wtorek, 1 maja 2018

Arctic News - spokojny kwiecień i cisza przed możliwą burzą

Druga połowa kwietnia charakteryzowała się dosyć spokojnym tempem wycofywania się lodu morskiego. Przez kilka dni zasięg lodu morskiego był rekordowo niski, ale pod koniec miesiąca tempo topnienia zwolniło. Chociaż druga połowa kwietnia 2018 w Arktyce była cieplejsza niż w ostatnich latach, to nie przełożyło się to na tempo topnienia lodu. Ale ostatnie dni pokazują, że śnieg szybko się topi, a ciepło zaczyna wdzierać się nad Ocean Arktyczny.

Zobacz mapę koncentracji arktycznego lodu morskiego w kolorowej wersji.  

 Zasięg i koncentracja arktycznego lodu morskiego. AMSR2, University of Bremen

Względnie duży obszar lodu po stronie Oceanu Atlantyckiego może być mylący. Prawdopodobnie będzie spory odzysk lodu (PIOMAS), ale to i tak wciąż poniżej średniej z ostatnich lat. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja na Morzu Czukockim gdzie topnienie rozpoczęło się już kilka dni temu. Na Morzu Beringa lodu już nie ma, co jest wydarzeniem bez precedensu. To może mieć swoje konsekwencje w kolejnych tygodniach nawet, kiedy warunki pogodowe nie będą sprzyjać topnieniu. Animacja obok (kliknij, aby powiększyć) pokazuje zmiany zasięgu i koncentracji lodu morskiego w drugiej połowie kwietnia 2018. 

 Zasięg arktycznego lodu morskiego w 2018 roku i wyszczególnienie względem wybranych lat, oraz średniej 1981-2010. Wykres pokazuje zapis dziennych odczytów w 5-dniowej średniej. NSIDC

W kwietniu nie było presji na szybkie topnienie lodu tak jak w 2016 roku. Ostatecznie zasięg lodu nie jest rekordowo niski, ale znajduje się w czołówce rekordowych dla tej pory roku lat. 30 kwietnia obszar kriosfery zajmował 13,34 mln km2, to 5,92% mniej niż wynosi średnia 1981-2010 - różnica 0,84 mln km2 - uległa skurczeniu w ciągu ostatnich dwóch tygodni.  To jednak wciąż dużo mniej niż w ostatnich 20-30 latach. Mapa obok pokazuje zasięg lodu względem średniej 1981-2010. Lodu jest nieco więcej na Morzu Baffina, ale wielka pustka zieje na Morzu Beringa, które o tej porze powinno być jeszcze mocno zamarznięte.

Powierzchnia lodu morskiego w 2018 roku względem wybranych lat. Dane NSIDC, wykres Nico Sun

Powierzchnia lodu między 15 a 22 kwietnia kurczyła się powoli i nie jest rekordowo mała. Jednak w ostatnim tygodniu kwietnia topnienie przyspieszyło. Rekordowo mała powierzchnia pokrywy lodowej miała miejsce w 2016 roku. Mapa obok pokazuje anomalie powierzchni lodu morskiego względem średniej 2007-2016.






Zmiany zasięgu lodu morskiego na poszczególnych akwenach. Wipneus, dane AMSR2, University of Hamburg

Zestawienie wykresów pokazuje zmiany zasięgu lodu na poszczególnych akwenach. Na Morzu Beringa lodu praktycznie już nie ma. Zostały niewielkie obszary przylegające do wybrzeży Półwyspu Czukockiego. Miesiąc wcześniej niż zwykle zaczął się topić lód na Morzu Czukockim, topnienie najwyraźniej zaczyna wchodzić w zaawansowany stan. Na Morzu Beauforta lód nie topi się tak jak w 2016 roku, ale w 2012 sytuacja była w sumie taka sama jak teraz.

 
Odchylenie temperatur od średniej 1981-2010 na półkuli północnej w dniach 15-29 kwietnia dla, 2007, 2012, 2016 i 2018 roku. NOAA/ESRL

Druga połowa kwietnia była w tym roku wyraźnie cieplejsza niż w latach, kiedy miało miejsce szybkie topnienie lodu. W kwietniu tego roku lód nie znikał szybko, bo nie nad wszystkimi akwenami zewnętrznymi było ciepło, a wręcz zimno. Szczególnie na Morzu Karskim, gdzie w ostatnich latach lód roztapiał się już w drugiej połowie kwietnia. Na Morzu Barentsa z powodu wiatru wiejącego z wnętrza Arktyki lodu jest najwięcej od lat. Ciepło objęło Morze Czukockie, ale tam zmiany nie są tak ekstremalne na jakie wyglądają, bo na Alasce i Półwyspie Czukockim wciąż leży śnieg. Podobnie jak w przypadku Morza Wschodniosyberyjskiego i Łaptiewów, gdzie z oczywistych względów topnienie nie może się jeszcze zacząć, niezależnie od siły adwekcji ciepła. Pierw musi się stopić odpowiednia ilość śniegu na Syberii. Ale ostatnie pomiary pokazują, że temperatura na wybrzeżu Morza Łaptiewów osiągnęła już +1oC

 Zmiany średnich temperatur wokół bieguna północnego (80-90oN) w 2018 roku. DMI

Temperatury utrzymują się nieco powyżej średniej, ale nie są tak wysokie jak w lutym, co pokazuje wykres.

 Anomalie termiczne powierzchni arktycznych wód 30 kwietnia dla 2014, 2015, 2017 i 2018 roku. DMI


Na Morzu Beringa nie ma lodu, więc akwen ten może się nagrzewać. Nawet jeśli pojawią się tam chmury, to jest już za późno. Oczywiście sama woda nie wygra z lodem. Do tego potrzebne odpowiednie warunki pogodowe. Na razie się one raczej umiarkowane, ale to może się zmienić. To sytuacja bez precedensu i może się przełożyć na dalsze zmiany, bo jeszcze w znanej nam historii nie było takiej sytuacji na Morzu Beringa i Czukockim.




Grubość lodu morskiego w 2012, 2016, 2017 i 2018 roku, dla 30 kwietnia. Naval Research Laboratory, Global HYCOM


Stan pokrywy lodowej wygląda nieco lepiej niż rok temu. Sytuacja z poprzedniego roku była następstwem ekstremalnie ciepłych zim i silnych roztopów w 2016 roku. Jednak stan obecny jest gorszy niż w 2012 roku, kiedy dopiero zaczynało się topnienie wszech czasów. Dlatego też tylko pochmurna pogoda jest w stanie utrzymać topnienie lodu w ryzach, inaczej padnie rekord. To że nie padł rekord rok temu czy nawet w 2016 roku, to zasługa pochmurnej pogody - braku działania promieni słonecznych w czerwcu i lipcu.



Morze Czukockie 30 kwietnia 2018 roku. NASA Worldview

Czy to, co się działo w kwietniu i to jak prezentuje się w ogóle stan lodu, to cisza przed burzą? Zmiany są inne niż w 2016 roku, co może oznaczać, że tym razem wzorce pogodowe mogą się różnić od tych z lat 2013-2017. Na razie jeszcze nic się nie dzieje, do czasu. Ale już nawet teraz świat odczuwa to, co dzieje się w Arktyce. U nas wiosna została pominięta i jest lato, z kolei w Hiszpanii i we Francji jest przedzimie, lub wręcz miejscami zima - anomalie prądu strumieniowego. Co jeszcze może się wydarzyć?

Zobacz także:

12 komentarzy:

  1. "Stan pokrywy lodowej wygląda gorzej niż rok temu" drobny błąd zamiast gorzej powinno być lepiej. Choć szczerze mówiąc otwarte wrota lodowe Cieśniny Beringa to zdecydowanie gorzej niż cienki choć o sporym zasięgu lód na Morzu Barentsa. Cały materiał Hubercie bez zarzutu. Dodałbym jedynie informacje o słabnącym Golfsztromie ponieważ faktycznie niewielki spadek zasięgu, grubości i powierzchni lodu w okolicach Nowej Ziemi wymyka się z sideł logiki. Skoro bez ciepłych prądów tak mocno potrafi otworzyć się Morze Czukockie to co powinno się dziać np. przy Svalbardzie? W mojej ocenie dzieje się tam o wiele za mało jak na ilości energii jaka teoretycznie powinna się dostawać tą drogą. Czy to kolejne sprzężenie, które obok uwilgotnienia Arktyki i wzrastających objętościowo opadów śniegu odegra swą rolę w ratowaniu arktycznego lodu? Czy potwierdzi się teoria Demona i letnie miesiące nawet nie zbliżą się do rekordów z roku 2007 gdy doszło do pierwszego prawdziwego Armagedonu w objętości starego lodu? Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze wykres. Czy faktycznie weszliśmy w prezentowane "podbicie"?
      https://14adebb0-a-62cb3a1a-s-sites.googlegroups.com/site/arctischepinguin/home/piomas/grf/piomas-trnd9.png?attachauth=ANoY7cr48d9AkLIRtlhQFF2CYmYhgJBAVj-b6gcFPQE51bjv-B3QvuvV-pe8ybE6uvuZKJN1z6kYNcexyJoFaeFtTxHDqZJElXgRSO2G9iDzKvE41401UWD_NduuaW44l1_OmsvBihRBiCXkE9RRCSRp49aeyPzXt1F_0ddRoyiNG4TsMveUD475E2ZR-MIWOyf8nt2TrIjGhDNDdi6CitenM95AOdY1W9IIlA8w_Ovm71dyC1NSyWYYjNOCTqYb_hJPXnw5XL8s&attredirects=0

      Usuń
    2. Błąd się wkradł, bo się trochę spieszyłem dziś.

      Usuń
  2. Przychodzi mi do głowy skojarzenie, związane ze skokami narciarskimi. Według mnie, słabnący Golfsztrom można porównać , do ciężkich warunków nad bulą, a otwarte wrota lodowe arktyki, do sprzyjającego wiatru na dole skoczni.
    O ile w przypadku słabszych skoczków, ważniejsze są warunki nad bulą skoczni, o tyle w przypadku pochmurnego lata, słabnący Golfsztrom winien być wybawieniem dla lodu.
    O ile zaś w przypadku mocniejszych skoczków, ważniejsze są warunki na dole skoczni, o tyle w przypadku pogodnego lata, słabnący Golfsztrom na niewiele się zda, gdyż otwarte wrota lodowe arktyki, z nawiązką nadrobią, braki w topnieniu-związane ze słabnącym Golfsztromem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jedna sprawa-myślę, że ciepłe prądy oceaniczne, nie mają jednoznacznego charakteru w procesie topnienia lodu morskiego. Z jednej strony niosą bowiem ciepło, a z drugiej wilgoć.
    Gdy w Arktyce jest zimnno, wiodącą rolę odgrywa według mnie ciepło, które niosą ze sobą, sprzyjając topnieniu lodu. Gdy jednak jest ciepło, wiodącą rolę zaczyna według mnie odgrywać wilgoć, którą niosą ze sobą, i po przekroczeniu pewnej granicy winny w ten sposób sprzyjać zachowaniu lodu(pewnie dlatego w holocenie ukegły osłabieniu).
    Woda oczywiście winna być cieplejsza, by ograniczyć parowanie, w procesie topnienia lodu morskiego(by więcej lodu topiło się, od spodu), lecz ciepło to winno być równomiernie rozłożone, by nie dochodziło do intensywnego parowania, na styku ciepłych i zimnych wód morskich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie odnośnie strony z informacją o grubości lodu w arktyce codziennie jest podawane 8 wyników dla danego dnia ... O co w tym chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że chodzi ci o to https://www7320.nrlssc.navy.mil/GLBhycomcice1-12/navo/arc_list_arcticictn.html To prognoza na kolejne dni.

      Usuń
    2. Czyli ta jest na dzisiaj 2018050112_2018050900
      A reszta z 1 maja jest na kolejne dni ?

      Usuń
  5. Pragnę cierpliwie wyjaśnić, jak małemu dziecku. Ta prognoza jest na 9 maja. U góry obrazka są daty(np. 20180509).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki faktycznie widać jak byk....

      Usuń
    2. Jeśli chodzi i prognozy za 6-7 dni szczególnie grubości, to ja bym tu nie wnikał i skupiał się na najbliższych 96 godzinach, ewentualnie 122 godzinach. Wszelkich prognozach. Nie tak jak Wasyl, który w każdą niedzielę mówi co będzie się działo za dwa tygodnie.

      Usuń
  6. W najbliższych dniach czeka nas moc arktycznych atrakcji.
    Rozbudowujący się środkowoeuropejski wyż zepchnie całą serię niezbyt rozległych ale ciepłych niżów w samo serce Arktyki. Jak po sznurku będą one podążać nad Svalbard i biegun północny niosąc spore ilości ciepła. Co gorsze wiatr będzie dość silny aby mocno poturbować słabą w tym miejscu pokrywę lodową.
    Ciekawostką jest szczelina w lodzie przy Wyspach Nowosyberyjskich. Warto ją obserwować bo przy stale wzrastających temperaturach może to nie być efemeryda.
    Dzielnie natomiast broni się Morze Czukockie gdzie drastycznie nie powiększa się obszar wolny od lodu. Temperatury w tym regionie będą mocno na minusie jednak należy zwrócić uwagę na serię potężnych niżów płynących znad Japonii. Na pewno przyniosą one z sobą dość ciepłej wody aby zapobiec zamarznięciu oceanu powyżej Cieśniny Beringa.

    OdpowiedzUsuń