Luty jest miesiącem, kiedy tempo przyrostu lodu w Arktyce zwalania. Dni stają się coraz dłuższe, ale temperatury jeszcze nie rosną. Jednak granica lodu dociera do miejsc, które o tej porze już się nie wychładzają, a temperatura mórz jeśli się obniża, to tylko na skutek napływu zimnych mas powietrza z północy, dlatego lód rośnie dalej. Tegoroczny luty, tak jak to zwykle bywa, pokazuje typowe dla tego momentu zmiany, a więc kurczenie się zasięgu lodu, a potem jego przyrosty. Wszystko zależy od regionalnych wzorców pogodowych. Wir polarny w styczniu i w pierwszej połowie pozostawał w miarę silny, ale niezbyt stabilny z uwagi na temperatury w Arktyce, które cały czas są zbyt wysokie. To zaś wpływa na grubość pokrywy lodowej.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen
Czapa polarna jak na ostatnie lata ma całkiem spore rozmiary, co szczególnie widać na Morzu Beringa. Sytuacja nie jest jednak dobra, co widać w sektorze atlantyckim. Ostatnie zmiany pogodowe, takie jak cyklon z trzeciej dekady stycznia, a potem napływ ciepłych mas powietrza i wciąż silny wiatr, zrobiły swoje. Lód na północy Morza Barentsa i przylegającej doń części Basenu Arktycznego został zdegradowany, co było do przewidzenia. To samo dotyczy Morza Karskiego i w ogóle obszarów wokół półwyspu Tajmyr. Cienki lód łatwo się poddaje działaniu wiatru. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie lutego 2022 roku.
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2021/22 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012/13 i 2020/21 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.
Z uwagi na porę roku i zmiany pogodowe, tempo przyrostu lodu, czyli wzrostu jego zasięgu występowania było mocno zmienne, wręcz skrajne.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2022 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
Według danych NSIDC tempo wzrostu zasięgu lodu w pierwszej połowie lutego było niezwykle powolne, tylko 9,5 tys. km2/dzień, podczas gdy średnia dla tego okresu jest ponad dwa razy większa. To spowodowało, że czapa polarna znalazła się ponownie w pierwszej dziesiątce, a 14 lutego zasięg lodu wyniósł 14,42 mln km2 i był tym samym 0,89 mln km2 mniejszy od średniej 1981-2010, to różnica wynosząca 5,8%. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010 dla 13 lutego. Różnice są niewielkie, a w przypadku Morza Beringa lodu jest więcej niż zwykle. Mniej za to na Morzu Barentsa.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2022 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA
Dane JAXA pokazują mocne załamanie we wzroście zasięgu lodu, mimo to wciąż czapa polarna pozostaje całkiem sporych rozmiarów. Te porównanie dotyczy jednak minionej dekady, a nie np. lat 2000 kiedy to pokrywa lodowa była prawie 0,5 mln km2 większa.
Powierzchnia lodu morskiego w 2022 roku na tle wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun
W przypadku powierzchni lodu (area) także widać zmiany, co świadczy, że nie sama w sobie siła wiatru odegrała rolę w spadku tempa zamarzania. Od 31 stycznia do 14 lutego powierzchnia lodu wzrosła tylko 104 tys. km2, a więc tempo jeszcze mniejsze niż w przypadku zasięgu lodu (extent).
Zmiany powierzchni lodu morskiego na morzach: Beringa, Baffina, Grenlandzkim i Barentsa w 2022 roku. NSIDC
Na jednym akwenie lód szybko zwiększał swoje rozmiary, na innym pozostały one niezmienione, a jeszcze na innym malał, co pokazuje powyższe zestawienie wykresów zmian powierzchni lodu. Na Morzu Beringa na przykład często występowały stałe wiatry z północy, które skutecznie wychładzały wodę, dając w ten sposób możliwość zwiększania się zlodzenia tych wód. Po drugiej stronie trwa "altantyfikacja" regionu, więc lód łatwo się wycofuje mimo innej niż na Morzu Beringa szerokości geograficznej.
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla lutego. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020, 2021 i 2022 roku dla 1-12 lutego. NOAA/ESRL
W całym regionie luty nie będzie miesiącem niezwykle ciepłym, ale nad samym Oceanem Arktycznym już tak. Tym razem to rosyjski sektor doświadczył ponadprzeciętnie wysokich temperatur, bo cyrkulacja atmosferyczna uległa zmianie. Odchylenia sięgały 6-7oC, co wpływie ne tempo wzrostu grubości lodu. Unormowanie się temperatur wzdłuż wybrzeży kontynentu amerykańskiego być może dobrze wpłynie na stary, w miarę jeszcze gruby lodu. Trend musiałby być dalej kontynuowany, gdyż kilkanaście dni z temperaturami około -40oC nie zmieni postaci rzeczy. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 1-14 lutego 2022.
W lutym doszło do dość sporego wzrostu temperatur. Taka sytuacja jeśli się długo utrzymuje, ma wpływ na grubość pokrywy lodowej - na tempo jest przyrostu. Wykres obok przedstawia zmiany wskaźnika FDD, czyli miary „mroźności” sezonu zamarzania. Reakcja na razie jest niewielka, ale nawet te 2-3 centymetry mniej może przełożyć się na sezon topnienia, zwiększając ryzyko silnych roztopów.
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2022 dla 14 lutego. Naval Research Laboratory, Global HYCOM
Grubość jak na razie wypada w miarę dobrze na tle ostatnich lat. Ostatnich kilku lat, bo jeśli spojrzeć na rok 2015, to już sytuacja wygląda inaczej. W latach jeszcze wcześniejszych różnice są znacznie większe.
Cieśnina Fram po prawej, a u góry lód Basenu Arktycznego u północnych brzegów Grenlandii 14 lutego 2022 roku. Zdjęcie wykonane jest w obrazie uzyskanym przy pomocy pomiaru tzw. temperatury jasnościowej. NASA Worldview/VIRS
Zdjęcie satelitarne Arktyki 14 lutego 2022 wykonane w obrazie uzyskanym przy pomocy pomiaru tzw. temperatury jasnościowej. NASA Worldview/AMSR2
Zobacz także:
- Raport za II połowę stycznia - siła wiatru, wtorek, 1 lutego 2022 Styczeń 2022 kontynuował trend z poprzednich miesięcy, charakteryzując się normalnymi warunkami dla zamarzania arktycznych wód. Wzorce pogodowe nadal pozwalały na zamarzanie zewnętrznych akwenów takich jak Morze Beringa czy Baffina.
- Raport za I połowę stycznia - naturalne zmiany w drugiej połowie nocy polarnej, niedziela, 16 stycznia 2022
Witaj Hubert, pamiętasz co pisałem w styczniu?
OdpowiedzUsuńJanusz25 stycznia 2022 20:48
To nie koniec złych wieści , coś co nigdy nie miało miejsca gromadzi sie na nie spotykaną siłe i zbiera energie , na wielką skale do uderzenia, pierwsze ostrzeżenie naszej Planety.
Tak jak pisałem wcześniej teraz jej kolej.
Tu jest link:
https://dobrapogoda24.pl/artykul/potezny-orkan-przejdzie-przez-europe-wichury-zagroza-milionom-gospodarstw-beda-czerwone-alerty
Prawdopodobnie nas to nie ominie.
No cóż, oceany się nagrzewają...
UsuńNew Eocen@, co mnie obchodzą jakieś lata temu co sie działo , ważne jest tu i teraz co sie dzieje, napisz mi co będzie w tym roku jaki urodzaj , czy będzie rok mokry, czy suchy, jak ty wiesz co sie kiedyś działo to napisz co będzie teraz.
UsuńSkoro ja napisałem 20 dni temu że przyjdzie taka wichura i to znowu sie sprawdziło.
Teraz ty napisz co będzie w marcu. Czekam.
Nie jestem aż tak bezkrytycznym "specjalistą" jak ty aby przewidywać pogodę 😀 Mnie interesuje klimat.
UsuńPrawie dwa dni blackoutu u mnie były. Wielkie wichury.
OdpowiedzUsuńW górach też wieje. Janusz myśli, że cokolwiek przewidział a nie rozumie, że my już kilka lat temu pisaliśmy na tym blogu co będzie się działo gdy Atlantyk będzie się ocieplał a Golfsztrom słabł. Janusz poczytaj o hiperkanach. Kiedyś, w czasach eocenu, takie zjawiska były na porządku dziennym. Pamiętam ja Demon i Bart pisali o przejmowaniu przez atmosferę funkcji transportu ciepła w wyższe szerokości geograficzne.
UsuńZ tego co ja rozumiem,Golfstrom niesie coraz więcej energii, gdy oceany gromadzą jej coraz więcej, z powodu ocieplenia klimatu, ale coraz mniejsza część energii, dociera do wyższych szerokości geograficznych, a więcej zostaje na niższych.
UsuńDzieje się zaś tak dlatego, że słabnie cyrkulacja termohalinowa, która napędza ruch Golfstrom, z południa na północ, gdy dociera on do płytkich wód, powyżej Grenlandii, gdzie jest słabsze opadanie wody, które to napędza ten ruch.
Jest to jednak, do pewnego stopnia proces cykliczny, bo gdy cyrkulacja termohalinowa słabnie, i wolniejszy Golfstrom nie ma siły, dopływać do wyższych szerokości geograficznych, a dociera do wybrzeży Grenlandii, gdzie są głębsze wody oceaniczne, opadanie wody staje się szybsze, napędzając cyrkulację termohalinową, przez co dociera dalej na północ, gdzie ulega z kolei osłabieniu, z powodu słabszego opadania wody, w płytkich wodach,powyżej Grenlandii, i proces toczy się wokoło.
A jeśli chodzi o wiatry, to o ile dobrze rozumiem, średnia prędkość wiatru, na przestrzeni Roku maleje, bo maleje różnica temperatur, między niższymi i wyższymi szerokościami geograficznymi, która to napędza ruch powietrza, a rośnie jedynie siła wiatru, w czasie przechodzenia frontów, bo jest więcej energii w atmosferze, i do tego częściej wieje zimą.
Jest bowiem więcej atlantyckich niży, w porze zimowej, podczas gdy latem, nize uciekają na północ, i jest wtedy bardziej pochmurno wokół bieguna, jak dawniej.
Tak to właśnie wygląda Arek. Co do zasady to tak się składa, że im cieplejszy ośrodek tym gwałtowniejsze w nim zachodzą procesy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKolejna wichura znad zbyt mocno ciepłego Atlantyku. Kolejny jeszcze paskudniejszy blackout. Mam agregat, ale zniszczona jest sieć 4G, więc internet biorę z telefonu. Jest powolny. Zobaczę jutro, jak się nic nie zmieni, to i tak spróbuję napisać raport.
OdpowiedzUsuńMieszkam w poniemieckim domu, w lesie, więc nic się nie stało. Ale za to w lesie leży pełno drzew. Koniec świata.
Strach pomyśleć, co to będzie jak zniknie lód w Arktyce, zacznie się szybko topić Grenlandia i zatrzyma się cyrkulacja termohalinowa. Będzie trzeba wiać.
A jakie drzewa są powalone chore stare, zdrowego drzewa nie zwali dalej blokuje wycinkę drzew.
UsuńHubert. Mam 2 hektary lasu jesiony jawory. Sąsiad jak pamiętam przez 50 lat Ani jednego drzewa nie wyciął. Sąsiaduje jego lasem las jest zaatakowany przez bakterie która niszczy korzenie w ciągu dwóch lat zdrowe drzewo potrafi zniszczyć korzenie żebym mógł zwalić zdrowe drzewo muszę mieć zezwolenie od leśniczego a leśnicy boi się dać zezwolenie na wycinkę 10 lat temu. Od 4 lat nadają się drzewa tylko na opal moim lesie i sąsiadów bez wiatru walą się nie mają korzeni. Młode drzewka rosną i tak samo schną masakra. Od pięciu lat nie zawiozłem na tartak ani jednego drzewa muszą być zdrowe. Chore drzewa miękkie tak zwane sosnach świerk jodła zrobią z tego wierzby na dach domów twarde drzewo musi być zdrowe na drzwi i parkiety. 20 lat temu nie było problemu z wycinką drzew . Wala się drzewa przez zmianę klimatu czy przez bakterie które uszkadzają korzenie drzew w ciągu dwóch lat niszczy korzenie 20 lat temu nie było tej bakterii ostatnio pomnik przyrody w Krakowie dąb się zwalił
UsuńMieszkam niedaleko centrum nie dużego miasta ogródek 40 arów rośnie jesion samotnie nie ma innych drzew pobliżu jest zdrowy. Nie jest określony wiek na pewno ma grubo ponad 300 lat obwód pnia na samym dole ma 8.30 na wysokości 1 metra prawie 7 m wysokość jesiona nie jest określona dokładnie na pewno ma 25 do 30 m rozpiętość gałęzi będzie miał gdzieś 20 m. Nie ma pobliżu innych drzew chorych zarażonych chorobami nie boi się żadnego wiatru nie jest podany jako pomnik przyrody
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJanusz nie przesadzasz huraganami. Jak byłem dzieckiem 45 lat temu to na okrągło były te huragany były i będą
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJan@ a gdzie ja tu napisałem Huragan?
OdpowiedzUsuńPokaż mi.
Ale było nazwa orkan gorszy od huraganu największe wiatry w Anglii od 1979 roku to dobrze pamiętam lata 70
OdpowiedzUsuńJan@ .Ale dlaczego mnie pytasz , że ja pisze takie coś jak huragan, skoro tego nie pisze.?
OdpowiedzUsuńJan19 lutego 2022 22:47
Janusz nie przesadzasz huraganami.
W potoku różnych bredni warto odnotować, że to na co zwracałem wielokrotnie na tym blogu uwagę, wreszcie przebija się do prasy najczęściej ogarniętej "szalem norweskiej szkoły ekologii". Nareszcie.
OdpowiedzUsuńhttps://klimat.rp.pl/rachunek-sumienia/art35681081-norwegia-chce-byc-eko-ale-wydobywa-najwiecej-ropy-i-gazu-w-europie
Twoim zdaniem kto wygra wybory następne w Norwegii
OdpowiedzUsuń