Warunki dla przyrostu lodu morskiego uległy nieznacznej poprawie. Nieznacznie, bo choć temperatury spadły, to nadal są wyższe od średniej z ubiegłego wieku. Spadek temperatur nawet do wartości sprzed półwiecza nie poprawi sytuacji, jeśli będzie trwał krótko. Kilkudniowy epizod chłodniejszych warunków jedynie poprawi powierzchnię lodu, ale na grubość nie będzie miał istotnego wpływu. Powrót do stanu nawet z pierwszej dekady tego wieku wymagałby wielotygodniowych chłodnych warunków, wręcz lat. Na takie coś nie ma szans. Sama natomiast powierzchnia lodu morskiego w dalszym ciągu należy do jednych z najmniejszych w historii pomiarów.
Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w tak zwanych fałszywych barwach.
Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. University of Bremen/AMSR2
Styczeń jest miesiącem, kiedy tempo zamarzania wyraźnie już hamuje. Dzieje się tak, gdyż lód dociera do miejsc, gdzie następuje wpływ cieplejszych wód. Słońce już nie obniża się, a zaczyna stopniowo zwiększać wysokość nad horyzontem w swym pozornym ruchu. Woda więc przestaje się wychładzać, a dalszym czynnikiem wychładzającym jest czapa polarna i lądy, nad którymi zalega zimne powietrze. Wraz z rosnącymi temperaturami czynniki te zawodzą. Woda staje się cieplejsza, powietrze nad lądami nie jest już tak zimne. Wolniejsze tempo zamarzania oznacza, że część akwenów zamarza później niż zwykle. Tak jest w przypadku Morza Karskiego i Zatoki Hudsona. Animacja obok pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji arktycznego lodu morskiego w pierwszej połowie stycznia 2025 roku.
Zmiany tempa zwiększania/zmniejszania się zasięgu lodu morskiego w 2024/25 roku w zestawieniu ze zmianami z 2016/17 i 2023/24 oraz średniej z ostatnich 10 lat.
Wykres pokazuje, jak systematycznie obniża się tempo zwiększania się zasięgu lodu morskiego w Arktyce. Na samym początku stycznia miało nawet miejsce wycofywanie się lodu, a więc sytuacja, która zwykle zachodzi dopiero w lutym.
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2025 roku i wyszczególnienie w zestawieniu ze zmianami z wybranych lat oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC
Zasięg lodu morskiego 15 stycznia 2025 był drugim najmniejszym w historii pomiarów - 13,04 mln km2. Rekordzistą pierwszej połowy stycznia jest rok 2017, choć parząc na zmiany, to raczej ten rok wysunął się na prowadzenie. Kilka lat temu Arktyka doświadczyła ekstremalnie ciepłych warunków podyktowanych silną adwekcją atlantyckiego powietrza. Obecnie Arktyka doświadcza kolejnego podobnego zdarzenia, ale na nieco mniejszą skalę. Takie zdarzenia będą występować co kilka lat, ale bardzo możliwe, że staną się zjawiskiem trwałym z uwagi na postępujące globalne ocieplenie. Zasięg lodu morskiego w połowie stycznia 2025 był 1,33 mln km2 mniejszy od średniej z lat 1981-2010. To 9% różnicy. Mapa NSIDC obok ilustruje różnice w zlodzeniu arktycznych wód względem średniej 1981-2010.
Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2025 roku w stosunku do wybranych lat i średnich dekadowych. Mapa przedstawia zasięg w zestawieniu ze średnią lat 90. XX wieku. JAXA
Zatoka Hudsona nadal nie jest całkowicie zamarznięta. To pierwsza taka sytuacja w historii. To samo dotyczy wód Morza Labradorskiego. Północne wybrzeża Półwyspu Labradorskiego zwykle o tej porze roku są zamarznięte. Ciągnie się tam pas lodu wychodzącego od Morza Baffina. Teraz takiego czegoś nie ma. Wybrzeże jest całkowicie pozbawione lodu.
Od 2020 roku na Morzu Labradorskim w styczniu lód po prostu przestał się formować. Stopień zlodzenia był niewielki. Przed 2020 rokiem wzdłuż wybrzeży ciągnął się pas lodu. Taka sytuacja nie wpłynie na wzorce pogodowe, gdyż obszar lodu jest zwykle niewielki. Zmiany te jednak będą miały wpływ na lokalną faunę.
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w latach 2001-2010 i 2011-2020 dla stycznia. NASA/GISS
Na początku stycznia w Arktyce temperatury były około 8 st. C wyższe od tego, co miało miejsce w XX wieku. Potem doszło do umocnienia się wiru polarnego i spadku temperatur. Te jednak wciąż pozostają wyższe od średniej z XX wieku. Między 10 a 15 stycznia były zbliżone do średniej z przełomu wieków, nadal jednak pozostając wyższymi niż wtedy. Ilustruje to mapa. Umocnienie wiru polarnego wywindowało temperatury nad lądami. W kanadyjskiej prowincji Quebec temperatury były ponad 5 st. C wyższe od średniej, co w praktyce oznaczało słaby mróz. Nawet na północy Półwyspu Labradorskiego temperatury oscylowały w okolicy -11 st. C. Zwykle jest tam mniej niż -20 st. C. Zachodnia część Rosji doświadczyła rozległej odwilży. Temperatury zbliżyły się do zera stopni nad Obem. Zwykle w ciągu dnia jest tam około -15 st. C.
Zmiany średniej temperatury arktycznych wód dla stycznia w latach 1940-2024 oraz odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 dla 30 grudnia 2024. Climate Reanalyzer
Odchylenia temperatur arktycznych wód w okresie zimowym nie są tak wysokie jak latem i wczesną jesienią. Powodem jest czynnik chłodzenia wód związany z zimnymi masami powietrza, które tłumią wzrost temperatur. Jednak dalej od Arktyki woda jest bardzo ciepła, ale nawet. Miejscem, które w Arktyce doświadcza wyraźnego ocieplenia, jest Svalbard. W 2017 roku temperatury były tam rekordowo wysokie. Od lat 90. XX wieku temperatura wód wzrosła tam o około 1,5 st. C. Wysokie temperatur wód daleko od czapy polarnej mają na nią wpływ, transportując większą ilość ciepła niż kiedyś.
Grubość lodu morskiego w latach 2015-2025 dla 15 stycznia. Polar Portal/HYCOM
Działanie ciepłych wód spoza Arktyki oraz mas powietrza zasilanych przez ciepłe wody z południa nie pozostaje bez wpływu na lód. Jest on cieńszy, coraz cieńszy. Zestawienie map pokazuje, że w ciągu ledwie 10 lat obraz lodu morskiego diametralnie się zmienił. Teraz niewiele jest lodu grubego na trzy i więcej metrów. Dominuje lód mający mniej niż dwa metry, który jest podatny na topnienie, a te nie wiadomo, jak będzie wyglądać.
Morze Karskie w dniach 13-15 stycznia 2025 roku - mozaika zdjęć satelitarnych w podczerwieni. Sentinel-1 AB, Sea Ice Denmark
Coraz więcej wskazuje na to, że czapa polarna może roztopić się znacznie bardziej niż w 2012 roku. Bez udziału wielkich sztormów czy dodatnich dipoli arktycznych w czerwcu. Zrobią to temperatury wody. Jeszcze 0,5 st. C więcej i lód rozpuści się tak, jak lód na Morskim Oku wiosną. Na razie widzimy, jak brakuje lodu w Zatoce Hudsona czy Morzu Karskim. Tam, gdzie lądował kiedyś Willem Barentsa, nie ma lodu. Taki sam wyczyn jak sprzed blisko 500 lat dziś byłby możliwy bez żadnych ryzyk.
Zobacz także:
- Raport za II połowę grudnia 2024 - woda nie zdążyła zamarznąć, 1 stycznia 2025 Choć wir polarny teoretycznie trzymał zimne powietrze w Arktyce, to wygląda na to, że nie w całej. Ciepło dostawało się do regionu, a najbardziej poszkodowana jeśli chodzi o przyrost lodu była Zatoka Hudsona.
- Raport za I połowę grudnia 2024 - nowy rekord, 16 grudnia 2024
- Raport za II połowę listopada 2024 - spadły temperatury w Arktyce i nic więcej, 2 grudnia 2024
Sezon topnienia 2025 może pokazać prawdziwy obraz ocieplenia, które zaszły na przestrzeni lat. Wchodzimy w ujemny dipol arktyczny. Jak dodamy cienką grubość lodu niezależnie już od jego zasięgu, ciepły Atlantyk oraz wyże z bezchmurnym niebem to z lodu morskiego Arktyki zostanie sito we wrześniu
OdpowiedzUsuń