Czapa polarna zaczęła się wyraźnie kurczyć, pierwsze dni czerwca to spadki prawie dwukrotnie wyższe niż w ostatnim tygodniu maja. To na chwilę obecną nic nie zmienia, gdyż lód morski zajmuje dość spory jak na ostatnie lata obszar - zasięg lodu nadal jest poza pierwszą dziesiątką.
Dużo większy spadek notuje powierzchnia (area) lodu morskiego, co świadczy to faktycznym topnieniu czapy polarnej, a nie tylko ingerencji wiatru, który ostatnio wzmógł się w Arktyce. Wiatr oczywiście może wzmocnić topnienie poprzez dalszą fragmentację lodu - jego koncentracja (wykres obok) ponownie ociera się o rekordowe wartości, co świadczy o fatalnej (teoretycznie) perspektywie dla pokrywy lodowej na najbliższe tygodnie. Pofragmentowany lód, gdzie zaczyna dominować kra lodowa, łatwiej się topi. Nagrzewają się wolne przestrzenie między krami lodowymi, a wiatr w takiej sytuacji tylko pogarsza stan lodu.
Takie zmiany, gdzie dodajmy, że powierzchnia i zasięg są nadal mniejsze niż w 2012 roku, nie oznaczają powtórki wielkiego topnienia. Prognozy na najbliższe dni wskazują, że może topnienie przyspieszyć, a przynajmniej utrzymać się. W Arktyce uformował się dość rozległy wyż baryczny. Taki układ oznacza na ogół małe zachmurzenie, choć w Arktyce nie zawsze tak jest ze względu na panujący tam klimat i właściwości powierzchni, czyli obecność zimnego lodu i szybko nagrzewającej się wody, oraz wpływowi ciepłych mas powietrza znad kontynentów. Jednak zachmurzenie w takiej sytuacji znacznie spada na spory obszarach, gdzie panuje wysokie ciśnienie. Tak więc powierzchnia będzie się nagrzewać. Warto zwrócić też uwagę na wiatr, który jest w tej chwili silny, i niewiele będzie słabszy w najbliższych dniach.
Wiatr będzie ingerować w lód, który będzie w nieustannym ruchy, a zbyt lekki mróz nie spowoduje zamarznięcia luk. W takiej sytuacji czapa polarna będzie dalej degradowana. A dodatkowo sprzyjać temu będą temperatury, bo te będą rosły. W perspektywie najbliższych dni będą wyższe od średniej wieloletniej na znacznym obszarze Oceanu Arktycznego. Średnia dobowa temperatura wzrośnie do zera i punkt odwilży przekroczy na niektórych obszarach Oceanu Arktycznego.
W najcieplejszym momencie dnia niemal cały obszar Oceanu Arktycznego będzie doświadczać odwilży, a średnia dobowa temperatura na znacznym obszarze w ciągu najbliższych wyniesie -0,5oC. To oznacza całkowi brak możliwości zamarzania wody między krami lodowymi. Wiatr będzie więc degradować lód, a kilkugodzinne dodatnie wartości temperaturowe będą powodować topnienie. Ciepło potem przebije się przez cienki lód, i będzie ogrzewać wodę pod lodem. Zmiana nawet o 0,5oC oznacza całodobowe topnienie, bo to jest czerwiec.
Na razie tylko słabe zmiany na Morzu Beauforta odwlekają perspektywę ogromnego topnienia, które może zakończyć się nowym rekordem.
Zobacz także:
- Pozornie powolne roztopy - na zdjęciach widać już spustoszenia i perspektywę szybkiego topnienia, piątek, 27 maja 2022 Tegoroczne topnienie czapy polarnej w Arktyce ma się nijak do tego, co miało miejsce np. w roku 2016, ale podobnie było w 2012 roku, kiedy lód wiosną nie topił się zbyt szybko, ale potem nastąpiło znaczne przyspieszenie.
- Rosną temperatury w Arktyce, lód zaczyna zmieniać kolor, poniedziałek, 23 maja 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz