piątek, 1 grudnia 2023

Raport za II połowę listopada 2023 - koniec łatwego zamarzania

Wysokie temperatury w Arktyce doprowadziły do rozpadu wiru polarnego. W wyniku tego zmieniły się wzorce pogodowe, co jeszcze bardziej wzmocniło dodatnie odchylenia temperaturowe w regionie. Tempo zamarzania wyhamowało, wręcz nawet stanęło w miejscu. Rozmiary czapy polarnej zbliżają się do podium, a jeszcze dwa, trzy tygodnie temu zasięg lodu morskiego był w okolicy 10. pozycji. Rozpad wiru sprawił, że odbudowa czapy polarnej uległa załamaniu, ale jednocześnie jego rozbicie  sprowadziło na Europę zimę. 

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.   

Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2

Postępy w zamarzaniu Oceanu Arktycznego niemal stanęły w miejscu. Animacja obok (otwórz w osobnym oknie) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w drugiej połowie listopada 2023 roku. Do 20 listopada wszystko szło gładko, ale w pewnym momencie rozpadający się wir polarny oraz niewychłodzone wody Morza Czukockiego i Barentsa dalsze tempo zamarzania mocno wystudziły. Potem ingerencja ciepłych mas powietrza w połączeniu z wiatrem skutkowała wycofywaniem się cienkiej pokrywy lodowej. 

Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2023 roku w zestawieniu ze zmianami z 2012 i 2022 roku oraz średniej z ostatnich 10 lat.

Na wykresie z danych JAXA możemy zobaczyć, że w pewnym momencie czapa polarna nawet traciła lód. To efekt zbyt szybkiego zamarzania. Powstał nowy, bardzo cienki lód, który mógł topić się przy pierwszej lepszej okazji.

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

W bardzo krótkim czasie wiele się zmieniło. Jeszcze na przełomie października i listopada zasięg lodu znajdował się w okolicy dziesiątego miejsca. Teraz jest na 4. pozycji i zbliża się do podium. Możliwe, że w kolejnych dniach będzie to trzecie, a być może drugie miejsce jeśli warunki atmosferyczne to umożliwią. 30 listopada czapa polarna liczyła 10,32 mln km2. To blisko 1,5 mln km2 mniej od średniej z lat 1981-2010.  O ile w październiku tempo zamarzania było bardzo szybkie, także na początku listopada, to w drugiej połowie miesiąca doszło do naprawdę diametralnej zmiany. Tempo zmian było 31% wolniejsze od średniej wieloletniej. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010.

 

Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA
 
O powtórce z lat 2016-2017 nie należy jeszcze mówić, ale różnice są już bardzo widoczne. W stosunku do lat 90. są mocno widoczne we wszystkich obszarach Arktyki. Szczególnie w Zatoce Hudsona, gdzie zamarzania zalicza potężne opóźnienie. Dwie trzecie zatoki powinno być pokryte lodu. Nie jest nawet jedna czwarta pokryta. To warunki, które szkodzą populacji niedźwiedzi polarnych czy fok. To samo dotyczy Morza Baffina.

Zmiany powierzchni lodu morskiego w 2023 roku w stosunku do zmian z wybranych lat, średnich dekadowych oraz jej odchylenia w stosunku średniej 2000-2019. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Powierzchnia lodu zareagowała tak samo, co świadczy, że wiatr tylko pomagał. Nie był głównym czynnikiem. Lód jest za cienki, więc każda zmiana powoduje jego redukcję. Ocean zamarzał za szybko, pod lodem jest dużo ciepło, które może dostawać się na powierzchnie. Wystarczy tylko impuls. Efekty widać na animacji z Uniwersytetu w Bremie czy na wykresie NSIDC. 

Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Czukockim i Barentsa oraz Zatoce Hudsona i Baffina w 2023 roku. JAXA/AMSR2
*Przedstawione dane uwzględniają większy obszar arktycznych akwenów niż geograficzny.

Na wykresach widać, jak doszło do załamania. Zamarzanie Morza Czukockiego napotkało problem. Jeszcze gorzej wygląda to na Morzu Barentsa, bo tam wpływ ma rozgrzany Atlantyk, podobnie jak w przypadku Baffina. Z kolei Zatoka Hudsona, to region ten latem mocno się ogrzał. Śnieg pojawił się później niż zwykle. Morze Beauforta też początkowo zamarzało powoli. Nie powstały więc odpowiednio wcześnie mroźne masy powietrza, które w listopadzie dają zamarzanie wodom Zatoki Hudsona.

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla listopada. NASA/GISS
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce w 2020, 2022 i 2023 roku dla 14-28 listopada. NOAA/ESRL
 
W ostatnich latach Arktyka w porze jesiennej staje się wyraźnie cieplejsza, czego przyczyną są rozmiary lodu morskiego. W tym roku jesień w Arktyce była bardzo ciepła, choć nie rekordowo ciepła. Rozpad wiru polarnego nasilił wzrost odchyleń temperaturowych. Od Alaski po Grenlandii temperatury były średnia 5
oC wyższe niż zwykle, co w praktyce oznaczało lżejszy mróz. Animacja obok ilustruje przemieszczanie się mas powietrza i zmiany ich temperatur w dniach 15-30 listopada 2023. Widać, jak rozpad wiru polarnego do 20 listopada zaczął wpuszczać ciepło z południa. Fragment wiru polarnego oderwał się, w wyniku czego nad Morza Barentsa dostało się ciepło znad Atlantyku, zatrzymując zamarzanie wód wokół Svalbardu. Jednocześnie zimne powietrze wpadło do Europy, w tym do Polski. Temperatury u nas są teraz kilka stopni niższe niż zwykle. W Arktyce jest na odwrót.  

Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2023 roku względem średniej z lat 1958-2002. DMI
 
Tempo spadku temperatur w Arktyce wyhamowało, ale na razie nie ma takiej sytuacji jak w latach 2016-2017. Co nie znaczy, że sytuacja ta nie powtórzy się. Temperatury pod koniec listopada były mniej więcej takie jak na jego początku. 
 
 
Odchylenia temperatur od średniej 1958-2002 powierzchni arktycznych wód dla 30 listopada w latach 2015-2023. DMI
 
Podobnie jak w ostatnich latach, także w tym roku temperatury wód arktycznych są wyższe od średniej wieloletniej. To już stały element ostatnich lat, który nieprzerwanie trwa od 2015 roku. Przed 2015 rokiem wody były wyraźnie chłodniejsze z pewnymi wyjątkami. Taka sytuacja będzie prowadzić do hamowania, opóźniania zamarzania. Będzie wpływać na grubość lodu.
 
 
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2023 dla 30 listopada. Naval Research Laboratory, Global HYCOM

Grubość czapy polarnej dla 30 listopada nie pogorszyła się względem ostatnich lat, ale to dzięki temu, co działo się wiosną, a potem w czerwcu. Ciepły wrzesień i kolejne dwa miesiące sprawiły, że grubość lodu rosła wolniej. Inaczej mapa dla 2023 roku byłaby bardziej niebieska. Czyli czapa polarna miałaby więcej niż metr, a ma około 90 cm grubości. Stary lód nie może się odbudować, bo mróz jest za lekki, a bezpośrednio pod lód dostają się ciepłe wody, głównie z Atlantyku.

Mozaika zdjęć satelitarnych Morza Barentsa w 28-30 listopada 2023. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark

Oczywiście jest za wcześnie, by mówić o stanie czapy polarnej w kontekście sezonu zamarzania. Dopiero w styczniu, lutym będzie można powiedzieć, czy odbudowa z stosunku do poprzedniego sezonu ma miejsce. Na razie mają miejsce problemy w zamarzaniu, które można uznać za chwilowe. Jednak temperatury są inne niż 10 czy 20 lat temu, więc w Arktyce może dojść do drastycznego załamania. Powtórka z 2016 i 2017 roku ze znacznie większą siłą wisi na włosku.

Zobacz także:

 

4 komentarze:

  1. Bardzo lubię pańskie wpisy.mozna się z panem kontaktować prze e-mail? Bo mam kilka pytań

    OdpowiedzUsuń
  2. To pokazuje jak niestabilna jest obecna sytuacja. Wystarczyło kilka dni, by całkiem niezły sezon zamarzania zmienił się w jeden z najgorszych. Oczywiście niezły jak na ostatnich kilkanaście lat.
    Poza tym, coś czuję, że rok 2024 może być katastrofalny dla Arktyki. 2012 - najgorzej, 2016 - bardzo źle, 2020 - niemal najgorzej, to teraz wypada na przyszły rok. Już ten był kiepski. Obym się mylił.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, mam wiadomość dla Artur3328 moje przewidywania sie sprawdzają.

    Janusz28 listopada 2023 12:06
    Witaj Hubert
    wszystko wskazuje na to , że święta będą czarne bo już około 15 grudnia temperatura może dojść do 16 stopni w dzień, a w nocy do 7 stopni i to może potrwać do końca roku.

    Artur3328 listopada 2023 13:24
    16 stopni to może nie ,ale na pewno w grudniu nadejdzie ocieplenie i święta mogą być odwilżowe .czy bedzie to koniec tej niby zimy tego jeszcze nie wiemy ,ale bym nie wykluczał.

    Link . https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/koniec-mroz%C3%B3w-termometry-wska%C5%BC%C4%85-nawet-15-stopni/ar-AA1l1FxS?ocid=winp2fptaskbar&cvid=dc85ac0ad8594e6c91f424ea92d61747&ei=14

    OdpowiedzUsuń