poniedziałek, 23 grudnia 2019

Długa noc

Sytuacja w Arktyce diametralnie się zmieniła. Robi się zimno, a w ciągu następnych dni temperatury jeszcze bardziej spadną, nawet do -40oC na znacznym obszarze Oceanu Arktycznego, Czy to początek epoki lodowcowej? Nie.

 Temperatury w Arktyce na wysokości 10 hPa odzwierciedlające ułożenie i stan stratosferycznego wiru polarnego w dniach 27 listopada - 2 grudnia i 3-8 grudnia 2019 roku. NOAA/ESRL

Pogodę w Arktyce, co potem też rzutuje na naszą sytuację kształtują różne czynniki. Nie chodzi tu tylko o to, ile lodu stopi się latem, ale też to, co dzieje się z cyrkulacją atmosferyczną. Okazuje się, że tej zimy nie będzie tak jak w ostatnich trzech latach: mocne topnienie latem i potem zimą jak u Hitchcocka. Na początku jesieni nad Ocean Arktyczny dostały się mroźne masy powietrza głównie znad amerykańskiej Arktyki, działał też wyż baryczny,  a to zapoczątkowało rozwój wir polarnego, i jego bardzo dobrą kondycję. Choć jeszcze wtedy sytuacja w Arktyce prezentowała się bardzo źle

Chodzi tu o oba wiry: troposferyczny i stratosferyczny. W listopadzie temperatury w stratosferze spadły do -80oC. Na przełomie listopada/grudnia sytuacja się nie zmieniła. Jak pokazuje zestawienie map, temperatura wiru wciąż była bardzo niska, poniżej -7oC. Dlaczego mowa jest o tym okresie? Bo reakcja pogody na stan stratosferycznego wiru polarnego musi potrwać - około miesiąca. 

 Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 w Arktyce dla 15-20 grudnia 2019 roku. NOAA/ESRL

Dlatego w Arktyce już w sumie od dwóch miesięcy kreują się dość dobre warunki, bo wir zaczął budować się w październiku. Już w drugiej połowie miesiąca była reakcja. Troposferyczny wir przez niemal cały okres, z niewielkimi przerwami pozostał stabilny. I wciąż będzie. Oczywiście w listopadzie i grudniu, jak w ciągu ostatniego tygodnia temperatury pozostawały w Arktyce znacznie wyższe od średniej wieloletniej, bo przede wszystkim zamarzał Ocean Arktyczny oddając ciepło do atmosfery, w ten sposób ją ogrzewając. No i okazjonalnie jednak ciepło dopływało, chociażby też dlatego, że wir polarny skupiał się nad częścią atlantycką, w ten sposób prowadząc do odchyleń prądu strumieniowego nad Morzem Czukockim

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 24-29 grudnia 2019 roku. Tropical Tidbits

To co się dzieje ze stratosferycznym wirem ma swoje przełożenie na stan pogody z kilkutygodniowym opóźnieniem. Według prognoz, troposferyczny wir polarny umocni się, spadnie ciśnienie, a meandry prądu strumieniowego staną się jeszcze bardziej łagodne niż w ostatnich dniach.

Prognozowane odchylenia temperatur od średniej 1979-2000 w Arktyce na 24-28 grudnia 2019 roku. Climate Reanalyzer

Temperatury w Arktyce znacznie spadną, już nie będzie dodatnich odchyleń, które stały się normą w ostatnich latach. W efekcie tego zdarzenia, nie tylko poprawią się warunki dla zamarzania arktycznych wód i zwiększania się grubości lodu. Skutkiem będzie wciąż utrzymująca się wysoka temperatura w Europie, w tym w Polsce - zima tylko w górach. Cyrkulacja doprowadzi do rozlania się ciepła wokół Arktyki, widać to na animacji, gdzie już teraz w USA jest znacznie cieplej niż zwykle. W tym czasie Arktyka będzie izolowana od ciepła z zewnątrz, a więc coś za coś, żadna tam epoka lodowcowa

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2019 roku względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

Od kilku tygodni obserwujemy, że zasięg i powierzchnia lodu morskiego rosną bez większych przeszkód. I trend ten będzie utrzymywać się dalej. Na wykresie widzimy, że tempo wzrostu zasięgu lodu spadło, ale prawie na pewno dojdzie do przyspieszenia. 22 grudnia zasięg lodu wyniósł 12,19 mln km2 i był 1 mln km2 mniejszy od średniej 1981-2010, to jedynie 7,6% różnicy. Wykres obok przedstawia zmiany powierzchni lodu morskiego względem wybranych lat i średnich dekadowych. Tu też różnice względem ostatnich lat i dekad spadły. 

Powierzchnia lodu morskiego na Morzu Czukockim w 2019 roku w stosunku do lat 2007-2018. NSIDC

Działanie wiru polarnego i tym samym mroźnego powietrza w końcu dało efekt - lód na Morzu Czukockim zaczął konsekwentnie się powiększać. Być może rozgrywające się zmiany w warunkach pogodowych przywrócą jego stan na tymże akwenie do takiego jaki powinien być. 

Mozaika zdjęć pokrywy lodowej Basenu Arktycznego, Morza Czukockiego i Morza Wschodniosyberyjskiego z 20-22 grudnia 2019 roku. Sentinel, Sea Ice Denmark

Nie należy jednak liczyć na to, że sytuacja w Arktyce wróci do normalności. To są zmiany sezonowe, fluktuacja. Ta dobra passa w Arktyce potrwa może do końca sezonu zamarzania, tego nie wiemy. Wiemy natomiast to, że z powodu ocieplającego się klimatu Arktyka traci lód. A możliwe, że pod koniec stycznia lub w lutym sytuacja się zmieni, diametralnie. W takim stopniu, że to co dzieje się teraz, zostanie zaprzepaszczone.

Zobacz także:


12 komentarzy:

  1. Wyraźna poprawa kondycji czapy lodowej, której towarzyszy okazja do wysłania wyraźnego sygnału europejskim denialistom i „sceptykom klimatycznym”? Jak dla mnie to zdecydowane pozytywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwna to choć prawdziwa rzecz. Z jednej strony im zimniej w Central Basin tym cieplej w Europie. Atlantyk jest już na tyle silny, że spływ wychłodzonych mas znad bieguna północnego najbardziej prawdopodobny jest w kierunku Ameryki czy Syberii.
      Tego roku załamał się Efekt Demona choć i to też może być tylko fluktuacja.
      Zgodnie z tym co pisze Bart zimna Arktyka to Arktyka mniej wypromieniowyjąca. Zatem Atlantyk stale rośnie w siłę a niższe szerokości geograficzne gromadzą energię...
      Obym nie był złym prorokiem ale będą huragany.
      A tymczasem Europa stanie się zeroemisyjna (-10% w skali świata) a Afryka i Azja zwiększą emisje CO2 o (powiedzmy +30% w skali świata).

      Usuń
    2. Dziś mamy 40 dzień bez ani jednej plamki słonecznej. To rekord, od 200 lat nie było tak niskiej aktywności naszej gwiazdy. To spłaszczone minimum wygląda dokładnie jak to przed 7 mierzonym cyklem słonecznym (1811 rok), wtedy mieliśmy na Ziemi Minimum Daltona. Jeżeli ten cykl słoneczny będzie tak jak prognoza mówi to mimo gigantycznego wzrostu emisji CO2 przez Ziemian temperatury na kuli zaczną spadać i zadadzą niewyobrażalny kłam tym od religii antropologicznej przyczyny GO. I coraz więcej naukowców i zwykłych ludzi dostanie otrzeźwienia. Ale to jeszcze nie koniec otrzeźwienie będzie jeszcze w wielu innych ważnych dla nas sprawach :)

      Usuń
    3. @Albert, według strony https://www.spaceweatherlive.com/pl/aktywnosc-sloneczna/cykl-sloneczny mamy już 52 dni bez plam. To jakaś pomyłka czy może źle rozumiem?

      Usuń
    4. Ostatnie plamki na widocznej stronie Słońca były 14.11.2019.

      Usuń
  2. Panie Hubercie więcej optymizmu :) Idą Święta. W październiku pisał pan "Wtedy wszystko zacznie się znowu sypać - obecny szybki wzrost zostanie zniweczony" - ale nie zostało zniweczone :). W listopadzie pisał pan "W Arktyce utrzymuje dosyć stabilna polarna komórka, a dostęp ciepła z południa jest bardzo ograniczony. Sytuacja ta może jednak długo nie potrwać." - a jednak potrwała ta sytuacja długo, "Lód zwiększa swoje rozmiary, ale obecny wzór pogodowy musiałby utrzymywać się przez kolejne tygodnie, a najlepiej miesiące. Mało prawdopodobne by tak miało się stać." - a jednak było prawdopodobne. W grudniu pisze pan "Nie należy jednak liczyć na to, że sytuacja w Arktyce wróci do normalności. To są zmiany sezonowe, fluktuacja. " - ja uważam, że nie są to zmiany sezonowe. Nie widzę nic co miałoby nie potwierdzić tego :) Zatem Wesołych jeszcze bezśnieżnych i niestety mokrych Świąt. Ale uwaga ma sypnać na Nowy Rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "W listopadzie pisał pan "W Arktyce utrzymuje dosyć stabilna polarna komórka, a dostęp ciepła z południa jest bardzo ograniczony. Sytuacja ta może jednak długo nie potrwać." - a jednak potrwała ta sytuacja długo,"
      Jednak może ale w zamian w Polsce parodia zimy.Jak spałem to się spociłem mimo ze w pokoju kaloryfery zakręcone.Chyba z 2 czy 3 razy grzałem w grudniu.
      A to że mokre święta to dobrze po tym sucharze.

      Usuń
  3. Piszę pierwszy raz więc... Dzień dobry wszystkim :-)
    Wyjaśnijcie mi proszę bo jestem zielony w tych sprawach... Wir polarny to taki bardzo duży niż, prawda? Wiatry wieją od wyżów do niżów ponieważ ciśnienia dążą do wyrównania. Skoro nad arktyką jest taki potężny niż, to jakim cudem jednocześnie arktyka jest izolowana od ciepła z niższych szerokości geograficznych? Czy nie powinno być ciepło zasysane z południa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są różne wiry -wyże,niże a nawet trąby powietrzne.

      Usuń
  4. Wesołych i Spokojnych Świąt wszystkim. Oby od przyszłego roku były one zawsze białe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zadowolenia i pisania z sensem życzę.No i lepiej nie pisz o białych aby Ziemia nie uciekła na orbitę Plutona.

      Usuń