ogrzewać jak i stygnąć więc ta ilość energii cieplnej musi być przepotwornie duża, oznacza to, że Ziemia musi gromadzić coraz więcej energii cieplnej. Możliwości są dwie, albo Ziemia dostaje więcej energii, niż kiedyś, albo więcej zatrzymuje niż kiedyś. Jako, że wpływ Słońca został wykluczony no to z tego wynika, że Ziemia więcej energii zatrzymuje, a skoro więcej zatrzymuje no to musi coś za to odpowiadać, krasnoludki i dobre duszki nam tej energii nie zatrzymują. Dobrze wiemy co nam tę energię zatrzymuje, są to gazy cieplarniane.

      "Poza tym nikt mi nie wyjaśnił dlaczego Klimat ma się nie zmienić? Przecież było już kilka wielkich wymierań i jak będzie następne to co z tego? Przecież te wędrówki ludzi na przestrzeni tysięcy lat też wynikają ze zmian klimatycznych."

      To wynika z pewnych instynktów samozachowawczych. Większość z nas chce zostawić naszym dzieciom/wnukom planetę w możliwie jak najmniej naruszonym stanie. My kiedyś odejdziemy z tego świata, ale konsekwencje naszych czynów zostaną. Raczej by to była mało komfortowa sytuacja kiedy np 100/200mln ludzi z Afryki zacznie uciekać przed zmianami klimatu w perspektywie najbliższych 50 lat do Europy w której mieszka 500mln ludzi. Destabilizacja świata totalna, niestety nieunikniona jeżeli temperatura globalna będzie rosnąć w tak gwałtownym tempie jak teraz. Wiele miejsc szczególnie ciepłych przy rosnącej temperaturze będzie po prostu niezdatna do życia, no a w miejscach najcieplejszych mieszka największa ilość ludzi.

      Usuń
  9. https://whatsnext.pl/543500-najchlodniejsza-zima-biegun-poludniowy-antarktyda/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doceniam!
      Masz rację Antarktyda była zimna w tym roku, co nie przełożyło się na zasięg lodu. Zimno było, ale w zasadzie tylko tam:
      https://mobile.twitter.com/ZLabe/status/1440302300560457740/photo/1

      Usuń
  10. Dyskusja dość kuriozalna. KAŻDA tona spalonego węgla, gazu czy ropy przez człowieka zaburza naturalny cykl obiegu, czy jak pisał Demon, cykl wycofywania wegla ze środowiska. Nie jest ważne CZY na skutek NASZEGO działania temperatura wzrośnie. Odpowiedź brzmi: na skutek wprowadzania przez nas ludzi CO2 do atmosfery temperatura NA PEWNO wzrośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyskusja jest rzeczywiście kuriozalna, ponieważ to jest dokładnie takie samo dyskutowanie jak to czy wrzucenie ziemniaka do wody spowoduje wzrost czy spadek poziomu wody.

      Usuń
    2. No właśnie. Nad tym czy możliwy jest spadek poziomu wody można by się zastanawiać ale nie wrzucając co rusz kolejnych ziemniaków 🥔 😄

      Usuń
  11. O Panie, to żeś pojechał z tym ziemniakiem. Nie wierzyłbym tej biologii, że ziemniak składa się w 83% z wody, co sugerowałoby, że poziom wody się podniesie. Ostatnio moja ciocia gotowała je na obiad i kiedy już były gotowe do spożycia i miała je odcedzić odkryła, że w garnku było mniej wody niż wlała przed gotowaniem! Na zdrowy rozsądek ziemniaki "wypiły" tę wodę, więc nie mogą być w takim stopniu złożone z wody. Raczej z jakiegoś materiału porowatego, gąbki co wsiąka tę wodę. Ponadto jestem pewien, że korporacje kartoflowe maja cichą zmowę z korporacjami wodociągowymi, żeby zdzierać z nas pieniądze za tę wypitą wodę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sąsiad Cioci miał dokładnie tak samo, ale jest takim prostakiem, że dał się zmanipulować propagandzie naukowców i plecie bzdury, że to zwykłe parowanie w procesie gotowania. Gdyby ruszył głową, wstawiłby to do 3-kolumnowej tabelki (ostatnio na fb albo yt widziałem) to wyszłoby mu, że wszystko grubymi nićmi szyte.

    OdpowiedzUsuń
  12. A kiedy były gotowane te ziemniaki na jesień w zimie czy na wiosnę jest duża różnica

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio:)
    Aha, Janie nie jestem ani Bartłomiej ani nie pisałem artykułów o klimacie.

    OdpowiedzUsuń