sobota, 11 kwietnia 2020

Na Morzu Beauforta tworzy się kra lodowa - topnienie konsekwentnie postępuje

Początek sezonu topnienia 2020 był dość agresywny, co skutkowało szybkim spadkiem zlodzenia arktycznych wód w drugiej połowie marca. Początek kwietnia nie przyniósł zmian, a prognozy wskazują, że w ciągu najbliższych dni sytuacja się niewiele zmieni. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) ilustruje średnie w okresie 1-5 kwietnia ciśnienie atmosferyczne w Arktyce. Pokazany na zdjęciu system baryczny, to tzw. dodatni dipol arktyczny, który przyspiesza utratę lodu morskiego w sezonie roztopów. Skutkiem działania dipola jest m.in bardzo powierzchnia lodu na Morzu Beauforta.

Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2020 roku względem rekordowych sezonów topnienia i średnich dekadowych. JAXA

W skali całego regionu obserwuje się konsekwentny spadek zasięgu lodu morskiego, który według danych JAXA jest aktualne trzecim najmniejszym w historii pomiarów.

Zmiany powierzchni lodu morskiego na Morzu Beauforta i Czukockim w 2020 roku. NSIDC

Niepokojąca sytuacja ma miejsce na Morzu Czukockim oraz Beauforta. Te zmiany na razie są niewielkie, więc w sumie nie warto się nimi przejmować. Powierzchnia lodu Morza Beauforta skurczyła się w ciągu niecałego miesiąca o 40 tys. km2. Tyle tylko, że czapa polarna jest znacznie cieńsza niż kilkanaście lat temu. Tak więc te wydawałoby się niewielkie zmiany mogą przyczynić się do poważne przyspieszenie roztopów w maju i w potem w kolejnych miesiącach. 

Prognozowane warunki pogodowe w Arktyce na 12-15 kwietnia 2020 roku. Tropical Tidbits

Warunki pogodowe mogą okazać się sprzyjające. Przynajmniej w ciągu najbliższych dni. Stratosferyczny wir polarny rozpadł się w marcu, więc teraz zaczynamy obserwować zmiany w pogodzie Dalekiej Północy. Prąd strumieniowy silnie już meandruje, widać to na przykładzie Alaski. Temperatury miejscami przekraczają tam punkt odwilży, a w ciągu najbliższych dni duża część półwyspu doświadczy dodatnich temperatur. Już w marcu w Fairbanks (środkowa Alaska) temperatura przekraczała zero stopni. W tym miesiącu (I dekada) już 6 dni cechowało się odwilżą. Animacja obok pokazuje sytuację temperaturową na 13 kwietnia. Odwilż ogarnia też region Morza Beringa. Ponadto prognozy wskazują, że 15 kwietnia prąd strumieniowy przesunie się nad Morzem Karskim. Pierw będzie to skutkowało południowym wiatrem, który fizycznie wywrze wpływ na lód, a potem wzrostem temperatur powyżej zera. 

Tworząca się kra lodowa na południu Morza Beauforta 10 kwietnia 2020 roku. NASA Worldview

Dryfująca kra lodowa na Morzu Czukockim 10 kwietnia 2020 roku. NASA Worldview

To co się działo w ostatnich trzech tygodniach i to co dzieje się teraz w Arktyce, nie musi się przekładać na zmiany w okresie czerwiec-wrzesień. Lata 2016-2019 charakteryzowały się dość mocnymi zmianami wiosną i wczesnym latem, ale ostatecznie nie było rekordowego topnienia. Teraz też tak może być. Ale te zmiany są jednak alarmujące w kontekście ewentualnego pobicia rekordu z 2012 roku. Zdjęcia satelitarne pokazują, że sytuacja nie wygląda dobrze. Lód jest cienki i łatwo może się więc topić. Mapa HYCOM obok pokazuje aktualną grubość pokrywy lodowej Morza Beauforta, Czukockiego i części Basenu Arktycznego. Tylko wzdłuż wybrzeży Ameryki Północnej, Archipelagu Arktycznego lód ma powyżej dwóch metrów. Większość tego przyrostu to tylko zasługa zimnej zimy, a spiętrzenia lodu, który nie dostał się do cieśniny Fram.

Ten sezon roztopów może przynieść nowy rekord, lub nie. Z pewnością we wrześniu zasięg lodu spadnie do wartości podobnych do tych z 2007 czy 2016 roku.


Zobacz także:

18 komentarzy:

  1. Hej Hubert. Wrzucaj też realną powierzchnię, bo jak wiesz zasięg to mylna metryka i powstała ona by pokazać czy w danym regionie można pływać statkami, a nie do śledzenia zmian klimatu. Rozumiem, że lubisz się powoływać na zasięg z jakiegoś mi nieznanego powodu, ale wrzucaj też powierzchnię. Z fizycznego punktu widzenia obrazuje ona najbardziej obiektywnie co się dzieje w Arktyce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście powierzchnia ważniejsza ale najważniejsza jest objętość.Z tym że nie jestem pewny czy całości lodu czy tylko lodu na morzach i oceanach.

      Usuń
    2. Oficjalną miarą jest zasięg "extent", który nie wcale taki mylący. Powierzchnię dałem dla dwóch akwenów. Ogólny wykres też przecież daję często, choć nie nie jest on graficznie dokładny. Są dane co prawdą z dysku google udostępnione, ale jak na złość nie ma danych bieżących z tego roku. Z kolei NISDC daje codzienne dane powierzchni i to od początku lat 80., stąd te wykresy mórz, ale nie ma powierzchni całościowej. Jak bym chciał własnoręcznie zrobić ładny wykres, to musiałbym zliczać wszystkie akweny dla każdego dnia, bo NSIDC nie dało powierzchni całościowej. Albo jest gdzieś, tylko nie mogę tego znaleźć.

      Usuń
    3. Na cryospherecomputing.tk są ładne wykresy, z całościową powierzchnią, z tym, że trudno w wartościach liczbowych, określić zmiany dzień, po dniu-gdy się nie zapisze wykresów, dzień po dniu.

      Na arctic sea ice forum, są z kolei, codziennie zapisywane, zmiany powierzchni, jednak nie powierzchni rzeczywistej, a uśrednionej w 5 dniowej skali(swoją drogą,widać lekką niekonsekwencję, gdy zasięg podaje się, w uśrednionej 5 dniowej skali, a powierzchnie, jako powierzchnię rzeczywistą).

      Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych!!!

      Usuń
    4. A jeśli chodzi, o wypowiedź Unkown-oczywiscie objętość jest najważniejsza, ale według mego rozeznania - dlatego, że Arktyka, topi się przede wszystkim, dzięki ciepłu, z niższych szerokości geograficznych,i to ile więcej ciepła pochłonie Arktyka, dzięki zmianie albedo, związanej ze zmianą powierzchni, lodu morskiego, nie jest aż tak ważne, jak to, ile km3 lodu, trzeba stopić.
      Tobie też życzę,Wesołych Świąt Zmartwychstania Pańskiego!!!

      Usuń
    5. Arek12 kwietnia 2020 16:56
      To ja wiem. Chodzi mi o dane liczbowe całej pokrywy lodowej dla każdego dnia od 1 stycznia 1980 roku do dziś. Oczywiście mogę zliczyć sumę z akwenów z danych NSIDC na arkuszu kalku, ale to by zajęło diabli wiedzą ile czasu. Kiedyś była taka strona Cryosphere Today https://2.bp.blogspot.com/-123emE9bQuE/Uwe1tiYlEpI/AAAAAAAADLQ/siBNm1cJIIY/s1600/CTarea20140219.png, http://arctic.atmos.uiuc.edu/cryosphere/. Nie ma, włącza się.

      5-dniowa średnia służy do niwelacji błędów pomiarów z powodu chmur.

      Usuń
  2. a w Polsce słońce słońce słońce w krakowie przez ostanie 4 TYG Może były 3 dni lekko pochmurne ostanie 10 dni ciągle to samo a deszcz to chyba sfera marzeń - coś ma popadać w pon ale to kropla w morzu potrzeb .....oby za to w czerwcu i lipcu padało ( i lato było w normie termicznej )....wiadomo , że słońce jest przyjemne ale jak słucham ludzi to ręce mi opadają ...myślą ze jedzenie jest z kosmosu...ziemia potrzebuje wody ....sytuacja hydrologiczna jest bardzo kiepska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lato w normie termicznej to lepiej nie liczyć.Ale jeżeli dobrze pójdzie to pryśnie co nieco.Byle nie było tak że przez 3 tygodnie nic a 1 raz po 2 razy tyle co standard miesięczny.W ogóle co jest odporne na brak wody co może rosnąć w Polsce?Wiem że dosyć mocno brzoskwinie ale one są z cieplejszego klimatu i jest spore zagrożenie że nie będzie owoców.Dawniej to mało kto miał brzoskwinie w Polsce.

      Usuń
    2. Ten rok to powtórka z katastrofalnej suszy ,u nas też już miesiąc nie pada a to dopiero początek.

      Usuń
  3. A PODOBNO W WIERCHOJAŃSKU REKORDOWO WCZEŚNIE TEMPERATURA PRZEKROCZYŁA 10 STOPNI http://www.pogodaiklimat.ru/monitor.php?id=24266 .Jak widać całkiem spora różnica w terminie jest.Do tego ten późniejszy dzień miał niższą temperaturę.I już była tam doba bez mrozu w tym roku.A to 1 z najzimniejszych regionów w sezonie zimowym na półkuli północnej a zwłaszcza Rosji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masakra, -35 stopni tam mają na początku kwietnia! Przecież to nie są warunki do normalnej egzystencji. Bardziej bym się tym mrozem martwił niż 10 stopniami na plusie przy których można chociaż swobodnie oddychać. Koszmarne warunki tam wciąż panują, mimo globalnego ocieplenia.

      Usuń
    2. Jak dobrze pójdzie to u mnie jutro rano śniegiem sypnie. I tak na być! To dopiero kwiecień a już wczoraj lato było.

      Usuń
    3. Nie, to nie jest normalne. Jest kwiecień, więc powinno być wiosennie ciepło, a nie jakieś śniegi i mrozy. To nie czas na to.

      Usuń
    4. A wiosna w grudniu ,styczniu i lutym była normalna ? Wtedy jakoś się nie martwiłeś . Więc zamilcz ,bo nie zalezy ci na przyrodzie tylko na własnej wygodzie .

      Usuń
    5. Artur dobrze napisał. Gdy zima jest normalna to i chłodny kwiecień nic przyrodzie nie szkodzi. Od mają do września wszystko pięknie wejdzie i dojrzeje.

      Usuń
    6. Wtedy mi to nie przeszkadzało. Wolę jak jest cały czas na plusie, bo łatwiej się żyje. Dlatego wypatruję wciąż tej Arktyki wolnej od lodu, bo tylko to uwolni nas od mroźnych zim. W tym roku też się pewnie nie doczekam.

      Usuń
    7. Nie jestem wielkim zwolennikiem chłodu, jednak w obecnych warunkach, głębokiej suszy-chłód przyniesie chyba, mniejsze straty, w rolnictwie niż ciepło, które wymusiłoby szybki wzrost roślin,którym szybko, zabrakłoby wody, w warunkach intensywnego wzrostu, zważywszy na to, że byłby nie tylko, większy pobór wody, przez rośliny, ale i większe jej parowanie.

      Usuń
    8. Odpowiadając rozumowaniem michała spokojnie mogę napisać że ja z kolei wolę jak.cały czas jest na minusie .

      Usuń