czwartek, 7 grudnia 2017

Listopad 2017 - rekord na Morzu Czukockim

Listopad 2017 nie był taki jak w 2016 roku, kiedy panowały ekstremalnie wysokie temperatury, a zasięg czapy polarnej był rekordowo niski. Ale tegoroczny listopad zapisał się rekordowo niskim zasięgiem lodu na Morzu Czukockim. Morze Czukockie jest kluczowym obszarem na Oceanie Arktycznym, bo zasięg pokrywy lodowej na tym akwenie jest wskaźnikiem wpływu zewnętrznych wód morskich na całościowy zasięg lodu morskiego Arktyki. 

 Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w listopadzie 2017 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla listopada. Sea Ice Index - NSIDC

Średni zasięg arktycznego lodu morskiego w listopadzie 2017 wyniósł 9,46 mln km2, co oznacza, że był trzecim najmniejszym w historii pomiarów. Obszar lodu był o 1,24 mln km2 mniejszy od średniej 1981-2010, jednocześnie 0,83 mln km2 powyżej rekordowego 2016 roku. Pokrywa lodowa w listopadzie 2017 roku miała mniejszy niż zwykle zasięg po stronie Oceanu Atlantyckiego, czyli na Morzu Barentsa i Karskim, za to nieco powyżej średniej w Zatoce Hudsona - dokładnie w jej zachodniej części. No i w końcu Morze Czukockie, gdzie zasięg lodu był zdecydowanie mniejszy od średniej. Zamarznięte były jedynie północne krańce tego akwenu. Sytuacja na Morzu Czukockim kontynuowała wzorzec niewielkiego zasięgu lodu z poprzedniego roku. 

  Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2017 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Tempo przyrostu zasięgu lodu morskiego w listopadzie było dość szybkie. Średnia dzienna wyniosła 80,1 tys. km2, średnia wynosi 69,6 tys. km2. Tempo było więc bardziej typowe dla października Ale zdecydowana większość tego przyrostu odbywała się na akwenach mających drugorzędne znaczenie jeśli chodzi o letnie topnienie lodu - szybko bowiem rósł zasięg lodu w Zatoce Hudsona, na Morzu Baffina i Karskim. 


Zmiany zasięgu lodu morskiego w listopadzie 2017 roku. AMSR2, Institute of Oceanography, University of Hamburg

Na animacji możemy zobaczyć zmiany zasięgu lodu morskiego w listopadzie 2017 roku. Wyraźnie widać, że na Morzu Czukockim pokrywa lodowa rozrastała się niezwykle powoli. Szybkie zmiany miały miejsce na Morzu Karskim, były one związane z napływem mroźnego powietrza znad wyziębionego lądu zachodniej Syberii, w tym półwyspu Tajmyr.

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce i na półkuli północnej dla listopada 2017 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Listopad, choć najmniejszą skalę niż rok temu, utrzymał tradycje wysokich odchyleń temperatur w półroczu zimowym. Trzy czwarte powierzchni Oceanu Arktycznego odznaczyły się miesięczną anomalią powyżej 3oC, z widocznymi plamami ekstremalnego ciepła na Morzu Czukockim, oraz na północ od Svalbardu. Odchylenia te przekroczyły wartość 6oC. Główna przyczyna anomalii nad Morzem Czukockim, to brak lodu, ale nie bez znaczenia były także wędrówki mas powietrza znad Pacyfiku. Sam wiatr utrudniał też zamarznięcie Morza Czukockiego. Z kolei w przypadku obszarów na północ od Svalbardu, anomalie wiązały się z warunkami pogodowymi (choć oczywiście sama skala anomalii jest związana ze zmianami w klimacie) - niże baryczne wędrujące od Grenlandii na Półwysep Skandynawski z koncentracją ich centrum nad Morzem Norweskim. wpływ na zaistniałą sytuację miał także wyż koncentrujący się na północ od półwyspu Tajmyr.

  Średnie tempo spadku zasięgu lodu morskiego dla listopada w latach 1979-2017.

Liniowy trend spadkowy zasięgu lodu morskiego dla listopada w 2017 roku wyniósł 55 tys. km2 rocznie, co oznacza 5,14% spadku na dekadę. Czapa polarna w listopadzie 2017 była o 20% mniejsza niż w początkowym okresie historii pomiarów.

http://nsidc.org/arcticseaicenews/files/2017/12/fig4.png
 Mapa  pokazuje zasięg i koncentracje lodu morskiego 30 listopada 30 listopada 2017 według danych z NOAA. Wykres przedstawia zasięg lodu morskiego Morza Czukockiego i Beauforta we wskazanym na mapie obszarze w latach 1979-2017 dla 30 listopada. Rick Thoman of the NOAA National Weather Service Alaska Region

Z obserwacji prowadzonych przez Narodowe Centrum Danych Lodu i Śniegu, oraz Narodową Administrację ds Oceanów i Atmosfery, od 19 listopada obszar lodu w połączonych sektorach Beauforta i Czukockiego, był rekordowo niski. Pod koniec listopada Morze Beauforta co prawda zamarzło całkowicie, ale wciąż w dużym stopniu pozostawało wolne od lodu Morze Czukockie. Sytuacja ta ciągnie się już od zeszłego roku, a jej powód jest oczywisty - wysokie temperatury związane z silnymi roztopami latem, a następnie zaburzenia w przepływie prądu strumieniowego, co pozwala na napływ ciepła znad Pacyfiku. Jedno i drugie wiąże się z globalnym ociepleniem.

 Anomalie termiczne powierzchni wód w Arktyce dla czerwca i pierwszej połowy lipca 2017. DMI

Wpływ na taką sytuacje ma także wiatr. W marcu i kwietniu wiatr wywierał presję na lód, np. między 7 a 12 marca doszło do silnego załamania prądu strumieniowego, a wiatr wynikający z rozstawu układów barycznych wiał prosto na północ, znad Pacyfiku. Pokazuje to mapa pogodowa obok. Pomiary potwierdzają także wpływ ciepłej wody, która jest transportowana przez Cieśninę Beringa do Morza Czukockiego. Cieśnina jest wąska, ale nie aż tak, by uniemożliwić dopływ ciepłej i słonej wody. Pomiary dokonane przez badaczy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego z Seattle, wskazały na wcześniejsze niż zwykle pojawienie się ciepłych wód. Animacja pokazuje zmiany odchyleń temperatur wód w Arktyce, dodatnie anomalie szybko rosły już w pierwszych dnia czerwca. Skutek takiego stanu rzeczy jest jasny, a przyczyna także. Cieplejsze oceany, anomalie prądu, wiatr towarzyszący układom barycznym w ramach owych odchyleń i w końcu przedwczesne topnienie lodu - spirala dodatnich sprzężeń zwrotnych.

Na podstawie: National Snow and Ice Data Center: Record low extent in the Chukchi Sea

Zobacz także:


9 komentarzy:

  1. Morze Czukockie niepostrzeżenie otwiera nową kartę w historii Arktyki.
    Anomalia temperaturowa powietrza wisząca nad nim pokrywa się idealnie z zasięgiem lodu. Patrz:
    http://cci-reanalyzer.org/wx/fcst/#gfs.arc-lea.t2anom
    Oznaczać to może tylko jedno. Główną rolę w powstaniu anomalii musi grać temperatura wody. Akwen ten zaczął uwalniać się z lodu pod koniec maja roku 2016. Ani to wcześnie ani późno ale jest jeden niuans. Sąsiednie Morze Beringa uwalnia się z lodu ostatnimi laty coraz szybciej. Owszem bywały lata (rok 2003 i 2004) gdy uwalniało się równie szybko jak obecnie, ale wówczas lód na Morzu Czukockim (jak i w całej Arktyce) był o wiele grubszy. Uwolnione wcześnie z lodu Morze Beringa w okresie letnim gromadzi coraz większe ilości energii. Energia ta wraz z wodą przez Cieśninę Beringa dostaje się do Morza Czukockiego. Coraz cieńszy lód na tym akwenie wymaga do stopienia coraz mniejszej ilości energii, zatem energia ta zostaje w Morzu Czukockim uniemożliwiając jego szybkie zamarznięcie i powodując stacjonującą anomalię temperaturową powietrza. Kółko się zamyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakby się teraz dipol arktyczny pojawił z ustawieniem wiatru wiejącego od strony Pacyfiku w kierunku Morza Czukockiego i dalej Basenu Arktycznego...?

      Usuń
    2. Właśnie! A aktualnie wiatr wieje od bieguna przez Morze Czukockie i Cieśninę Beringa aż nad Morze Beringa.
      https://earth.nullschool.net/#current/wind/surface/level/overlay=temp/orthographic=-53.50,91.63,671
      Jak łatwo jest nie zauważać takich niuansów i twierdzić, że nic się nie dzieje :-/

      Usuń
    3. Wiecie, ze brak lodu nawet tylko polmetrowego na morzu Czukockim pod koniec jesieni powoduje, ze sie morze bardziej teraz wychladza ?

      Usuń
    4. I co z tego, że się wychładza gdy i tak co roku jest bardziej ciepłe? Owszem wychładza się ale do wiosny odbuduje się tam jedynie cienki lód, który pewnie już w maju rozmarznie. A wtedy czerwcowe Słońce nagrzeje je jeszcze bardziej. I pewnie znów kolejnego roku będzie się w zimie wychładzać aż do momentu gdy już nie zdąży się odpowiednio mocno wychłodzić aby pokryć się lodem przed nadejściem kolejnego arktycznego lata :-(

      Usuń
    5. To, ze jak jesienia, zima jest malo lodu, a sporo wiosna latem, to dosc mocno zmienia sie bilans cieplny i opoznia sie GO. Powinniscie sie cieszyc, bo rok 2017 byl fatalnym z perspektywy poglebienia GO. Morza i oceany oddaly zima duzo ciepla, a mniej zmagazynowaly latem. To chyba dobrze ... prawda ?

      Usuń
    6. Ależ oczywiście, że cieszymy się, że rok 2017 był "fatalny". Niestety cały problem polega na tym, że kolejny rok może być "super".

      Usuń
    7. Chyba lepiej cieszyc sie z relatywnie szczesliwego 2017, niz czekac na nowy 2007, czy 2012. To, ze dlugoterminowo bedzie tylko cieplej juz wiemy.

      Usuń
    8. Bart, przecież cieszymy się z roku 2017. I byłoby czymś cudownym gdyby rok 2017 powtórzył się przez najbliższe 100 lat. Niestety to tylko jaskółka, która wiosny nie czyni. Z niepokojem zatem wyglądam kolejnych lat.

      Usuń