Po 18 września czapa polarna zaczęła zwiększać swoje rozmiary, a największe zmiany zaszły w amerykańskiej części Basenu Arktycznego i cieśninach kanadyjskich wysp. Lato 2019 było wyjątkowo ciepłe, z powtarzającymi się adwekcjami bardzo ciepłych mas powietrza znad północnej Syberii i Cieśniny Beringa.
Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej we wrześniu 2019 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla września. Sea Ice Index - NSIDC
Po spowolnieniu z końca sierpnia, we wrześniu lód morski niemal nieprzerwanie wycofywał się, osiągając minimum 18 września - 4,15 mln km2. W ciągu tych 18 dni czapa polarna zmniejszyła się o ponad 0,4 mln km2. Średni zasięg lodu morskiego dla września 2019 to 4,32 mln km2, co jest trzecią najmniejszą w historii pomiarów wartością (pomiary od 1979 roku). Dwa pierwsze miejsca to rok 2007 i rekordowy 2012. Czapa polarna we wrześniu tego roku była o 0,75 mln km2 większa niż w 2012 i 2,09 mln km2 mniejsza od średniej 1981-2010. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla września 2019 roku.
Porównanie zasięgu lodu morskiego z 18 (biały z jasnoniebieskim odcieniem) do 30 września 2019 (ciemnoniebieski).
Po 18 września rozpoczął się sezon zamarzania. Najbardziej widoczny był (jak pokazuje to powyższa mapa) w Basenie Arktycznym po stronie amerykańskiej, we wschodniej części Morza Beauforta i cieśninach Archipelagu Arktycznego. Cyrkulacja atmosferyczna z wiatrem na czele spowodowała niewielkie wycofanie się granicy lodu Basenu Arktycznego od strony Morza Karskiego i Cieśniny Wilkickiego. W tym roku nie otworzyło się Przejście Północno-Zachodnie, ale Północno-Wschodnie zostało otwarte wyjątkowo wcześnie i wciąż (pierwsze dni października) pozostaje otwarte.
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2019 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.
Początek sezonu zamarzania we wrześniu był słaby. W dniach 18-30 września obszar zajmowany przez pływający lód morski zwiększył się o niecałe 0,4 mln km2, podczas gdy średnia wieloletnia wynosi dla tego okresu 0,56 mln km2. Przyspieszenie tempa zamarzania następuje w październiku, kiedy temperatury nad całym Oceanem Arktycznym spadają znacznie poniżej zera.
Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla września 2019 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL
Wrzesień kontynuował ciepły trend z lata 2019. Temperatury mieszczące się w normie nie występowały nad Oceanem Arktycznym, wynosiły bowiem od 2 do 4oC powyżej średniej 1981-2010. Najcieplej było nad Morzem Beauforta, odchylenie sięgnęło 4oC. Wokół Oceanu Arktycznego odchylenia były niższe, ale i tak dodatnie, bo od 1 do 2oC powyżej średniej. Tylko na południu Grenlandii temperatury były nieznacznie niższe od średniej.
Średnie tempo spadku zasięgu lodu morskiego dla września w latach 1979-2019.
Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla września tego roku 82,4 tys. km2, a więc 12,9% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku w stosunku do średniej 1981-2010 czapa polarna we wrześniu skurczyła się już o 52,9%.
Trendy zmian
Trend spadkowy średniego dla września zasięgu lodu morskiego w latach 1979-2019, oraz dwa 13-letnie trendy zmian.
To, jak kurczy się zasięg lodu, jak wyglądają zmiany dla września, kiedy pada minimum zależy od punktu widzenia. Jak wyżej wspominano, całościowo obserwuje się sukcesywne tempo zanikania lodu, które wynosi 82 tys. km2 rocznie - w ciągu czterech dekad pokrywa lodowa skurczyła się o połowę. Warto zauważyć że ostatnie 13 sezonów topnienia w sumie na wykazało spadku, poza silnym odchyleniem, jakie miało miejsce w 2012 roku. Od 2007 przez 2012 do dziś występowała duża zmienność. Zupełnie inaczej wygląda wcześniejszy okres, który kończy się na 2012 roku, a zaczyna w 1999. Tu trend jest ponad dwukrotnie większy niż całościowy okres 41 lat. Takie zestawienie zmian pokazuje, że w kontekście zmian klimatycznych nie można opierać się tylko na jednym sezonie roztopów, a potrzeć trzeba na szereg czasowy liczony dekadach.
Ranking rekordów temperatur miesięcznych dla poszczególnych lat w Arktyce. Wartości pokazują pozycję danego miesiąca na tle pozostałych. Jak widać, ostatnie 10 lat to przewaga bardzo ciepłych miesięcy, gdzie miesiące z lat 80. i 90. XX wieku są wypychane na ostatnie pozycje. Z. Labe, University of California, Irvine
Tegoroczne lato w Arktyce było wyjątkowo ciepłe, co przełożyło się na wczesne roztopy lodu na Morzu Czukockim i Beauforta. Średnie miesięczne temperatury w obszarze 70-90oN pokazują, że okres od kwietnia do września 2019 był jednym z trzech najcieplejszych w historii. Nad Oceanem Arktycznym temperatury w okresie czerwiec-sierpień 2019 były nawet o 3-4oC wyższe od średniej 1981-2010. Podobne odchylenia miały miejsce na Syberii, co przyczyniło do rekordowych pożarów tajgi i tundry.
Na podstawie National Snow and Ice Data Center: Falling up
Zobacz także:
- Sierpień 2019 - letnie topnienie szybko się nie kończy, piątek, 6 września 2019 Przez większość lata zasięg lodu morskiego utrzymywał się na rekordowo niskim poziomie, kurcząc się w szybkim tempie. W drugiej połowie sierpnia tempo wycofywania się lodu morskiego zwolniło, od 14 sierpnia 2019 rok przestał być liderem w letnich roztopach na rzecz 2012.
- Lipiec 2019 - gorący i ognisty czas letnich roztopów, środa, 7 sierpnia 2019
Od 13 sezonów minimum nie wykazuje trendu to o czymś świadczy nie zdziwię się jak to jest powolne szykowanie gruntu pod zmianę trendu aktywność słońca chyba długo będzie niska cyrkulacja oceaniczna słabnie no ciekawie będzie wyznawcy dwutlenku węgla się zdziwią jak trend się zmieni ciekawe co powiedzą ja już wiem to chwilowe :-)
OdpowiedzUsuńAle ja już Ci pisałem ze nikt się nie zdziwi bo będziesz juz w grobie leżał .
UsuńNadchodzi zima...
UsuńNo nadchodzi i dwutlenek węgla jej nie zatrzyma.
UsuńNo wielka zima i dlatego w połowie miesiaca u nas 20 stopni ciepła i powyżej.
UsuńMamy 200 dni bez skazy na Słońcu w tym roku. Aktywność Słońca jest więc niezwykle niska. Oczywiście w żadnym razie nie przekłada się to na niższe temperatury na naszej planecie. Zwiększająca się ilości CO2 skutecznie kompensuje wszystko co mogłoby zatrzymać GO.
OdpowiedzUsuńTo nie do końca tak - przez ostatnie lata bilans cieplny był dodatki i sporo energii się akumulował w oceanach. Nawet gdyby aktywność słoneczna przekroczyła wpływ GO to i tak szybko byśmy nie zauważyli różnicy, bo oceany zbuforowałyby słabszą aktywność słońca (nie sugeruję, że słaba aktywność słoneczna przekracza wpływ GO - choć nie widziałem dobrych obliczeń).
UsuńRacja. Ja zastosowałem skrót myślowy. Szczęście, że wszystkie "parametry" idą w kierunku epoki lodowej bo gdyby było odwrotnie nie byłoby szans przekonać zwykłego człowieka do GO.
UsuńCiekawostka. Rok 2012 wypada na sporo zimniejszy niż 2019. Ogólnie widać, że nie ma pełnej korelacji między temperaturami powietrza w Arktyce, a zasięgiem (od zasięgu i tak lepszy jest rzeczywisty rozmiar lodu).
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, ale może warto poszukać też w temperaturze wody w Arktyce ?
Zwróć Bart uwagę, że gdyby topnienie od strony Svalbardu przebiegało tak sprawnie jak w całym Central Basin to rekord byłby pewny. Patrząc na ostatnie lata to zaczynam się zastanawiać czy faktycznie Golfsztrom lekko nie osłabł.
UsuńOsłabł i z czasem będzie coraz bardziej słabł o ile będzie się topić lądolód Grenlandii i Swalbard będzie bardziej otoczony lodem
UsuńTo już praktycznie pewne, że młodszy Dryas nie był spowodowany żadnym zatrzymaniem prądu zatokowego, tylko spowodowany był uderzeniem meteorytu. Opisano to w Science.
OdpowiedzUsuńTu link do publikacji popularno-naukowej
https://menway.interia.pl/obyczaje/nauka/news-tajemnica-katastrofy-sprzed-13-tys-lat-rozwiazana,nId,448330
Tak jak wielokrotnie pisałem teoria zatrzymania ocieplenia spowodowana topnieniem Grenlandii była nie realna z punktu fizyki i cieszę się, że wreszcie są fakty na poparcie tej tezy, bo zamykają bezsensowne dyskusje.
Oj wątpię Bart czy to zamknie dyskusje. Wśród "użytkowników" fizyka nie ma nic wspólnego z ich "realizmem".
UsuńTu link do publikacji
Usuńhttp://wiredspace.wits.ac.za/handle/10539/28129
@Huber- poczytaj, bo też jesteś zwolennikiem teorii o młodszym Dryasie spowodowanym topniejącym lodem z Grenlandii (ta teoria nie trzyma się całości od początku, bo podobny schemat nie był zaobserwowany przy wcześniejszych interglacjałach).