czwartek, 3 grudnia 2020

Listopad 2020 - osobliwa część sezonu zamarzania

Tegoroczny listopad był niezwykły, bo cechował się nadzwyczaj szybkim tempem zamarzania arktycznych wód. Jednocześnie region zdominowany był przez bardzo wysokie temperatury. Mimo szybkiego tempa zamarzania, pokrycie lodem arktycznych wód w dalszym ciągu jest znacznie mniejsze niż jeszcze kilkanaście lat temu

Średni zasięg arktycznej pokrywy lodowej w listopadzie 2020 roku. Fioletowa linia pokazuje średni zasięg lodu dla okresu 1981-2010 dla listopada.Sea Ice Index - NSIDC

Średni zasięg arktycznego lodu morskiego w listopadzie był drugim najmniejszym w historii pomiarów. Średnia wartość miesięczna wyniosła 8,99 mln km2, to 0,33 mln km2 więcej niż w rekordowym 2016 roku i 1,71 mln km2 mniej niż wynosi średnia 1981-2010.

 Zmiany zasięgu lodu morskiego w listopadzie 2020 roku. AMSR2, Institute of Oceanography, University of Hamburg

Listopad, a dokładnie jego pierwsza połowa, była kontynuacją drugiej połowy października - okres dość szybkiego przyrostu zasięgu lodu morskiego. W drugiej połowie listopada występowały nawet pauzy w zamarzaniu, co o tej porze roku należy do rzadkości. Mimo ogólnie szybkiego tempa zamarzania, na przełomie listopada i grudnia zasięg pokrywy lodowej pozostaje niezwykle niski. Zwłaszcza na Morzu Barentsa i Karskim. Przy czym Morze Barentsa pod koniec listopada było niemal wolne od lodu. Warto dodać, że w tym roku padł rekord czasu otwarcia Przejścia Północno-Wschodniego - to 112 dni. Mapa obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje anomalie koncentracji lodu morskiego dla listopada 2020 roku.

 
Zmiany zasięgu arktycznego lodu morskiego w 2020 roku w stosunku do ostatnich lat i średniej 1981-2010.

Tempo zamarzania było listopadzie tego roku niezwykle szybkie. Tu też padł rekord - 116 tys. km2/dziennie. Średnia dla listopada w okresie 1981-2010 to 46,4 tys. km2/dziennie. Przyczyną tego stanu rzeczy nie był zwrot w sytuacji klimatycznej planety i Arktyki, lecz wielkość pokrywy lodowej z października. W wyniku wychładzania się wód nastąpiła gwałtowna reakcja podyktowana też w miarę stabilnym wirem polarnym w troposferze. 

Odchylenia temperatur od średniej 1981-2010 dla listopada 2020 roku. Wartość anomalii na poziomie ciśnienia 925 hPa (750 m.n.p.m). NOAA/ESRL

Podobnie jak w październiku, także w listopadzie temperatury w Arktyce były znacznie wyższe niż zwykle. Od 4 do 6oC powyżej średniej było w nad znaczną częścią Oceanu Arktycznego i sąsiadującymi z nim lądami, jak pokazuje to powyższe mapa. Najcieplej było tam, gdzie woda morska zamarzła najpóźniej - Morze Karskie, Łaptiewów i część Morza Wschodniosyberyjskiego i Czukockiego. Wyraźnie chłodniejszy był sektor amerykański. Te "gorące" miejsca widoczne na mapie, to następstwo wcześniejszych letnich roztopów. Oczywiście cyrkulacja atmosferyczna także miała wpływ. Ciśnienie atmosferyczne (mapa obok) było dość niskie po atlantyckiej stronie Arktyki, co w połączeniu z wysokim ciśnieniem nad północną Eurazją sprzyjało transportowi ciepłego powietrza. Listopad 2020 był w Arktyce drugim najcieplejszym w historii pomiarów.

Średni miesięczny zasięg lodu morskiego dla listopada w latach 1979-2020

Średnioroczne tempo spadku zlodzenia w trendzie wynosi dla listopada tego roku 54,8 tys. km2, a więc 5,1% na dekadę w stosunku do średniej 1981-2010. Od 1979 roku listopadowe zlodzenie arktycznych wód skurczyło się o 2,3 mln km2 - prawie tyle co powierzchnia Morza Śródziemnego. 

Listopad 2020 w porównaniu z poprzednimi latami
Dzięki regularnym i dość dokładnym pomiarom satelitarnym wiemy, jak zmieniał się zasięg lodu w Arktyce i wokół Antarktydy.
 
Wykres przedstawiający średnie miesięczne odchylenia zasięgu lodu morskiego w Arktyce (cienka niebieska krzywa) i na Oceanie Południowym wokół Antarktydy (cienka czerwona krzywa). Pogrubione krzywe przestawiają zmiany średniej rocznej. Punktem odniesienia jest okres 1981-2010.
 
Dzięki tym trwającym od 1979 roku pomiarom możemy uzyskać obraz trendu wieloletniego. Ważnym elementem są tutaj pogrubione krzywe 12-miesięcznej średniej, gdzie usunięta jest zmienność sezonowa, a także trend. Wykres dla Arktyki wskazuje na wyraźną tendencję spadkową z pewnymi miesięcznymi i rocznymi odchyleniami. Ogólnie rzecz biorąc, zasięg lodu w Arktyce zmniejszył się o 0,97 odchylenia standardowego w skali dekady. Z kolei na obszarze Antarktyki przeważa duża zmienność, z pozytywną tendencją wynoszącą 0,17 odchylenia standardowego na dekadę. Wielkość trendu arktycznego jest więc mniej więcej pięciokrotnie większa od trendu antarktycznego. Duża zmienność antarktyczna charakteryzuje się w szczególności ogromnym odwróceniem się od rekordowo wysokich wartości w 2014 i 2015 roku do rekordowo niskich wartości w 2016 i 2017 roku. Od tego czasu zasięg lodu na Ocenie Południowym powrócił do prawie przeciętnych wartości.

Na podstawie National Snow and Ice Data Center: Persistently peculiar

Zobacz także:

3 komentarze:

  1. Ciekawe ciekawe. Skąd takie zawirowania jak w ostatnich 5latach na Antarktydzie się wzięły?

    OdpowiedzUsuń
  2. W Nowej Zelandii za kilkanaście dni zaczyna się kalendarzowe lato, ale, ale tam wciąż piździ prawie jak zimą...

    OdpowiedzUsuń