Arktyczna pokrywa lodowa w styczniu tego roku cechuje się dość sporymi rozmiarami, które są efektem zmian pogodowych, jakie kształtowały się w pierwszej połowie nocy polarnej. Na początku stycznia 2022 roku tempo zamarzania arktycznych wód wyhamowało, ale można tu mówić spokojnie o czymś normalnym, czymś uzasadnionym. Powodem są rozmiary (zasięg/powierzchnia lodu morskiego. Wir polarny w troposferze osłabł pod koniec grudnia, i trend utrzymał się jeszcze przez kilka styczniowych dni. Potem doszło do ponownego umacniania się typowo polarnych warunków w Arktyce.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen
Czapa polarna osiągnęła całkiem imponujące jak na ostatnie lata rozmiary, co z pewnością zainteresuje negacjonistów klimatycznych. Obecne rozmiary nie świadczą jednak o tym, że proces ocieplania się klimatu uległ zatrzymaniu, czy też zaczął się cofać. Podobnie gabaryty lód morski miał w styczniu 2012 roku. Ostatni raport PIOMAS z Polar Science Center pokazuje, że powierzchnia to nie wszystko, słabo bowiem wygląda grubość lodu. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie stycznia 2022 roku.
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2021/22 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012/13 i 2020/21 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
Tempo przyrostu zasięgu lodu spowolniło na początku stycznia, co jest czymś normalnym w związku z rozmiarami - przebiegiem granicy lodu. Kra lodowa i pak lodowy dotarły do miejsc, gdzie warunki dla zamarzania są słabe. Wspomniana wyżej zmiana wzorca pogodowego także miała swój wpływ. W pewnym momencie, co ilustruje wykres, zasięg lodu kurczył się.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2021/22 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
Zasięg lodu morskiego w połowie stycznia 2022 znalazł się poza pierwszą dziesiątką - 13,79 mln km2, znajdując się w obrębie odchylenia standardowego mediany 1981-2010, co ilustruje wykres. W ostatnich latach taka sytuacja nie miała miejsca. Tym samym zasięg lodu 15 stycznia był 0,58 mln km2 mniejszy od średniej wieloletniej, to 4,06% różnicy, a więc mało jak na ostatnie lata. Rok temu różnica wynosiła 7,2%. Mapa NSIDC obok ilustruje aktualne różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010. Są one niewielkie, w wielu miejscach granica lodu przebiega dalej na południe niż zwykle.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA
Według danych JAXA czapa polarna w połowie stycznia tego roku była czternastą najmniejszą w historii pomiarów. Niemal tyle samo co w 2012 i 2013 roku.
Powierzchnia lodu morskiego w 2022 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun
Podobnie jest w przypadku powierzchni lodu (area), co świadczy o wpływie niskich temperatur związanych z cyrkulacją atmosferyczną Arktyki. Jesień 2021 okazała się bardzo łaskawa dla Arktyki, a wcześniej lato, kiedy wrześniowe minimum osiągnęło dwunastą najmniejszą w historii pomiarów wartość.
Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Ochockim, Beringa, Grenlandzki i Barentsa w 2022 roku. NSIDC
Największy przyrost lodu został odnotowany na Morzu Beringa, głównie w amerykańskiej jego części - efekt spływu zimnych mas powietrza znad Alaski i Morze Beauforta oraz silnego wiatru. To zmiana wynosząca 0,2 mln km2 w dwa tygodnie - dużo. Inaczej za to było na innych zewnętrznych akwenach. Np. na Morzu Barentsa początkowo woda szybko zamarzała, potem doszło do redukcji, w efekcie przyrost jest niewielki. Podobna sytuacja miała miejsce na Morzu Ochockim, a redukcja lodu nastąpiła na Morzu Grenlandzkim. Dlatego też tempo przyrostu lodu w pierwszej połowie stycznia było typowe dla średniej wieloletniej.
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla stycznia NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2021 i 2022 roku dla 1-14 stycznia. NOAA/ESRL
Śmiało można stwierdzić, że w Arktyce zachodzą zmiany takie, jakie powinny o tej porze zachodzić. Tempo zamarzania stopniowo zwalnia, są obszary, gdzie lód wycofuje się, a są też miejsca, gdzie przyrasta szybko. To wszystko odbywa siew sytuacji dużych jak na ostanie lata rozmiarów pokrywy lodowej. Styczeń podobnie jak grudzień kontynuował podobny wzór pogodowy w Arktyce. Duża część Oceanu Arktycznego cechowała się odchyleniami sięgającymi, a nawet przekraczającymi 5oC. Rubieże były chłodne: Morze Karskie, Barentsa, a także alaskańska część Morze Beringa, gdzie odchylenie sięgało -3oC. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 1-14 stycznia 2022.
Temperatury nad wschodnią częścią Morza Beringa w okolicy 10 stycznia spadły do -17oC. Średnia temperatura wokół bieguna północnego w pierwszej połowie stycznia wyniosła -26oC. Była więc typowa dla początku tego wieku i zdecydowanie wyższa od średniej z XX wieku, co ilustruje powyższy wykres. W rezultacie tempo przyrostu grubości lodu nie jest tak szybkie, a przynajmniej niewystarczająco szybko, by cofnąć Arktykę do stanu choćby z początku tego stulecia. Przedstawia to obok wykres zmiany stopniodni chłodu (FDD) w Arktyce w sezonie 2021/22 względem ostatnich lat i średnich dekadowych. Szare przerywane linie na wykres wyznaczają poszczególne wartości grubości lodu.
Warunki atmosferyczne wystudziły dodatnie odchylenia temperaturowe arktycznych wód. Mimo to wciąż są w dużej mierze dodatnie, a między Svalbardem a Islandią znajduje się sporej wielkości obszar nadzwyczaj ciepłej wody. To najprawdopodobniej efekt transferu ciepła z Golfsztromu, ale nie bez przyczyny jest także fakt, że region od wielu tygodni jest ciepły, latem z kolei lód na Morzu Grenlandzkim szybko się topił - we wrześniu było go rekordowo mało.
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2022 dla 14 stycznia. Naval Research Laboratory, Global HYCOM
W ciągu ostatnich dwóch lat proces spadku grubości lodu zatrzymał się, ale na tle lat 2015-2019 widać, że z dawnej czapy polarnej niewiele zostało. To znaczy - nie ma już grubego na kilka metrów lodu. Seria ciepłych zim z lat 2016-2018 praktycznie zniszczyła gruby na 3-4 metry pas lodu. W tym roku następuje próba jego próba odtworzenia. Choć w dużym stopniu jest to raczej spychanie paku lodowego w stronę wysp Archipelagu Arktycznego, bo wzdłuż rosyjskiego wybrzeża nic się nie odkłada.
Morze Czukockie po lewej i Beauforta po prawej 15 stycznia 2022 roku. Zdjęcie wykonane jest w obrazie uzyskanym przy pomocy pomiaru tzw. temperatury jasnościowej. NASA Worldview
Wschodni Syberyjski Szelf Kontynentalny 15 stycznia 2022 roku. Zdjęcie wykonane jest w obrazie uzyskanym przy pomocy pomiaru tzw. temperatury jasnościowej. NASA Worldview
Zobacz także:
- Raport za II połowę grudnia - ponowne wzmocnienie zamarzania powierzchni wody, sobota, 1 stycznia 2022 Koniec 2021 roku na wykresach zasięgu/powierzchni lodu morskiego Arktyki jest taki, jaki chcieliby widzieć ekolodzy.
- Raport za I połowę grudnia - impet zamarzania hamuje, czwartek, 16 grudnia 2021
Dnia 17 stycznia roku 1993 padł w Jeleniej Górze rekord temperatury maksymalnej w Polsce zimą: +17 st.C.
OdpowiedzUsuńTak mi się na wspominki zebrało.
Tak napisałeś tą informację, że można pomyśleć że to jest rekordowa temperatura zimy dla Polski. A to tylko rekord tmax Jeleniej Góry dla stycznia 😉
UsuńFakt 😀😀😀
UsuńBardziej myślałem o tym jak wyjątkowa musiała być to sytuacja w Karkonoszach.
w tym roku byłem na swoich pierwszych feriach - koloniach zimowych. Ale zamiast nart miałem grę w piłkę nożną w krótkich rękawkach w Jedlinie Zdrój. Pamiętam :)
UsuńRekord temperatury Polsce + 18,6 stopnia w styczniu 6,01,1999 roku Pszenno. Zakopane 4,02 1925 rok + 16,7 stopnia. Przyrównać Jelenią góre co uprawiają winogrona kotlina a biegun zimna Zakopane
OdpowiedzUsuńAni w Jeleniej nikt winorośli nie uprawia ani Zakopane to biegun zimna. Poza tym nikt niczego nie porównuje 😀😀😀
Usuń
UsuńA gdzie dowody na to ze nikt nie uprawia?Może eplantacji nie ma ale w obecnym klimacie w moim okolicach co prawda nieco cieplejszych winogrona co roku w prawie całości dojrzewają.